AndrzejC Opublikowano 11 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2017 Napisałem, że będę pokazywał równolegle postęp w budowie LUDKA 2 i pokazuję Pan Janeczek w ekspresowym tempie ustawił dokładnie zespól napędowy. Ta łódka będzie napędzana silniczkiem, w swoim czasie jednym z najlepszych na świecie. PICCO 21 tu w wersji samochodowej. Troszkę go w trakcie budowy " przyadoptujemy " i wersję wodną z niego zrobimy Powoli... Na razie za pomocą aluminiowego ''prawidła" silnik wraz z łożem został przypasowany do kadłuba. Wszystko bez wklejania. Na to przyjdzie czas. fot.1 ----------------- A w moim Orionie tez drobny postęp. Jak pokazywałem montowanie cięgieł, to specjalnie pominąłem jeden szczegół. Miałem nadzieję, że ktoś z publiczności się zorientuje,że czegoś brakuje. Niestety... Brakło uszczelnienia. To. że pancerz jest w przepuście, to nie znaczy, że to jest szczelne. Żeby szczelne było, to trzeba uszczelnić i do tego posłużą te dwa kawałki wężyka silikonowego. Od lat stosuję ten patencik i to zdaje egzamin. Wręga tylna została dokładnie ustawiona w kadłubie i będzie wklejona na "zicher" Szczegóły na zdjęciach. c.d.n. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacyfic_77 Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 W końcu coś ruszyło i u mnie Wszak dużo już było napisane ale nikt z "podglądaczy" nie zadał istotnych pytań dotyczących ustawień głównych podzespołów. Chodzi, patrząc od strony rufy, o odległości takie jak: odległość steru, chwytu wody, śruby, wału i ostatecznie samego silnika od rufy. Było kilka fotek, na których widać już wklejone elementy i jeśli nie jest tajemnicą może Andrzej podałbyś te wymiary Na chwilę obecną w mojej budowie wyciąłem otwór pod przedział radiowy i dopasowałem szybkę z akrylu w jednym słusznym kolorze z "zapasów na przyszłość". Pozdrawiam w tym miejscu Pana Janeczka Mój kadłub nie jest jeszcze doszlifowany na krawędzi styku góry z dołem i tu moje kolejne pytanie czy 6 mm wystarczy Chciałbym wywiercić otwory ale nie chcę czegoś zepsuć, czeka więc na odpowiedź 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebka34 Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 kolego o tym już było strona 3 pierwszy post tego tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Piotrek w ORIONIE odległość "d" musi byc troche większa ja bym dał 0,6 L.Stefana i Adama łódki są troche za lekkie na dziób.Ale niech ostatecznie Andrzej sie wypowie,przecież jest EXPERTEM w budowie Oriona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 14 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Panowie nawet nie wiecie jak się cieszę, że ten temat stał się bardziej wspólny. Relacja relacją, a dyskusja o FSRach tylko te nasze łódki rozpropaguje. I o to chodzi. Z założenia miało być o FSR STD z motorkiem ASP, bo to najprostsze jest, ale jak będą inne łódki to tylko lepiej dla nas wszystkich Może jakiś nowy zawodnik nam się objawi, albo kilku? Pięknie byłoby... Z tą odległością "d" to w sumie loteria jest. Niby schemat pokazuje jak to powinno się wszystko ustawiać , ale to jest tylko teoria. Motorek jest narysowany, ale już nie jest napisane jaki to silnik. I tu jest problem. W sumie każdy motor jest inny. tak pod względem ciężaru, jak i mocy. Jeżeli to już jest któraś łódka z kolei z tej samej formy, to mamy jakieś doświadczenie co gdzie wkleić np w trzeciej z kolei... Jak takich doświadczeń nie mamy to idziemy do "konkurencji" i dokładnie mierzymy jego łódkę. Przeważnie ci najlepsi zawodnicy bez problemu pozwalają obmierzyć i obfotografować wszelkie " patenty" w swoich modelach. Grzesiek z tym wymiarem"d" w Orionie to ja bym nie był taki pewny. Oriony ,które już pływają wcale nie są za lekkie z przodu. Na początku one były za ciężkie. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę to ,że tak MVVS jak i NOVAROSSI są dosyć ciężkie. a do tego jeszcze dochodzi ciężar kolektora, który też dość dużo waży. No i paliwo bez nitrometanu. Jakby to były łódki "wyczynowe" to inna sprawa, ale że mocy z tych motorków też za dużo nie da się wykrzesać, więc trzeba ten wymiar "d" jakoś wypośrodkować. Moim zdaniem silnik trzeba wkleić jakiś centymetr bliżej rufy niż w tych łódkach co już pływają I żeby te łódki pływały jak pływają, to trzeba było dość mocno uczyć je tego pływania. O tym jeszcze napiszę jak już wszystko będzie gotowe. W tej mojej łódce napędzanej ASP starałem się silnik wkleić jak najbliżej rufy. Prosta zasada im słabszy motor tym bliżej rufy Nie jest to proste, bo jeszcze musi się nam zmieścić zbiornik między silnikiem a tylną wręgą. czyli za dużo miejsca nie mam. I tak, jak mi się wydaje ,będę musiał dno szlifować z tyłu i to dość mocno, ale to się okaże nad wodą. W sumie ja osobiście wolę łódkę "przyklejać" do wody, niż odklejać... O tym też będzie. Piotr ten rant 6 mm w zupełności wystarczy. Ja dałem jeszcze mniej i tż się skleiło, że teraz przecinaka by trzeba, żeby rozkleić. jak dasz te 6 mm to będziesz miał łódkę "pancerną" i będziesz spokojny w razie kolizji Dokładne wymiary ORIONA podam wieczorem jak zmierzę... I chcę nadmienić ,że jeden kadłub ORIONA wykonany bardzo porządnie i profesjonalnie w węglu jest obecnie do odstąpienia. Jeżeli jest ktoś chętny to zapraszam na priw lub mail: ackopia@wp.pl c.d.n. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacyfic_77 Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Za tą wiadomość bardzo dziękuję Poczekam do wieczora a tym czasem idę szlifować małe co nieco Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Prosta zasada im słabszy motor tym bliżej rufy c.d.n. A.C. No nie do końca tak Andrzej,sam dobrze o tym wiesz.A co bedzie jak bedzie motor słaby i lekki?Wrzucisz ołów w dziób?A kąt wału?Są pewne zasady których nie powinno sie naginac.Są to tak zwane tolerancje.I w przypadku tego szkicu mysle ze spokojnie mozna zastosowac wymiar "d" miedzy 0,5-0,6L ta jedna dyszka to jest właśnie tolerancja na wyważenie i kąt wału.Czy nie mam Andrzej racji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 14 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Grzesiek, napisałem, że przesunięcie silnika do tyłu nie jest takie proste. Mnie ogranicza długość tego mojego zbiornika. Kąt wału w mniejszym stopniu, choć to też już jest na granicy. Na szczęście sprzęgło jest dość krótkie i tu zaoszczędziłem. Co do ołowiu, to jak najmniej. Lepiej troszkę dno podpiłować ,albo podszpachlować z tyłu. Ewentualnie małe klapki z tyłu dać jakby łódka miała odlatywać, choć akurat w Orionie nie są one potrzebne w ogóle. Ludek, czy AJAKS potrzebują klap. Orion nie. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacyfic_77 Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Na dziś skończyłem, efekty poniżej 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 14 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Wymiary dla TEJ mojej łódki napędzanej ASP:: Silnik 420 mm Wał (miejsce wklejenia) 260 mm śruba 140 mm ster 60 mm Wszystkie wymiary mierzone od rufy. Długość kadłuba 770 mm szerokość 250 mm wymiary wyjściowe ( dla tych łódek które już pływają) ale z mocniejszymi silnikami i dla Twojej także: silnik 440 mm wał 280 mm śruba 150 mm ster 60 mm Jak widać różnice na pierwszy rzut oka nie są zbyt duże. Ale dla geometrii i pływalności łódki dość znaczące. W sumie nie wiem jak to się ma do schematu, bo nie chce mi się tego liczyć, ale te wymiary, które podałem są sprawdzone. i jeżeli nie zgadza się to z teorią podaną na schemacie , tym gorzej dla teorii c.d.n. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mushroom Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Mój kadłub nie jest jeszcze doszlifowany na krawędzi styku góry z dołem i tu moje kolejne pytanie czy 6 mm wystarczy 0,00 mm, serio. zostawianie tego rantu to proszenie się o kłopoty na fali i popsucie konstrukcji modelu w sensie hydrodynamiki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacyfic_77 Opublikowano 15 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 0,00 mm, serio. zostawianie tego rantu to proszenie się o kłopoty na fali i popsucie konstrukcji modelu w sensie hydrodynamiki. A w czym ten rant będzie przeszkadzać? Proszę o wytłumaczenie tylko tak na chłopski rozum, bez naukowych wywodów Dzięki Andrzej za wymiary, choć przyznam się, że wczoraj nie próżnowałem 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 15 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 W zakręcie jak model złapie fale to masz od razu glebę z takim rantem. To jest zło konieczne bo wytrzymałość daje bezspornie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mushroom Opublikowano 15 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 A w czym ten rant będzie przeszkadzać? Proszę o wytłumaczenie tylko tak na chłopski rozum, bez naukowych wywodów Ten rancik potrafi "złapać" wodę a wtedy łódeczka pięknie nurkuje i to bez ostrzeżenia Sprawdzone w praktyce. Po zeszlifowaniu na zero mniej więcej od środka ciężkości w kierunku dziobu łódka przestała wywijać nawet na sporych falach. Można zostawić w tylnej części bo tu akurat nie przeszkadza, np. w skos żeby model wyglądał bardziej rasowo. No chyba, że konstruktor tego kadłuba przewidział ten rancik i jest on niezbędny to wtedy pardon nie ma tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 15 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 Czy kąt ułożenia wału ma swoje widelki? Czy można dążyć do jak najbardziej równoległego względem kadłuba ułożenia wału? Jak to sie ma w łodziach np typu rigger? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 15 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 Panowie nie zauważyli, że ten kadłub dosyć znacznie różni się od łódek elektrycznych z którymi panowie maja na co dzień do czynienia. Chcę tu nadmienić,że łódka spalinowa kat FSR zachowuje zupełnie inaczej niż elektryczna. Analogie są takie ,że obie łódki pływają do przodu. I praktycznie na tym koniec Kadłuby łódek spalinowych zachowują się zupełnie inaczej niż malutkie ciężkie w stosunku do wielkości i szczelne "elektryki", które nawet jak płyną szybko w ślizgu, to dziób mają bardzo blisko lustra wody. I faktycznie, jak tylko trafi się jakaś fala, taka łódka od razu wpływa pod wodę co jej w sumie nie przeszkadza, bo zaraz płynie dalej. A w spalinowym napędzie jest inaczej. Jak panowie zauważyli , to kadłub łódki spalinowej ma większą wyporność zwłaszcza z przodu. I dziób takiej łódki w trakcie pływania znajduje się o wiele wyżej, Kształt dna powoduje ,że w zakręcie dziób także jest wysoko, już bardziej rufa się zanurza niż dziób. Wyporność kadłuba powoduje, że model na wodzie jest "dzielniejszy" i bardziej wynurzony. I taki rant wystający na około kadłuba w ogóle nie przeszkadza w pływaniu, a wręcz przeciwnie. Zatrzymuje choć częściowo rozbryzgi wody które mogą dostawać się do środka odkrytego kadłuba. Cecha dodatnia takiego rantu jest taka, że bardzo usztywnia i wzmacnia konstrukcję kadłuba, co jest bardzo ważne w FSRach. A poza tym przy tych wielkościach , to nie ma znaczenia, czy ten rant jest czy go nie ma. Jak łódka ma odlecieć na fali to i tak odleci O wiele większe znaczenie ma kształt dna, który jeżeli jest dobrze dobrany , pozwala na to,że łódka pływa stabilnie i dobrze skręca. Co do kąta wału, to trzeba to tak zrobić, żeby pod dnem znalazło się tyle miejsca, że zmieści nam się śruba o odpowiedniej średnicy. Zawodnicy przeważnie wiedzą jakich śrub będą potrzebować i do tych śrub ten kąt ustawiają. Między dnem a śrubą zostawia się bardzo mało miejsca. Tylko tyle ,żeby śruba nie frezowała dna podczas pływania, co się dość często zdarza...To się tyczy śrub zanurzonych. Raczej nie stosuje się wałków giętkich albo kardanów pod dnem. Kiedyś takie próby były , ale to nie zdało egzaminu. W łódkach ze śrubą za kadłubem stosuje się kąt w zasadzie zerowy 1 max 5 stopni w górę lub w dół. Niektórzy to zmieniają zdalnie, za pomocą sprytnej dławicy regulowanej serwem. Kiedyś o takiej łódce może napiszę, bo chodzi mi po głowie taki mały offshorek A.C. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacyfic_77 Opublikowano 15 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 Po małych konsultacjach i obliczeniach przyjmę następujące wymiary: a=60 mm, b=150 mm, c=280 mm, d=460 mm, Jutro wiercimy dziury w kadłubie Dziś gwintowałem łożę silnika i docinałem śrubki do jego montażu, skróciłem wał z 260 mm do 200 mm 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Piotr male pytanie czemu dajesz mvvs-a? Daj novarossi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacyfic_77 Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Piotr male pytanie czemu dajesz mvvs-a? Daj novarossi Grzesiek temat jest o FSR Stadard 3,5 Formuła ASP Mój MVVS myślę, że nada się do tej łódeczki. Wszak Andrzej pisał już na początku tego tematu o wyścigu zbrojeń. Nie ukrywam, że również ten wyścig i mnie wciągnął W pewnym momencie pomyślałem sobie czytając tą relację, że zapomniałem o co w tym wszystkim chodzi. Mam na myśli dobra zabawę Po co budować łódki gdy nie będzie miejsca i czasu aby tą łódką popływać. Ty wiesz najlepiej jak stoi się na pomoście i czuć przypływ adrenaliny, płynąc nawet tą z najwolniejszych łódek w stajni FSR V,H,O 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Dobrze mowisz Piotrek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi