Skocz do zawartości

Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

IMG_4463.thumb.JPG.9bd4b60982d81b817646c0783683bb2c.JPG

i sobie frezarka zakupiona w Chinach poradziła z wykonaniem otworów w przedniej płytce wypychaczy.? A ja miałem czas na inne wyzwania akurat dotyczącymi modelarstwa ale nie będącym tematem tego wątka. Otwory nie przelotowe co by mi nie uszkodziły świeżo regenerowanych podkładek !!! A w tyle widać włożone frezy fi 4 i fi 6 mm co by sprawdzić wielkość luzów otworów w stosunku do wypychaczy zamocowanych w tym miejscu. Jest OK.

1083637871_wstpnepooeniewypychaczyiczterechcofaczy5.thumb.jpg.77228a303f5faf1c9e015e7fed36e602.jpg

 

ta płytka obrabiana teraz to ta górna czerwona.IMG_4455.thumb.JPG.63b726e99f821053e83b43943213d255.JPG

zdjęcie wykonane w trakcie pracy a właściwie kontroli czy wszystko głównie z wodą w porządku. Po prostu jak się źle przestawi to rozbryzg o wirujący ER11 szybko uwalnia zbiornik a ja mam co sprzątać wokół maszyny. To niestety dalej nie dopracowałem do końca.

rysunek.thumb.jpg.95e9149f2fc8f71873a1c387b8ffa29c.jpg 

 blisko umiejscowione dwa wypychacze fi6 wymusiły taką budowę płytki wypychaczy co w rzeczywistości przy dobrym materiale obrabianym 1.2311 spowodowało jak widać na poprzedniej fotografii cienkiej blaszki między po kolei obrabianymi otworami. Nie problem usunąć biaksem...

1103234909_ScreenShot07-04-20at05_34PM.thumb.jpg.2623227a0d21b96c0423c01c5535ca5e.jpg

a sama ścieżka narzędzia wygląda tak napisana w programie Fusion360 który każdemu polecam od dłuższego czasu. No niestety tylko umiem wersję CAM bo dalej rysuję w Rhino3D z racji że tam umiem... a tutaj nie ma mnie kto nauczyć i przede wszystkim jak na razie nie mam takiej potrzeby.

IMG_4457.JPG

Edytowane przez f2cmariusz
znowu nie ogarnąłem do końca kolejności fotografii...
  • Dzięki 2
Opublikowano

Praca idzie do przodu tylko dlatego że same otwory pod wypychacze na Chińskiej frezarce powstają. Nie wiercą się a frezują na głębokość przynajmniej dwóch średnic co by bez problemu konwencjonalnie dowiercić stosownym wiertłem pod odpowiedni rozwiertak. W tym tempie to dopiero w przyszłym tygodniu kokila będzie gotowa do pierwszego wlania stopu aluminium... Niestety lipiec czyli okres urlopowy...

IMG_4570.thumb.JPG.2b9cc26225de1368f89036df531d2423.JPG

 

na tej fotografii widać obsadzone wypychacze w płytkach wypychaczy ze stosownym luzem. Od jutra druga strona mam nadzieję że szybciej mi pójdzie.?

  • Dzięki 2
Opublikowano

A tak czystej ciekawosci? Czy ktos wie ile czasu zajela produkcja pierwszego egzemplarza SiM2b? Bez CNC, komputerow, internetu i innych pierdół?

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Godzinę temu, pjk11 napisał:

A tak czystej ciekawosci? Czy ktos wie ile czasu zajela produkcja pierwszego egzemplarza SiM2b? Bez CNC, komputerow, internetu i innych pierdół?

 

Pozdrawiam

ale o co pytasz ... ile czasu zajmowało złożenie kompletnego silnika ? czy ile czasu zajęło uruchomienie produkcji silnika ? czy ile czasu  zajmuje wyprodukowanie  silnika ?

chciałbyś wiedzeć w roboczogodzinach czy minutach ?

Opublikowano

Ciekawa była by informacja, ile czasu zajęło powstanie pierwszego silnika SIM od momentu kiedy autor pomyślał że rusza z tematem ( koncepcja, dokumentacja, przygotowanie form, wykonanie części, złożenie, odpalenie, regulacje, poprawki , gotowy)  do momentu wykonania gotowego silnika i jego uruchomienia.?

Wiem ile czasu "dojrzewją" niektóre moje projekty....?

Opublikowano
32 minuty temu, kaszalu napisał:

Ciekawa była by informacja, ile czasu zajęło powstanie pierwszego silnika SIM od momentu kiedy autor pomyślał że rusza z tematem ( koncepcja, dokumentacja, przygotowanie form, wykonanie części, złożenie, odpalenie, regulacje, poprawki , gotowy)  do momentu wykonania gotowego silnika i jego uruchomienia.

napewno dużo, bo to nie tylko kokile, ale równiez oprzyrządowanie  które trzeba wykonac  do jednej konkretnej operacji ( sic !!)....nawet zrobienie  b.małej serii   5-10 sztuk zajmuje duzo czasu

a wg .starej zasady nie opłacalne jest robienie  jednej sztuki

Opublikowano

Gwoli przypomnienia dla niecierpliwych Kolegów. Projektantem i organizatorem produkcji silników SiM był pan Michał Oldachowski. A produkcja była prywatnym przedsięwzięciem w państwowych przedsiębiorstwach w ramach gospodarki socjalistycznej...

 

 

 

  • Lubię to 2
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

wolny weekend a właściwie popołudnie w piątek zaowocowało paroma godzinami pracy przy kokili. Wszystkie wypychacze suwliwie przesuwają się w samej kokili a że otwory w płytkach wypychaczy zrobione to pewnie pod koniec tego weekendu prace nad kokilą będą ukończone.

IMG_4901.thumb.JPG.ad124ccbb496882a084468c674fe6a59.JPG

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Opublikowano

kolejne parę godzin zaowocowało złożeniem w całość. Udało się bez problemu. Ciasno chodzi i jeden i drugi zespół wypychaczy. Tylko dlatego że przez całą długość płyty kokilowej o grubości 36 mm są otwory niewyluzowane. Jutro mam nadzieję na dalsze prace. Czyli wyluzowanie dodanie brakujących jeszcze bolców do pchania wypychaczy ( Młotkiem ?). Oraz stosownego poskracania wypychaczy...IMG_4923.thumb.JPG.4472496899cb298d31e78f1555aeaf36.JPG

IMG_4924.thumb.JPG.e9a3c8a58d867c2d28e8375059d42a4b.JPG

IMG_4925.thumb.JPG.fc89c0ebaa4f81adf1837eb637680e36.JPG

IMG_4926.thumb.JPG.0802e10602ceef1ef03ba3145d649acf.JPG

IMG_4927.thumb.JPG.93da5501a77460d06d9e68c0d6019c2a.JPG

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Opublikowano

Tydzien mnie nie bylo , myslalem ze juz latacie na SIMach ?   

Trudno , nikt nie lata , ale widzialem ze Mariusz cos tam mlotkiem poprawil , wiec idzie w dobra strone .

Opublikowano

w tym tempie to jeszcze jak widzę jeszcze to potrwa. Ważne że codziennie po parę godzin idzie do przodu.

IMG_4939.thumb.JPG.e71c447779f25a35bab909c914651787.JPG

te powstające gwinty będą w odlewni wykorzystane do wybijania wypraski aluminiowej właśnie młotkiem ? w terminie późniejszym będzie to na pewno pokazane.

IMG_4941.thumb.JPG.4f66aeee7ba6e3d8b2ae2674510a6b70.JPG

IMG_4944.thumb.JPG.7ac165e4335693a663c9a61f04818bf5.JPG

same wypychacze co by się nie myliło mimo tych samych wymiarów nominalnych muszą być indywidualnie suwliwie dopasowane do każdego otworu z osobna. Stąd też numeracja.

IMG_4951.thumb.JPG.6a252319588c8da7a4f741ed5d01667c.JPG

a same wypychacze wszystkie skrócone na razie do wysokości płaszczyzny podziału.

IMG_4947.thumb.JPG.8888d5da5d0b8a79a4cfaa77df5023c4.JPG

na prostym przyrządzie. Który się sprawdza od lat gdzie hartowany drut czy wypychacz bez problemu ucinam na ustawiony wcześniej wymiar.

IMG_4949.thumb.JPG.af903344fab9502f47ddc4496b2ca026.JPG 

co jakiś czas litrowy pojemnik znowu jest pełny pełen fajnych odpadów... Nie wywalam tylko rozdaje.?

  • Lubię to 1
Opublikowano

Dobrze że kol. Mariusz pokazuje trochę wykonawczej kuchni i technologię  produkcji form do wykonania elementów silnika, inaczej niektórzy czytelnicy forum - nie mający nigdy styczności z technologią metalową - nie dowiedzieli by się skąd to "mleko" bierze się w kartonie !!! ?? 

  • Lubię to 1
Opublikowano

1878812316_ScreenShot07-29-20at10.14PM002.thumb.jpg.c188afe743dd349be4e7c8a8d054e8df.jpg

zapomniałem wstawić fotografię z samego procesu cięcia. Tu widać ostatni moment przed odpadnięciem odpadu wypychacza fi6 mm. Używam do tego małej mocy szlifierki z racji że nie da się docisnąć za dużo bo silniczek zwalnia. Ma to tą zaletę że nie przegrzewa (odpuszcza) ucinanego hartowanego wypychacza.

IMG_4991.thumb.JPG.f7013ec6d1fe06e533a1454f135d32b2.JPG

a dzisiaj zacząłem a pewnie w weekend skończę kołki łączące obydwie połówki kokili. Przy czym toczę osiem tulejek. W cztery wciskam fi 18h6 odcięte kiedyś kołki.  Można oczywiście kupić gotowe w paru fabrykach produkujących normalki do form ale...

 Kołki przy otwieraniu ręcznym muszą być z natury bardzo krótkie w części cylindrycznej (1/4 - 1/2 średnicy) a w części stożkowej czyli naprowadzającej pewnie zrobię długość stożka równa średnicy. Dlatego te kupne twarde musiałbym i tak przerabiać. Stąd stoję i w kupionym wałku Q-te toczę...

 

 

  • Dzięki 1
Opublikowano

a tu dalej nie mam możliwości publikacji kolejnych fotografii z postępu prac. A weekend minął i przerobionej pracy na konwencjonalnych maszynach przybyło. 

Opublikowano

IMG_5190.thumb.JPG.9ea876b964212e46d03581dc9161177e.JPG

kokila do odlania karteru repliki silnika SiM 2b złożona na kołkach kartowanych obsadzonych w tulejach toczonych z materiału serii Q-te ( Dla mnie od roku całkowita nowość. Ważne że idę kupuję ile mi potrzeba. Płacę i mam gotowy materiał o twardości 32-34 HRc)

IMG_5196.thumb.JPG.fe6e97e70b0dd0e37aadc905400581c7.JPG

pozostało jeszcze wykonać podebrania aby czerwoną kokilę można było pokazanymi łyżkami rozebrać co by można było później wybić detal odlany z kokili. To już jutro.518220623_osiem1-001.thumb.jpg.da8d941af4149ea66169677ff5a424ce.jpgosiem.thumb.jpg.9b45ad87db6c4cefb8071437a181967c.jpg759359052_Zrzutekranu2020-08-3o19_26_22.thumb.jpg.c12344e9c2c5cdf99d49190fb6eec2cc.jpg

same tulejki to po prostu stanie przy tokarce SV18 i toczenie. Po mniej więcej 40 minut na jeden detal na gotowo wykonany z dokładnością do dwóch setek. Reszta przytarta papierem ściernym na obrotach do takiego wymiaru co by były widoczne wyraźne ślady powstałe podczas wybijania:

896008098_Zrzutekranu2020-08-3o19_21_45.thumb.jpg.3ff97c9fac811e232c5ae5b8e5f06b7e.jpg

na ostatniej tulejce widać że za ciasno było bo przy wyciskaniu złapało tulejkę i powstał delikatny zadzior. Co zostało i w otworze jak i na tulejce usunięte.IMG_5193.thumb.JPG.1836ecf361caa44e5840e7b99b965f42.JPG

otwarta kokila z osadzonymi kołkami pozycjonującymi. Robiłem sam tylko dlatego że kupne i tak bym musiał przerabiać czyli skracać bo za długa byłaby część prowadząca. Te tulejki to na pewno oddam do azotowania co by podnieść twardość powierzchni a to na pewno zapobiegnie możliwości zatarcia gdyby na przykład próbować składać kokilę gdy jedna strona jest gorąca a druga chłodna. 

65463526_IMG_5179(1).thumb.JPG.5c53950636d9b021f01c6645d9ef2733.JPG

a tu już wciśnięte twarde kołki w tulejki wcześniej już pasowane do otworów. Oczywiście po wciśnięciu kołków ponownie muszę pasować tulejki co by się nie zatarły podczas wciskania do otworów w kokili.1735875417_ScreenShot08-04-20at06_23PM.thumb.JPG.416ead2c76c6aa1ca52c00f5e59fd079.JPG

na koniec. Mam praski ale i imadło maszynowe a to zapewnia przyłożenia sił równolegle do kierunku wciskania.

Zrzut ekranu 2020-08-3 o 19.25.18.jpg

Zrzut ekranu 2020-08-3 o 19.26.34.jpg

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.