Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo fajny i spokojny model, po wlataniu się w niego będzie z niego wiele radości.

Mój obecnie stoi nie uruchamiany od zeszłorocznego pikniku , ale nie ma z nim problemu jest na chodzie wymaga tylko drobnej regulacji składu mieszanki , bo od wyjęcia nowego silnika z pudełka ustawiłem tylko wolne obroty i tyle składu nie dotykałem , latał cały sezon bez problemów to znaczy nigdy nie zdechł , ale juz jesienią to chodził jak sieczkarnia, nie kręcił maksymalnych obrotów (tak na słuch) i rzygał benzyną z komina strumieniami , po 3 lotach cały model upierdzielony w oleju z paliwa.

Ale do samego końca był stabilny i nie kaprysił, zapalał, ciągnął  normalnie latał i nie gasł, to jak na silnik za 800zł to jestem zadowolony i gdybym dziś miał kupować nowy silnik to kupił bym ponownie tego chińskiego RCGF.

Ale do dziś model nie doczekał się grafiki, Krzysztof wysłał mi plik z grafiką , mam kolegę z ploterem do cięcia folii , ale nie mam folii i nic jeszcze nie zrobiłem w tej sprawie.

I mam pytanie , jaką folię kupić aby ten kolegi ploter tnący nożykiem (chyba nożykiem), wyciął mi te malowidła na model, to ma być chyba folia samoprzylepna ale jaka?

Nigdy tego nie robiłem to i nie wiem z czym to sie je,  pod jaka nazwą szukać folii?

Nic nie reklamuję jakby co. Tutaj możesz rzucić okiem.

Folie ploterowe.

 

https://sklep.lambda.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Maciej , tyle że wciąż nie wiem co kupić :).

Zrobiłem durną kolorystykę modelu i tak wydedukowałem że pomarańczowe napisy się zgrają z niebiesko biało  żółtym modelem.

Ale czym różnią się te folie? prócz szerokości różnią się sporą różnicą w cenie , ale w czym jest lepsza droższa od tańszej ? droższą trudniej będzie zgubić? bo jak się trzymają tak samo po przyklejeniu, to ja nie wiem którą kupić.

 

https://sklep.lambda.pl/pl/p/Oracal-641-035-jasny-pomaranczowy/84

https://sklep.lambda.pl/pl/p/Oracal-451-035-pomaranczowy-pastel-orange/237

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w cenie bierze się głównie z deklarowanej trwałością w okresie czasu, ale przecież model nie jest narażony ciągle na warunki atmosferyczne. A czy jest sens kupować na model folię o trwałości 10 lat ;) Oby...

Wszystkie kleją się tak, że na pewno ich nie zgubisz. 

641 jest najbardziej popularna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zamówiłem tą folie, 3m pomarańczowej i 2m czarnej raczej wystarczą na załatwienie grafiki na Mx-a :).

Dzis nawet się widziałem z kolegą od plotera ale nie za bardzo było kiedy pogadać , ale domyślam się że spryskuję folię wodą z butelki z rozpylaczem , folja po naklejeniu jeszcze chwilę jeździ po powierzchni na którą jest przyklejona tak że mozna coś poprawić czy wyprostować, i to cała filozofia , dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Panowie czy ktoś juz lata modelem? czy ktoś poczuł wiosnę? i jak tam wasze mx-y? bo z tego co wiem troche ich powstało ,i to nie mało.

Ja sezon rozpocząłem w zeszłą niedzielę extrą 260 , odbyłem 20 minutowy lot i urwała mi sie rura wydechowa, identycznie jak w mx-sie w zeszłym roku.

Ale extra jak to extra budżetowy chińczyk , lata jak cegła , ogólnie to taki tłuczek nie model, zatęskniłem za swoim mx-em i wczoraj po niego pojechałem , bo był w poprzednim domu .

W piwnicy zrobiłem mu wieszaki na ścianę i mam już model  w domu w bloku :),  mam też dobrą miejscówkę , jest to to boisko z którego mam film z latania ale w zeszłym roku w złym miejscu stałem , można lepiej wykorzystać tą przestrzeń a jest ogromna i nawet nie za bardzo jest jak skorzystać z całości dostępnego terenu i na dodatek boisko ma zawsze trawe skoszoną na 1cm i jest systematycznie koszone , tak że miejscówkę mam super.

I dziś postanowiłem polatać mx-em na owym boisku, latanie rozpocząłem od wykupienia ubezpieczenia , niestety nie udało się dziś kupić polisy bo w soboty i niedziele nie pracują , kupię w poniedziałek.

Wykonałem prowizoryczny ale skuteczny pokrowiec na skrzydła z gąbki 2cm , teraz nie musze sie pierniczyć z załadunkiem modelu do auta tylko , wrzucam  skrzydła i nic im się nie ma prawa stać, załadunek modelu trwa 1 min,  a dojazd na boisko 2 min  czyli jest wypas.

Ale powiem wam że mam 4 modele , dwa elektryki i dwie benzyny , ale jak dziś się model tylko oderwał od ziemi od razu jest szał ,  dawno nim latałem ostatnio w Radzyniu w zeszłym roku na pikniku , ekstrą benzynową coś tam latałem w tym roku a elektrykami często gęsto , ale tylko tym modelem jak tylko się odrywam od ziemi w głowie mam taką myśl " ja pier......  jak to lata"

Niestety radośc była krótka może z 4 min , bo odkręcił sie silnik od wręgi , trzy śruby zaginęły ale jeszcze się na jednej troche trzymał , ale tak latał już w masce że zerwał snapa od gazu czym zmusił mnie do lądowania bo na wolnych obrotach nie polata :), i zerwany snap uratował mi pewnie maskę bo za kilka sekund silnik by odleciał od modelu niszcząc maskę pewnie przy okazji . a tak jade zaraz do marketu po nowe śruby, przykręcam silnik , tym razem chyba nawet wkręcę je na klej do gwintów, i jutro będzie zabawa :), mam 3 litry benzyny może starczy na niedzielę. :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mały problem i pytanie za razem.

Po sobotnim krótkim locie i odkręceniu silnika , okazało się że naprawa modelu jest bardzo bardo trudna.

Wszystko przez to że po zbudowaniu modelu nie mogłem go wyważyć przez to że mam krótki silnik więc nie wiele sie zastanawiając naciągnąłem głębiej maske na kadłub i juz mi silnik pasował do modelu :) , niestety przez fuszerkę nie mogłem wyważyć modelu, jedynym wyjściem było zamontowanie dwóch potężnych akumulatorów na domku silnika.

Ale aby solidnie akumulatory były zamontowane na domku to ja juz popuściłem wodze fantazji :D.

Niestety efekt jest taki że nie ma kompletnie dostępu do wnętrza domku, nie pokarzę wam zdjęć bo tam nie ma co oglądać :D, tak czy inaczej aby w niedzielę sobie polatać miałem do wkręcenia 3 śrubki M5 mocujące silnik.

Zacząłem wieczorkiem a skończyłem o północy, miałem dość , w niedzielę polatałem 2godziny było świetnie , wiało jak diabli fajnie spędziłem czas ale musze zrobić porządek pod maską  , bo 6 godzin na przykręcenie silnika do wręgi to jak by nie patrzeć sytuacja nie do przyjęcia.

I teraz pytanie, model jest dobrze wyważony a nawet leciutko przyciężkawy na dziób , na domku mam akumulatory które ważą około 600g.

Akumulatory razem ze swoimi mocowaniami obejmami , opaskami itp muszą z domku wylecieć na zbity łeb.

Silnik zostanie przesunięty do przodu o około 30mm za pomocą dystansów ze sklejki, a w okolicy zbiornika paliwa wylądują nowe akumulatory o masie 170g.

Ale czy wysunięcie silnika o 30mm i umieszczenie dwóch małych pakietów np przed zbiornikiem ,da radę zrównoważyć obecną masę 600g akumulatorów z domku silnika?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Maciek, wykupiłem ubezpieczenie które poleciłeś, od dziś mam polisę na cały rok :).

Model tego mx-a jak dla mnie to rewelacja, lata bardzo dobrze z resztą Darek nim lata  a pilot z jego umiejętnościami byle czym nie lata , jest atrakcyjny cenowo , przynajmniej jak na swoje gabaryty, budując go można sie bardzo dużo nauczyć a tego się kupić nie da, choć da się podczas budowy modelu co nieco sknocić jak widac na moim przykładzie, ale trzeba pamiętać że jest to mój pierwszy model drewniany jaki budowałem , przed mx-em budowałem tylko małe modele z podkładów pod panele :).

Drugi Mx jaki zbudowałem jest pozbawiony wszystkich potknięć tego pierwszego, miałem go sprzedać ale chętni grymasili że nie latany że może krzywy , nie to nie, już nie jest do sprzedania, już mam na niego miejsce , wkrótce idę do modelarni wykonać brakującą lotkę i sprzedam mniejszą extrę którą i tak nie latam a fundusze z extry pójdą na serwa i i jakies drobne duperele do nowego mx-a.

Mam na nią kupca za 1200zł gotowa do lotu, to wyjdą fajne serwa i coś tam jeszcze do nowego mx-a .

Nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba , a ja mam taki dryg do pilotażu że życia mi zbraknie i nie opanuję możliwości tego jednego modelu.

Na pewno zechcę zaszaleć z oklejaniem i zechcę zrobic do nowego te stabilizatory na skrzydła, nie wiem czy mi to w czymś pomoże ale model będzie sie czymś różnił od pierwszego :)  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie będę się juz rozpisywał co i jak dziś było, latało sie fajnie , pogoda nie najgorsza , model ma się świetnie choć tradycyjnie nie obyło się bez awarii i lądowania nie koniecznie tam gdzie planowałem , na szczęście miejsce w którym latam ma potężny zapas miejsca.

Serwa na sterach wysokości powoli kwalifikują się do wymiany bo telepią sie już znacznie , choć nie wiem czy to do końca wina serw bo snapy kulowe tez mają  konkretne luzy.

Ale na tą chwilę najistotniejsze jest dla mnie gdzie kupić takie snapy jak na zdjęciu , ze sprężyną amortyzującą.

Albo jak taki snap z sprężyną amortyzującą  sie nazywa.

post-524-0-70440000-1516529361_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno dzwoniłem do Marcina i się właśnie dowiedziałem jak ten snap działa, szkoda że nie tak jak myślałem :(.

Nic to, czeka mnie chyba wymiana serwa bo serwo jest głównym winowajcą zamieszania , po prostu przy zamkniętej przepustnicy podczas włączenia zasilania wykonuje pewien ruch i próbuje na siłę pchnąć dźwignię gazu mimo że dźwignia jest już w pozycji gdzie przepustnica jest zamknięta.

I stąd zamiast cięgna gazu mam linkę , linka niczego nie pcha na siłę, niestety dziś się urwała :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model dziś latał po modyfikacjach , silnik wypuszczony do przodu maska przykręcona tak jak powinna być przykręcona , a nie naciągnięta na kadłub aby piasta wystawała , ogólnie poprawiłem fuszerkę z zeszłego roku.

Model pozbył sie ciężkich 600g akumulatorów, ogólnie zdjąłem z modelu 0,5kg.

Faktem jest że pilot ze mnie słaby i z tego powodu może nie widzę różnicy, ale jak dla mnie po odchudzeniu modelu o 500g różnicy niema.

Ale jak już pisze post to zapytam, czy ustawiacie na świecy jakas konkretną przerwę pomiędzy elektrodami świecy? bo kurcze silnik przerywa i od zawsze tak było , skład mieszanki skorygowałem przed pierwszym lotem w tym roku , teraz silnik lepiej pracuje a najważniejsze że model nie jest taki upierdzielony w oliwie z paliwa jak to było w zeszłym roku.

Ale jak przerywał tak przerywa, i to nie jest kwestia składu mieszanki tylko słychać że to wina zapłonu, tyle że w module zapłonowym nic przecież nie skoryguję, nasuwa się problem z świecą bądź przewodem wysokiego napięcia , no może jeszcze czapka świecy , i trochę mnie to drażni i pasowało by sie pozbyć problemu, silnik na wolnych i srednich obrotach nie przerywa , ale na wyższych obrotach słychac jak zapłony wypadają , raz częściej raz rzadziej ale przerywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.