Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć.

Kretom stanowcze nie! Zbudowałem pierwszy model. Wybrałem okaz z tego wątku: https://pfmrc.eu/topic/67455-samolot-do-nauki/ aby korzystać z podpowiedzi merytorycznych.Chyba poradziłem sobie dobrze. Geometrycznie wyszedł idealnie, co najmniej poprawnie patrząc realistycznie. Pierwszy oblot fiasko śmierć i zniszczenie, spirala 2m nad ziemią, za mocne wychylenie sterów. Domyśliłem się lecz nigdzie nie znalazłem info jakie max wartości wychylenia sterów ustawić. Aktualnie kadłub klejony kilka razy skrzydła również poszły 3 śmigła. Postawiony sobie cel chcę doprowadzić do końca, lecz aktualnie nie wiem co robię nie tak.

 

Problem:

Skręt w prawo model przechyla się na prawe skrzydło i nurkuje na śmigło, jako początkujący ciężko jest wyprowadzić z takiego nurkowania.

 

Dane:

1. Model Blu Citabria 33" (83cm rozpiętości, bez lotek)

2. Silnik Emax 2822,

3. Śmigło APC 8x4.7 SF

4. Pakiet 3S 1100mA 

5. Serwa sg90

6. Nadajnik i odbiornik z projektu elektrody piotra_go, potencjometry wykorzystane z pada komputerowego. 

7. Wychylenie: SW 18° SK 18°

8. Skłon wykłon prawidłowy ok 3°

9. Przy pierwszym oblocie sprawdzone szybowanie ładnie prosto.

10. Mimo problemów udało mi się dzisiaj zrobić kółko i posadzić ślizgiem model na ziemi. 

11. Waga około 480g całość

 

Rozważania...

A. Wykorzystanie pada jest nietrafionym pomysłem, potencjometry za mało precyzyjne? Czy pilot za mało doświadczony?

B. Model jest dla mnie za szybki:( za dużo się dzieje zanim zdążę pomyśleć co mam zrobić :D. Po pierwsze  wyposażę model w mniejsze śmigło 7x4 i myślę o wydłużeniu skrzydeł?

C. czy przy skręcie powinien Ster wysokości być wychylony w górę razem z wychyleniem steru kierunku? wydaje mi się że nie. nurkowanie w dół nie jest tego przyczyną.

 

Co z opisu zdj jest potrzebne abyście mogli pomóc w diagnozie i ulotnieniu modelu? Z góry dzięki.

 

Parę fot:

I działanie aparatury.

97992234_1105141706510554_4252081557923168256_n.jpg

97998828_569642627013290_5157313857642823680_n.jpg

97994597_668684340642249_5475230304715145216_n.jpg

97674188_673032070185898_4720813397887680512_n.jpg

Opublikowano

Z twoich rozważań obstawił bym opcję "B"

Z tym padem to tym modelem poleci ktoś kto wie co robi i będzie wiedział przed czasem jak model się zachowa jeszcze nim lot zacznie odbiegać od normy.

Tak na szybko to ty nie za wiele wychylasz drążek a serwo wykonuje pełny ruch.

Żeby prawdziwe radio tak się zachowywało trzeba by było ustawić max expo gdzie milimetrowy ruch drążkiem wystarczy do pełnego wychylenia steru , do tego jeszcze trzeba dołożyć chaotyczne machanie drągami bo wiadomo panika ,i model jest nie do opanowania.

Zorganizuj najprostsze radio i jak model jest dobrze wyważony to poleci na pewno.

Opublikowano

Jeżeli model jest bez lotek to przy skręcie samym terem kierunku będzie miał tendencje do ślizgu na skrzydło, trzeba wtedy delikatnie zaciągać ster wysokości na siebie (w górę). Maksymalne wychylenia sterów ok 5 stopni na początek. I delikatne operowanie sterami.

Opublikowano

Na Padzie też się da latać ale faktycznie ..dość szybko serwa osiągają max wychyleń zanim zrobisz to manetką .

Zmniejszenie wychyleń na samych sterach  powinno pomóc , nie jest to model który wymaga ogromnej precyzji sterowania więc jeszcze pada bym nie skreślał  (co to za wynalazek? z Adruino? z zabawki ?)

Zwiększyć doraźnie precyzje tego "radia" można zrobić wydłużając manetki .

 

Sam model pod te wyposażenie zdecydowanie zrobił bym większy -w tym temacie który linkowałeś udostępniłem tu powiększona wersje do 90 cm (chyba)   -niby nie wiele więcej ale powierzchnia nośna zawsze większa  (1m -max1.2m m byłby jeszcze lepszy )Dobrze gdy pierwszy model lata bardziej na skrzydłach niż na silniku .

Musiał byś korzystając z tamtych planów przerobić jedynie klocek silnikowy  na kształt jaki sam stosowałeś i może bym nadał łącznikowi skrzydeł większy wznios o 1-2stopnie 

Pamiętaj że w modelach bez lotek bardzo ważny jest wznios skrzydeł który  wprowadza samostateczność przy ich braku  , na zdjęciu trudno określić czy jest ok czy też za mały , ale bez względu na wznios tak jak pisał Wiesiek -w locie zakręty poprawiamy lekko w miarę potrzeb sterem wysokości .

 

Zanim odbudujesz przód proponuje z grubsza  skleić tak by nie było go szkoda ale by nadal utrzymywał silnik w swoim miejscu , zdejmij śmigło i przyklej jakiś jego odpowiednik wagowy (czyli inaczej wyważ go jak do lotu ) i zrób testy w locie bez napędu .

Wyrzuć go w poziomie najlepiej celując w horyzont (nigdy do góry) przy bezwietrznej pogodzie lub pod wiatr jeśli nie wieje mocno ,Dobrze było by z jakiegoś wzniesienia, górki by wydłużyć czas szybowania co pozwoli na lepsze przyjrzenie się jego zachowania .

Jeśli uda ci się go "ujarzmić" i będzie już posłuszny może cię czekać regulacja druga -pochyłu i odchyłu silnika gdyby mimo poprzedniej  regulacji po locie szybowym napęd wprowadzał jakieś niechciane lub zbyt duże zachowania (zadzieranie do góry przy większym gazie  , samoistny zakręt itp )

 

Zawsze mogą się pojawić też inne przyczyny nie udanych lotów

, nie odpowiednio usztywnione przekazanie napędu na stery (np taki test- ruszasz ręką ster w okolicy orczyka   a on nie przekazuje tego ruchu na serwo )

, zbyt miękkie powierzchnie sterowe   (brak usztywnień , wiotki materiał)

, brak rewersu na kanałach tego pado-radia (mogły ci stery działać odwrotnie jeśli nie uwzględniłeś kierunku działania ruchu  manetka/serwo/ster  przy budowie 

, zły punk CG  np zbyt tylni dodatkowo zwiększa reakcje na sterach ........

 

PS nie wspomniałem ale było dla mnie oczywiste a dla Ciebie niekoniecznie -testy w locie szybowym robimy naturalnie pod kontrolą radia -jedynie bez użycia napędu 

 

 

Opublikowano

-Nadajnik/odbiornik: ani arduino ani zabawka. Projekt AVT lub EDW nie pamiętam dokładnie. Mikrokontroler attiny13 i RFM01 i 02. (Płytkę przeprojektowałem na swoje potrzeby)

W chwili wolnej, jak uda mi się ulotnić model, postaram się opisać wszystko w nowym wątku, instrukcje budowy z perspektywy nowicjusza. Będzie łatwiej początkującym uruchomić swoje projekty. Tam też umieszczę zdj tego kontrolera. Pad komputerowy był dawcą obudowy i potencjometrów.

-Jak widać oryginalne dźwignie zmodyfikowałem na dużo dłuższe to miało właśnie zwiększyć precyzje i efekt uzyskałem, jednak dla świeżaka być może to jeszcze za mało? Pytanie czy wydłużając je jeszcze odrobinę, poprawię precyzję? Czy tylko fabryczne radio da mi łatwiejszą kontrolę? Nie pytam dlatego, że chcę przyoszczędzić tylko sprawdzić czy da się zrobić działający kontroler własnymi siłami. jak się uczyć czegoś nowego to w pełnym wymiarze;). Filmu jeszcze nie będzie nie miałem 3 ręki:)

 

Korzystając z waszych rad wprowadzę modyfikację:

16 godzin temu, enter1978 napisał:

Z twoich rozważań obstawił bym opcję "B"

Z tym padem to tym modelem poleci ktoś kto wie co robi i będzie wiedział przed czasem jak model się zachowa jeszcze nim lot zacznie odbiegać od normy.

Tak na szybko to ty nie za wiele wychylasz drążek a serwo wykonuje pełny ruch.

Żeby prawdziwe radio tak się zachowywało trzeba by było ustawić max expo gdzie milimetrowy ruch drążkiem wystarczy do pełnego wychylenia steru , do tego jeszcze trzeba dołożyć chaotyczne machanie drągami bo wiadomo panika ,i model jest nie do opanowania.

Zorganizuj najprostsze radio i jak model jest dobrze wyważony to poleci na pewno.

A2. opcja B mniejsze śmigło czyli zmniejszenie max ciągu i wydłużenie zakresu na drążku: teraz strzelam(nie wiem czy takie jest w obrocie) 7x4 do tego modelu czy jeszcze mniejsze?

 

10 godzin temu, Vesla napisał:

Jeżeli model jest bez lotek to przy skręcie samym terem kierunku będzie miał tendencje do ślizgu na skrzydło, trzeba wtedy delikatnie zaciągać ster wysokości na siebie (w górę). Maksymalne wychylenia sterów ok 5 stopni na początek. I delikatne operowanie sterami.

B2. 5° wychyleń sterów wydaje się za mało. Dam 10 przetestuje na szybowaniu z górki jakie są reakcje na max wychyleń. + należy trochę korygować sterem wysokości. I tak tego nie wykonam nie zauważę i nie wyczuję tego na początku:D

 

5 godzin temu, sławek napisał:

1. Na Padzie też się da latać ale faktycznie ..dość szybko serwa osiągają max wychyleń zanim zrobisz to manetką (...)

 

2. Sam model pod te wyposażenie zdecydowanie zrobił bym większy -w tym temacie który linkowałeś udostępniłem tu powiększona wersje do 90 cm (chyba)   -niby nie wiele więcej ale powierzchnia nośna zawsze większa  (1m -max1.2m m byłby jeszcze lepszy )Dobrze gdy pierwszy model lata bardziej na skrzydłach niż na silniku .

Musiał byś korzystając z tamtych planów przerobić jedynie klocek silnikowy  na kształt jaki sam stosowałeś i może bym nadał łącznikowi skrzydeł większy wznios o 1-2stopnie 

Pamiętaj że w modelach bez lotek bardzo ważny jest wznios skrzydeł który  wprowadza samostateczność przy ich braku  , na zdjęciu trudno określić czy jest ok czy też za mały , ale bez względu na wznios tak jak pisał Wiesiek -w locie zakręty poprawiamy lekko w miarę potrzeb sterem wysokości .

 

3. Zanim odbudujesz przód proponuje z grubsza  skleić tak by nie było go szkoda ale by nadal utrzymywał silnik w swoim miejscu , zdejmij śmigło i przyklej jakiś jego odpowiednik wagowy (czyli inaczej wyważ go jak do lotu ) i zrób testy w locie bez napędu .

Wyrzuć go w poziomie najlepiej celując w horyzont (nigdy do góry) przy bezwietrznej pogodzie lub pod wiatr jeśli nie wieje mocno ,Dobrze było by z jakiegoś wzniesienia, górki by wydłużyć czas szybowania co pozwoli na lepsze przyjrzenie się jego zachowania .

Jeśli uda ci się go "ujarzmić" i będzie już posłuszny może cię czekać regulacja druga -pochyłu i odchyłu silnika gdyby mimo poprzedniej  regulacji po locie szybowym napęd wprowadzał jakieś niechciane lub zbyt duże zachowania (zadzieranie do góry przy większym gazie  , samoistny zakręt itp )

 

4. Zawsze mogą się pojawić też inne przyczyny nie udanych lotów

, nie odpowiednio usztywnione przekazanie napędu na stery (np taki test- ruszasz ręką ster w okolicy orczyka   a on nie przekazuje tego ruchu na serwo )

, zbyt miękkie powierzchnie sterowe   (brak usztywnień , wiotki materiał)

, brak rewersu na kanałach tego pado-radia (mogły ci stery działać odwrotnie jeśli nie uwzględniłeś kierunku działania ruchu  manetka/serwo/ster  przy budowie 

, zły punk CG  np zbyt tylni dodatkowo zwiększa reakcje na sterach ........

 

C2.

odp1 opisałem powyzej

odp2. Wydłużenie skrzydeł Proszę o podpowiedź. Wykorzystam szablon z którego wykonywałem model skrzydła nie zmieniając ich cięciwy jedynie wydłużyć zgodnie z geometrią do rozpiętości powiedzmy 95cm? Wznios był prawidłowy 3° zwiększyć do 4°?

Pytanie po co przerabiać klocek? Cięciwa musi iść w parze z rozpiętością?

odp3. Ok skupię się na szybowaniu jeśli będzie ok oblot na silniku. Skłon i wykłon kojarzę o co chodzi z tym dam radę.

odp4. ponimy te punkty powiedzmy że jest ok:). Rewersy są analogowe:D tzn. zmiana polaryzacji dzielnika napięcia w nadajniku:). 

 

D2

Szczegóły na filmie jak jest teraz:

Wychył drążka około 15° w jedną str. w aparaturach prof. ile jest max?

 

Oraz zdj zmiana rewersu, z przymrużeniem oka :D

 

 

97581189_2936363856439719_349275875906158592_n.jpg

Opublikowano

Po co przerabiać klocek się pytasz  ....pisałem o planach które tam umieściłem -gdybyś z nich korzystał trzeba było zmienić klocek  pianki z przodu kadłuba  (  klocek silnikowy =wypełnienie przodu..)  bo tamten był zmodyfikowany pod inny napęd (szczotka z przekładnią)

 

Drążki - skoro już  je wydłużałeś  to ponad to co już  masz może się zrobić  niewygodne , wystarczy że będziesz starał się być opanowany i robił wychyły tylko na tyle ile potrzeba

 

Jak wspomniałem nie jest to model wymagający jakiejś mega precyzji w sterowaniu i nawet taka aparatura " homemade"  powinna sobie z tym SPOKOJNIE  poradzić i jak się obchodzić delikatnie z manetkami to widzimy na filmie że jakaś precyzja jest 

 

Wznios  3' powinien być ok  ale 4' mu nie zaszkodzi

 

Pisząc o większym modelu nie miałem na myśli samych skrzydeł   , sama podmiana skrzydeł na większe  jest jakimś rozwiązaniem -czemu nie - ale pamiętaj że odrobinę tracisz na konkretnych stosunkach  powierzchni skrzydła do powierzchni i odległości usterzenia poziomego ..... co może wymagać przesunięcia SC ciut do przodu w stosunku do miejsca z planów .

 

Wracając do Twojego kreta: takie ewidentne pogłębianie zakrętu w prawo kończące się nurkowaniem i  kretem ...mogło by się też zdarzyć przy śmigle typu Puscher (lewym)  i montażu  silnika z przechyłem w prawo  jak do zwykłego śmigła  ....

 

 

Opublikowano
19 godzin temu, toten napisał:

B. Model jest dla mnie za szybki:( za dużo się dzieje zanim zdążę pomyśleć co mam zrobić :D

Tylko tą część miałem na myśli z opcji "B":D

Co do śmigła to się nie wypowiem bo osobiście lubię mieć nadmiar mocy.

A to co widać na ostatnich filmach to w zasadzie twoja aparatura wygląda jak by chciała kierować tym modelem , stery się wychylają chyba w sam raz , ktoś kto lata poleci tym modelem z tym radiem bez problemu tylko nie wiem czy masz kogoś w pobliżu do pomocy.

Jak walczysz z modelem sam to zrób jak radzi Sławek wyrzuć model bez włączania silnika i zobacz jak szybuje , jak skorygujesz środek ciężkości puszczając model nad jakąś pszenicą że będzie ładnie szybował to i z silnikiem poleci na pewno bez problemu , nie przeszkadzaj mu tylko chaotycznym wymachiwaniem drążków i będzie udany oblot.

Opublikowano

A widzisz .umknęła mi pozycja "B" - ten model będzie ci leciał na połowie wychyłu gazu -nawet start w tym przypadku powinien być przy połowie  a rozpoczęcie wznoszenia  skorygujesz dodając lub ujmując gaz ,pamiętaj o zgaszeniu silnika w awaryjnych sytuacjach - model uderzy z mniejszą prędkością ....

Ogólnie potwierdza to że te wyposażenie sprawdzi się lepiej  w większym modelu .

Jeśli jednak martwisz się o nadmiar mocy i to że w ferworze latania dasz jednak gaz na max można troszkę  "zdławić" napęd dając śmigło o mniejszym skoku lub zmieniając pakiet na 2S -model będzie lżejszy, spokojniejszy

A jak masz rozwiązane trymowania w tym radiu ? lot regulujemy nie tyko SC, wielkością wychyłów  ale i pozycjami neutralnymi sterów .

Opublikowano

Panowie dzięki za konkrety. Wypowiedzi mnie utwierdzają, że trzeba próbować dalej :D. Choć zbyt mocno postarałem się przy wykonywaniu pierwszego modelu, szkoda go ubić. Ale cóż jak kacza sobie (...) nie namoczy nie popłynie;)

 

Wyjaśniając zaczepkę odnośnie "depronowego klocka" wykorzystałem plany z przytoczonego wątku, ale nie przerobione pod szczotkę tylko z tych wymienionych jako proponowane modele. Wybrałem wersje 25" ale rozmyślałem nad 35". Także tu wszystko jest si. Większy model - a pomyślałem sobie ooo będę używał mniej gazu :D

 

Drążek od sterowania napędem wymagał przeróbki. Wystarczyło wewnątrz ściąć krążek aby nie sprężynował i aparatura działa heh 

 

Lewe/prawe śmigło czyli pchające ciągnące przestudiowałem. Kupiłem prawidłowe czyli prawe. Przy zakupach zjadło mi to trochę nerwów bo nie wszystkie portale oznaczają swoje produkty łopatologicznie, dla zielonych jak ja. Ale poczytałem i to ogarnąłem. 

 

Trymowanie dokonuję tak :D: wkrętak płaski w dłoń i regulujemy wychylenie sterów doświadczalnie:). Zdjęcie. Wiem  bez sensu i ciężkie do ogarnięcia, narzazie musi wystarczyć

 

Nie ma człowieka, który pokierował by za rączkę:/ w pierwszych krokach. Dlatego żebrzę na forum;) tak więc dzięki za pomoc :)

 

Podsumowując, kierunek ku lepszemu, po naprawie:

1. Zmniejszenie wychylenia steru kierunku do 5-10°, (to on kładzie model na max wychyle). I próba szybowania na aktualnym zestawie. Potem silnik + mniej gazu.

Muszę przerobić orczyk zwiększyć dźwignię bo przy serwie bowden jest na pierwszym otworze od osi, czyli min dźwignia.

(Wyobraźcie sobie, że na początku nie wiedząc jaki ustawić zakres steru kierunku myślałem, że powinien się poruszać w pełnym zakresie szczeliny SW. Przy pierwszym oblocie pięknie robił spirale :D. Kolejny smutny wniosek: po 3 złamanym śmigle przestaje boleć. Myślałem, że sam to ogarnę. Da się, ale jak widać sporo samokształcenie kosztuje, nie polecam


2. Jeśli misja ulotnienia z powyższym ustawieniem się nie powiedzie buduję nowe skrzydło zwiększając rozpiętość, i wznios.

 

 

97995259_246199426628442_342894486512205824_n.jpg

Opublikowano

Czyli z tego co piszesz wygląda na to jesteś całkiem "świadomym" już modelarzem , a została ci tylko praktyka .

Brawo.

Trymowanie jak rozumiem przeprowadzasz  na PRkach -fajnie że jest taka możliwość aczkolwiek nie do końca wygodna  -nie można chyba trymować tak w locie ?

Skoro już zapodałeś fotę to wypunktuje tu dwie rzeczy- "baryłka" popychacza powinna być odwrotnie- tak by mieć dostęp to śruby imbusowej  , w tej pozycji nie masz  możliwości regulacji  bez odczepienia baryłki z orczyka (tu też można było po locie przeprowadzić trymowanie )

Aktualna pozycja baryłki jest też bliska konfliktu ze sterem wysokości .

W tej chwili jest to nie do poprawienia z powodu różnic wysokości orczyka a wyprowadzenia z kadłuba bowdenu - to uwaga tak na przyszłość 

Kółko ogonowe -widzę że posiada "auto powrót " do neutrum na gumce -fajne ale chyba za ambitne na taki model -wystarczyła by  zwykła płoza. Było by prościej i przede wszystkim  lżej .

 

Na koniec przynudzania zwrócę Tobie uwagę na modele ESA -zobacz jak latają . To modele niemal takiej samej wielkości , wadze i napędzie ...są dalekie od spokojnego latania :) Dla tego jako następny model pod Twoje wyposażenie nadal będę lansował coś większego (wymiana skrzydła w aktualnym modelu na dłuższe jest tylko półśrodkiem i ma ograniczenia  )

 

 

Opublikowano

Tak, trymowania nie mam w nadajniku stwierdziłem, że wystarczy trymowanie doświadczalne. To znaczy na tamten moment tak stwierdziłem. Musi wystarczyć.

Baryłka to samoróbka nie ma od góry śruby imbusowej. widoczna śruba ma długość która trzyma "bowden" i ma odpowiedni luz  w orczyku. Taka sztuczka wygibusa;).

 

Podsuń pomysł na na większy model, przez kilka dni nie będę mógł zrobić warsztatu z salonu wiec zapoznam się z nowymi planami;). tak w razie W. to znaczy przewiduje że to na co się porwałem przerosło początkującego, choć spróbuję jeszcze kilka razy nim polatać.

 

Obawiam się że symulator to jednak inne zachowanie modelu. chyba ze mam tylko się wyuczyć reakcji na zachowanie. Polecisz coś? Używałem jakichś apek na telefonie za free.

 

Opublikowano

Symulator to fajna sprawa na początku i gdy chcesz się doskonalić. Symulator nie jest konieczny ale bywa przydatny i oszczędza wiele stresu. Model fizyczny zachowania modelu nie będzie idealny czy podobny ale pozwoli Ci nauczyć się odruchów i podejścia do latania. Na forum jest osobny temat o symulatorach, polecam.

Co jest ważne? Podpiąć aparaturę do symulatora. Ty musisz czuć drążki. Ekran telefonu to nie to samo.

 

przykładowy link do symulatora komercyjnego w wersji 14 dniowej

https://www.reflex-sim.net/download-en

 

Wim też, że na ebayu można dostać rc simulator kontroler. Jest to kontroler w pormie nadajnika podpinany przez USB do komputera. Często posiada też oprogramowanie. Więcej poczytasz na opisach aukcji. Koszt to ok 150-200zł

Opublikowano

darmowy PicaSim - polecam LINK

trochę upierdliwy w konfiguracji samego kontrolera ale to naprawdę dobry symulator.

Dostępny także jako aplikacja na telefon.

Opublikowano

Symulator wieczorem  podrzucę na PRIV Pawle -można latać na padzie z PCta jak i na aparaturze 

 

Co do planów ....Tak naprawdę to coś absolutnie pasującego do Twoich wymagań jest trudne do namierzenia  (nie mówię że niema wcale..)

-modele z Flitetest są robione z innej pianki -Zbudowanie nich z naszych podkładów wymaga jakieś wiedzy co gdzie czym wzmocnić

 

-RWD5 Skazoo -projekt troszkę stracił na aktualności z powodu ciągłej  utraty jakości produkowanych u nas podkładów ..są co raz gorsze .Jakimś rozwiązaniem jest zamiana tam skrzydła na profil  KFM ,lepsze to jak skrzydło z projektu z rachitycznej zielonej pianki 3mm 

 

-Zostaje Strona Motylastego -jego projekty zawierają troszkę więcej drewna co pozwala na używanie nadal tego zielonego paskudztwa  (podkładów) zalecam TOTO- 0   lub TOTO- 3

 

-Można tez powiększyć plany tego co robiłeś lub któregoś z tej serii "Blu"  ..to najprostsze i najtańsze rozwiązanie -konstrukcje już  znasz  -dodasz jedynie jeszcze jeden stopień (KFM 9) w skrzydle   by miało jakąś rozsądną grubość po powiększeniu modelu a przy stosowaniu tej samej pianki 

 

Jeśli nie musimy się trzymać tego zielonego materiału  To może  Wilga   z EPP - panka trudna do zniszczenia , rozmiar idealny do Twojego wyposażenia  , części wycięte na ploterze tak że  dużo krojenia,szlifowania niema ..

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witajcie ponownie, 

 

Odbyłem kilka prób lotu, stwierdzam że to jednak umiejętności grają główne skrzypce w fiasku początkującego. Poprawki jakie dokonałem:

 

1. Podstawowy błąd zbyt duży wychył steru kierunku. Nie wpadły mi w oczy wytyczne co do ustawień stąd błąd. Zmiana na około 8° pozwoliła trochę polatać. Potem znów kraksa - zbyt mały wychył steru wysokości, ze skrajności w skrajność:) (gdyby był większy wyszedł bym z nurkowania). Nadajnikiem home made da się sterować jednak "muszę się wyrobić"

2. Przy naprawie kadłuba pokusiłem się o wydłużenie skrzydeł na razie nie podam wartości najpierw przetestuje je w locie. Skusiłem się na spełnienie tego założenia przez brak czasu na inny model, po wykonaniu kilkunastu prób z szybowaniem stwierdziłem niską sprawność, czy prawidłowy wniosek nie wiem zobaczymy:).

3. Zakupiłem w promocyjnej cenie nadajnik (póki co nie chcę zbyt dużo inwestować) nadajnik WK-2401 docelowo ma być on dawcą organów. Na tą chwilę ma służyć jako pilot do symulatora. Pytanie czy w ogóle da się go spiąć z kompem? Nie szukałem jeszcze informacji na ten temat może ktoś życzliwy podpowie. Z góry dziękuje:)

 

Może znajdzie się ktoś na forum z okolic 30 km od poznania na zachód kto podpowiedział by co nieco podczas oblotu? Pozdrawiam

105624596_557481181597256_6217986208369168484_n.jpg

106032634_316828429314217_7301389900456313189_n.jpg

Opublikowano
44 minuty temu, toten napisał:

Zakupiłem w promocyjnej cenie pilot

kolego zlituj się i nie wymyślaj nowych nazw:) , nawet początkującego obowiązują jakieś zasady.. trochę wysiłku(z ogarnięciem podstawowej terminologii) zawsze dobrze robi.. To po prostu ułatwia kontakt z innymi.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Spokojnie każdemu czasem zdarzy się coś włanczać... :). To niedopatrzenie a nie wyzwisko, przejrzyj poprzednie posty.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.