Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To może zamiast wozić się ze zwłokami, wymień całą płytę główną na SKR w wersji pod Endera?

Tu można kupić:

https://pl.aliexpress.com/item/33042554065.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.24643388sm7TdX&algo_pvid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21&algo_expid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21-0&btsid=dda2bcc4-535c-441e-9993-67e753475893&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_52 z zainstalowanymi fabrycznie stepstickami TMC2209 (podobnie jak na oryginalnej płycie Endera).

albo taką:

https://pl.aliexpress.com/item/33059128201.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.24643388sm7TdX&algo_pvid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21&algo_expid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21-2&btsid=dda2bcc4-535c-441e-9993-67e753475893&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_52 - z podstawkami pod stepsticki - trochę droższa opcja.

 

Zastanawiałem się nad zakupem takiego ustrojstwa, gdy wydawało mi się, że uwaliłem płytę w moim Enderku.

Ale okazało się, że udało się ją reanimować, więc dałem sobie siana, bo zamiast dokładać do Endera, lepiej w cuś nowego będzie zainwestować ;)

Opublikowano

 Driver od extrudera za 44 juro to sporo.

 Driver od extrudera za 44 juro to sporo.

Marku,to cena za całą nową płytkę, sam driver to malutki scalaczek, pewnie kosztuje grosze jakieś. Może źle się wyraziłem poprzednio....

To może zamiast wozić się ze zwłokami, wymień całą płytę główną na SKR w wersji pod Endera?

Tu można kupić:

https://pl.aliexpress.com/item/33042554065.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.24643388sm7TdX&algo_pvid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21&algo_expid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21-0&btsid=dda2bcc4-535c-441e-9993-67e753475893&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_52 z zainstalowanymi fabrycznie stepstickami TMC2209 (podobnie jak na oryginalnej płycie Endera).

albo taką:

https://pl.aliexpress.com/item/33059128201.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.24643388sm7TdX&algo_pvid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21&algo_expid=4edf74ff-05ba-430e-91f4-2f1885e5dd21-2&btsid=dda2bcc4-535c-441e-9993-67e753475893&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_52 - z podstawkami pod stepsticki - trochę droższa opcja.

 

Zastanawiałem się nad zakupem takiego ustrojstwa, gdy wydawało mi się, że uwaliłem płytę w moim Enderku.

Ale okazało się, że udało się ją reanimować, więc dałem sobie siana, bo zamiast dokładać do Endera, lepiej w cuś nowego będzie zainwestować ;)

Oglądałem je wcześniej, ale wolę dopłacić parę PLn i mieć niebawem niż czekać kilka tygodni od chińczyka. Poza tym opanowałem troszeczkę ten szkic do drukarki napisany w Arduino i będzie mi łatwiej chyba zrobić upgrade . Ciekaw jestem, czy znowu nie będzie wgranego bootloadera? Ostatnio kupowałem taka płytke i szumnie zachwalali, że takowy uuz jest, po czym okazało się to bujdą.

.

No, zobaczy się. Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

No i jaja. Nowa płytka jeszcze nie doszła. Siadłem nad starą i po godzinie wszystko działa. Wymieniłem wtyczkę w kabelku extrudera i silnik bez BMG chodził wspaniale.

Ale już po dokręceniu extrudera od razu gubił synchronizację i wpadał w oscylacyjne drgania. Po rozebraniu extrudera znalazła się przyczyna. Banalna. Zębatka rolki dociskowej jest na ośce spoczywającej w panewce.

Okazało się , ze obraca się ale bardzo ciasno, niemal na granicy zatrzymania się. Czyszczenie , przesmarowanie , złożenie. Po ponownym przyklejeniu radiatora do scalaczka uruchomienie i wuala!!!

Chodzi wszystko jak cudo!! :-)

Drukują się właśnie powierzchnie sterowe ogona.

Do wieczora pewnie będą gotowe.

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

A gdzie kupowałeś tego BMG? Trianglelab, czy jakiś klon no name (bo raczej nie oryginał od Bondtecha ;)) ?

Bo się właśnie zastanawiam nad konwersją do direct feed (mam sporo drukowania z TPU) i się waham: czy aby sens jest i ile piniądza warto na to wydać...

 

A i jeszcze jedno: krokowy na ekstruderze masz zwykły, czy naleśnik?

Opublikowano

A gdzie kupowałeś tego BMG? Trianglelab, czy jakiś klon no name (bo raczej nie oryginał od Bondtecha ;)) ?

Bo się właśnie zastanawiam nad konwersją do direct feed (mam sporo drukowania z TPU) i się waham: czy aby sens jest i ile piniądza warto na to wydać...

 

A i jeszcze jedno: krokowy na ekstruderze masz zwykły, czy naleśnik?

Cześć Marcin. Miałem orginalny Bond tech ale teraz używam Triangle lab. Jakby nie patrzeć to na oko widać , że ten drugi ma precyzyjniej wycięte zębatki ale ta panewka to jednak zonk.

Stepmotorek mam zwykły. Muszę jeszcze popracować nad procesami do Peta bo zdecydowałem się robić jednak samoloty tylko z tego materiału i chociaż jakość mam już naprawdę niezłą, to jeszcze czasami zdarzają się jakieś niedoskonałości.

Może trochę i z mojej winy bo nie chce mi się poprzestawiać coś w parametrach albo zapisać i potem muszę wracać ponownymi próbami. Dziś po naprawie wydrukowały się powierzchnie sterowe ogona.

Użyłem Gcodu z prusy bez zmian. Jakość troszkę gorsza od moich ustawień, ale jak na próbę to wyszło bardzo dobrze. Całkowicie wyłączyłem chłodzenie i widzę, że ścianki robią się bardzo mocne. Adhezja robi swoje. No i temperatura stolika 70 stopni, zero warpingu.

 

A teraz efekty 4ch godzin dzisiaj:

post-2373-0-83761700-1570830625_thumb.jpg

 

post-2373-0-04583700-1570830663_thumb.jpg

 

Po ponownym przemyśleniu konstrukcji statecznika poziomego i steru wysokości postanowiłem jednak nie wstawiać dodatkowego dźwigara z węgielka a ewentualnie dokleić kawałek listewki z węgla 1x3mm na środku tylnej części statecznika.

Po zmontowaniu ster wysokości będzie dodatkowym usztywnieniem całości, widzę, że ta konstrukcja z peta wychodzi mocno.

Jutro malowanie steru kierunku, wklejanie zawiasów, tylnego podwozia... ogólnie cały montaż dupki. Widzę już mały błąd konstrukcyjny- dźwignia steru wysokości jest o 3 mm za długa i po spasowaniu widać , że zaczepia o ster kierunku nie pozwalając na ruch powierzchni sterowej w dół. Wystarczy trochę skrócić dźwignię i zrobić nowy otworek na drut popychacza. W sumie fajne rozwiązanie bo nie widać tej dźwigni, jest niemal cały schowany w kadłubie.

Kolejna mała niedogodność to rozwiązanie mocowania siedzeń pilotów, bardzo wątłe po doklejeniu siedzeń do wiotkiej podstawy. trzeba podkleić kawałek twardej gąbki do tylnej ścianki kokpitu lub zastosowań inny patencik, bo jak się wsadzi pana pilota to pewnie wypadnie razem z krzesełkiem na pierwszej pętli w powietrzu.

Opublikowano

Pierwsze ważenie:

Kadłub kompletny z kołami i popychaczami, bez serw z silnikiem; 980 gr bez silnika 800g,

Skrzydło dolne bez serw- 390gr.

Jeśli tak wyjdzie z górnym skrzydłem to powinienem się zmieścić w podanych przez projektanta masach :-) co się rzadko zdarza, bo zazwyczaj wszyscy zaniżają wagę na surowo i do lotu.

Czekam na filament na górne skrzydło. Nie zauważyłem przy zamówieniu poprzedniego, że na szpuli jest tylko 850 g no i prozaicznie zabrakło Ze 100 g zmarnowałem na próbne i błędne wydruki i teraz wymuszona przerwa. Ale wyszło na dobre, bo dokładnie przejrzałem drukarke i okazało się ,

że sporo jest do serwisowania. Ale to juz poboczne kwestie.

Zamówiłem też nową drukarkę, ponoć kiler Endera 3, na sofcie reprap, 32bity, wypasiona, przystępna cena.....obaczym, podrukujem, napiszem...

Pozdrawiam

Opublikowano

A jaka to ta nowa drukarka?

https://www.gearbest.com/3d-printers--3d-printer-kits/pp_3004389997905725.html?wid=2000001

 

Niby też chinka, ale......!!!! :-)

Kosztuje  mniej niż  kosztował w sumie Edek,  podobne parametry , solidniejsze wykonanie i to co chciałem mieć czyli wyświetlacz dotykowy, dwu zembatkowy extruder i stolik w osi Z minus i grzałka stolika większej mocy. 

 

Opublikowano

Przyszedł filament. Jutro zabieram się ponownie do druku. Nowa drukarka wyjechała dziś z Angolii. Edek przeserwisowany, dobrze, ze teraz. Nie zauważyłem co się działo w głowicy i extruderze. Zaczął się wyciek filamentu ( poluzowana dysza , mało ale jednak), poluzowała się grzałka,  wskutek chwilowego braku chłodzenia hotenda roztopił się filament w rurce hotenda i zablokował pręcik filamentu. Rozbieranie po nocy, nagrzewanie, usuwanie staregofilamentu, składanie....  dziś tylko poziomowanie stolika.  Ściagnąłem też jakieś detale do stearmana ale jak zwykle diabeł ogonem nakrył i nie mogę znaleźć . Do jutra.

Opublikowano

A gdzie kupowałeś tego BMG? Trianglelab, czy jakiś klon no name (bo raczej nie oryginał od Bondtecha ;)) ?

Bo się właśnie zastanawiam nad konwersją do direct feed (mam sporo drukowania z TPU) i się waham: czy aby sens jest i ile piniądza warto na to wydać...

 

A i jeszcze jedno: krokowy na ekstruderze masz zwykły, czy naleśnik?

Marcinie, jeśli będziesz drukował z jakiegoś gumiastego filamentu (flexi albo inny podobny)  to extruder w konstrukcji direct jest niezbędny.  Extruder z bowdenem nie jest zły  do sztywnych filamentów ale głównymi problemami są złączki pneumatyczne i rurki ptfe, które u mnie  po kilkudziesięciu, a czasami po kilku godzinach druku  przestawały współpracować. Ja wymieniałem w Enderku wszystkie i mimo to szału nie było. Po zmianie położenia extrudera na direct wszelkie kłopoty poszły w zapomnienie, ale też pojawiły się nowe.  Na wielu forach drukowacze narzekali, że direct to większa masa i obciążenie silników w osiach x i y. Według mnie to bzdura. Jako praktyk polecałbym tylko wydrukowanie i zamontowanie naciągaczy pasków zębatych i po sprawie.

Opublikowano

Mozecie juz ku...wa przestac drukowac te Wasze modele ???  Przeciez to jest BEZ SENSU !!!

 

Marek ma juz tego dosc ! 

 

Poczytajcie sami : https://pfmrc.eu/index.php/topic/82104-sens-modelarstwa/

Jarek, ja raczej trzymam stronę Emhyriona. A dla Marka, coby się nie zamartwił na śmierć: zanim zacząłem używać drukarki musiałem się nauczyć używać narzędzi prostych , cóżem był uczynił w wieku lat ok 7. Z czasem   nauczyłem się rysunku technicznego,  zrobiłem na stolarni młotek na 5kę i oberwałem na kuźni od profesora Kozdęby za źle przecięty pręt po łbie.   Potem elektrotechniki, elektroniki trochę i dużo innych  umiejętności technicznych. Mimo to kocham lepić modele "tradycyjnie",  ale świat idzie do przodu, a ja staram się go choć trochę gonić.  Jeśli Cię to denerwuje...... trudno.  Osobiście nie śmiałbym zwracać kolegom modelarzom uwagi odnośnie tego jak mają realizować swoją pasję, bo pasja to bardzo osobista sprawa i każdy ma prawo wyrażać się w niej tak jak uważa. Mój świat modelarstwa jest taki, a Twój  Marku inny. I w tym całe piękno. W inności. Na tym wyrósł ludzki  geniusz i cywilizacja. Gdyby nie to , dzisiaj siedzielibyśmy w jaskiniach i robili groty z kamienia....albo małpy oglądałyby nas w zoo jak walczymy o banany albo grzebiemy palcem w ....... No i jeszcze taka refleksja.... kto stoi w miejscu, ten, de facto, cofa się. Nieprawdaż?! Marku, trochę więcej optymizmu i wiary w ludzi. Na pociechę powiem Ci, zrobiłem już F35 z balsy, na wiosnę poleci, B2 czeka na swoją kolej, a Dauntless na silnik I Iskra na kabinę.  Bielik niedługo powstanie z depronu, a potem (jednak) z drukarki, ale czy nie warto? Wszystkie zrobione prostymi narzędziami. no. oprócz drugiego Bielika, który się powoli rodzi na skomplikowanych narzędziach...... I nie ma na wszystkie czasu....................bo świat pędzi. Wiesz?

Pozdrawiam

Kolegów Modelarzy

obiecałem....

post-2373-0-76343500-1571513770_thumb.jpg

post-2373-0-43114700-1571513797_thumb.jpg

 

 

Acha, i jeszcze mała uwaga do Marka narzekacza.... nawet sobie nie wyobrażasz ile trzeba się przy takim modelu orobić prostymi narzędziami, skalpel, nożyczki, kombinerki, śrubokręty, klucze itd  itp.............

  • Lubię to 1
Opublikowano

Piekny

A ja siedzę już 3 dzień i przerabiam pustą wydmuszkę Bielika w lity model 3d, który nadawać się będzie do montażu bebechów. Poszlifowałbym sobie deseczke jak za dawnych czasów :P

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jarek, ja raczej trzymam stronę Emhyriona. A dla Marka, coby się nie zamartwił na śmierć: zanim zacząłem używać drukarki musiałem się nauczyć używać narzędzi prostych , cóżem był uczynił w wieku lat ok 7. Z czasem   nauczyłem się rysunku technicznego,  zrobiłem na stolarni młotek na 5kę i oberwałem na kuźni od profesora Kozdęby za źle przecięty pręt po łbie.   Potem elektrotechniki, elektroniki trochę i dużo innych  umiejętności technicznych. Mimo to kocham lepić modele "tradycyjnie",  ale świat idzie do przodu, a ja staram się go choć trochę gonić.  Jeśli Cię to denerwuje...... trudno.  Osobiście nie śmiałbym zwracać kolegom modelarzom uwagi odnośnie tego jak mają realizować swoją pasję, bo pasja to bardzo osobista sprawa i każdy ma prawo wyrażać się w niej tak jak uważa. Mój świat modelarstwa jest taki, a Twój  Marku inny. I w tym całe piękno. W inności. Na tym wyrósł ludzki  geniusz i cywilizacja. Gdyby nie to , dzisiaj siedzielibyśmy w jaskiniach i robili groty z kamienia....albo małpy oglądałyby nas w zoo jak walczymy o banany albo grzebiemy palcem w ....... No i jeszcze taka refleksja.... kto stoi w miejscu, ten, de facto, cofa się. Nieprawdaż?! Marku, trochę więcej optymizmu i wiary w ludzi. Na pociechę powiem Ci, zrobiłem już F35 z balsy, na wiosnę poleci, B2 czeka na swoją kolej, a Dauntless na silnik I Iskra na kabinę.  Bielik niedługo powstanie z depronu, a potem (jednak) z drukarki, ale czy nie warto? Wszystkie zrobione prostymi narzędziami. no. oprócz drugiego Bielika, który się powoli rodzi na skomplikowanych narzędziach...... I nie ma na wszystkie czasu....................bo świat pędzi. Wiesz?

Pozdrawiam

Kolegów Modelarzy

obiecałem....

attachicon.gif20191019_205021.jpg

attachicon.gif20191019_205043.jpg

 

 

Acha, i jeszcze mała uwaga do Marka narzekacza.... nawet sobie nie wyobrażasz ile trzeba się przy takim modelu orobić prostymi narzędziami, skalpel, nożyczki, kombinerki, śrubokręty, klucze itd  itp.............

Chyba mnie nie zrozumiales  :D  :D  :D

Opublikowano

No Admin prosi to trza...

Jakoś przez nieuwagę swą postam skasował był zatem w niedoskonałości pamięci swej cuś wydobyć postaram się.

 No więc....

Dawno dawno temu, w odległej galaktyce.......

 AA, to nie to forum ...sorki

 Okiej, no to jak to było?

Hm, serwisowanie sir Edwarda IIIgo okazało się być słusznem przedsięwzięciem , albowiem  jakość wydruku wyraźnie wzrosła co skończyło siem zdziwieniem mem ogólnym i w dalszej konsekwencyi rzutem na taśmę z częściami górnego skrzydła. Wydruk nad ranem zakończył się był i o 6tej (grzech w sobotę tak wcześnie wstawać-- wiem wybaczcie ludkowie. Ale ksiądz w pobliskim kościele dzwonił to trza było d.. ruszyć) zaczął ja sklejać i oczywiście pomylił się w kolejności. Tak to jest jak człekowi nocne manewry we łbie jeszcze siedzą, zwłaszcza jak się zdarzają raz na dekadę. A co skutkowało cięciem żelazem gorącym (skalpel madein ChRL) i ponownym lepieniem ,  a jako że miejsce połączenia wyszło tak sobie to postanowiłem zamaskować je przyklejając i jednocześnie wzmacniając je  paskiem wyciętym z błędnego wydruku próbnego. Końcówki  łączników środkowych od skrzydeł  szt 2 też popękały podczas usuwania podparć i jako, że szczęśliwie miałem paski peta ok 1 mm grubości w tym kolorze to się przykleiło , obrobiło narzędziami prostymi ( taką małą sugestiu tu do narzekacza zamieściła ja) i trzyma !! Jest MOC!!! i nawet nie widać, że cuś kombinowane było.... Proste narzędzia poszły w ruch ......

 W międzyczasie moja jedyna legalna koleżanka małżonka wyszła z suczką mą Mią na tzw siku , gdzie ona sucz wytargała się w jakowymś guanie  ( znana obroża na wszystkie plagi nie zadziałała - stówa w.......) , które w niewyjaśnionych okolicznościach pojawiło się było we włościach naszych ( a tak na marginesie.. skąd to się  bierze?! z Kosmosu chyba ? ^_^  ..nno bo skąd?) po czem z wyrazem radości wielkiem zaciągła była małżonkę mą ku domostwu, gdziem czujnie zapędził plagę do łazienki wraz z żoną na końcu smyczy,  a gdzie zmuszony zostałem przez nią do uczestnictwa w akcji "Ratunkuu!!! Pomóóóóż!!!)  i powstrzymując silne odruchy wymiotne musiałem  wykąpać sukę, choć się broniła....psa...znaczy sięu.... teraz obie się suszą a ja mam koszmary chyba dziś na noc zapewnione.  Moja ulubiona koszulka z NASA została zbeszczeszczona...... ciche dni....... zero wynieś śmieci, zero  wynieś choinkę......

 

Plan na dzisiaj do północka:

-Okowita:  koszmary pewne zatem  na pierwszy ogień idzie Duch Puszczy od przyjaciół modelarzy z Kraśnika. 100 g  dużego słonia kładzie zatem czas zacząć wcześniej. Na szczęście jest ci u mnie jeszcze 2 KaCe w świątecznem ubraniu.... Jak to mówi Mistrz Yoda: wódka silna jest ale bimber większą mocą włada.....

- a na nockę podrukujem se taaakkk.... Kółko tylne, oponke do kółka, zegary do kokpitów, drażki sterowe, no i pilota w kożuszku i pilotce,  z wąsem sumiastym, któren się kulom nie kłania. Wszedłbył ja w posiadania drogą przesłania pliku od Sławka (dziękuję)  przez medium społecznościowe (tak tak Drogi Marku) i zmierzam zrobić go z pełnymi kulasami a nie takimi obciętymi... w końcu w Steramanie są pedały... cokolwiek to znaczy.... Trzeba go było powiększyć w Slajserze ( trudne słowo) tak 2,5 razy  ( Da się Marku- słowo honoru  :D )  ale chłopina poczciwy i nie drze mordy jak się go rozciąga wzdłuż osi Z. Info dla tych co nie lubią drukować: Stawiasz i idziesz spać. Rano masz. Proste.

 Acha i jeszcze  co nam tam do głowy wpadnie to se podrukujęu :D  :D, A co!  

No , oszklenie kabinki jeszcze zapomniał ja. będzie mało przeźroczysta niestety, ale w przyszłości spróbuję wyciąć szybki i w pozostałe ramki wkleić zwykły celuloid.

Na koniec zestaw nalepek, serw, które jeszcze nie dojechały  no i inne mocowanie silnika, tak aby poprawić chłodzenie. Potrzebuje tylko zakupić przykręcany do kielicha silnika wał śmigła i wydrukować nową podstawę do zamocowania silnika . 

To na dziś tyle.

Pozdrawiam Kolegów Modelarzy

Niech Moc Będzie z Wami

 

Pioter


Acha. I wielki szacun dla Przemka :-)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Piotr,  zostaw anielski orszak , nastawa tą drukarkę i przyjedź jutro polatać do Radawca bo ma być piękna pogoda ;)

Opublikowano

Hehehe, do wydruku 3D idelanie pasowałby Junkers , zdaje się że były klepane z rowkowanej blachy. Jak z wytrzymałością skrzydeł? Nie ma żadnego wzmocnienia?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.