Skocz do zawartości

Jakie koszty żeby zacząć latać rc?


flymisiek

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.03.2020 o 11:29, flymisiek napisał:

Cześć. jestem tu nowy i witam wszystkich. Chce zacząć przygodę z lataniem na modelach rc. Jeszcze nie pracuje i chciałem zapytać jakie jest minimum żeby zacząć latać ? jaka podstawowa aparatura  jest dobra na początek ? Możecie polecić coś niedrogiego na początek ? Ile muszę uzbierać żeby bawić się w latanie ? Chodzi mi o coś podstawowego i nie mam jakiś oczekiwań że musi być taki, albo taki model.

 

To może jeszcze ja kilka słów dopowiem za Tomaszem i Jarkiem
Chłopak fajnie się przywitał, jasno określił co zamierza , z resztą wszystko można przeczytać to co napisał.
Z kulturą zwraca się do forumowiczów w tym wątku, co może świadczyć o dobrym wychowaniu. 
Jest młody, ma zapał i chęć, na jak długo starczy tego entuzjazmu ?  tego z pewnością on sam nie wiem.
To co dzieje się w głowie chłopaka jest niemierzalne, wszystko przebiega w przyspieszonym tempie, rozwój myślenie itd ... cóż taki przywilej młodości.
Być może ktoś nie dopuszcza myśli że Michaś może jednak poradzić sobie,. Co jest złego w tym że  dopytuje się i ma tysiąc pomysłów na sekundę.
Skąd ma czerpać wiedzę ? Chyba tylko od nas, bardziej lub mniej doświadczonych modelarzy. 
Z takim podejściem jak zgryźliwość i brak wiary w młodego człowieka nie ma co się dziwić, że zniechęcamy ich do siebie.
Michaś tak jak  napisał Tomasz i Jarek , nie przejmuj się uszczypliwościami , jeśli nie minie Ci zapał, to idź do przodu, nawet jeśli zdarzy się porażka.
Nie wątpliwie to też nauka. Trzymam kciuki.
 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sbogdan1 napisał:

To co dzieje się w głowie chłopaka jest niemierzalne

 

W tym wieku dzieje sie w glowie  chlopaka TYLKO jedno.    Ucieczka w modele , to ucieczka od TEGO , ale nawet szybko wznoszacy sie model , skojarzy sie tylko z jednym ?

Dobrze ze Misiek uciekl jednak w modele , bo mogl uciec w co innego .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo był bym szczęśliwy gdyby Michaś niebawem odezwał się i pokazał jakieś konkrety z budowy modelu lub nauki latania.

Życzę Mu jak najlepiej.

 

Chciałbym tylko podzielić się moimi doświadczeniami na temat przekazywania sprzętu, a niestety nie mam tu dobrych wspomnień.

Pojawił się kiedyś na naszym lotnisku "nowy" bardzo fajny Kolega. Próbował nauczyć się latać jakimś samolotowym wynalazkiem z jakąś zabawkową aparaturą. Pomagaliśmy, dostał ode mnie i drugiego kolegi nadajniki z odbiornikami. Zmienił model na "prawdziwszy". Dostał ode mnie i innych silniki. Potem jeszcze kiedyś pokazał się raz i tyle. Przestał przyjeżdżać.

Jeden "nowy" składał KIT Vento i pytał o różne rzeczy w tym o śmigło, Obiecałem, że przekażę mu kołpak ze składanym śmigłem bo miałem nieużywane oryginalne, a latałem na innych. Zapalił się, prosił o wysyłkę. Zaproponowałem, po powyższych doświadczeniach, że wyślę gdy zakończy montaż. No ale przestał pisać. Śmigła dostał ktoś inny.

Mam nadzieję, że Michaś wytrwa i dotrwa, ale może z wysyłką aparatury poczekać aż coś już fizycznie przedstawi? ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, stema napisał:

Mam nadzieję, że Michaś wytrwa i dotrwa, ale może z wysyłką aparatury poczekać aż coś już fizycznie przedstawi? ...

 

to zdanie przywołało mi scenę z Misia:

"

Minister: To dla mego wnuka! Chłopak tak się garnie do sportu. Niech ma na zachętę!

[…]

Miś: Właśnie nie bardzo wiedziałem co on uprawia, więc taki napis jest może… nie taki bardzo?
 

Minister: Nic nie uprawia! Chodzi właśnie o zachętę, a co napisałeś?
 

Miś: Eeee… Napisałem tam…: „Markowi Złotnickiemu, za zajęcie pierwszego miejsca”.

"

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupi jakiegoś betowatego ( albo coś zrobi sam ) to Mu dam baterię 1800 bo nie używam. Syn mój mógłby Go nauczyć latać w ramach relaksu ( bo blisko jest ) jakby chciał. Tylko mi się coś mocno zdaje że tak na razie to jest mętlik i trzeba dać czas. Takie mam wrażenie.

Tak trochę odbiegając od tematu ( ale nie za bardzo ).

Czy to dawniej ( wiem to debilnie brzmi ? ) nie było tak, że jak się czymś interesowałeś to musiałeś wszystko zrobić sam. Nie było za bardzo chętnych do pomocy, zamykali drzwi, gadali po co ci to i trzeba było wchodzić oknem i jeszcze sobie je wybić... Tak mi się coś wspomina że tak było. Czyli jednak idzie ku lepszemu bardzo powoli ale jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie uczyć się można na symulatorze, bo za wyjście na podwórko mandat można dostać ;). A nie wydaje mi się żeby sytuacja miała się szybko zmienić. A wracając do pytania tytułowego, to jak pokazuje cały temat, czasami wystarczy tylko chęć i można zaczynać. Też jestem ciekaw kiedy kolega pochwali się jakimikolwiek postępami.
Bo powinno już coś się dziać w temacie budowy ;).

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli to radio i tak lezy gdzies w szufladzie/szafie/piwnicy/strychu i g.wno z niego jest, to przkazanie go komus komu _byc_moze_ sie przyda jest najlepszym rozwiazaniem. Zwlaszcza jak pisze ofiarodawca trzeba zainwestowac (kupić, znaleźć, zrobic aku). Wiec nie jest to dar typu masz i uzywaj. Troche pomyslunku i roboty tez trzeba  tu włożyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.