Skocz do zawartości

Mój pierwszy w życiu model (spalinowy)


enter1978
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Troszkę dziś podłubałem przy modelu i tak naprawdę to zostało mi zrobić mocowania pakietów.

Ale mam problem , bo nie do końca wiem jak ustawić stery.

W instrukcji są dwie opcje, spokojne latanie i ustawienia akrobacyjne , ja przyjąłem wartości akrobacyjne , ale trochę przytępię wychylenia sterów , w radiu opcją expo.

Ale problem polega na tym że nie wiem w którym miejscu mam mierzyć wychylenia sterów.

W instrukcji wartości sa podane w calach, przeliczyłem je na milimetry i mierzyłem wychylenia w najszerszym miejscu steru.

Na przykład w SW mierzyłem o ile się wychyla część steru najbardziej oddalona od statecznika , wychylenia lotek mierzyłem przy kadłubie bo w tym miejscu lotka jest najszersza.

Ale nie wiem czy dobrze się zabrałem za ustawianie sterów i jak to powinno wyglądać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Możesz ustawić wychylenia sterów w opcji dual rate czyli dwustopniowo  :) -pierwszy stopień to wychylenia małe ,drugi to większe.

Zależnie od potrzeby przełączasz sobie zdefiniowanym przełącznikiem .Na początku oczywiście wychylenia małe.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem że dobrze ustawiłem maksymalne wychylenia sterów , mierząc wartości na końcach sterów w najszerszych miejscach.

Expo będzie na 80%

W dziale z modelami elektrycznymi opisywałem moje zmagania z extrą 300, ale ten model mi ciśnienie podnosił, i wcale sie nie lubiliśmy.

Był wredny bardzo agresywny , ale o dziwo nigdy go nie rozbiłem.

Szkoda że nie wiedziałem że maksymalne wychylenia sterów trzeba ustawić , model miał takie wychylenia ile serwo pchnęło , teraz wiem że ma wychylenia za duże.

W końcu odkryłem opcję expo i zaskoczyłem jak to działa , wychyleń w modelu nie zmniejszałem , tylko expo ustawiłem na 80%.

I od razu się dogadaliśmy , model się bardzo uspokoił , można latać i w wietrzną pogodę jak i w bezwietrzną.

A jak trzeba to model jest zawsze chętny do agresywnego latania.

A powie ktoś dla czego lotki wychylają się bardziej w górę , a w dół trochę mniej?

Tak pytam bo ciekawi mnie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego że od popychacz na serwie ma ma inną długość ramienia niż orczyk na sterze. Jest funkcja która to niweluje na szybko mi uciekła jej nazwa;)

A mając nowy model to przed pierwszym lotem to pierwsze co ustawiam to expo i wychylenia sterów tak by panować nad modelem ale nie był agresywny.

Tobie zalecam ustawienie połowy zalecanych wychylen, i na przełączniki zwiększenie ich do zalecanych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa różnicowe wychylenie lotek. Jeśli instrukcja mówi o różnicowym wychyleniach lotek, to tak ustaw. Gdzieś na Forum była dokładnie opisana

cała teoria stosowania różnicowych wychyleń w lotkach. Spróbuj  poszukać.Ja też takie wychylenia stosuję, ale w szybowcach i w modelach z profilem

płasko wypukłym lub dwuwypukłym asymetrycznym. W modelach z profilem symetrycznym nigdy tego nie stosowałem, ale jak instrukcja mówi że trzeba,

to pewnie trzeba. A co do wychyleń sterów, to do pierwszego lotu nie ustawiaj maksymalnych wychyleń. Zrób tak jak bardzo dobrze radzi Marcin. 

Znalazłem link, poczytaj sobie:

http://www.piotrp.de/MIX/roznic.htm

 

PS.

Jeszcze jedna uwaga. Zwróć uwagę na wartość zasilania modułu zapłonowego. Zauważyłem że te silniki są sprzedawane w sklepach z różnymi modułami.

Wersje wcześniejsze mają zasilanie 4.8 do 6.0V, a wersje nowsze mają 4.8 do 8.4V. Jeśli będzie wersja z zasilaniem 4.8 do 6.0V, to między kill switch a akumulator

trzeba włączyć BEC.

zasilanie.PDF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zasilania modułu to nie sprawdzałem, co tam na module pisało , podłączyłem wszystko , działa jak trzeba to myślę wszystko gra.

A tu Tomasz pisze że może być stara wersja na 6v max.

Z ciekawości wszedłem na stronę sklepu, informacji o zapłonie niema , ale jest zdjęcie modułu na wadze a na moduje pisze 4,8-6v.

Ciśnienie mi skoczyło , poszedłem odkręciłem maskę z modelu , odkręciłem moduł i na szczęście pisze na nim 4,8v - 8,4v.

Ogólnie model prawie skończony , nie mam korka zbiornika i tyle mi brak.

Ale korek kupiłem w zeszły czwartek , ale nie na stronie sklepu tylko telefonicznie , na gębę .

Prosiłem o wrzucenie korka w kopertę i niech idzie pocztą.

Niestety do dziś nie doszedł.

Może przepadł na poczcie , nie wiem o co chodzi.

Miałem kilka tygodni taką sytuację że sprzedawałem szczeniaki i jeden kupujący tak się napalił na szczenie że przyjechał po nie zanim ja zdążyłem wyrobić szczeniakom rodowody.

Zabrał szczenie a dokument prosił wysłać pocztą , efekt? .

Ja tak jak sie umówiłem , za kilka dni wysłałem pocztą dokument do tego pana, na dzień dzisiejszy minęło juz z 3 tygodnie i moja przesyłka przepadła , i coś czuję że już do niego nie dojdzie.

I aby wyeliminować taką sytuację, bo w weekend planuję spróbować ulotnić model, a korek może już do mnie nie dojść nigdy, dziś zamówiłem w innym sklepie drugi korek, plus zawór tankowania i jakiś trójnik , aby paczka pusta nie szła.

Teraz zamówienie zrobiłem przez stronę sklepu i za pobraniem , nie na gębę jak poprzednio i przelewem z góry , to może któryś z zamówionych korków do mnie do weekendu dojdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że korek zamówiłeś z cała armaturą (rurki). A z tym modułem to Ci się udało, to dobrze. Przepraszam że wcześniej o tym nie napisałem.

A ze sklepami to tak już jest. W zasadzie jest tylko kilka sklepów do których mam zaufanie a i tak zawsze zamawiam przez internet i za pobraniem, i bez poczty.

I jeszcze jedno. Pamiętaj żeby zawsze przy podaniu zasilania na moduł zapłonu świeca była wkręcona i była założona fajka. Brak założonej fajki skutkuje

trwałym uszkodzeniem modułu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No korek wziąłem bez rurek.

Ale to nic , te króćce plastykowe wyjmę z tego korka do paliwa żarowego , ten plastyk podobno benzyny sie nie boi.

Do zbiornika z jednego króćca będzie szedł przewód paliwowy ze smokiem filcowym na końcu.

Pozostałe dwa króćce , to będzie jeden do tankowania a drugi do odpowietrznika , tylko na tym przewodzie do odpowietrznika dam jeszcze trójnik i rozgałęzię przewód.

I z trójnika to już pójdzie jeden przewód do odpowietrznika a drugi do zaworka który będzie pod modelem, i ten zaworek podczas tankowania trzeba będzie otworzyć aby podczas tankowania powietrze miało którędy wyjść ze zbiornika.

Bo ten odpowietrznik do zbiornika powietrze wpuści podczas pracy silnika , ale podczas tankowania to nie wypuści nic.

Dla tego muszę dać zaworek pod modelem który będzie otwierany podczas tankowania benzyny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o rurkach pisałem dawno temu. Te plastykowe rurki już kiedyś przerabiałem, są diabła warte. Jeśli masz zawór do tankowania dwukierunkowy,

to w zbiorniku potrzebne są tylko dwie rurki. Zabezpiecz wężyki na rurkach, żeby się nie zsunęły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dziś przyszły obydwa zamówione korki :) .

Ogólnie zostało mi przykleić pancerz linki gazu, i kapnąć po kropli kleju na metalowe cięgna , bo coś czuję że od wibracji zechcą się nakrętki kontrujące poodkręcać.

Wlew paliwa który zamówiłem , to troszkę go sobie inaczej wyobrażałem , wymienię go przy najbliższym zamawianiu czegoś w sklepie rc.

Ale na razie nie mam innego więc musi być ten co przyszedł , ale to raczej nie wlew a zatyczka przewodu paliwowego, ma zgrabną obudowę która jest przykręcona do maski silnika , ale otwierając wlew , w rzeczywistości wyjmuję korek za którym wyciąga się przewód paliwowy , wyjmuję zatyczkę i wlewam paliwo do wężyka.

Średnio mi się to podoba.

Pod modelem jest jeszcze jeden taki wlew , który tak samo trzeba otworzyć podczas tankowania i wyciągnąć wężyk i otworzyć go , aby można było wlać paliwo , bo układ jest zamknięty , teoretycznie nie ma prawa wyciec ani kropla paliwa bez względu w jakiej pozycji będzie model leciał.

No ale aby zatankować trzeba otworzyć zatyczkę pod modelem aby powietrze na którego miejsce wpłynie paliwo miało którędy opuścić zbiornik paliwa.

Nie wiem ile mi jutro czasu zejdzie w pracy , jak by się udało wrócić wcześnie to może jutro bum go spróbował ulotnić (pod warunkiem że pogoda będzie dopisywać).

Jak nie jutro to gdzieś na weekendzie coś spróbuję z nim powalczyć , bo weekend mam wolny.

Ogólnie to sam nie wiem czy się cieszyć że już jest skończony, czy się nie cieszyć , no ale cóż po to był kupiony aby nim latać, więc będę próbował swoich sił.

Na pewno będzie oblot nagrywany , więc pochwalę się bez względu na finał.

Ale oglądając oblot cessny Tomasza mina mi zrzedła , szkoda mi i Tomasza i jego modelu , i przez głowę przeszła myśl że i mnie to czeka.

Szczególnie że ja mam malutki staż i za większością modelarzy to mogę najwyżej skrzynkę startową nosić , a jednak i ludzie z dużym stażem rozbijają modele.

No nic pożyjemy zobaczymy.

Na dzień dzisiejszy model wygląda tak jak na zdjęciach , a jutro to nawet jak nie wrócę z pracy wcześnie to chociaż go spróbuję wynieść z domu i odpalić, niech wypyrka trochę paliwa.

 

aa3948429f898447.jpg

 

473ea5a99189819f.jpg

 

b6007c4637cdebcc.jpg

 

ed71f6fa634456bd.jpg

 

439309f29eeac619.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale oglądając oblot cessny Tomasza mina mi zrzedła , szkoda mi i Tomasza i jego modelu , i przez głowę przeszła myśl że i mnie to czeka.

Szczególnie że ja mam malutki staż i za większością modelarzy to mogę najwyżej skrzynkę startową nosić , a jednak i ludzie z dużym stażem rozbijają modele.

No nic pożyjemy zobaczymy.

 

Nie wiem, czy to dobry i powszechnie stosowany sposób, mnie się sprawdza i oddalił (dosłownie!) już nie jednego kreta.

 

Przy niewiadomym modelu, takim świeżym albo po jakichś tam istotnych zmianach staram się zaraz po oderwaniu od Ziemi zrobić wysokość za wszelką cenę. Dopiero jak mam już tak ze 100...150 metrów tej wysokości, to próbuję trymować i obserwować zachowanie modelu, ująwszy około pół gazu. Jak już w miarę prosto i równo leci na tej połówce gazu, to sprawdzam jak szybuje i ewentualnie poprawiam lub zapamiętuję, co trzeba zmienić po szczęśliwym wylądowaniu.

 

Wczoraj odszedłem od tej zasady - i rozbiłem model. 

 

Życzę spokojnego i udanego oblotu  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko,nie dało się przenieść tego serwa gazu do domku?

Zbiornik wygląda na jakiś strasznie wielki?

Ufasz takiemu połączeniu linek od steru kierunku przy serwie? Te linki są tylko ściśnięte śrubkami kontrującymi?

Czy linki od kierunku się krzyżują?

Jeśli lotnisko jest trawiaste to kapci bym nie używał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek ma rację ,popychacz od gazu do poprawy,napęd kierunku również.

Zawór do tankowania w masce też trochę niekorzystnie...

Ile wyszedł wagowo ?

 

Nie panikuj ,oblatasz na spokojnie .Nie próbuj zaraz po starcie zaciągać wysokości i ostro w górę ,daj się mu rozpędzić i delikatne wznoszenie.Potem łagodne kręgi ,loty po prostej ,trymowanie i pamiętaj o gazie -nie cały "ogień" od razu  ;) .

Do lądowania podchodź z długiej prostej ,łagodnym kątem ,nie z ostrego zakrętu .

 

 

A silnik wstępnie dotarty i ustawiony ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik jeszcze nie odpalany, jutro go odpalę no i z dwa zbiorniki na ziemi wypali.

Zbiornik wydaje mi się że ma albo 400 abo 500ml , ale raczej 400ml choć nic na nim nie jest napisane.

Z tym gazem to nie jest źle, naprawdę doskonale chodzi bez najmniejszych oporów , bo ten drut co był w komplecie do cięgna gazu to nie chodził w żaden sposób tak miękko jak ta linka.

Co do steru kierunku to też mam mieszane uczucia, ale nie do końca wiem co macie na myśli mówiąc że jest do poprawy.

Czy to że linki są liche?

Czy te linki powinny być skrzyżowane?

Czy po prostu mocowanie linek w tych beczułkach , gdzie są ściśnięte śrubką jest niewystarczające?

Bo jeśli chodzi o to że  są tylko ściśnięte śrubką , to można odkręcić linki , na linkę założyć taki np ścisk do kabli elektrycznych , i takim ściskiem przymocować koniec linki przed tą beczułką do linki która ciągnie ster.

Nie umiem opisać o co mi chodzi to coś nabazgrolę w paincie

2243ec6f61579ba4.png


Aha zapomniałem dodać że te rurki ze zbiornika usunąłem , te które były w korku do zasilania silnika żarowego.

Byle jaki materiał,były kruche  , ogólnie nie podobało mi się.

Ale niestety kupiłem dwa korki i każdy bez rurek , więc zastosowałem rurki plastikowe co prawda , ale takiej samej średnicy i z tworzywa dobrej jakości (z jakiegoś auta bądź motocykla) , myślę że będzie OK, przynajmniej nie połamały sie podczas wciskania ich w korek, a czy będzie szczelnie? to sie okaże jutro po napełnieniu zbiornika benzyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kierunku coś takiego 300_300_productGfx_5d97f4591d87f0f639042 plus snap.

U mnie teraz jest tak gaz,kierunek i ssanie.Okrągłe orczyki przy orczyku kierunku są dokręcone ze względu,że teraz ,w nowym modelu, mam inne snapy i dziurki stare były za duże. Skręcone z nakrętkami samohamownymi.

Linki powinny się krzyżować (przynajmniej zawsze tak robiłem).

Zobaczysz jak benzyna wszystko odkręca. Ja lądowałem bez jednej lotki kiedy wykręciła się śrubka od aluminiowego orczyka Miracle i pomimo ,że ten orczyk jest jeszcze dodatkowo zaciskany drugą śrubką na trybie serwa to i tak się zsunął.

post-524-0-76152200-1489089918_thumb.jpg

post-524-0-56528000-1489089926_thumb.jpg

post-524-0-83077500-1489089932_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.