Grzesiek Opublikowano 9 Grudnia Opublikowano 9 Grudnia Dołączam sie do pytania Marka odnośnie rycyny wyscigowej.
Grzesiek Opublikowano 9 Grudnia Opublikowano 9 Grudnia Klotz benol to mieszanka rycyny i syntetyka.Pytanie było o rycyne wyscigową.
AndrzejC Opublikowano 9 Grudnia Autor Opublikowano 9 Grudnia 1 godzinę temu, Grzesiek napisał: Klotz benol to mieszanka rycyny i syntetyka.Pytanie było o rycyne wyscigową. Akurat BeNOL to jest czysta rycyna bez dodatków tyle, że wyczyszczona, i pewnie z dodatkiem środków myjących🙂. Z resztą wszystkie, albo prawie wszystkie paliwa fabryczne mają w sobie takie środki, które sprawiają, że silnik po pracy jest w miarę czysty. Choć to nie zwalnia nas z obowiązku mycia i konserwacji silników po pracy. Sam jestem ciekawy, co znaczy termin rycyna wyścigowa. Nie wiem czy już kiedyś o tym pisałem, ale wczasach głębokiej komuny, żeby zdobyć składniki do paliwa brało się pismo o zakupie (w tym przypadku oleju rycynowego) z naszej jednostki nadrzędnej, SM PIAST czyli ze spółdzielni mieszkaniowej. Później szło się do LOK-u do szefa modelarstwa we Wrocławiu ŚP Pana Radeckiego po pieczątkę z orzełkiem lokowskim co prawda, ale orzełkiem. To też pomagało. Nawet od wojska można się było wtedy wymigać, bo wtedy LOK mógł dużo... Jechało się do fabryki farb i lakierów POLIFARB ( U nas we Wrocławiu na ul. Kwidzyńskiej), pokazywało się pismo i jak miało się siłę przebicia i dobry bajer to wpuszczali na bocznicę, gdzie stały cysterny z olejem rycynowym ( bo to był składnik, chyba główny farb olejnych). Właziło się samemu na cysternę, odszuntowało wieko cysterny i się nabierało jak ze studni. Nawet nie wiecie jak taka cysterna może być wielka jak się do niej zagląda od góry. Uczynny magazynier dawał puszkę taką na 20 litrów i na długim drucie się wyciągało olej na górę. Napełniałem nasze dyżurne bańki olejem przez lejek i olej był... W sumie więcej oleju poszło w tory, niż nalało się do baniek. Później do kasy, rachunek, i jakieś grosze SM płaciło. Ale dobry bajer był najważniejszy. Z tamtych czasów wiem, że słowo MODELARZ otwiera wiele drzwi. Nawet teraz. Ale dzięki temu pół FSR-owej Polski miało olej do paliwa. W sumie marnej jakości, ale jak się długo pogotowało w garnku to nabierał trochę jakości. Kiedyś nawet nalałem do paliwa nieco detergentu w postaci LUDWIKA do naczyń, ale nie pomogło😃 Na wspominki mi się zebrało... Stan wojenny wtedy był, i człowiek miał zapał. A.C.
symon5 Opublikowano 10 Grudnia Opublikowano 10 Grudnia Andrzej była jeszcze rycyna techniczna ,ale w w tym państwie niedoborów wszystko było trudne do kupienia .W Olsztynie pomimo że była kiepska kupowało się rycynę apteczną no cóż jak się niema co się lubi to się lubi co się ma .
jarek996 Opublikowano 10 Grudnia Opublikowano 10 Grudnia 16 godzin temu, AndrzejC napisał: Z tamtych czasów wiem, że słowo MODELARZ otwiera wiele drzwi. Nawet teraz. Teraz to pewnie slowo MODELKA otwiera troszke wiecej 😅 1
AndrzejC Opublikowano Środa o 19:07 Autor Opublikowano Środa o 19:07 W dniu 5.12.2024 o 19:00, AndrzejC napisał: Przez mocne korbowody też się przechodziło w tamtych czasach. Ale stalowe korbowody nie zdały egzaminu ponieważ w sumie silniki i tak się rozlatywały, tylko bardziej. No, właśnie znalazłem w jednej z moich szaf silniczek WEBRA RACING Marine. Sztuka nówka. Całkiem o nim zapomniałem, ale przy okazji znaleziska w pudełku znalazł się obok oryginalnego, także stalowy korbowód wykonany wg norm nawet pod względem obróbki cieplnej, w tamtym czasie u nas we Wrocławiu w fabryce zbrojeniowej do której nie było dostępu🤪, ale nie dla zapaleńców modelarskich. Cuda wtedy chcieliśmy tworzyć, bo tam też modelarze pracowali. Historia... A.C. 1
Robert Tomzik Opublikowano Czwartek o 17:51 Opublikowano Czwartek o 17:51 Co do oleju to używam taki: https://maximausa.com/products/castor-927 Jest to rycyna, ale chyba też jednak z pewnymi domieszkami - ja to po prostu nazywam rycyna wyścigowa 1
Rekomendowane odpowiedzi