Skocz do zawartości

Różowe Pudełko - ku przestrodze ;-)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziś moja Żona Najlepsza znalazła w modelarni różowe pudełko z napisem "Magic Lady". Co było dalej, to sobie możecie wyobrazić :-)

Moje tłumaczenia, że w tym pudełku przyjechał pulpit do MX-20 zostały skwitowane pogardliwym prychnięciem ( znaczy "mogłeś lepsze kłamstewko wymyślić").

No, to tyle. Tak tylko ostrzegam ;-)

Opublikowano

Tomek, to jest pikuś!

Opowiem Wam moją historię.

Kilka lat temu, będąc u kolegi (skądinąd też zacnego modelarza), rozprawiając w kuchni przy kawie o naszych modelarskich tematach, jego zacna małżonka, siedząc z nami przy stole, "robiła  sobie pazury". A że to było w okresie letnim, ubrany byłem w koszulę z kieszeniami na piersiach. Jakoś tak się złożyło, że jeden z tipsów koloru czerwonego odprysnął Jej z pazura i wpadł do mojej odchylonej kieszonki na piersi. Oczywiście faktu tego nie zauważyłem i po wypiciu kawy, zebrałem się i wróciłem do domu. Wieczorem koszulę zdjąłem i wrzuciłem do rzeczy przeznaczonych do prania. No i oczywiście za 2 dni, gdy moja szanowna połowa zaczęła przygotowywać pranie, TEN CZERWONY TIPS wyleciał z kieszonki koszuli na podłogę w łazience. :o

Nie zdajecie sobie sprawy co ja przeżyłem :rolleyes: , żadne tłumaczenia i argumenty mi nie pomogły. W oczach mojej małżonki byłem dziw...rzem itp.

Nawiasem mówiąc, pytałem potem płeć piękną -znajome, koleżanki w pracy- jak one by zareagowały, i wiecie co?! ŻADNA BY MI NIE UWIERZYŁA! :D  :D  :D

  • Lubię to 1
Opublikowano

Wojciechy, to jest pikuś.

Lat temu 12 mieszkałem w Grodzie Kraka, a pracowałem już w Warszawie. Wynająłem sobie mieszkanie malutkie, na Kabatach. I wszystkie brudy wrzucałem na górną półkę w szafie i co tydzień wygarniałem je hurtowo, pakowałem do worka foliowego i zawoziłem do KRA do prania (w mieszkanku nie było pralki).

Dodam - uwaga, to ważne - że ta półka była powyżej mojego poziomu oczu.

No to już się domyślacie, co było dalej.

Tak.

Przy trzecim powrocie Żona Najlepsza wychodzi z łazienki trzymając czarne damskie stringi i pyta się: - "Co to k....a jest???"

No to tyle. Nie ma szans się wytłumaczyć :-)

Opublikowano

 

Dziś moja Żona Najlepsza znalazła w modelarni różowe pudełko z napisem "Magic Lady".

To po tym szukała piły spalinowej? :D

 

 

i wiecie co?! ŻADNA BY MI NIE UWIERZYŁA! :D  :D  :D

A my musimy wierzyć, że JE GŁOWY BOLĄ !  :rolleyes:

 

4112_1422469752.jpg

Opublikowano

Nie byłoby tych problemów gdyby koledzy znali dwie podstawowe zasady współżycia: sami sobie pierzemy! Druga nie mniej ważna - ile wydaję na zabawki tyle samo lub więcej na swoją drugą połowę . Mnie to się sprawdza i nawet zarabiam na tym :D.

Opublikowano

Rah mylisz się. Jakieś buty sukienki czy tam coś i już ją się łechta po serduszku.

Irek twoja zasadę wyznaje i sobie chwalę. Nie mam problemów z zakupami w naszych sklepach, a ceny moja partnerka zna;) Ona ma swoje hobby i rozumie moje. Tak że chyba mam szczęśliwe życie z kobietą:)

  • Lubię to 1
Opublikowano

pytanie jak można wydawać na kobiete, to chyba prostytucja

Nie zrozumiałeś chyba tego co Irek napisał. Wytłumaczę ponieważ robię tak samo. Kupuję np. silnik, baterię i ESC i wydaję np. 25 funtów no to małżonce sprawiam prezent za 50 i jest cisza i spokój. Jedyny problem w tym, że o ile wiem co ja chcę kupić dla siebie (czytaj: hobby) o tyle kończą się pomysły na to co kupić małżonce.

Opublikowano

Taktyka zakupów ? ta taktyka może okazać  zgubną , co będzie jak wpadniesz na pomysł zakupu czegoś naprawdę drogiego np.jakiś silnik za 1700funtów? Procentowo wychodzi 3400funtów :huh: , za taki prezent śniadanie do łóżka pewne :D

Opublikowano

Taktyka zakupów ? ta taktyka może okazać  zgubną , co będzie jak wpadniesz na pomysł zakupu czegoś naprawdę drogiego np.jakiś silnik za 1700funtów? Procentowo wychodzi 3400funtów :huh: , za taki prezent śniadanie do łóżka pewne :D

 

Taktyka dobra tak długo jak pozostajesz w strefie niskich cen :-) Powyżej to już trzeba stosować taktykę "prezent na urodziny" :-) Niestety tutaj też oczekiwana jest wzajemność ale można pozostać na tym samym pułapie cenowym co Twój prezent :-)

Opublikowano

Jak dla mnie to dziwne zabiegi stosujecie. U mnie tzw. życie (czyli jedzenie rachunki itp.) ida na pół, a z reszta każdy robi to na co ma ochotę.

Opublikowano

Na pół to trochę lipa bo co gdy kobieta zarabia polowe z tego co partner? Najlepsze wyjście to trochę dla siebie i nie odmówić jej gdy coś będzie chciała. Moje życie toczy się tak już długo czasu i obie strony są zadowolone:)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.