Skocz do zawartości

Spitfire 1:10 z gazety DeAGOSTINI


Mars_2000

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano
a czemu? :P

 

Ja też jestem za zamknięnciem tematu, koniec prenumeraty- koniec tematu. Co było już napisane napisano i tyle.

Opublikowano
Witam

Prawie 2500zł. ło jeżu kolczaszty.

Ze stajni HANGAR9 mam SPITFIER'A ciutkę tańszego i z dużym prawdopodobieństwem na udane loty.

Za 2500zł. też od HANGAR9 można sobie kupić EXTRA 260 27% ARF albo B 25J Mitchell ARF

Za tą cenę (2500zł) można mieć niezły model z renomowanej firmy z porządną aparaturą komputerową.

 

Czy za 600zł - opłaca się kupić ten model spitka z DeAgostini (cały zestaw niedotknięty bez silnika i aparatury z kompletu) - znajomy niema netu i się zastanawia. Biorąc pod uwagę fakt, że jest on już doświadczonym modelarzem.

Opublikowano

Znajomy che go zrobić czy miec gotowy? Za tę cenę 600zł w necie znajdziesz kilka propozycji o niebo lepiej wykończonych.

Co do lotności tego modelu - niby czemu miałby nie latać ? Myślą przewodnią tego tematu była okropnie zawyżona cena zestawu i sposób wykonania. Takie jest i było moje zdanie.

Opublikowano
Znajomy che go zrobić czy miec gotowy? Za tę cenę 600zł w necie znajdziesz kilka propozycji o niebo lepiej wykończonych.

Co do lotności tego modelu - niby czemu miałby nie latać ? Myślą przewodnią tego tematu była okropnie zawyżona cena zestawu i sposób wykonania. Takie jest i było moje zdanie.

 

Chodzi tu o opcję kupna całego zestawu jeszcze nie ruszonego przez nikogo, znajomy chciałby go zbudowac od podstaw. Ma szansę go kupić za te 600zł i dlatego zapytałem czy warto..

Opublikowano

ja mogę kupić za połowę ceny taki zestaw ;) Za ~500zł można kupić już gotowy model jak się poszuka, tylko włożyć wyposażenie i w powietrze.

Opublikowano

No więcej niż 400zł bym nie dał jak mam być szczery. Za 480zł można mieć już oklejony model konstrukcyjny bez wyposażenia i silnika z chowanym podwoziem. Po prostu ekonomia. A jakoś w najbliższym czasie nie chce mi się "tartaczyć" bo się mi przejadło :wink: Wciągnięta przez ostatni miesiąc dawka inhalacyjna balsy i CA starczy mi do następnego roku :x

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

18 kwietnia AD 2010 byłem świadkiem ulotnienia Spitfajera z czasopisma na lotnisku Aeroklubu Śląskiego w Katowicach.

Z opowiadań kolegi modelarza wynikało, że budowa zajęła mu półtora roku a namówił go do niej wnuczek.

Od oryginału gazetowego zmianie uległ silnik, śmigło, (serwa?) i aparatura. Zastosowano silnik dwusuwowy 7,5cm.

Konstrukcja modelu była jednak w 100% oryginalna (znaczy, wszystko z gazety).

Model przed startem prezentował się tak:

spit_dagostini_1.jpg

 

Oblot wykonał jeden z naszych pilotów etatowych. Po drobnych poprawkach w mocowaniu sterów modelem dało się latać aczkolwiek wykazywał sporą "niedoskonałość lotną". Problemy wynikały zapewne z tego, że była to pierwsza konstrukcja tego pana i jego wiedza nt. konstrukcji lotniczych była skąpa.

Jednak za nakład pracy oraz determinację należy mu się pełen szacun.

Co do kosztów całej imprezy to pominę milczeniem. Gwoli dokumentacyjnej, model ukończono i poleciał, kropka.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.