jarek996 Opublikowano Poniedziałek o 21:20 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 21:20 Godzinę temu, Viper napisał: Niedawno kupiłem sobie do wingfoila rękawiczki z grubego neoprenu 4/2mm, ale raz że rozmiarówka jakaś na żółtego luda, bo nijak się ma do mnie, mimo iż według tabeli rozmiarów powinien byćspory zapas, dwa że ciasne i łapy mi drętwiały, a trzy że powierzchnia chwytna z jakiejśc dziadowskiej niby gumy i jak podwiało to mi winga z rąk wyrywało, bo nie miałem pewnego chwytu. Wróciłem więc do neoprenu 1,5mm i gdy pływałem dwa dni temu było OK. Na nartach czy snowboardzie nigdy nie korzystałem z ogrzewaczy, mimo iż jeździłem nawet przy -17 -20 przy silnym wietrze, a teraz zimy coraz cieplejsze, więc raczej już chyba nie użyję, ale na rower tak jak Jarek piszesz, nieco poniżej zera, trzymanie kierownicy, wiatr i łapy się wychładzają, więc kto wie, może i bym kupił. A jak to działa, jakiś wkład chemiczny, czy jakaś bateria i jak długo działa? Zobacz link powyzej (po baterii na kazda). Gdybym nie cierpial, to bym ich nie kupowal. Mam ze 3 pary roznych (niby) zimowych i w minusach (przy klasycznych zimowych wyzykach), to czesto plakac mi sie bolu chce. Noa niby mioaly trzymac do -5 !!! Podgrzewane kosztowaly mnie 110 EUR (mieli chyba 70% przecene), a NORMALNE zimowe ASSOSa kosztuja (nowe, ale z drugiej reki ) 85 EUR. Nie ma sie wiec co zastanawiac. Cieple stopyi rece to 75% sukcesu. Nigdy nie marzne w nogi (powyzej stop) i reszte ciala (z glowa wlacznie) Tylko te cholerne paluchy (wszystkie 21 😂). Choc nie, ten 21 to sie z zimna CHOWA w organizm. Przy siusianu (po drodze) to trzeba go szukac kilkanascie sek. 😂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano Poniedziałek o 21:43 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 21:43 Taaa, wiem o czym piszesz, bo woda już pieruńsko zimna i co z tego że pianki grube i ciepłe, jak to pianki a nie suchary. Tak mi się zawsze w takiej chwili przypomina jeden z filmów Felliniego, gdy gość płynie wpław po morzu i wchodzi do łódki swojego sąsiada, by przywitać przepływający obok wybrzeża transatlantyk, a to jakaś jesień chyba i po wejściu na łódkę mówi "mam jaja jak dwa ziarnka grochu" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano Wtorek o 10:21 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 10:21 18 godzin temu, jarek996 napisał: Ja wlasnie dzisiaj odebralem podgrzewane rekawiczki na rower (ale tez na narty). Na Syberie sie jednak NIE wybieram 😂 Jak sie zap.......la 30+, przy -4, -8 stopniach, to zadne normalne rekawice na rowerze NIE pomagaja! Czlowiek trzyma kierownice, sciskajac ja, wiec ogranicza przeplyw krwi, co powoduje jeszcze szybsze przemarzanie. Rekawice rozwiazuja problem! Na duzy mroz, sa jeszcze podgrzewane skarpety, ale moje zimowe buty wytrzymuja (czy raczej JA w nich wytrzymuje) do -5. Obniż prędkość do 20km/h i problem magicznie znika 🤣 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FockeWulf Opublikowano Wtorek o 15:07 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 15:07 Jak jesteśmy w konwencji humorystyczne to wystarczy jechać z wiatrem i po sprawie... No tylko to prawo Murphiego.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano Wtorek o 16:17 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 16:17 Można jeszcze jeździć bez trzymania kierownicy z rękami w kieszeniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano Wtorek o 18:59 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 18:59 Mam jakieś neoprenowe zimowe i nie ma problemu nawet przy -10*C, ale nie było na nich napisane, że na rower. Może tutaj jest klucz do sukcesu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano Wtorek o 19:08 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 19:08 9 minut temu, a74BACK napisał: Mam jakieś neoprenowe zimowe i nie ma problemu nawet przy -10*C, ale nie było na nich napisane, że na rower. Może tutaj jest klucz do sukcesu. Moze kluczem jest NIE jezdzic 100km przy -10 (a my w niedziele ZAWSZE tyle, niezleznie od pogody) 😉 Problemy nigdy nie zaczynaja sie od poczatku, ale gdzies okolo 30. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi