Skocz do zawartości

Fw Ta 152h1 od 3DLabPrint.


poharatek

Rekomendowane odpowiedzi

Mój wydrukowany, ale nie uzbrojony. Co do malowania to ograniczę się do niezbędnego minimum w postaci rozróżnienia góry od dołu. A kolorystyka tylko taka jaka wyniknie z 3 puszek sprayu - nie mam aerografu aby odwalic takie cudeńko jak kolega. 

20200419_213555.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacja.Zakochałem się,oczywiście w modelu a nie w Tobie,chociaż pięknie go zrobiłeś.Ja w moim Bf-109 z 3D-labu dorobiłem ster kierunku i nie jest to jakaś skomplikowana czynność,tylko trzeba to sobie przemyśleć i przygotować przed montażem kadłuba-wklejanie bowdena.

Czekam na film z oblotu i trzymam kciuki.

Pozdrawiam Wojtek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, japim napisał:

Mój wydrukowany, ale nie uzbrojony. Co do malowania to ograniczę się do niezbędnego minimum w postaci rozróżnienia góry od dołu. A kolorystyka tylko taka jaka wyniknie z 3 puszek sprayu - nie mam aerografu aby odwalic takie cudeńko jak kolega. 

20200419_213555.jpg

 

 

Mozesz tez pomalowac wersje Amerykanska, wprawdzie nie ta wersja ale kto by sie przejmowal:

 

Anotherone.jpg.de82ca3f96f0171845b7cd3a2e853028.jpg

 

 

Belgium.jpg.faa20814b3279467567b4f3179ee2bd1.jpg

 

RtSide.jpg.016320bcf1d8739e16d0e9c9602716e4.jpg

 

USA--Focke-Wulf-Fw-190A-8-R2---Wk--Nr--681497---Red--I-I-45---00-L---Keep-Out--USAAF.jpg.2e6c9cb599375ac2749d57b094b5da57.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, japim napisał:

A kolorystyka tylko taka jaka wyniknie z 3 puszek sprayu - nie mam aerografu aby odwalic takie cudeńko jak kolega. 

Ustawmy to we właściwych proporcjach:

Bynajmniej nie uważam się za "Paganiniego aerografu", a te drukowanki (kolejną drukarka właśnie kończy drukować), to nic innego jak ćwiczenia, żebym w końcu nauczył się nim malować, korzystając z możliwości, jakie daje to narzędzie a nie "na okrągło" - równą, jednolitą warstwą farby - jak pomalowane od wałka.

Bo uważam, że to przydatna umiejętność.

Prawie na równi ze szlifowaniem :D

 

I okazuje się, że jest to łatwiejsze niż by się wydawało.

O dziwo, nie trzeba do tego Bóg wie jakiego sprzętu: używam "pseudoiwat" kupionych za kilkadziesiąt złotych, a do tego kompresor Fengdy za około 300 zł (z tego co pamiętam).

 

Natomiast wychodzi na to, że ważne jest to, jakich farb się używa.

Do tej pory malowałem głównie poliuretanowymi Valejo RC Colours (głównie ze względu na cenę - około 15zł za butelkę 60ml). I dało radę nimi malować, aczkolwiek sporo nerwów to kosztowało ( rozcieńczenie, retarder, dobór ciśnienia).

Natomiast Fokę pomalowałem lakierami Hataki z serii Orange.

I jestem nimi zachwycony,

Wystarczy rozcieńczy farbę dedykowanym rozcieńczalnikiem w proporcji 50/50 i jazda!

Bez zapychania dyszy co 10 minut,  na szerokim zakresie ciśnień (od 1 do 4 Bar). Dwie warstwy i pełne pokrycie - nawet przy wrednych kolorach, jak żółć, czy czernień. Bez podciekania pod maski - bo szybko schną.

Fakt, trochę głębiej trzeba sięgnąć do kieszeni, bo bulelka 17 ml kosztuje 11 - 13 zł (i thinner - jakieś 25 za 250 ml), ale jest to kasa dobrze wydana ;)

 

Na tyle mi się ta zabawa spodobała, że zacząłem się przymierzać do kupna jakiegoś lepszego aerografu.

Jedyne co - to do malowania tak dużych obiektów jak modele RC warto mieć osobne pomieszczenie warsztatowe, bo to jednak "brudna robota" i jeśli ktoś modeluje w kuchni, czy łazience - to małżonka zachwycona tym nie będzie...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, poharatek napisał:

Jedyne co - to do malowania tak dużych obiektów jak modele RC warto mieć osobne pomieszczenie warsztatowe, bo to jednak "brudna robota" i jeśli ktoś modeluje w kuchni, czy łazience - to małżonka zachwycona tym nie będzie...

 

Ja nie mam ani aerografu ani pomieszczenia. Moje drukarki ledwo sie mieszczą w moim 'gabinecie'. Modele maluje albo na balkonie albo na klatce schodowej...

 

Az boje się myśleć co ja zrobię z tym biednym Bielikiem. Nawet nie mam gdzie go trzymać ? a co dopiero malować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, dukeroger napisał:

Czy jakoś przygotowywałeś model? mycie alkoholem? podkład?

"Zwykłe"  PLA odtłuściłem alkoholem, LW-PLA przejechałem tylko wilgotną szmatką (niektóre elementy szpachlowałem lekką szpachlą akrylową, a ona się nie lubi z alkoholem).

Podkładu jako takiego nie dawałem, całość na początku pomalowałem RLM76, jako bazowym, żeby "ujednolicić" bryłę.

Lakiery Hataki z serii Orange bardzo dobrze czepiają się podłoża, ciężko je później usunąć mechanicznie - przetestowane na jednym i drugim PLA ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce pomarańczowa seria pomalować Spita 1.7m od 3dlabprint. ile byś polecił farby na tej wielkości model? powierzchnia skrzydeł to wg nich 51.4 dm2 co w porównaniu do FW (21,4 dm2) sugerowało by tak lekko licząc 2x więcej farby... Hataka ma fajne zestawy kolorowe - miedzy innymi RAF lat 40tych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, dukeroger napisał:

Chce pomarańczowa seria pomalować Spita 1.7m od 3dlabprint. ile byś polecił farby na tej wielkości model? powierzchnia skrzydeł to wg nich 51.4 dm2 co w porównaniu do FW (21,4 dm2) sugerowało by tak lekko licząc 2x więcej farby... Hataka ma fajne zestawy kolorowe - miedzy innymi RAF lat 40tych...

Ciężko wyczuć...

To zależy jak będziesz malował (cienkie/grube warstwy) i jakie kolory (jasne kryją słabiej - wiadomo).

U mnie poszło 2 i 1/2 butelki RLM76 (ale tak, jak pisałem - dałem jedną, cienką warstwę na cały model), kamuflaż  (RLM 81, 83) - poszło po niecałej jednej butelce.

 

Co do zestawów, to nie jest to "deal stulecia" - bo będą tam kolory, których nie wykorzystasz, a zysk na zestawie 6 farb to kilkanaście złotych.

Przy zamawianiu pamiętaj, że będziesz potrzebował DUŻO Laquer Thinnera  Hataki (miesza się go z farbą w proporcji około 50:50).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dukeroger: Na początek taka uwaga: - żaden ze mnie miszcz aero ;) 

Się uczę dopiero...

 

Ale - "ajabym":

Zrezygnował z podkładu, o ile nie zależy Ci na ukryciu artefaktów druku i jeśli drukowałeś z materiału o jakimś neutralnym kolorze (szary, srebrny, biały).

Kolejność malowania: pas szybkiej identyfikacji, żółte pasy na natarciu , spód i kamuflaż, przy czym, według mnie nie ma sensu całej góry na szaro malować, wystarczą plamy.

Nie wiem jak chcesz zrobić oznaczenia, czy to będą naklejki (od razu uwaga - drukowanek się kiepsko trzymają...), czy będziesz chciał je malować od szablonów.

Jeśli malowane no to: rondle i finflasz (na biało), litery kodowe, itd. - trzeba by było namalować najpierw, zamaskować, a dopiero potem jechać z kamo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nalepki zrobione na foli winylowej, folia jest od firmy Callie-graphics to są mega profesjonaliści jeżeli chodzi o robienie naklejek na modele. Robilem próby z tym co przyszło i trzyma jak diabeł sołtysa. Czego sobie nie wyobrażam to jak to zdjąć z pomalowanej powierzchni :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.