Jump to content

Proźba o identyfikacje silników


Guest
 Share

Recommended Posts

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nie specjalnie mi to wygląda na webrę. Żeberka na głowicy są frezowane, a webra chyba tego nie robiła. Do tego śruby mocujące głowicę są raczej wschodnie, chyba, że nieoryginalne. Konrad, trzeba więcej zdjęć.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli nie masz żadnego doświadczenia a tak pewnie jest to sam sobie na pewno nie poradzisz. W tym samozapłonie trzeba sprawdzić czy jest kompresja poza tym gdzieś trzeba kupić eter. Jesteś jeszcze bardzo młody i sam na pewno nie nabędziesz tego paliwa. Co do modelu FSR to wygląda na model zbudowany w połowie lub trochę później XX wieku.

Trzeba doświadczonego modelarza który popatrzy czy model FSR w ogóle da się odbudować. 

Z odpaleniem silnika jaki on by nie był tez trzeba mieć doświadczenie. Taki silnik trzeba rozebrać na czynniki pierwsze, sprawdzić co z tłokiem, co z cylindrem, czy są jakieś rysy lub ubytki co z uszczelkami i też czy w ogóle da się go uruchomić. 

Najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie modelarni. W Warszawie (wstydził byś się pisać małą literą) na pewno się znajdzie czynna modelarnia. Instruktor w takiej modelarni na pewno pomoże i wszystko Ci postara wyjaśnić. 

 

Dla doświadczonego modelarza odbudowa takiego modelu FSR to może potrwać 6 miesięcy więc nie licz na to że odpalisz dziś a jutro popływasz.

Drugie rozwiązanie to znaleźć w okolicy modelarza, który pływa i pokazać mu ten model.

Link to comment
Share on other sites

Chodzę na modelarne z ogromną składnicą modelarską są tam trzy modelarnie modelarnia lotnicza,szkutnicza,podstawy. Właśnie skończyłem podstawy modelarskie idę na modelarnie lotniczą więc będę z instruktorem

Link to comment
Share on other sites

No to jak będziesz chodził do modelarni bo na to można wejść na drzewo, to pokaż ten silnik instruktorowi, ale po mojemu to te silniki bardzie potraktuj jako egzemplarz statyczne, gdzieś na półkę postaw a buduj najpierw modele swobodnie latające bez silników. Na pewno nie próbuj ich sam uruchamiać bo może się Tobie i innym stać poważna krzywda. Na pewno bez obecności doświadczonego modelarza nie wolno Ci ich nawet próbować uruchamiać.

 

Nabierz doświadczenia w modelarni, zbuduj proste 2-3 modele, naucz się latać modelami swobodnie latającymi takimi wypuszczanymi z ręki, potem zbuduj bardziej zaawansowany model który będzie miał ster kierunku i ster wysokości ruchomy za pomocą serw. Zdobywaj kolejne kroki a te modele, które pokazałaś zostaw w spokoju i traktuj je jako pamiątkę.

Link to comment
Share on other sites

To są modele z modelarni może odpalimy je z instruktorem a połowa modeli z modelarni to modele z silnikami samozapłonowymi a większość modeli to modele z 20 wieku

Link to comment
Share on other sites

Absolutnie nic złego w samozapłonach nie ma. Mi ogólnie chodzi o to, że nasz młody kolega nie ma kompletnie żadnego doświadczenia w modelarstwie i najpierw niech zdobędzie trochę a potem bierze się za silniki. Czy samo zapłony czy elektryki to już mało istotne. Teraz nie wie nawet pewnie jak podejść do silnika i jakie zagrożenia wynikają z niewłaściwego podejścia.

 

Pewnie, że uwięziówka to dla takiego silniczka dobry pomysł, tylko wyobrażasz sobie, że Konrad zbuduje taki model, bo ja jestem pewien, że w tej chwili nie. 

Link to comment
Share on other sites

To są modele z modelarni może odpalimy je z instruktorem a połowa modeli z modelarni to modele z silnikami samozapłonowymi a większość modeli to modele z 20 wieku

To Twój instruktor nie wie co to za motorki?

Chyba najłatwiej będzie jego zapytać...

Odpala to się papierosa, a silniczek uruchamia :-))

Link to comment
Share on other sites

 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.