Skocz do zawartości

Motorek mi się rozleciał...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

                          

1 godzinę temu, Grzesiek napisał:

Klotz benol to mieszanka rycyny i syntetyka.Pytanie było o rycyne wyscigową.

Akurat BeNOL to jest czysta rycyna bez dodatków tyle, że wyczyszczona, i pewnie z dodatkiem środków myjących🙂.

Z resztą wszystkie, albo prawie wszystkie paliwa fabryczne mają w sobie takie środki, które sprawiają, że silnik po pracy jest w miarę czysty. Choć to  nie zwalnia nas z obowiązku mycia i konserwacji silników po pracy.

Sam jestem ciekawy, co znaczy termin rycyna wyścigowa.

 

Nie wiem czy już kiedyś o tym pisałem, ale wczasach głębokiej komuny, żeby zdobyć składniki do paliwa brało się pismo o zakupie (w tym przypadku oleju rycynowego) z naszej jednostki nadrzędnej, SM PIAST czyli ze spółdzielni mieszkaniowej. Później szło się do LOK-u do szefa modelarstwa we Wrocławiu ŚP Pana Radeckiego po pieczątkę z orzełkiem lokowskim co prawda, ale orzełkiem. To też pomagało. Nawet od wojska można się było wtedy wymigać, bo wtedy LOK mógł dużo...

Jechało się do fabryki farb i lakierów POLIFARB  ( U nas we Wrocławiu na ul. Kwidzyńskiej), pokazywało się pismo i jak miało się siłę przebicia i dobry bajer to wpuszczali na bocznicę, gdzie stały cysterny z olejem rycynowym ( bo to był składnik, chyba główny farb olejnych).

Właziło się samemu na cysternę, odszuntowało wieko cysterny i się nabierało jak ze studni. Nawet nie wiecie jak taka cysterna może być wielka jak się do niej zagląda od góry.

Uczynny magazynier dawał puszkę taką na 20 litrów i na  długim drucie się wyciągało olej na górę.

Napełniałem nasze dyżurne bańki olejem przez lejek i olej był... W sumie więcej oleju poszło w tory, niż nalało się do baniek.  Później do kasy, rachunek, i jakieś grosze SM płaciło. Ale dobry bajer był najważniejszy.

Z tamtych czasów wiem, że słowo MODELARZ otwiera wiele drzwi. Nawet teraz.

 

Ale dzięki temu pół FSR-owej Polski miało olej do paliwa. W sumie marnej jakości, ale jak się długo pogotowało w garnku to nabierał  trochę jakości.

Kiedyś nawet nalałem do paliwa nieco detergentu w postaci LUDWIKA do naczyń, ale nie pomogło😃

Na wspominki mi się zebrało... Stan wojenny wtedy był, i człowiek miał zapał.

A.C.

 

Opublikowano

Andrzej była jeszcze rycyna techniczna ,ale w w tym państwie niedoborów wszystko było trudne do kupienia .W Olsztynie pomimo że była kiepska kupowało się rycynę apteczną no cóż jak się niema co się lubi to się lubi co się ma .

Opublikowano
16 godzin temu, AndrzejC napisał:

Z tamtych czasów wiem, że słowo MODELARZ otwiera wiele drzwi. Nawet teraz.

 Teraz to pewnie slowo MODELKA otwiera troszke wiecej 😅

  • Haha 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 5.12.2024 o 19:00, AndrzejC napisał:

Przez mocne korbowody też się przechodziło w tamtych czasach.

Ale stalowe korbowody nie zdały egzaminu ponieważ w sumie silniki i tak się rozlatywały, tylko bardziej.

No, właśnie znalazłem w jednej z moich szaf silniczek WEBRA RACING Marine. Sztuka nówka.

Całkiem o nim zapomniałem, ale przy okazji znaleziska w pudełku znalazł się obok oryginalnego, także stalowy korbowód wykonany wg norm nawet pod względem obróbki cieplnej, w tamtym czasie u nas we Wrocławiu w fabryce zbrojeniowej do której nie było dostępu🤪, ale nie dla zapaleńców modelarskich. Cuda wtedy chcieliśmy tworzyć, bo tam też modelarze pracowali. Historia...

A.C.

Racing.jpg

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.