mike217 Opublikowano 21 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2019 Nigdy czymś takim nie pływałem . To prowadzi sie zupełnie inaczej niż model z redanem. Ale chętnie się przepłynę ???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 21 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2019 Wreszcie poznasz co miodu smak. choć to tylko namiastka... . Odpalcie to wcześniej gdzieś koło warsztaciku zanim pójdziecie nad wodę, bo jak znam życie, to zaraz się coś uwali, albo odkręci i będzie po pływaniu. A tak będzie można szybko naprawić. I nie dawajcie temu silniczkowi od razu w pedał, bo on niedotarty jest (sądząc po wyglądzie tak, łódki jak i silnika.) Na początku powoli W razie czego to tu jest instrukcja obsługi tego silniczka. Co prawda po angielsku, ale są też obrazki http://manuals.hobbico.com/osm/18cvrm-rmx-manual.pdf A.C. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszalu Opublikowano 21 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2019 (edytowane) No to muszę przygotować jakąś balię z wodą, żeby po odpaleniu ślizg do wody włożyć aby chłodzenie silnika było ! Dawnymi czasy w modelarni LOK na Toruńskiej w Bydgoszczy ( długi barak drewniany który mieścił kilka sekcji ) odpalaliśmy do regulacji silnika ślizgi spalinowe w korytarzu, w ocynkowanej wannie do kąpania dzieci czy prania , budząc powszechny aplauz i sensację sekcji krótkofalarskiej która często miewała tam wtedy zajęcia ! Zabawa była przednia, bo po odpaleniu silnika na stojaku jeden klient musiał go chwycić, wstawić do wanienki i trzymać, podczas gdy drugi regulował silnik - zdrowy prysznic gwarantowany tudzież intensywne okadzenie spalinami, a w korytarzu można było ćwiczyć używanie maski p-gaz ! O wrażeniach słuchowych w tym zamkniętym pomieszczeniu podczas pracy np. "dychy" nie wspomnę .... Ps. Michał - kiedyś poćwiczymy razem pływanie tym wynalazkiem w Olku ( o ile pozwolisz) a potem przy piwie zdradzisz mi w tajemnicy trochę sekretów taktyczno - strategicznych jak wygrywać z tym towarzystwem !!! Narazie to sobie filmy z wyścigów pooglądam ! Edytowane 21 Marca 2019 przez kaszalu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 21 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2019 Nie musisz mieć wanny podlaczasz wode ze zbiornika jakiegoś (wiadra)opadowo czyli grawitacyjnie tak zeby przez silnik plynela i to wszystko.Pamietaj tylko o jednym aby motorkowi bez obciążenia nie dawac natto w rure bo bedzie po korbowodzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 21 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2019 Żadnej balii nie musisz szykować. Tobie wystarczy odpalić ten motorek i z grubsza go wyregulować, tak,żeby słuchał radia, a do tego nie trzeba wody. Troszkę przygazować i poczekać czy nic nie odpadło od łódki . A tak w ogóle, to ja się dziwię, że Wy mając tam w okolicy moim zdaniem jednego z największych FACHOWCÓW od silników w tej części Europy czyli Bogdana Grabowskiego z Torunia i nie korzystacie z Jego doświadczeń ... Jak ja bym miał blisko siebie Kolegę Bogdana i do tego Kolegę RomanaJ4 z miejscowości Skępe, i mojego synka jako firmowego kierowcę, to by nam nikt podskoczył w tych łódkach i dymu by po nas nawet nie wąchał . A puki co, to jak nie będzie Wam szło to odpalanie tego silniczka, to jedźcie do Torunia bo daleko nie macie i Bogdan To wyreguluje. Michał namiar ma . A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszalu Opublikowano 21 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2019 Dzięki za podpowiedzi !Na razie spróbuję odpalić i wstępnie wyregulować sam - "spalinami" bawię się od kilkunastu lat i jakieś tam doświadczenie mam (w większości z lotniczymi, ale i wodne się zdarzały, nie mówiąc o "dorosłych" silnikach z pchaczy i holowników na których kilka lat pracowałem jako mechanik). ☺Jak trochę poćwiczę z tym ślizgiem to finezyjną regulację obgadam ze specem !☺ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 22 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2019 Proponuje rownież zacząć sie rozgladac za zaposowym korbowodem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszalu Opublikowano 22 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2019 Dobrze wiedzieć - nasz jakiś namiar na sprawdzone żródło części ? Może być na PW . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 22 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2019 Jak się uprzesz to możesz korbowód kupić tu: https://www.amainhobbies.com/aquacraft-connecting-rod-.18-aqu21855020/p639682 i tu: http://www.ripmax.com/Item.aspx?ItemID=X-OS21815000&Category=X2490 trochę części jest tu: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/Szukaj/?search=product&string=aquacraft&search_top=&iamspam=imnots Ale ja myślę, że nie ma co inwestować w ten model. Jak trochę popływasz to pewnie nabierzesz ochoty na coś szybszego i zbudujesz sobie coś większego. W razie czego "drewniak" czeka... Na razie pływaj na tym co masz. Korbowód w tym silniku jest bardzo mocny, więc tak szybko nie pęknie tym bardziej, że jak myślę, łódka będzie napędzana paliwem 0% nitrometanu. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszalu Opublikowano 22 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2019 (edytowane) Ok ! Tak "a propos" warunków pracy korbowodu i komory spalania podczas ruchu silnika - można zobaczyć od 2.40 min ( 1) i 3.40 ( 2) filmu - ciekawe i pouczające ! Na początku gość pokazuje wykonanie tej przejrzystej pokrywy karteru i głowicy silnika , potem uruchamia silnik i widać pracę układu korbowego i komory spalania oraz przepływ paliwa przez skrzynię korbową i głowicę dwutakta . https://www.youtube.com/watch?v=eu8X8QgRcO4 https://www.youtube.com/watch?v=aO5Qkzlo2Kw Edytowane 30 Sierpnia 2019 przez kaszalu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 22 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2019 Warunki pracy korbowodu wszędzie są podobne. To jest stary filmik, ale pokazuje co się dzieje z mieszanką w karterze podczas pracy silnika. I jak widać nic się nie dzieje, oprócz tego, że z paliwa wytrąca się nadmiar oleju i zostaje w karterze, przez co spowalnia pracę silnika. Co widać, słychać i czuć Ale tez i o to tu chodzi, bo 99% klientów kupujących te zabawki chce się pobawić, a nie wnikać . I motorek ma działać niezawodnie. I działa i się nie zaciera A poza tym jeżeli nie umyjemy silnika po pracy to ten olej zostaje w silniku. I co robi? Psuje nam silniczek. I dlatego ciągle piszę o myciu i konserwacji po każdym odpaleniu. Porządne firmy w ten sposób robią badania i tak wykonują wały, korbowody i w ogóle silniki, żeby to co się w tym silniku dzieje, działo się na rzecz jak największych osiągów. To jest prawie zabawkowe KYOSHO prawie takie samo jak ruski Meteor, czy podobny tyle, że lepiej wykonany. Jak działa, tak działa, ale już przy wyczynowych silnikach wał jest wykonany o niebo lepiej. Nawet w tym naszym rzeczonym silniku, który napędza naszego tu opisywanego FALCONA wał jest zbudowany o wiele lepiej. I w tym silniku olej nie zostaje na dnie karteru. Mieszanka jest wprowadzana w ruch wirowy poprzez ten dziwny kanałek i więcej paliwa idzie do góry. I o to chodzi. Na zdjęciu widać o co chodzi. Jak ja bym mógł zastosować w moich motorkach CMB taką szybkę do podglądania, to już dawno bym to zrobił i podglądał. Ale się nie da. A szkoda A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszalu Opublikowano 23 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2019 Ten pozostały w karterze olej potem fajnie gestnieje, zastyga i utrudnia rozruch przy następnym uruchomieniu albo blokuje silnik ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ostry_gl Opublikowano 23 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2019 Andrzej (Kaszalu) tylko mi z żagli nie rezygnuj 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszalu Opublikowano 23 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2019 Spoko - ja jestem zakręcony na "żagle i motory" w wersji makro i mikro ( no może jeszcze trochę na strzelectwo !!! ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 23 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2019 Ja tak sobie myślę, że dla niektórych kolegów modelarzy to co tu się pisze, to jest totalna modelarska egzotyka Namiętnie czytają , ale nie dyskutują, bo chyba się boją. Fakt ,faktem temat jest bardzo wąski i dla entuzjastów, ale trochę techniki się tu przerabia . Dzisiaj będzie o przekładni co nieco. Łożyska w ramie muszą być bezwzględnie smarowane, jak to łożyska. Zespół napędowy silnik przekładnia musi być połączony z wałem napędowym, sprzęgłem. I o ile w STD wystarczało proste sprzęgiełko, to tu już potrzebne jest sprzęgło trochę lepsze z gumową wkładką osłabiającą różne osiowe naprężenia, które mogą być przenoszone na koła zębate, a poprzez nie na sam silnik a to wskazane nie jest. Sprzęgło jakie jest, widać... I oczywiście wszystko musi być w osi, jak już parę razy pisałem Jak tą "osiowość" stworzyć , już było wcześniej napisane. Na zdjęciach mamy pokazane jak to wygląda w tej łódce. Oczywiście , moi koledzy zawodnicy doczepia mi się do jakichś moich szczegółów, ale to się dzieje poza forum... Bo każdy ma swoje patenty. Pragnę zwrócić uwagę na tą gumkę między łożyskiem i sprzęgłem. Zastosowałem w tym miejscu kawałek silikonowego wężyka, który niweluje i amortyzuje luzy wzdłużne... Sprawdzone i działa . Pływaliśmy wczoraj i łódka zaczęła zachowywać się bardzo porządnie na wodzie. Wyszła nad wodę, nie pryska na boki i dość szybko pływa. . Wymaga jeszcze poprawek, ale to już będzie się robiło na zawodach, czyli w praniu. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarobest Opublikowano 23 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2019 Ja tak sobie myślę, że dla niektórych kolegów modelarzy to co tu się pisze, to jest totalna modelarska egzotyka Namiętnie czytają , ale nie dyskutują, bo chyba się boją. Skoro tak to zapytam o to co miałem zapytać wcześniej . Co prawda łódkę mam w planach niestety odległych, bo mam dużo tych planów, ale NA PEWNO kiedyś powstanie . Zaciekawiło mnie to co pisaliście o korbowodzie, czy na prawdę aż tak łatwo o uszkodzenie? Trochę mnie to dziwi i po prostu chciałbym dowiedzieć się czemu . Mam oczywiście na myśli te bardziej amatorskie łódki bez wykręcania z silników 200%. Z tego co widzę to taki fabryczny ASP 21M ma niewiele więcej mocy niż samolotowy odpowiednik, wiem oczywiście, że tutaj jest dużo większy opór na śrubie, ale przecież ją też dobiera się do silnika a dodatkowo mamy jeszcze sprzęgło. Na przykład silniki samochodowe kręcą się jeszcze wyżej i mają większe moce aniżeli samolotowe motorki i chyba tak często korbowody nie padają? Jak mówię nie znam się i chciałbym po prostu się dowiedzieć . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 24 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2019 Tak na szybko Nie sugeruj sie moca podawana na stronach,tam podaja bez rury rezonansowej,ktora daje przyrost 60% jak jest dobrze dostrojona.Co do korbowodow to dostaja popalic przez zmienne obciążenie tzn.Jak ludka wyskoczy na fali to mieli powietrze nie wode.Co za tym idzie gwaltowny wzrost obrotow,wpada do wody i dostaje obciażenia.Najczesciej to jest problemem uwalonej korby.Czasami silnik wody sobie pociągnie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 24 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2019 Korbowód to najsłabsza i najbardziej narażona na uszkodzenia część "wodnego" silnika modelarskiego. Na zdjęciu kilka szrocików z mojego wiaderka A.C. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarobest Opublikowano 24 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2019 Okej, dziękuję . O rezonansie nie pisałem, bo sam bym pewnie na początku nie stosował. Faktycznie chyba już o tym mieleniu powietrza nawet tu było - to ma sens . O wodzie pomyślałem jak już zapytałem, ale jednocześnie stwierdziłem, że to raczej się nie zdarza. Fotka super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 24 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2019 To się zdarza cały czas . Wychodzenie łódki w powietrze jest jedną z przyczyn rozlatywania sie na kawałki wirników w silnikach elektrycznych w ślizgach . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi