Skocz do zawartości

To tylko Jantar


wojcio69

Rekomendowane odpowiedzi

W kańcje kańcow poleciał :) No i super Wojtek. Teraz szykuj się i poznawaj model locie i w ładowaniu. Poćwicz teraz latanie z Altisem, gdzie nie włączysz ponownie silnika w trybie F5J. Na początku będziesz miał stresik, ale tak bedzie na zawodach. Trzeba nauczyć sie walczyć o każdy metr wysokości jak będziesz przed 10 min do lądowania. I ćwicz lądowania w punkt.

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj go zwolnić trochę przed punktem i poćwicz z butterfly- em na końcówce podejścia. Sam dojdziesz jak go zatrzymać w słabym wietrze i silniejszym. Nie powinien ci przelecieć punktu, bo jak wpadnie na ciebie to masz problem.

Lataj i szybko go wyczujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze trzeba poznać model w locie. Model wstępnie ląduje, czyli do najpierw skup się na samym locie, gdy to działa to ćwicz doreguluj lądowanie na punkt. Na początku nie walcz z modelem o każdy metr. Naucz sie go. Ciesz sie lataniem. Poznawaj model i to jak reaguje na powietrze. Bez sensu go od razu uszkodzić kręcąc termikę 10m nad ziemią. Na rywalizację ze swoim modelem przyjdzie czas ;) Pierwszych "dużych" zawodów i tak nie wygrasz, bo nie po to one są.

Zrób sobie plan na każdy lot. Co zmieniać i co sprawdzać. W jednym czasie zmieniaj tylko jedną rzecz! Inaczej regulacje nic nie dadzą lub nie nauczą. Ty wszystko musisz robić z głową, żeby było skutecznie dla Ciebie. Podpowiedzi kolegów słuchaj, ale przesiewaj je mocno przed ich uwzględnieniem. Niczym się nie sugeruj. Ty jesteś wyjątkowy i takich wyjątkowych (czyli bardzo indywidualnych) ustawień modelu potrzebujesz. Twój model na pewno będzie inaczej ustawiony niż modele kolegów. A pewnie i tak przez co najmniej rok od pierwszego startu na zawodach będziesz zmieniał koncepcje, co gdzie i jak ma być robione czy regulowane. Lataj też z balastem i sprawdzaj jak wpływa na model sam balast jak i zmiana ŚĆ po włożeniu balastu.

Jak będziesz chciał sprawdzić czas lotu po zmianach, to zawsze staraj sie startować na tą samą wysokość. I sprawdzaj czas ile model lata po tej czy po tamtej zmianie. Po kilka razy. Jak przekraczasz 10 min (lub inny założony czas) to obniż zdecydowanie start.

 

No a jak przyjdzie ten czas, to raz na czas musicie poświęcić dzień na latanie stadne, bez opowieści i pogaduszek. Czysty trening latania non stop, a'la zawody ;) Ja będzie Was trzech (np. Ty, Konrad i Tomek) to już będzie fajna i pouczająca zabawa. Tylko nie róbcie tego na piknikach, zjazdach czy czymś tam. To ma być spokojny trening bez gapiów. Wtedy będzie skuteczny.

 

PS. I ponawiam sugestię - zastanów się nad zmianą aparatury. Dla Ciebie taka z pstryczkiem trój-pozycyjnym na drążku była by idealna. No i powinna być bardziej rozwojowa (czyli np. coś z Jeti lub Taranisa). Bo z czasem ta ósemka będzie coraz większym garbem dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wiecie że zrobionych jest 3 modele jedną ręka identyczne i każdy z nich będzie inaczej latał pływał i takie tam , Jurek ma całkowitą rację .Ja bardzo długo nie latałem ale pamiętam czasy kiedy startowałem w F3-F i było nas na zboczu średnio kilkudziesięciu i trzeba było modele solidnie oblatywać jak ktoś przetrwał 1 sezon to miał model zawodniczy a nie latadło bo rok czasu trwało jego oblatywanie i regulacja teraz jest to szybciej  w godzinach i z wiedzą pozyskaną na forach jest łatwiej nikt  już tak bardzo nie ukrywa modeli bo są robione w mini fabryce ale na tyle surowe ze musimy je nauczyć latać, i ułożyć do stylu i własnych upodobań i umiejętności. sam mam 1 dawno nie robiony latacz na ukończeniu i na wydrę zatrudnię Jurka na Rusku aby skierował na niego swoje oko. :) Władek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek sroce z pod ogona nie wypadł, więc z pewnością prędzej czy później ogarnie temat i wyreguluje model pod swoje indywidualne potrzeby.

To co wyżej napisał Jurek to jest według mnie takie abecadło bez którego w zasadzie ciężko coś w temacie powalczyć. To co napisał odnosi się w zasadzie do każdego modelu i każdej osoby która chce ciut więcej niż latanie na oślej łączce.

 

Aby troche bardziej zmotywować Wojtka i żeby zaczął myśleć nie tylko o tym, żeby zaliczyć start tylko może o czymś więcej wstawiam fotkę.

Wojtek popatrz, naprawdę można zlać każdego! :)

14344159_1201190229932982_576741722346614596_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek jakbyś czytał w moich myślach.

Latać, latać, latać i jeszcze raz latać, bo od pitolenia na forum, to się tylko odciski na d... robią.

Konrad dzięki za słowa uznania ze sroką ale znasz mnie nie od wczoraj i wiesz, że dwa razy powtarzać mi nie trzeba, choć przyznam, że fotka działa motywująco (On dał radę to ja nie? Nie ma takiej opcji :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jakby Respect czy toxic były malutkie ;)

Czytaty ale nie kumaty widzę kolega. :blink:  :D

Chodzi o wagę a nie o wzrost. 

 

Ad vocem to ten Wojtkowy to ciężki. :) Obecnie wyścig zbrojeń zaczyna w absurd wpadać, modele o rozpiętości prawie 4m do lotu mają 1100g a już słyszałem że i to jest już ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.