Skocz do zawartości

Mój pierwszy w życiu model (spalinowy)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Masz wymagania jak na początek ;) .

Jak to pierwszy model benzynowy to daruj sobie mx-a to rasowy akrobat .Chyba że masz sporą ambicję i czujesz że dasz radę polecieć nim lub masz pomoc jakiegoś doświadczonego modelarza.

Najpierw zrób coś proste, co dobrze lata,naucz się obsługi benzyniaka,potem przyjdzie czas na atrakcyjny wygląd ...

Opublikowano

Po prostu chciał bym zacząć coś robić , a jestem strasznie niezdecydowany i jeszcze na dodatek nie umiem czytać planów.

Ale to co aż razi po oczach to to że wszyscy radzą jako pierwszą spalinę trenera, tyle osób naraz nie może się mylić i chyba ja żeby nie żałować, albo utopić trochę grosza może jednak posłucham doświadczonych ludzi.

Ale planów nie umiem czytać i pewnie prędko się to nie zmieni , i jak się nie obrócę to du...a z tyłu.

A może ma ktoś plany jakiegoś górnopłata około 2m rozpiętości w formacie PDF taki żeby dało się wydrukować i wyciąć gotowe elementy.

Gdybym miał takie plany to może bym wreszcie coś zaczął robić.

Opublikowano

No dobra, ale po co Ci plany, skoro nie będziesz umiał ich odczytać? :P

Jeśli faktycznie chcesz samemu budować, to zamiast kombinować, zacznij się rozglądać na sieci, ściągaj plany i je analizuj -  aż się nauczysz je czytać.

Inaczej będziesz skazany za gotowce.

Szukaj takich, które mają wraz ze sobą "instrukcję obsługi", albo do których znajdziesz gdzieś na sieci relacje z budowy.

Np. na spinacz wrzucam Ci plany modelu Enter Trainer -  trenerka z "pazurem" (bo ponoć da się nim poszaleć), do których jest dołączona dosyć dokładna instrukcja.

Co prawda jest nieco mniejszy, niż zakładałeś - około 1,6m rozpiętości, pod silnik .61, ale ładny (przynajmniej według mnie - rozważałem nawet zbudowanie go jako elektryka, ale plany mi się pozmieniały ;))

Plany są niestety anglosaskie i zwymiarowane w calach, ale nie są to typowe "puzzle CNC" i przy ręcznym cięciu nie powinno być problemu z konwersją na metryczny..

Pewnie niczego z nich nie zbudujesz, ale przejrzyj je chociaż i przeanalizuj :)

Final_Enter_Trainer_web_ok.pdf

Opublikowano

Wprawdzie na modelach zupełnie się nie znam, a na spalinowych jeszcze mniej, ale przede mną widmo podobnego problemu, tylko większe i na głowie postawione. Więc patrząc na Wiesia rozterki z tego samego wózka mogę powiedzieć, że zdecydowanie górnopłat trenerek tartak z tych solidniejszych, dla Wiesia to tak 1,6 ... 2,2 metra WS max. i nauka czytania planów. Wrzucenie niezrozumiałych przykładowych fragmentów planów do tematu i wyjaśnienie niewiadomych czy zagadkowych fragmentów to dla obsady tego Forum pikuś (niektórzy mówią "biały kotek"  :)).

Z którego palca wyssałem sobie ten przedział WS ? Ze szklanej kuli ;) .

A szklana kula oceniła stopień trudności i pracochłonności, oszacowała koszty, wygody i niewygody eksploatacji, łatwość i trudności oblotu i tolerancję na błędy wykonania, bogactwo materiału porównawczego, rachunek prawdopodobieństwa wystąpienia krecika i szansę odbudowy oraz współczynnik skonsumowanej frajdy przed jego upolowaniem.

Jak szukasz wrażeń w samym sobie i sądzisz, że nie stchórzysz przy tętnie 180, mokrych i drżących rączkach na drążkach i popielniku w buzi , to tak jak radzi większość Kolegów - buduj takiego tartaka i sprawdż się przed samym sobą. Nagroda może być zaskakująco wysoka.

Niezdecydowanie to też jest takie coś, z czego RC model może Cię - wybacz określenie - wyleczyć. 

W trakcie budowy ćwicz na symku czymś podobnym (zaprojektuj sobie np. w Phoenix'ie), wyrobiony odruch nie raz ratował w beznadziejnej sytuacji.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Tak obserwuję ten temat i "rence opadajom".

Wiesiek,nie wyłamuj otwartych drzwi.Nie poradzisz sobie z budową tartaka to się za niego nie bierz.Budżet masz 2000 zł.

Na Alledrogo masz np.dwumetrowego nowego Husky kolegi z Izdebnika za 700 zł,a za takie pieniądze tej wielkości modelu nie zbudujesz.Do tego dokup silnik 20cc np.RCGF to ok.900 zł.Pozostaje Ci jeszcze 400 na serwa, zasilanie i wiaderko benzyny.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Skoro jest pewien budżet to rada Wojtka jest zdecydowanie najbardziej optymalna .

Husky od Leszka będzie latał znakomicie a i wykonanie modelu jest spoko.Silnik kupisz nawet za pińcet  ;)  ,serwa standardy to też nie majątek i możesz cieszyć się lataniem benzyną co Ci się marzy :) .

Po Twoich postach pozostaje jednak wrażenie, że możesz mieć problemy ze złożeniem z planów modelu konstrukcyjnego więc jakiejś kupno używki to całkiem sensowny pomysł.

Opublikowano

Dokładnie ,zbudowanie modelu z planów jest po za moim zasięgiem.

Jedynie (przynajmniej tak mi się wydaje) że bez większych problemów poradził bym sobie z budową modelu z takich planów gdzie są gotowe elementy narysowane  do wycięcia , takie plany jakie ma ten MX-2 w formacie pdf, plus jest do tego szczegółowa instrukcja budowy.

No ale wszyscy piszą że to nie jest model dla mnie , innych planów w ten sposób zaprojektowanych nie znalazłem i tym sposobem nie mam nic.

Gotowiec też jest dobrym rozwiązaniem , ale nie posiadam wystarczającej zbędnej gotówki aby kupić w tej chwili cały model.

W chwili obecnej moge kupić trochę materiału za powiedzmy 200-300zł , bo na cały gotowy model to jak by trochę za skromny budżet.

Ale materiału też nie kupuję bo nie wiem co będzie budowane, jak nie znajdę planów z gotowymi elementami do wycięcia to albo będzie się składał pieniądz na gotowca i kupię model z drugiej ręki, albo opanuję w tym czasie czytanie planów i może się podejmę budowy sam.

Czuję że już pewnie nie jednej osobie nerwy ruszyłem tym moim pierwszym modelem spalinowym :)

Opublikowano

 

Gotowiec też jest dobrym rozwiązaniem , ale nie posiadam wystarczającej zbędnej gotówki aby kupić w tej chwili cały model.

W chwili obecnej moge kupić trochę materiału za powiedzmy 200-300zł , bo na cały gotowy model to jak by trochę za skromny budżet.

 

Tę okoliczność, wcześniej wzmiankowaną, Koledzy przeoczyli.

 

Modelarstwo to także nauka i nabywanie umiejętności, przy okazji też cierpliwości i wytrwałości. Raczej nie dla leniwych, frajda z łatwizny to sprawa indywidualna, a i do tego potrzeba sporego fartu.

 

Nerwy  :) ? A gdzie tam ... Czym ? To tylko rozmowa na Forum  ;) .

  • Lubię to 1
Opublikowano

Do dobrze że jeszcze nikogo nie doprowadziłem do palpitacji serca :)

Sam nie mogę się określić czego chcę i dlatego ludzie chcący mi pomóc nie mogą tego zrobić.

Wydaje mi się że poszukuję planów DXF w formacie PDF.

Jak znajdę takie plany i będzie to model dla mnie to chyba wreszcie będę mógł kupować materiały, no mam takie plany tego mx-2 ale skoro to nie jest model dla mnie to ja go odpuszczam, może kiedyś przyjdzie na niego pora.

Ale innych tego typu planów nie znalazłem i tak zawracam głowę w tym temacie.

Opublikowano

Do dobrze że jeszcze nikogo nie doprowadziłem do palpitacji serca :)

Sam nie mogę się określić czego chcę i dlatego ludzie chcący mi pomóc nie mogą tego zrobić.

Na razie nie jest tak źle,widać że szukasz ,my próbujemy Ci pomóc... ;)

No to faktycznie jest problem jak samemu człowiek nie potrafi się określić czego szuka,ja mam wrażenie że jednak masz parcie na tego mx-a ale nie chcesz się postawić i napisać że jego to byś robił :D .

Może jednak próbuj jak twierdzisz że masz te plany ,może coś z tego wyjdzie,choćby nauka pod przyszłe modele a sam się przekonasz czy "forum" miało rację czy Ty ...

Za 2-3 stówy kupisz trochę materiału .

Opublikowano

No mam plany mx-a , z fajną szczegółową instrukcją, Troszkę piszę z kolegami z forum i padła propozycja aby go spróbować zbudować w skali 1,6-1,7m.

Ale nigdy nie latałem modelem akrobacyjnym z napędem spalinowym , do tej pory mordowałem modele z depronu , niby jakoś tam ćwiczę figury itp, jedne lepiej inne gorzej wychodzą, nad innymi nie panuję.

Ale model z pianki najcięższy jaki mam to waży 1,8kg , taki model spalinowy jest sporo cięższy a ja nigdy niczym spalinowym nie latałem i jak ktoś pisze że akrobat spalinowy nie jest jeszcze dla mnie to pewnie tak jest.

Raczej nie chciał bym wracać z oblotu z modelem który zabił kreta :) i dlatego odpuściłem budowę tego modelu.

Może jeszcze ktoś się znajdzie kto ma takie plany w pdf , bo widziałem tematy z prośbą o konwersję z pdf na dxf, czyli wychodzi na to że ludzie mają.

Opublikowano

Pozostaje jeszcze sprawa cięcia sklejki, Grzegorz na poprzedniej stronie zaprzyjaźniał mnie z piłą włosową :) .

Ale mam pytanie na temat mojego pomysłu na temat cięcia sklejki balsy itp.

Nie wiem jak to opisać , ale wyobraźmy sobie ładny prosty i spory blat, pod spodem blatu jest przykręcona frezarka i ponad blatem wystaje tylko cienki frez do przecinania drzewa.

Frez obraca się około 25000obr/min więc cięcie powinno być bardzo estetyczne, wystarczy mieć na sklejce narysowane linie po których będzie jechał frez.

Mam bujną wyobraźnię czy można tak szybko pociąć sklejkę na gotowe elementy modelu?

Opublikowano

Ewentualnie taki trenerek

http://www.nastik.pl/four-star-brak-p-817.html

 

 

Kuba, już w samym URL-u widać słówko "brak". Zazwyczaj nie da się tak szybko sprowadzić, ale jest telefon...

 

Pozostaje jeszcze sprawa cięcia sklejki, Grzegorz na poprzedniej stronie zaprzyjaźniał mnie z piłą włosową :) .

Ale mam pytanie na temat mojego pomysłu na temat cięcia sklejki balsy itp.

Nie wiem jak to opisać , ale wyobraźmy sobie ładny prosty i spory blat, pod spodem blatu jest przykręcona frezarka i ponad blatem wystaje tylko cienki frez do przecinania drzewa.

Frez obraca się około 25000obr/min więc cięcie powinno być bardzo estetyczne, wystarczy mieć na sklejce narysowane linie po których będzie jechał frez.

Mam bujną wyobraźnię czy można tak szybko pociąć sklejkę na gotowe elementy modelu?

Wskutek problemu z odprowadzeniem ciepła przy takiej obróbce sklejki grubszej niż ca. 2 mm spodziewaj się zniszczenia freza ze stali szybkotnącej (grupa SW) w kilka-kilkanaście sekund. Musiał być nadzwyczaj powoli ciąć. Między bajki włóż opowieści, że duża prędkość skrawania jest dobra na wszystko. Częściej jest odwrotnie. Tu przy frezie węglikowym (Kemmer, Seco) np.  fi 1,5 wystarczy 8 ... 10 tysięcy obr/min. i też niezbyt szybki posuw. Balsę można tak ciąć i przy tych 25 tysiach.

Skoro zaprzyjażniono Cię już z piłka włosową, to czemu chcesz się dopuścić zdrady ? ;)  :)

Tu masz na zachętę, sprawdż : http://pfmrc.eu/index.php?/topic/64715-u-metalowe-szablony-do-wycinania-%C5%BCeberek/ 

Opublikowano

Andrzej ja mam taką naturę :).

Lubię sobie ułatwiać pracę.

Jakiś czas temu miałem do wymiany w aucie łożysko w kole.

Ale nie chciałem wyciągać wahacza bo szkoda mi było całego dnia.

Chciałem kupić ściągacz który wyjmie łożysko na aucie , ale jak poznałem cenę to duszno mi się zrobiło.

Dwa tygodnie chodziłem planowałem co jak i z czego, i w końcu wykonałem ten ściągacz.

Wyciąga z piasty stare i wciska w piastę nowe , na aucie bez rozkręcania połowy zawieszenia.

I tak jest ze wszystkim jak się da coś zrobić wygodniej i przyjemniej to ja skorzystam z okazji.

Wracając do tematu cięcia, frez z węglika 5 albo 6 mm średnicy, robiłem próbę taką prowizorkę , frezarka leżała na stole .

Frez sklejkę ze skrzynki po owocach tnie w bardzo szybkim tempie , jak szybko przesuwam tak on ją tnie , bez stękania i strzępów.

To znaczy minimalne strzępki są , ale to tak małe że wystarczy jeden ruch papierem żeby je zetrzeć , frez np12mm średnicy myślę że w ogóle nie zostawił by żadnych strzępków nawet najmniejszych ale spora strata materiału by była bo sporo sklejki poszło by w trociny.

Z szybkością wirowania ostrza nie ma problemu , frezarka ma płynną regulację prędkości.

Kwestia wprawy żeby się nauczyć prowadzić płytę tak żeby frez szedł obok namalowanej linii , i nauczyć się prowadzić arkusz tak aby nie jeździł po całym blacie.

Ja tam jestem dobrej myśli jeśli chodzi o cięcie materiału , brak tylko planów modelu do zbudowania.

Jak nic nie znajdę to może faktycznie pokusić się o budowę tego MX-a? pomniejszonego do np 1700mm, bo tak do końca to go nie przekreśliłem.

I gdzieś słyszałem powiedzenie że jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, a plany MX-a mam i model jest sprawdzony oblatany i zebrał pochlebne opinie.

Opublikowano

No mam plany mx-a , z fajną szczegółową instrukcją, Troszkę piszę z kolegami z forum i padła propozycja aby go spróbować zbudować w skali 1,6-1,7m.

A kto go przerysuje pod taką rozpiętość?

Opublikowano

Jakub, ja to jestem raczkujący modelarz i raczej niewiele wiem.

Ale w modelu chcę zastosować silnik benzynowy , a z takim silnikiem ten model będzie warzył około 2800g i będzie miał obciążenie powierzchni około 72g/dm2.

Czy on zechce fajnie latać? wisieć na śmigle i pozwolić ćwiczyć rolling hariiera?

Głównie z takim nastawieniem chcę zbudować ten model spalinowy.

Elektryk słabo się spisywał , podczas zawisu fun cub żre tyle prądu że akumulator starcza na 2 minuty zawisu i max 3 min jakichś mało prądożernych fikołków i model ląduje bez silnika bo nie ma prądu, nie wspominając że chyba przez nadmierny pobór energii jeden akumulator już został utylizowany, po wyjęciu baterii z modelu można na nim stawiać patelnię i jajka smażyć.

Pomyślałem że model benzynowy załatwi wszystkie problemy , jak wygląda mój model benzynowy wszyscy widzą.


A kto go przerysuje pod taką rozpiętość?

Plik jest w formacie PDF , myślę że wydrukuję w pomniejszonej skali np w 70%, będzie trochę korygowania żeby elementy do siebie pasowały ale myślę że da się to zrobić.

Opublikowano

Przy wadze, która jest podana na stronie do której link podałem obciążenie powierzchni to ok.55g/dm2 , więc nie jest źle. A ten somethin-extra?? Co prawda sporo mniejszy niż zakładasz, ale profil jest naprawdę gruby co pozwoli też na wolne latanie. No i w budżecie raczej się zmieścisz.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.