Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Potwierdzam to co napisał Jarek. Jako załącznik jest rysunek samej płetwy 1:1. Ja zrobiłem ją z trzonem  z pręta węglowego 3 mm. Łożyskowanie to  pierścienie mosiężne.

W tej płetwie podział powierzchni jest ~1/5. Możesz przesunąć oś o około 3 mm do tyłu ale raczej nie więcej. Maksymalna grubość profilu mniej więcej w osi obrotu. Dowolne serwo 9g bez problemu sobie poradzi z taką powierzchnią. Trochę obawiam się o opływ przy bardzo malej liczbie Re, szczególnie na końcówce, z drugiej strony spore wydłużenie powoduje znaczące zmniejszenie oporu indukowanego, gdy płetwa będzie pracować przy większych kątach natarcia.

 

Jarku, po polsku tego typu ster określa się mianem steru zrównoważonego.

gringo_1_ster.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nielicznych (niestety) wolnych chwilach przygotowałem elementy pierwszego masztu. Ten maszt wykorzystuje prawie maksymalnie możliwości określone przepisami klasowymi. Wysokość nad pokładem 1095. Klasa NSS-650 dopuszcza 1100, ale niezbyt precyzyjnie określa co to znaczy. Wysoki maszt to smukłe żagle o dużym wydłużeniu. Sprawne przy żegludze na wiatr, ale gorsze przy kursach z wiatrem. To zestaw przeznaczony raczej na słabiutkie wiaterki, coś w okolicach 1-2oB. Ta wysokość masztu spowodowała konieczność jego klejenie z dwóch części. Węglowe rurki mają tylko 1 m długości. Połączenie jest w okolicach zaczepów want i fału foka. Tu wacham się, w dużych lódkach byłoby sztagu, ale tu "sztag" stanowi linka (nitka - 0,35) w przednim liku foka. Fał jakoś bardziej mi pasuje. Cztery płaskie łączniki utrzymujące węglową rureczke (mocowanie zaczepu obciągacza bomu i noku bomu) w odpowiedniej odległości od masztu będą stanowiły swego rodzaju formę. Tam dojdzie jeszcze opaska z rowingu węglowego. Koguty otrzymały wzmocnienia balsowe. Mniejszy jest do masztu z zestawu "C", czyli już na dosyć rześkie zefirki (`4-5o   )

post-15007-0-09974000-1517341664_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukaszu,

rurka oferowana przez Decathlon ma odpowiednią długość, ale to jest rurka ze ścianką około 1 mm. Oczywiście można z niej zrobić bardzo dobre maszty, bomy itd. Zależy mi na masie osprzętu dlatego zastosowałem cieńszą rurkę 5/4*1000 na maszt i 4/3*1000 na bomy. Z tej ostatniej są również wykonane: łącznik masztu i oś obrotu bomu (zaczep obciągacza i mocowanie pięty bomu). Maszt jest blisko dwa razy lżejszy niż byłby wykonany z decathlonowej rureczki.

Pierwsze MINI miało maszt z rurki 7/5*1000, drugie z 6/5*1000 a trzeba pamiętać , że te łódeczki mają dużo większy moment prostujący (szerokość wodnicy, wyporność) i ponad  150% powierzchni ożaglowania NSS-a 650.

 

Drobna uwaga: oznaczenia rurek  które przyjąłem to w kolejności: średnica zewnętrzna/ śred. wewnętrzna* długość.

 

Sebastianie,

postaram się to sfotografować dosyć dokładnie. Rozwiązania prezentowane na zdjęciu nie są jedynymi. To stopniowa ewolucja tego co zacząłem w MINI. Na początek mocowanie bomu i obciągacza do masztu. 

W pierwszym jachciku wkleiłem do środka masztu rurkę aluminiową i przy użyciu dystansów wzmocniony w tym miejscu maszt połączyłem z  aluminiową rurkę z nagwintowanymi  (M3) końcówkami. W drugim wypiłowałem obejmy, które przykleiłem do masztu, kołkując śrubkami M2. I jedo i drugie rozwiązanie zdało egzamin w praktyce. W Gringo zastoswałem podobną konstrukcję jak w MINI 650.02 zastępując duralowe obejmy węglowymi opaskami. Teraz pomiędzy płaskie łączniki wlaminuję opaskę z rowingu węglowego. Dodatkowym wzmocnieniem jest rurka łącząca obie opaski i będąca gniazdem na wklejone i nagwintowane końcówki. Uwaga: na dolnym zdjęciu sznureczek naśladuje rowing węglowy.

 

Bardzo proste i dobrze działające rozwiązania są w opisie budowy jachtu NSS-650 w Modelarzu: 3/2009. Mam zdjęcia tego artykułu otrzymane od Łukasza, mogę Ci podesłać, oczywiście za zgodą ich autora. Mogę?

post-15007-0-37363700-1517420807_thumb.jpg

post-15007-0-88904000-1517420849_thumb.jpg

post-15007-0-22431800-1517420927_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebka załóż osobny temat i pokaż jaką żaglówkę budujesz. Chciałem wysłać niemieckie dokładne plany Arne Semken w pdf to nie odpowiedziałeś tak lub nie. Można wydrukować w skali 1:1 i wykorzystać niektóre rozwiązania. Mam ściągnięte z netu plany innych RG 65.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaziu nie mam doświadczenia w budowie jachtów . Ten buduje bazując na zdjęciach opisach Andrzeja ciężko mi dopasować jakieś rozwiązanie z innej jednostki .

Każda jednostka jest inna ,inne rozwiązania które nie koniecznie pasują do Gringo.

A co do planów które mi proponowałeś dziękuję za propozycje. Podrzuć na maila zawsze można coś podpatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się podczepię. Mam żaglówkę Viper swing ring (wydaje się szybka) i pomimo wypuszczenia żagli na półwiatr są ciągle wybrane. Ustawiają się dopiero na pełny wiatr. Na tym filmie jest podobnie 

Może tak im pasuje. Poza tym model robił za długo zwroty przy halsowaniu tak jakby fok nie pozwalał na obrót. Popuściłem fok na 15mm względem grota. Chyba pomogło choć zwroty nie są takie szybkie jak bym chciał. Filmy są na YT. Poza tym Kanał Bydgoski na którym pływam, nie jest dobrym awenem na żaglówki ale można sporo się nauczyć. Viper i Jif dopiero w zeszłym roku popływały po 5 - 6 latach od zakończenia budowy. Wcześniej pływały Footy Class, też fajne. W tym roku podjadę za śluzę na wyższy poziom i otwarty teren. Może na gliniankę ale trzciny odstraszają.

Nie udaje mi się zdobyć takiego materiału na żagle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.