jędrek Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 No to fotka z zapałkami a co do kabinki, pewnych "kosztów" wagowych nie zawsze da się uniknąć, na razie kabinka taka. Spróbuję zrobić lżejszą, i tak będzie klejona na koniec, a jeszcze trochę roboty jest . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
safari28 Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Jędrek profesjonalizm w czystej postaci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 ......Jest tak cudowny że już nic nie rób dalej ...... tylko oglądać jak się ma skłon i wykłon silnika w tak małych modelach w stosunku do "normalnych" modeli ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Gdybys przeszlifowal balse papierem tak gdzies 800 , to bys pewnie z 1,5 G zrzucil. Widac troche "kudlow" na zblizeniach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Ten model nie poleci, jest zbyt mały i nie przeciśnie się przez cząsteczki powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Żaden problem. Zrobi się model cząsteczek powietrza w skali... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Dzięki Koledzy za wszystkie uwagi, postaram się stosować . Odbiornik dotarł , teraz dopiero będzie jazda z lutowaniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Jędrek, spoko! To nie jest jeszcze jakaś "mikroszczyzna". Wystarczy lutownica transformatorowa z cienkim grotem (najlepsza w takim przypadku na grot srebrzonka fi 0,6-0,8mm, po zagięciu z ukształtowanym i zeszlifowanym na ostro czubkiem), precyzyjne pensety i lupa zegarmistrzowska 4x. Ja przynajmniej (i póki co) tak ogarniam moją maliznę, choć na innym forum modelarskim dostałem z tego powodu przydomek: "cyrkowca". Aha, tylko, że do takiego precyzyjnego lutowania nie wystarczy już amatorski (gruby) tinol z fiolki - potrzeba cieniutką cynę ze szpulki. Ja używam fi 0,38mm - chodzi o precyzje podawania tinolu w nie za dużej ilości na raz, do małego punktu lutowniczego. O tym, że przed zalutowaniem do płytki przygotowane końcówki kabelków trzeba najpierw "pobielić", a punkty lutownicze na płytce potraktować topnikiem (najlepiej w płynie: No Clean), to zapewne Tobie nie muszę przypominać. Warto też mieć: "trzecią rękę" (plus mała penseta samozaciskowa z cienkimi czubkami) do przytrzymania płytki i kabelka w czasie lutowania, bo ręce masz zajęte tinolem i lutownicą. PS Fakt, że przy takiej robocie ręce nie mogą "latać" - muszą być precyzyjne jak u chirurga okulisty! A z tym czasami może być kłopot. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Dzięki Jurek za podpowiedzi, "przekomarzam" się trochę . Mam wszystko co potrzeba do lutowania takich rzeczy , a "trzecich rąk" to mam 3. Jak będzie gotowe, pokażę . "PS Fakt, że przy takiej robocie ręce nie mogą "latać" - muszą być precyzyjne jak u chirurga okulisty! A z tym czasami może być kłopot. :P" Po pierwszej setce już ręce nie "latają" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Z ciekawości co to jest ten papier koreański, okleiłem płacik. Okleja się tak samo jak japońskim, ale jest chyba trochę delikatniejszy. Upierdliwością oklejania tego "pierdzipęda" jest waga i delikatność konstrukcji. Trzeba bardzo uważać. Waga przed oklejaniem i po oklejeniu i jednokrotnym cellonowaniu, po drugim na dechę i sezonowanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Będziesz go malował? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Będziesz go malował? Nie, tak dobrze wygląda, jak będzie grzeczny, dostanie jakieś oznaczenia . Chcę zrobić go jak najlżej, nie celuję w makietowość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matijus Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Hmm, trzeba było zapożyczyć pomysł od F1 (opon tu nie ma) ale pomiędzy żeberka wpuścić azot . Tak serio to piękna robota, podziwiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Andrzej robi jak najlżej, bo myślę, że chce optymalnie wykorzystać napęd - tak żeby go nie przegrzewać. Motorek jakiego użył w Corby to BR1103 8000KV (tak wynika z fotek, jakie wkleił wcześniej): Jak widać ten motorek o średnicy dzwonka 14mm potrafi osiągnąć nawet ponad 50g ciągu (ze śmigłem: 2520), ale przy zasilaniu 2S, a taki akumulator: raz, że może być już za ciężki dla takiego maleństwa, dwa: prąd >3A to już dla tego mikrusa chyba mało optymalna i niebezpieczna "pożoga" (pewnie motorek gorący jak żelazko - moc wydzielona na takim maździabstwie ponad 20W!!), no i stanowi to dosyć mocne obciążenie dla małego LiPolka. Zdroworozsądkowe jest zasilanie 1S, gdzie ze śmigłem 3020 można uzyskać ponad 20g ciągu, a prąd pobierany przez motorek: 1,5A jest jeszcze w granicach rozsądku, biorąc również pod uwagę fakt, że z tego samego, niskonapięciowego i maluśkiego aku musimy przecież zasilać pozostałą elektronikę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Jurek wszystko wyjaśnił i tak to się ma do rzeczywistości . Powolutku do przodu zamocowane kółeczko ogonowe wklejony ster kierunku popychacze steru wysokości i steru kierunku maska po oklejeniu "przytyła" o 0,2g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Modelik oklejony. Teraz wszystko trzeba zmontować do kupy i zabawa z lutowaniem sprzętu. mocowanie maski za pomocą małych śrubek M1 waga całości z popychaczmi steru kierunku i wysokości, jeszcze bez owiewki kabiny, postaram się zrobić lżejszą. Nie jest źle, być może uda się zejść z wagą do lotu poniżej 35g 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Gdzie znajdziesz silnik tak potężny by uciągnąć taką masę? Czy to już czasem nie wypada z przepisów o modelarstwie? Chyba już podpada pod ustawę o papierowych samolotach... Chyba będzie trzeba jakiegoś Rotaxa podprowadzić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Gdzie znajdziesz silnik tak potężny by uciągnąć taką masę? Czy to już czasem nie wypada z przepisów o modelarstwie? Chyba już podpada pod ustawę o papierowych samolotach... Chyba będzie trzeba jakiegoś Rotaxa podprowadzić... Jakoś chyba dam radę . Trochę dłubaniny dalszej, napęd lotek i pajęczarstwo w trakcie lutowania i pełny sukces, wszystko jest biorę się do bindowania iiiiiiiiii... , kurna co jest, ni chu chu. No i jak to u nas bywa, trzeba było wcześniej się doczytać . W nadajniku mam moduł V8HT( starszy model, którego niema już w sprzedaży) i niestety nie współpracuje z odbiornikiem, ponieważ wymaga on bindowania w trybie D8. Na szczęście mam jeszcze odbiornik taki jak w Citabrii VD5M. Zmontowałem wszystko i działa , trzeba teraz całość zainstalować w modelu, przybędzie może 2-3g. Mam jeszcze drugi nadajnik, nie przerabiany, dokupię moduł nadawczy odpowiedni i będzie OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Jędrek, modelik piękności (jak zwykle zresztą) - nawet bez malowania wygląda cudnie! U mnie na razie chwilowy brak czasu na hobby! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Uff.. zmordowałem całość. Muszę powiedzieć, że montaż wyposażenia w takim ustrojstwie to niezły hardcore. Ale udało się, postaram się jeszcze urwać z wagi (lżejsza kabinka, na razie nie klejona, lżejszy odbiornik bez wtyczek). Co do lotów, to trzeba poczekać, albo gdzieś hala albo bezwietrzna pogoda, o co na naszym terenie ciężko. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi