Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Są połączone dwa 2,5-metrowe(1250x2500, docięte) arkusze doczołowo na styk.  Ale żeby brzegi arkuszy się nie zadzierały, to pomiędzy nie wbiłem i dobiłem gwoździki z dość szerokimi łebkami które dociągają oba skraje blachy do stołu, uprzednio układając blachę i mocując ściskami do blatu by się podczas wbijania gwoździ nie rozsunęły,. Łebki są zagłębione bo blacha jest dość podatna, i nie wystają ponad powierzchnię, przesuwający się  przedmiot nie haczy, a brak szczeliny miedzy brzegami nie gromadzi brudu(gwoździki same sobie zrobiły w niej otwory, dlatego trzeba skrępować przed wbijaniem)

 

blat.png.05f9d057ccc51bb2dea12473147fc17b.png

  • Lubię to 1
Opublikowano

Blacha ocynk 0.5 mm jest w wałkach, w szerokościach 1 oraz 1.25 m i z nich jest cięta na arkusze, najczęściej długości 2m więc długość stołu nie stanowi problemu. Istotną kwestią jest to, że od dłuższego czasu ta blacha jest strasznie miękka, ma to pewno związek z jej importem.

Taki okuty stół przeżyje właściciela ?

 

Opublikowano
12 godzin temu, d9Jacek napisał:

ok,pomysł dobry... problem tylko w równomiernym  docisnięciu tej blachy do płyty OSB  bo jednak powierzchnia słuszna

 

Długi teowy liniał traserski do wyrównania blachy na stole a resztę zrobi grawitacja.  Żywicy będzie też znacznie mniej trzeba rozrobić bo potrzebna jest tak naprawdę tylko do wyrównania niedoskonałości płyty osb. 

Opublikowano

Wszystko się,przyda jeszcze kowadło by się przydało?.

28 minut temu, a74BACK napisał:

Mam wrażenie, że budujecie stół dla ślusarza, nie dla modelarza.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, a74BACK napisał:

Mam wrażenie, że budujecie stół dla ślusarza, nie dla modelarza.

 

Kolega Dimmus w jednym swoim poście napisał:

 

Cytat

Tylko to nie ma być stół do budowy modeli, tylko ogólnowarsztatowy. 

 

Swój pomysł na blat obmyśliłem na podstawie z wieloletniego doświadczenia przy pracach związanych z naprawą różnych urządzeń mechanicznych, najczęściej silników motocyklowych oraz z drobnymi działaniami metaloplastycznymi. Luźno leżąca blacha na stole z czasem się odkształca, tym bardziej im miększe, bardziej pracujące podłoże na której leży. W efekcie czego masz fale Dunaju a nie płaską, równą powierzchnię. Im grubszy i sztywniejszy blat tym lepiej. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, Granacik napisał:

Im grubszy i sztywniejszy blat tym lepiej. 

dokładnie tak

nie pręży , nie odbija , jest stabilny...imadło 50 kg też zamocujesz......no i kowadło

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Powoli kończę ramę. Wszystko jest z kątowników 60x60, nie taki był plan, ale dostałem za darmo więc nie wybrzydzałem. Na blat mam 2 płyty OSB 22mm, dokupię jeszcze sklejkę 9mm albo 12mm.
Czy sklejac płyty np wikolem? Wierzchnią warstwę chciałbym mieć bez wkrętów widocznych od góry, planuję OSB skręcić śrubami do ramy, na to przykleić sklejkę i połapać wkrętami od spodu.
Czy ktoś tak robił.
Czy myślicie że klejenie w tym przypadku ma sens.
Jakie ewentualnie inne propozycje. Materiały już są zatwierdzone w projekcie i nie będą zmieniane.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
53 minuty temu, dimmus napisał:

Powoli kończę ramę. Wszystko jest z kątowników 60x60, nie taki był plan, ale dostałem za darmo więc nie wybrzydzałem. Na blat mam 2 płyty OSB 22mm, dokupię jeszcze sklejkę 9mm albo 12mm.
Czy sklejac płyty np wikolem? Wierzchnią warstwę chciałbym mieć bez wkrętów widocznych od góry, planuję OSB skręcić śrubami do ramy, na to przykleić sklejkę i połapać wkrętami od spodu.
Czy ktoś tak robił.
Czy myślicie że klejenie w tym przypadku ma sens.
Jakie ewentualnie inne propozycje. Materiały już są zatwierdzone w projekcie i nie będą zmieniane.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

zbij to wszystko do kupy  drewnianymi, ( bukowymi) ryflowanymi kołkami.....oczywiście na klej

Wikolu bym nie stosował,  bo na wodzie i ta woda musi gdzieś uciec

Soudal 66A chyba będzie najlepszy

Opublikowano

Tak potem pomyślałem o a66, albo podobnym poliuretanowym, albo nawet na piance niskorozprężnej i dobrze docisnąć.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Stół prawie skończony, zrezygnowałem z wzmocnień, bo jest stabilny tak jak stoi. Nogi mają śruby do regulacji wypozopmowania. Blat ostatecznie to 2 warstwy OSB 25mm sklejone chemolanem B i skręcone śrubami do ramy. Na wierzch przyjdzie sklejka 18mm też klejona chemolanem i skręcona wkrętami od spodu. Gdyby stolarnia w "Leroju" była lepiej zaopatrzona, to stół byłby już gotowy, niestety muszę poczekać na dostawę.11280bb0f49239e94b04528b3cb44005.jpg78077f86ca8b491baf8080119336773e.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Przepraszam że tak post pod postem, ale obawiam się że jak wyedytuję, to nikt tu nie zaglądnie.

 

Pytanie techniczne na przyszłość. Wzmocnienia pod blatem ściągnęły się po spawaniu i w środkowej części blat musiałem szlifować, w sumie w środku jest węższy o około 5mm. Dałem 2 płaskowniki co około 50 cm.

O ile ramkę wiem jak spawać żeby się nie skręcało i za bardzo nie wypatrzyło, o tyle nie bardzo wiem ja zrobić żeby wzmocnienia poprzeczne nie ściągnęły ramki. Jaki jest na to sposób?

Obramowanie spawałem "na raty", czyli połapałem punktowo, potem po kawałeczku każdy róg na zmianę "dopasowując" ciężkim młotkiem po każdym sprawie.

Z efektu jestem bardzo zadowolony, ale fajnie jakby środkowe płaskowniki nie ściągnęły.

 

Stół stoi już w miejscu docelowym. Dodatkowo na końcu blat sklejkowy pomalowałem 3 razy akrylem bezbarwnym dla zabezpieczenia.

Opublikowano
1 godzinę temu, dimmus napisał:

o tyle nie bardzo wiem ja zrobić żeby wzmocnienia poprzeczne nie ściągnęły ramki. Jaki jest na to sposób?

trzeba to robić tak  jak się spawa karoserie w samochodach- kabrioletach......rozpieracze stabilizujace

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Rozmawiałem z naszym majstrem i nie trzeba żadnych rozpurek. Błąd który ja zrobiłem, to paski uciąłem za krótkie, gdyby były docięte tak żeby weszły na wcisk i powoli punktowo spawane to nie powinno się ściągnąć. A moje wchodziły z około 3-4 mm luzu i spraw od początku do końca ciągnąłem. Następnym razem będę wiedział więcej.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Po kilku miesiącach użytkowania stołu pojawił się problem. Zabezpieczenie farbą akrylową okazuje się beznadziejne. Kilka kropel paliwa lub alkoholu i farba się rozpuszcza.
Czym najlepiej zabezpieczyć wierzchnią warstwę. Tak żeby było w miarę odporne i nie łuszczuło się. Myślałem o lakierze nitro, ale wolę zapytać niż testować kilka różnych rozwiązań.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Nitro też rozpuszcza paliwo metanolowe.Dobrej jakosci lakier chemoutwatdzalny oczywiscie dwuskładnikowy.Z dobrym skutkiem lakier bezbarwny samochodowy-clarlack.Z tanszych opcji farba olejna bądz lakier olejny.

Opublikowano (edytowane)
52 minuty temu, dimmus napisał:

Po kilku miesiącach użytkowania stołu pojawił się problem. Zabezpieczenie farbą akrylową okazuje się beznadziejne. Kilka kropel paliwa lub alkoholu i farba się rozpuszcza.
Czym najlepiej zabezpieczyć wierzchnią warstwę. Tak żeby było w miarę odporne i nie łuszczuło się. Myślałem o lakierze nitro, ale wolę zapytać niż testować kilka różnych rozwiązań.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

każdy lakier 2K

lub lakier na stoły laboratoryjne

 

szukaj u nich  ale tylko te z utwardzaczem

https://www.zenox.pl/product/Farba-z-utwardzaczo-osuszaczem/69927033527

 

i to też, ale drogie

https://allegro.pl/oferta/famoksyd-farba-z-atestem-spozywczym-do-zywnosci-4l-4946533434?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_firma_przemysł&ev_adgr=Budownictwo&gclid=EAIaIQobChMI7vzug4bh7AIVj94YCh3WVwOKEAQYAiABEgJyz_D_BwE

 

 

 

40 minut temu, Grzesiek napisał:

Nitro też rozpuszcza paliwo metanolowe.Dobrej jakosci lakier chemoutwatdzalny oczywiscie dwuskładnikowy

Grzegorz ma rację?

Edytowane przez d9Jacek
uzupełnienie wiadomości
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zajechalem do lakiernika samochodowego, odsprzedał mi jakąś resztkę (jakieś 0,5L) klaru za parę zlotych. Po 3 godzinach był już twardy, ale zostawiłem tak jak mówił na kilka dni do wyschnięcia, powierzchnia nie jest idealnie pomalowana bo nie rozcienczałem i malowałem wałkiem. Smrodu było dużo i musiałem długo wierzyć, ale warto było, bo w końcu powłoka nie "ciągnie się" jak kapnie IPA albo benzyna.
Kolejny raz dziękuję za pomoc :).

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.