Skocz do zawartości

Dynamic Soaring - teoria i praktyka


Patryk Sokol

Rekomendowane odpowiedzi

Patryk szybko go połamie jak poleci na ciekawszej górce ;)

Rasowe modele do DS'a nie maja w ogóle steru kierunku. Przy rozpiętości pomiędzy 3-3.5m ważą po 20kg. To takie uzupełnienie tego co powyżej stoi.

 

No i wreszcie coś po polsku. Może koledzy w końcu zrozumieją zasadę fizyki DS'a i nie będą opowiadać, że do DS potrzebny jest silny rotor za zboczem :D


A tu jest piękny przykład co się dzieje z modelem gdy przechodzi przez warstwę przejściową oraz jak model nabiera niesamowitej prędkości. Nie jest to czysty DS a jedynie wplecenie w przelot zboczowy małego efektu DS (z olbrzymim skutkiem jeśli chodzi o prędkość modelu) jaki o dziwo występuje w tym miejscu za linia drzew. Jednak moim zdaniem, pięknie pokazuję to co napisał Patryk. Wiatr jaki wtedy wiał to jedyne 10-13m/s.

 

Najbliższa Polski idealna górka do latania szalonego i znacznie bezpieczniejszego niż powyżej DS'a ro czeska Rana. Jest wręcz książkowa jeśli chodzi o kształt.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, rotora brak - jest to pewne uproszczenie do modelu.

 

Rotor choć jest zjawiskiem dosyć przykrym - nie ma zasadniczo wpływu na lot po zawietrznej kiedy model już się rozpędzi.

Jedyny problem z nim jest przy ewentualnym początku dynamic soaringu, potrafi mocno pozamiatać modelem.

Stąd jest zresztą wymóg posiadania dużej prędkości podczas przejścia na zawietrzną.

 

Dla samych jednak osiągów w DSie, podstaw zrozumienia zjawiska i wymagań dotyczących płatowca - uważam, że nieco zaciemnia obraz (no i przyczynia się do mitu, że to rotor napędza dynamic soaring).

Całość rozumowania z pominięciem rotora sprowadza się do tego, że rotor jest rozmiarów znacznie większych jak trajektoria modelu, efekt taki, że jego wpływ sprowadza się do telepania modelem.

Jeśli uważasz inaczej - przedstaw dlaczego, z chęcią model rozszerzę, jeśli wykażesz, że jego wpływ jest istotny.

 

Patryk szybko go połamie jak poleci na ciekawszej górce ;)

Rasowe modele do DS'a nie maja w ogóle steru kierunku. Przy rozpiętości pomiędzy 3-3.5m ważą po 20kg. To takie uzupełnienie tego co powyżej stoi.

 

No i wreszcie coś po polsku. Może koledzy w końcu zrozumieją zasadę fizyki DS'a i nie będą opowiadać, że do DS potrzebny jest silny rotor za zboczem :D

.

Nie no, to chyba oczywiste - DLG to waga piórkowa.

Moim celem było jedynie pokazanie, że da się pobawić tym zjawiskiem niewielkim kosztem i stosunkowo bezpiecznie.

 

To jak z lataniem na zboczu - da się latać F3F, a da się bujać kawałkiem styropianu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam latam styropianem na zboczu. Jak i widziałem DSujących modelami DLG oraz ... piankami.

 

co do rotora...będą Cie o to molestować. A może będą nawet starali sie Ciebie przekonać. Ostatnio chyba z pięciu mi starało się wytłumaczyć że bez rotora nie ma DS'a. Nieprawdaż chłopaki? :D To taki polski szybowcowy mit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 3 lata później...

Tak dla odświeżenia tematu ... DS na zawodach modeli termicznych F5J - czyli coś z zastosowań praktycznych. Ten model z definicji może sie podkładać w locie znacznie szybciej niż Spinacz Patryka :)

 

 

Wracając do szybkiego DSowania to w NZ ostatnio panowie sobie zrobili festiwal szybkiego latania. Jeden z lotów poniżej. Inne dostępne w sieci. To prędkości ponad 800km/h

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cZyNo napisał:

Wracając do szybkiego DSowania to w NZ ostatnio panowie sobie zrobili festiwal szybkiego latania. Jeden z lotów poniżej. Inne dostępne w sieci. To prędkości ponad 800km/h

 

 

Te predkosc to wolablbym w klatce mierzyc. Przeraza mnie sama mysl , aby dostac w twarz kadlubem lecacym okolo 500 mph ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów trochę pośmiecę i w nawiązaniu do tego co napisał Patryk, że DS to nie tylko super szybkie latania, ale i zabawa która może odbyć sie prawie każdym modelem....jedyny problem to taki że trzeba sie odważyć :D

 

Najpierw coś z Lidla:

 

Teraz piankowy klasyk:

 

A teraz proste skrzydełko w ogrodzie - mocne!

 

Tylko nie podniecajcie sie za mocno, bo proste modele nie do końca lubią duże prędkosci w zakrętach:

 

I bardzo fajne i pewne latanie w dziurce w ziemi :D

 

A na koniec  - jak ma się kolegów i umiejętności, to można się bardzo fajnie wspólnie się bawić:

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.