Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jarku,

dziś już nie dam rady, ale spróbuję w weekend coś na ten temat naskrobać i udowodnić swoje argumenty. W żaden sposób nie odbieram Twoich uwag jako czepianie się. Każda dyskusja coś wnosi do naszej wiedzy. Niestety moja znajomość jezyka Goethego jest znikoma i nie podejmę się wnikliwego studiowania tego ciekawego artykułu. Język matematyki już lepiej trafia do głowy. Powolutku go przetrawię.

 

Andrzeju, jesli o mnie chodzi, niczego nie musisz udowadniac. Ja niestety, nie jestem w stanie dostarczyc argumentow w innych jezykach, jak niemiecki, za to w tym ostatnim znalazlbym ich sporo. O ile sobie przypominam, nawet w literaturze Marchaja kwestia "punktu obrotu" nie jest jednoznacznie omowiona. Zapewne z tej przyczyny, ze jego ksiazki celuja raczej w odbiorcow posiadajacych juz pewne podstawy wiedzy na temat hydrostatyki i hydrodynamiki (choc akurat w odniesieniu do tej kwestii bardziej chodzi o problematyke hydrostatyczna). Inna sprawa, ze srodek wyporu w rzucie z gory lezy zwykle bardzo blisko srodka wodnicy, wiec nie trudno dojsc do wniosku, iz to wlasnie on jest owym "punktem obrotu", czy odniesienia. Ja jednak w tym wzgledzie ufam madrzejszym ode mnie, jak na wyzej przytoczonym przykladzie.

 

Generalnie to troche tak, jak z licznymi dyskusjami na temat, czy powierzchnie steru nalezy liczyc do powierzchni lateralnej (po polsku chyba powierzchni oporu bocznego), czy tez nie. Wiele znanych pozycji niemieckiej literatury i sktyptow przemawia "za". Marchaj w wiekszosci jego ksiazek traktuje ten temat niezbyt jednoznacznie lub calkiem przemilcza. Jednak za jednym wyjatkiem (najnowsze, mocno zmienione wydanie "Hydrodynamiki..."), kiedy to takze zdecydowanie i jednoznacznie opowiada sie "za" oraz dostarcza na to trudnych do obalenia argumentow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Kolejne podejście do płetwy sterowej. Już nie z zaoblonymi krawędziami lecz przyszlifowanymi to osi co spowodowało jednocześnie przesunięcie pręta na środek tak to wygląda. Jest teraz zalaminowana pod "prasą"

 

Sebastianie, ostroznie z beztroskim przesuwaniem osi obrotu steru! Tutaj mamy do czynienia ze sterem balansowym (nie wiem, czy to po polsku wlasciwe okreslenie), wiec polozenie jego osi nie moze byc dowolne. Przyjmuje sie, ze dla steru balansowego (a moze balansowanego?) o nieregularnym obrysie, jego os obrotu powinna lezec w takim miejscu, by okolo 1/4 jego powierzchni bocznej znajdowalo sie przed nia. Polozenie bardziej "do przodu" powoduje zwiekszenie sily potrzebnej do obrotu steru (wybor serwomechanizmu, a wiec takze jego wielkosc i ciezar) a przez to tagze pogrubienie profilu steru, natomiast bardziej "do tylu" moze spowodowac tzw. "flattern" (drgania spowodowane zmianami kierunku obciazenia steru) - zjawisko wysoce niekorzystne, mocno ograniczajace efektywnosc dzialania steru, w ekstremalnych przypadkach (rezonans) nawet powodujace powazne uszkodzenia ukladu sterowania (jesli nie sanmego steru, to serwomechanizmu).

 

Na zdjeciach tego wyraznie nie widac, ale jesli jestem w stanie to "na oko" ocenic, os sterczy w pletwie steru za daleko do tylu.

 

Narysuj sobie obrys steru na papierze milimetrowym (lub kartce w kratke), policz kwadraciki i narysuj os steru w takim miejscu, by 1/4 ilosci kwadracikow (powierzchni) znajdowala sie przed nia. W razie watpliwosci moze byc odrobine mniej - przyrost sily na sterze w malych lodkach bedzie wowczas niewielki (w klasie IOM stery posiadaja spora powierzchnie i sprawa staje sie znacznie bardziej istotna). Ale w zadnym wypadku os steru nie powinna lezec dalej do tylu.

Dopiero na podstawie takiego szkicu mozez sobie dobrac odpowiednia srednice osi i do niej dopasowac grubosc profilu pletwy steru. Z tej samej przyczyny stosowanie zbyt grubych osi steru staje sie niekorzystne, gdyz pociaga za soba koniecznisc wyboru zbyt grubego profilu pletwy, a to takze nie jest korzystne.

 

Wyzej wymienione aspekty sa ze soba wzajemnie scisle zwiazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to co napisał Jarek. Jako załącznik jest rysunek samej płetwy 1:1. Ja zrobiłem ją z trzonem  z pręta węglowego 3 mm. Łożyskowanie to  pierścienie mosiężne.

W tej płetwie podział powierzchni jest ~1/5. Możesz przesunąć oś o około 3 mm do tyłu ale raczej nie więcej. Maksymalna grubość profilu mniej więcej w osi obrotu. Dowolne serwo 9g bez problemu sobie poradzi z taką powierzchnią. Trochę obawiam się o opływ przy bardzo malej liczbie Re, szczególnie na końcówce, z drugiej strony spore wydłużenie powoduje znaczące zmniejszenie oporu indukowanego, gdy płetwa będzie pracować przy większych kątach natarcia.

 

Jarku, po polsku tego typu ster określa się mianem steru zrównoważonego.

gringo_1_ster.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nielicznych (niestety) wolnych chwilach przygotowałem elementy pierwszego masztu. Ten maszt wykorzystuje prawie maksymalnie możliwości określone przepisami klasowymi. Wysokość nad pokładem 1095. Klasa NSS-650 dopuszcza 1100, ale niezbyt precyzyjnie określa co to znaczy. Wysoki maszt to smukłe żagle o dużym wydłużeniu. Sprawne przy żegludze na wiatr, ale gorsze przy kursach z wiatrem. To zestaw przeznaczony raczej na słabiutkie wiaterki, coś w okolicach 1-2oB. Ta wysokość masztu spowodowała konieczność jego klejenie z dwóch części. Węglowe rurki mają tylko 1 m długości. Połączenie jest w okolicach zaczepów want i fału foka. Tu wacham się, w dużych lódkach byłoby sztagu, ale tu "sztag" stanowi linka (nitka - 0,35) w przednim liku foka. Fał jakoś bardziej mi pasuje. Cztery płaskie łączniki utrzymujące węglową rureczke (mocowanie zaczepu obciągacza bomu i noku bomu) w odpowiedniej odległości od masztu będą stanowiły swego rodzaju formę. Tam dojdzie jeszcze opaska z rowingu węglowego. Koguty otrzymały wzmocnienia balsowe. Mniejszy jest do masztu z zestawu "C", czyli już na dosyć rześkie zefirki (`4-5o   )

post-15007-0-09974000-1517341664_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukaszu,

rurka oferowana przez Decathlon ma odpowiednią długość, ale to jest rurka ze ścianką około 1 mm. Oczywiście można z niej zrobić bardzo dobre maszty, bomy itd. Zależy mi na masie osprzętu dlatego zastosowałem cieńszą rurkę 5/4*1000 na maszt i 4/3*1000 na bomy. Z tej ostatniej są również wykonane: łącznik masztu i oś obrotu bomu (zaczep obciągacza i mocowanie pięty bomu). Maszt jest blisko dwa razy lżejszy niż byłby wykonany z decathlonowej rureczki.

Pierwsze MINI miało maszt z rurki 7/5*1000, drugie z 6/5*1000 a trzeba pamiętać , że te łódeczki mają dużo większy moment prostujący (szerokość wodnicy, wyporność) i ponad  150% powierzchni ożaglowania NSS-a 650.

 

Drobna uwaga: oznaczenia rurek  które przyjąłem to w kolejności: średnica zewnętrzna/ śred. wewnętrzna* długość.

 

Sebastianie,

postaram się to sfotografować dosyć dokładnie. Rozwiązania prezentowane na zdjęciu nie są jedynymi. To stopniowa ewolucja tego co zacząłem w MINI. Na początek mocowanie bomu i obciągacza do masztu. 

W pierwszym jachciku wkleiłem do środka masztu rurkę aluminiową i przy użyciu dystansów wzmocniony w tym miejscu maszt połączyłem z  aluminiową rurkę z nagwintowanymi  (M3) końcówkami. W drugim wypiłowałem obejmy, które przykleiłem do masztu, kołkując śrubkami M2. I jedo i drugie rozwiązanie zdało egzamin w praktyce. W Gringo zastoswałem podobną konstrukcję jak w MINI 650.02 zastępując duralowe obejmy węglowymi opaskami. Teraz pomiędzy płaskie łączniki wlaminuję opaskę z rowingu węglowego. Dodatkowym wzmocnieniem jest rurka łącząca obie opaski i będąca gniazdem na wklejone i nagwintowane końcówki. Uwaga: na dolnym zdjęciu sznureczek naśladuje rowing węglowy.

 

Bardzo proste i dobrze działające rozwiązania są w opisie budowy jachtu NSS-650 w Modelarzu: 3/2009. Mam zdjęcia tego artykułu otrzymane od Łukasza, mogę Ci podesłać, oczywiście za zgodą ich autora. Mogę?

post-15007-0-37363700-1517420807_thumb.jpg

post-15007-0-88904000-1517420849_thumb.jpg

post-15007-0-22431800-1517420927_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebastian, poobcinaj te farfocle u nasady steru, zaraz przy jego osi. Pletwa steru powinna byc zamontowana bardzo blisko kadluba. Szczelina pomiedzy pletwa steru a kadlubem nie powinna byc wieksza od okolo 0,5-1mm. Inaczej efektywnosc dzialania steru spada - pod wzgledem dynamicznym analogia do koncowki plata w samolocie. Sadzac z podpisu jestes chyba bardziej zwiazany z lotnictwem, wiec moze to porownanie latwiej bedzie zrozumiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebka załóż osobny temat i pokaż jaką żaglówkę budujesz. Chciałem wysłać niemieckie dokładne plany Arne Semken w pdf to nie odpowiedziałeś tak lub nie. Można wydrukować w skali 1:1 i wykorzystać niektóre rozwiązania. Mam ściągnięte z netu plany innych RG 65.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaziu nie mam doświadczenia w budowie jachtów . Ten buduje bazując na zdjęciach opisach Andrzeja ciężko mi dopasować jakieś rozwiązanie z innej jednostki .

Każda jednostka jest inna ,inne rozwiązania które nie koniecznie pasują do Gringo.

A co do planów które mi proponowałeś dziękuję za propozycje. Podrzuć na maila zawsze można coś podpatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się podczepię. Mam żaglówkę Viper swing ring (wydaje się szybka) i pomimo wypuszczenia żagli na półwiatr są ciągle wybrane. Ustawiają się dopiero na pełny wiatr. Na tym filmie jest podobnie 

Może tak im pasuje. Poza tym model robił za długo zwroty przy halsowaniu tak jakby fok nie pozwalał na obrót. Popuściłem fok na 15mm względem grota. Chyba pomogło choć zwroty nie są takie szybkie jak bym chciał. Filmy są na YT. Poza tym Kanał Bydgoski na którym pływam, nie jest dobrym awenem na żaglówki ale można sporo się nauczyć. Viper i Jif dopiero w zeszłym roku popływały po 5 - 6 latach od zakończenia budowy. Wcześniej pływały Footy Class, też fajne. W tym roku podjadę za śluzę na wyższy poziom i otwarty teren. Może na gliniankę ale trzciny odstraszają.

Nie udaje mi się zdobyć takiego materiału na żagle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.