Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem serwo które mnie zainteresowało , trochę się spóźniłem i kupiłem ostatnią sztukę , trochę szkoda że tylko jedno ale nawet z jednym serwem mam z głowy ster kierunku:).

Zapłaciłem 129zł , serwo ma świetne osiągi , wizualnie wygląda naprawdę lepiej niż dobrze , że im się chciało zrobić poopisywaną wtyczkę która z resztą jest bardzo elastyczna.

Serwo to Blue-Bird tutaj jest strona z parametrami https://www.blue-bird-model.com/products_detail/27.htm

Ale najciekawsze jest to że serwo ma silnik bezszczotkowy , a ja je oczywiście otworzyłem aby się upewnić że nie będzie takich jaj jak w serwie Feetech , było tak dramatycznie wykonane że wylądowało w śmietniku zamiast w modelu.

Ale tutaj w środku jest bardzo dobrze , nic nie lata , wszystkie luty ładne i lśniące.

Zrobiłem zdjęcie elektroniki serwa Blue Bird BG-0927WP

spacer.png

 

spacer.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwo savoxa na gazie dziś zdarło kopyta , mam mieszane uczucia czy to na pewno  taki dobry towar ten savox, serwo miało wylatane około 25L paliwa.

Szybki kurs do domu i remont modelu na boisku.

Na miejsce savoxa trafiło stare kilkuletnie  serwo turnigy które jeszcze w zeszłym roku było w tym modelu na lotkach , działa doskonale.

Po za tym ktoś złożył skargę na komisariacie na uciążliwy hałas, interweniowała policja , ogólnie miałem dziś fajny i ciekawy dzień, ale widzę że wymiana tłumika na kanister  mnie nie minie.

 Kanister chciałem do nowego modelu zamontować , ale jak chcę latać na pobliskim boisku to muszę uciszyć model , to boisko jest mi na rękę bo mam go rzut beretem do domu i chyba trzeba się rozejrzeć za bardzo cichym wydechem do starego modelu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do serwa savox na gazie to , przed wyrzuceniem serwa na złom rozebrałem go ale nic nie znalazłam niepokojącego , fajna i solidna konstrukcja , żadnych luzów itp no ale padło trudno się mówi.

Serwo zaczęło machać gazem tam i z powrotem nawet na postoju bez wibracji itp, dlaczego? nie wiem może miało jakąś wadę , zdarza się.

Natomiast silnik chodzi przepięknie ,  ostatnio zaczął zapalać dopiero po kilku machnięciach ale to chyba była wina zwietrzałej benzyny , wczoraj latał na nowym paliwie i odpalał od jednego obrotu śmigła za każdym razem , nawet jak postał kompletnie wystygł to odpalał bez ssania za jednym machnięciem.

Jak go podregulowałem podczas pierwszego rozruchu tak chodzi jak zaczarowany , zbiera się jak poparzony a na wolnych obrotach to tak fajnie wolno pyrka że za miło popatrzeć.

Co prawda nie był docierany jak to robią modelarze bo szkoda mi było  czasu , wypalił 200ml benzyny podczas pierwszego rozruchu na ziemi w bardzo zimny dzień, po tym już latał w powietrzu również w bardzo zimny dzień rzadko wkręcany na połowę obrotów  i tak polatał z godzinę , a później jeszcze wypalił 2L paliwa podczas spokojnego bujania się , i to było na czerwonym oleju Stihl , po tym przeszedłem na olej syntetyczny i już śmigał pełnym ogniem aż rura się czerwieni.

Fajny się udał ten nowy silnik a najlepsze z wszystkiego jest to że jak go zjem to nie muszę się martwić co i z czego podpasuję z części zamiennych, tylko zamawiam w sklepie oryginalne dedykowane części zamienne i mam sprawną zabawkę za symboliczne pieniądze.

Niestety po wczorajszej akcji model będzie rzadziej używany , bo na pobliskie boisko mogłem wyskoczyć zawsze a na lotnisko tylko jak mam wolny dzień a taki wolny dzień że mogę spokojnie się spakować i wyjechać jest raz na dwa tygodnie , więc pobliskie boisko będzie używane raczej codziennie po pracy ale niestety na prądzie , a Mx zawita na nim jak załatwię kwestię wydechu i opanuję hałas , niestety na razie budżet modelarski mam wyczerpany  i na jakiś fajny wydech muszę poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się okazało gość przez którego chwilowo nie mogę wyjść polatać miał siedzieć w domu na kwarantannie a nie biegać po mieście i szukać w h....  mózgu , bo dzień wcześniej wrócił z Anglii, kurcze można to było inaczej rozegrać gdybym tylko wiedział.

Niestety uszkodziłem model w piwnicy, mam do zrobienia jeden statecznik to i tak bym teraz nie polatał , na szczęście wszystkie potrzebne materiały do naprawy mam w domu.

Wstawię jeszcze kilka zdjęć z niedzielnego latania.

spacer.png

 

spacer.png

 

 

spacer.png

 

spacer.png

 

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek to tylko pozory , boisko jest bardzo duże , tak strzelam ale ma pewnie z 300m długości , jest też bardzo szerokie , a ja chwilę się kręciłem nisko i na skraju  terenu i w tym czasie zostały zrobione zdjęcia , ogólnie to korzystam z całej długości i praktycznie zawsze śmigam środkiem szerokości:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek dziś mój model został pobity i już nie jest na chodzie , a najlepsze że oberwało mu się w piwnicy , uzbrajałem sporego elektryka który nie będzie robił hałasu na boisku, skończyłem robotę model gotowy ale nie odpiąłem pakietu , później o tym zapomniałem i w włączonym radiu pchnąłem drążek gazu i ....... elektryk zaatakował benzyniaka nie na żarty.

Minę miałem chyba bezcenną choć sam siebie nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś przesiedziałem całe popołudnie w piwnicy , maski nie skończyłem bo coś jeszcze trzeba dorysować tylko ja nie wiem co , ale coś tam brak, jak mnie olśni to skończę bazgranie po masce , prysnę bezbarwnym lakierem i będzie od biedy.

Za to zaatakowałem podwozie , dopasowałem owiewki , i je pomalowałem , później narobiłem na nich odcisków bo wziąłem do ręki a jeszcze nie wyschły , no i ogólnie poskręcałem już ostatecznie i na stałe to podwozie.

Następnym krokiem będzie chyba montaż silnika i całej instalacji paliwowej , bo silnik mam , i całą instalację również mam.

Dzwoniłem również do alu nester w sprawie tłumika do tego modelu , no i tłumik to nie problem kilka dni i gotowy , finansowo na pierwszy rzut oka to tak średnio wychodzi bo trzykomorowy tłumik, kolanko i złączka teflonowa to blisko 700zł wyjdzie , ale z drugiej strony robi to z dobrego gatunkowo materiału i daje na swój produkt 3 lata gwarancji , tylko kurcze chciał bym usłyszeć na żywo ten tłumik co jest niewykonalne bo nie znam nikogo kto ma ten tłumik, a może ktoś słyszał tłumik kanister od alunester i może coś na ten temat powiedzieć jak to brzmi?

A tak wygląda nowy model z bucikami na kołach

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, enter1978 napisał:

tylko kurcze chciał bym usłyszeć na żywo ten tłumik co jest niewykonalne bo nie znam nikogo kto ma ten tłumik, a może ktoś słyszał tłumik kanister od alunester i może coś na ten temat powiedzieć jak to brzmi?

 

Tutaj masz DA120 z canistrami Alu-nestera : 

 

 

Wiadomo, to bokser, więc z natury brzmi inaczej niż jednocylindrowy. Ale ciche to to na pewno nie jest. W porównaniu do poprzednich tłumików (chińskie noname) jedynie dużo bardziej basowe. Zaryzykuję stwierdzenie, że jakiego wydechu byś nie wstawił, to nie wyciszysz silnika benzynowego tak, żeby w powietrzu na otwartym terenie na wysokich obrotach z kilometra nie było go słychać. Zapomnij, niewykonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie na wysokich obrotach jest huk jak diabli , czyli jest głośno tylko inaczej , hałas z kanistra jest trochę cichszy i jest przyjemniejszy dla ucha.

Chyba jednak się nie zdecyduję , ale mam jeszcze kolegę który ma w modelu z silnikiem DA50 jakiś tłumik który podobno jest o połowe cichszy od chińskiego kanistra , podobno robi wrażenie , zadzwonię i poproszę o jakiś odsłuch i nazwę tłumika.

Jak nie znajdę satysfakcjonującego tłumika to zmienię miejscówkę na taką gdzie nikt nie narzeka i po kłopocie, ale jednak wolał bym mieć jakiś fajny tłumik bo mnie samego drażni wrzask z standardowej puszki dołączanej do silnika.

Z trzy lata temu na pikniku w Radzyniu Podlaskim , ktoś miał model z fajnym tłumikiem , było wiele modeli z kanistrami ale gdy ten jeden wystartował to aż raziło po uszach jak model jest cichy i przyjemnie brzmi , był tak cichy że aż zwróciłem na to komuś uwagę , i ten ktoś powiedział kto to lata i co to ma za tłumik, niestety ja tą informację jednym uchem wpuściłem a drugim wypuściłem i niestety nie wiem ani kto to był ani co miał za tłumik , ale taki to bym pakował do modelu bez zastanowienia , model zasuwał a słychać było tylko lekki i bardzo przyjemny pomruk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno szukając informacji dotyczących wyciszenia DLE-111 znalazłem taką dyskusję https://www.flyinggiants.com/forums/showthread.php?t=51885 . Na końcu jest post z ciekawymi wnioskami, który pozwolę sobie zacytować:

"Our general experience so far: (we measure at 7 meters (23') and 1 meter high, noise limit is 80db(A) )
This limit cannot be met by engines over 60cc, so attention must be paid to "psycho noise" AKA noise perception and pleasantness.

Cote resonance adds about 3dB
Wood props are louder than carbon by up to 3dB
Measuring over hard surface adds typical 3dB to measuring over grass (no reflecting objects within 10 meters)
when reducing noise, go down in diameter and up in pitch.
Three bladed props reduce noise AND are more pleasant in perception.
Soft mounted engines produce less noise (1 - 2 dB less)
A carb filter decreases noise by about 1dB
Prop too close to the cowl increases noise.
Prop tip speeds of more than 0.6 Mach should be avoided (that is why rpm data are needed)"

Okazuje się, że można spróbować powalczyć z hałasem nie tylko zmieniając wydech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.