Skocz do zawartości

Akumulatory eneloop pro Ni-MH 1.2V 2500mAh B4 BK-3HCDE-BOX


icmag

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mój pierwszy temat na forum proszę o przeniesienie jeżeli dodałem w złym dziale.

 

Więc do rzeczy mam pytanie i problem  dotyczące wyboru akumulatorów do aparatury  Futaba 7c jako że mój pakiet był przez dłuższy czas nie używany planuje wymienić go na nowy.

 

W sklepie modelarskim zakupiłem koszyk na 8 sztuk akumulatorów i przylutowałem wtyczkę. W chwili obecnej zastanawiam się nad wyborem odpowiednich i w miarę najlepszych akumulatororów. 

 

Mój wybór to: Akumulator R6/AA 2500mAh PANASONIC ENELOOP PRO 1,2V NiMH Ready2Use

 

  • Ładowalne do 500 razy
  • Gotowe do użycia (Ready2Use)
  • Najwyższa pojemność wśród akumulatorków nowej generacji 2500mAh
  • Zachowuje 85% pojemności po 12 miesiącach przechowywania!
  • Wyższe napięcie niż inne akumulatory z ogniwami suchymi
  • Pracuje w niskich temperaturach do -20ºC!
  • Posiadają do 28% większą pojemność
  • Japoński projekt i technologia
  • Naładowany w procesie produkcji energią słoneczną i gotowy do użytku
  • Odporne na wysokie temperatury

 

-Czy ktoś jest w posiadania wyżej wymienionych akumulatorów ? Czy nadadzą się do nadajnika ?

Cena za 4 sztuki - 60 zł  Warto ? 

 

20200316_095645.jpg

08639_BK-3HCDE4BE eneloop bto 2500.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już kolega zdecyduje się na Panasonic Eneloop to warto zajrzeć tu.

https://en.wikipedia.org/wiki/Eneloop

Wersja Pro jest do urządzeń o dużym zapotrzebowaniu w prąd podczas pracy impulsowej.

Nasze aparatury do takich nie należą i osobiście brałbym 4-tą wersje BK-3MCC (BK-3MCCE).

Na takich też pracowałem w poprzedniej aparaturze DX6i i spisywały się super.

Na sezon ładowałem aparaturę 3 razy a latałem dość sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eneloopy są bardzo dobre do aparatur -warunek ORYGINALNE.  Ja mam jeszcze produkcji Sanyo  białe w dwóch aparaturach. W jednej z 10 lat lub więcej pracują i ciągle  trzymają dobrze. Wersja eneloop pro jest niepotrzebna.

zwykłe białe wystarczą. czy Sanyo czy Panasonic to to samo.

 

I absolutnie nie w koszyku -muszą być zgrzane w pakiet.  Koszyk to proszenie się o awarie i kraksę gdy coś       "nie będzie stykać"

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwykły li-pol to konieczność wyjmowania do ładowania i zdecydowanie mniejsza trwałość pakietu. Oraz jakieś tam ryzyko.

Modne zrobiło się wkładanie  li-pol dosłownie wszędzie -bez patrzenia na ich wady. Bo wady też są. Li-pol nie mają  praktycznie konkurencji jako aku napędowe    -w nadajnikach są co najmniej kontrowersyjne.

 

Inna sprawa jeśli nadajnik jest fabrycznie przystosowany do li-pol lub li-ion i ma wbudowaną pełną  kontrolę ogniw. Ale zazwyczaj nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipole mają tylko 2 zalety: wysoki prad rozladowania i waga. Reszta to same wady. Ale da sie z nimi żyć. Ja zawsze wyciagam pakiet z nadajnika (czy to li* czy ni*) i laduje ladowarką modelarską bo jej ufam, a wbudowanym ladowarkom w TX i tym smiesznym chinskim zasilaczom juz nie bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipole mają jeszcze jedną zaletę. DUŻY PRĄD ŁADOWANIA ! Nie uważam, że nimhy są lepsze ! Są po prostu inne.

 

Dzięki temu nie zastanawiam się czy mam aku w nadajniku naładowane, bo naładuje je w pół godziny, czego o nimh niestety nie można powiedzieć.

Dlatego stosuje LIPO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy producenci w baterie Li-po do aparatur montują elektronikę zabezpieczającą przed przeładowaniem, nadmiernym rozładowaniem.

Ta sama elektronika podczas ładowania wyrównuje napięcie na celach. Takie pakiety do aparatur uważam za bezpieczne w stosowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, icmag napisał:

Czy ktoś jest w posiadania wyżej wymienionych akumulatorów ? Czy nadadzą się do nadajnika ?

Cena za 4 sztuki - 60 zł  Warto ?

Używam takich akumulatorów w swoich multimetrach od kilku lat i jak napisał wcześniej Witek, trzymają bardzo dobrze.

Natomiast o ile mnie pamięć nie myli płaciłem za nie dużo więcej... Oczywiście w Twoim zastosowaniu nie ma to znaczenia, ale są one bardzo ciężkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, oki188 napisał:

Niektórzy producenci w baterie Li-po do aparatur montują elektronikę zabezpieczającą ........ nadmiernym rozładowaniem.

.................Takie pakiety do aparatur uważam za bezpieczne w stosowaniu.

I co jak pakiet już mocno rozładowany to elektronika go wyłączy... i bezpiecznie -żegnaj modelu. I potencjalnie żegnajcie Ci którym spadnie na głowę model nagle pozbawiony sterowania ? Jedyne bezpieczne to jeśli zabezpieczenie jest w aparaturze i jeśli przed rozładowaniem rozlegnie się alarm.

 

3 godziny temu, a74BACK napisał:

Lipole mają jeszcze jedną zaletę. DUŻY PRĄD ŁADOWANIA ! Nie uważam, że nimhy są lepsze ! Są po prostu inne.

 

Dzięki temu nie zastanawiam się czy mam aku w nadajniku naładowane, bo naładuje je w pół godziny, czego o nimh niestety nie można powiedzieć.

Aparatury z eneloop ładuję po lotach - i też się nie zastanawiam czy mam naładowane  -po prostu zawsze są naładowane. Nie muszę bawić się w storage...  a co do ładowania eneloopy można "interwencyjnie"  naładować w godzinę -więc też nie problem. Choć lepiej ładować pomału.

      Do zasilania napędów w zalety li-pol sa bezsprzeczne.  Do większości aparatur -wątpliwe.  A czasem bywa  tak jak Marek pisze...

W aparaturach miałem zwykłe ni-cd  potem ni-mh -przeszedłem na li-pol....       i jeszcze szybciej wróciłem do ni-mh -tyle, że w wersji eneloop -i wreszcie jestem zadowolony.

I nie martwię się np, że po 100 czy iluś tam łączeniach wtyczka zasilającą nadajnik przestanie mi stykać... ,że nagle napięcie spadnie -w  eneloop napięcie siada pomału i pomiar stopnia naładowania jest wiarygodny -a z li-pol już niekoniecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, latacz napisał:
4 godziny temu, oki188 napisał:

Niektórzy producenci w baterie Li-po do aparatur montują elektronikę zabezpieczającą ........ nadmiernym rozładowaniem.

.................Takie pakiety do aparatur uważam za bezpieczne w stosowaniu.

I co jak pakiet już mocno rozładowany to elektronika go wyłączy... i bezpiecznie -żegnaj modelu. I potencjalnie żegnajcie Ci którym spadnie na głowę model nagle pozbawiony sterowania ? Jedyne bezpieczne to jeśli zabezpieczenie jest w aparaturze i jeśli przed rozładowaniem rozlegnie się alarm.

Oczywiście aparatura posiada alarm na poziom który można samemu zdefiniować więc zgodnie z tym co piszesz, mi chodziło bardziej o kwestie ładowanie/rozładowanie bez szkody dla pakietu i użytkownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.