niziel Opublikowano 21 Listopada 2021 Autor Opublikowano 21 Listopada 2021 Bardzo dziękuję za dobre słowa, to miło że spodobała się Wam moja robota, choć mam świadomość pewnych niedoskonałości, ale to moja pierwsza taka łódka, więc może przy następnej na pewno będzie lepiej. Stefan, wiem że obciągacz bomu byłby przydatny podczas pływania, ale obawiam się że może być kolizja z bloczkiem (na bomie) przez który przechodzić będzie szot grota. Tych bloczków jeszcze nie ma ale będą w miejscach jak na zdjęciu. W tej sytuacji, obciągacz bomu musiałby być dość blisko masztu, nie wiem tak naprawdę jak daleko od masztu powinien być zamocowany na bomie? Może jakaś podpowiedź? „Prawdziwą” talię, zrobię jak zdobędę gdzieś podwójne bloczki, bo nie mam takowych z moich zapasach, oczywiście na potrzeby wersji „na półkę”. Pozdrawiam Paweł
d9Jacek Opublikowano 21 Listopada 2021 Opublikowano 21 Listopada 2021 6 minut temu, niziel napisał: że spodobała się Wam moja robota,..... Pawle, łodka jest przepiękna? i patrząc na nia oczyma duszy wróciłem na Mazury ...i w ten listopadowy dzięń poczułem zapach jeziora, wody?...i nagrzanego od słóńca kadłuba Omegi
stema Opublikowano 21 Listopada 2021 Opublikowano 21 Listopada 2021 Pawle, cofam propozycję obciągacza. Przecież szot bomu/grota w łódce RC nie biegnie i działa tak jak talia w oryginale, Ten szot napędzany serwem da sobie radę z unoszeniem bomu. Tak zapatrzyłem się na Twoją Omegę, która jest piękniejsza niż pamiętam moją i te wszystkie wtedy pływające, że mnie "przyćmiło".
niziel Opublikowano 21 Listopada 2021 Autor Opublikowano 21 Listopada 2021 14 minut temu, d9Jacek napisał: Pawle, łodka jest przepiękna? i patrząc na nia oczyma duszy wróciłem na Mazury ...i w ten listopadowy dzięń poczułem zapach jeziora, wody?...i nagrzanego od słóńca kadłuba Omegi To bardzo się cieszę, że przywołałem Ci tak fajne wspomnienia. A tak prawdę mówiąc, chyba większość żeglarzy swoje pierwsze kroki i szkolenie odbyło na Omegach.... 5 minut temu, stema napisał: Pawle, cofam propozycję obciągacza. Przecież szot bomu/grota w łódce RC nie biegnie i działa tak jak talia w oryginale, Ten szot napędzany serwem da sobie radę z unoszeniem bomu. Tak zapatrzyłem się na Twoją Omegę, która jest piękniejsza niż pamiętam moją i te wszystkie wtedy pływające, że mnie "przyćmiło". Dziękuję Stefan, dodam że mojej małżonce też się spodobała i chyba dzięki temu znalazła miejsce no półce w pokoju, ale mam ją regularnie odkurzać ?. Dobra, wygląd to jedno, a drugie to zobaczymy jak się spisze na wodzie, mam świadomość że może nie być łatwo, więc na pewno spróbuję przy słabiutkim wietrze.
stema Opublikowano 21 Listopada 2021 Opublikowano 21 Listopada 2021 31 minut temu, niziel napisał: ... A tak prawdę mówiąc, chyba większość żeglarzy swoje pierwsze kroki i szkolenie odbyło na Omegach.... Moje pierwsze kroki były na Piratach. Popatrzyłem sobie (przed chwilą) na model łódeczki, którą sobie obecnie "pływam" - Explorer. Ona ma sztywny, regulowany obciągacz nad bomem. Ty swojej śliczności nie musisz tak traktować.
niziel Opublikowano 21 Listopada 2021 Autor Opublikowano 21 Listopada 2021 6 minut temu, stema napisał: Moje pierwsze kroki były na Piratach. Popatrzyłem sobie (przed chwilą) na model łódeczki, którą sobie obecnie "pływam" - Explorer. Ona ma sztywny, regulowany obciągacz nad bomem. Ty swojej śliczności nie musisz tak traktować. A możesz wrzucić zdjęcie swojego Explorera w pełnej krasie?
stema Opublikowano 21 Listopada 2021 Opublikowano 21 Listopada 2021 (edytowane) Do pełnej krasy musiał bym ją poskładać w całość, ale poszukam w zdjęciach. Edytowane 21 Listopada 2021 przez stema Dodałem zdjęcia
niziel Opublikowano 23 Listopada 2021 Autor Opublikowano 23 Listopada 2021 W dniu 21.11.2021 o 22:07, stema napisał: Do pełnej krasy musiał bym ją poskładać w całość, ale poszukam w zdjęciach. Widzę, że to łódka już chyba regatowa, nie znam się na klasach regatowych łodzi, ale chyba można już nią dość szybko pływać, no i raczej silnego wiatru się nie boi... fajna, a i to malowanie żagla super.
stema Opublikowano 27 Listopada 2021 Opublikowano 27 Listopada 2021 Tą łudeczkę taką kupiłem gotową. W sobotę wnuczki trenują na Zalewie Zegrzyńskim to ja, gdy wyjdą na wodę, żeby się nie nudzić nią sobie pływam. Latać nie ma tam gdzie. Tu zdjęcie ostatniego wyjścia Wnuczki w tym roku na wodę i wcześniejsze Wnuczka..
niziel Opublikowano 27 Listopada 2021 Autor Opublikowano 27 Listopada 2021 4 godziny temu, stema napisał: Tą łudeczkę taką kupiłem gotową. W sobotę wnuczki trenują na Zalewie Zegrzyńskim to ja, gdy wyjdą na wodę, żeby się nie nudzić nią sobie pływam. Latać nie ma tam gdzie. Tu zdjęcie ostatniego wyjścia Wnuczki w tym roku na wodę i wcześniejsze Wnuczka.. Aż miło patrzeć, jak dzieciaki dosiadają Optymisty i bez strach śmigają po wodzie. Super jak doświadczenie gromadzi się od najmłodszych lat. A z łódką to sobie dobrze wykombinowałeś, przyjemne z pożytecznym ?. A zapytam się: czym i gdzie latasz?
skipper Opublikowano 1 Grudnia 2021 Opublikowano 1 Grudnia 2021 Pawle, Omega wygląda coraz lepiej. Teraz czas na dopracowanie sznurkologii. Z bomem foka nic nie ugrasz z długością (musi przechodzić przed masztem i tyle) i jeżeli napęd szotów jest z jednej rolki windy, to zaczep szota grota ten na bomie powinien być umieszczony w bardzo podobnej odległości od osi obrotu bomu grota na tymże bomie. Inaczej bomy będą się wychylały mocno nieprawidłowo, trochę grota wyluzujesz a fok już będzie ustawiony do fordewindu. Na razie tak to wygląda. Do pływania musisz przestawić zaczep szota grota np. na tylną krawędź skrzynki mieczowej, tak chyba będzie dobrze. Zrobiłem "gryzmoła" tłumaczącego co i jak. Szot grota możesz również poprowadzić poprzez dwa bloczki jeden na podstawie masztu i drugi kierujący przy piecie bomu, ale to trochę przekombinowane rozwiązanie. Sporo drewnianych Omeg pływało bez obciągacza, ale takie rozwiązanie było błędne z dwóch powodów. Po pierwsze nie pokazywało kursantowi roli obciągacza w trymie grota i i po drugie utrudniało zwrot z wiatrem czyniąc go bardziej niebezpiecznym. W mojej Omedze jedną z pierwszych zmian było dołożenie tego pożytecznego urządzenia. Pozdrawiam Andrzej
niziel Opublikowano 1 Grudnia 2021 Autor Opublikowano 1 Grudnia 2021 1 godzinę temu, skipper napisał: Pawle, Omega wygląda coraz lepiej. Teraz czas na dopracowanie sznurkologii. Z bomem foka nic nie ugrasz z długością (musi przechodzić przed masztem i tyle) i jeżeli napęd szotów jest z jednej rolki windy, to zaczep szota grota ten na bomie powinien być umieszczony w bardzo podobnej odległości od osi obrotu bomu grota na tymże bomie. Inaczej bomy będą się wychylały mocno nieprawidłowo, trochę grota wyluzujesz a fok już będzie ustawiony do fordewindu. Na razie tak to wygląda. Do pływania musisz przestawić zaczep szota grota np. na tylną krawędź skrzynki mieczowej, tak chyba będzie dobrze. Zrobiłem "gryzmoła" tłumaczącego co i jak. Szot grota możesz również poprowadzić poprzez dwa bloczki jeden na podstawie masztu i drugi kierujący przy piecie bomu, ale to trochę przekombinowane rozwiązanie. Sporo drewnianych Omeg pływało bez obciągacza, ale takie rozwiązanie było błędne z dwóch powodów. Po pierwsze nie pokazywało kursantowi roli obciągacza w trymie grota i i po drugie utrudniało zwrot z wiatrem czyniąc go bardziej niebezpiecznym. W mojej Omedze jedną z pierwszych zmian było dołożenie tego pożytecznego urządzenia. Pozdrawiam Andrzej Cześć Andrzeju, Miło Cię słyszeć po dłuższej przerwie, co u Ciebie, czy udało Ci się w tym sezonie przesiąść na nową łódź? Dziękuję za kolejne cenne uwagi, jak widać jest już coraz bliżej zakończenia prac i prób na wodzie, ale z tym to jeszcze będę musiał trochę poczekać. Temat wyjaśniłeś bardzo jasno, no a Twój „gryzmoł” wystarczyłby za cały opis, rysuj jak najwięcej, Twoje rysunki są świetne. Odległości A i B „wyznaczyłem” dwoma listewkami o podobnej długości (zdjęcie) i faktycznie tylna rolka na bomie grota wypadnie trochę za tylną częścią skrzyni mieczowej, czyli muszę przesunąć zaczep szota grota na tył skrzyni mieczowej, czy to konieczne, nie może pozostać tam gdzie jest, trochę bardziej z tyłu? Pamiętam jak kombinowałem z ustawieniami radia aby wyregulować długości wysuwania szotów (obrotów nawijaka serwa) i kątów wychylenia bomów i wydawało mi się że jest ok, oba bomy wychylały się jednakowo, ale może na coś nie zwróciłem baczniejszej uwagi? Myślę, że koniecznym będzie wykonanie próby zadziałania, stosując się oczywiście do Twoich uwag, i zobaczę wtedy jak to będzie działało w praktyce. Bloczków na bomie jeszcze nie przymocowałem ( i dobrze), więc będę mógł regulować trochę przesuwając tylny bloczek, ale zaraz, wtedy długości „A” i „B” będą różne, więc też nie dobrze. No nic, trzeba zrobić próbę zadziałania. Pozdrawiam Paweł
skipper Opublikowano 2 Grudnia 2021 Opublikowano 2 Grudnia 2021 Jestem pewien, że dasz radę. Przetestuj tylko rozwiązanie przed ostatecznym montażem. Przyglądając się "Pingwinowi", tam jest dokladnie taki sam problem, powiększony dodatkowo o talię na szotach grota. W modelu masz windę, możesz też spróbować zrobić nowy nawijak z rolkami o różnej średnicy, wtedy dla każdego z szotów osobny. Ja coś takiego wykombinowałem w "El Draco", znajdziesz gdzieś w postach. Później uznałem, ze nie ma co kombinować i dałem oddzielne serwo na oddzielnym kanale sterująe niezależnie szotami bezana. Z "El Draco" to jest dziwna sprawa, na razie wstrzymałem prace do czasu przetestowania trochę innego systemu szotów, który wymyśliłem na potrzeby innego jachtu. Ponieważ udalo mi się, pomimo dziwnego i mocno zwariowanego rynku jachtów kupić nowego "Kopciuszka", ten już będzie miał III w nazwie, pomyślałem o nowym jachcie na jacht. Na "Cinderelli III" biorąc pod uwagę że będę pływał w 1-3 osób jest tyle miejsca, ze spokojnie zmieszczę dużo większe modele, co nie udawało się na Conradzie. Zmieści się nawet mały 6" teleskop, muszę do niego tylko dorobić skrzynkę transportową. Na zdjęciach: mój nowy Kopciuszek, na drugim zdjęciu przyszłe malowanie, nawijak w El Draco, nowy większy jacht na jacht, sylwetką przypomina dużo mniejszego IOR-500
niziel Opublikowano 3 Grudnia 2021 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2021 20 godzin temu, skipper napisał: Jestem pewien, że dasz radę. Przetestuj tylko rozwiązanie przed ostatecznym montażem. Przyglądając się "Pingwinowi", tam jest dokladnie taki sam problem, powiększony dodatkowo o talię na szotach grota. W modelu masz windę, możesz też spróbować zrobić nowy nawijak z rolkami o różnej średnicy, wtedy dla każdego z szotów osobny. Ja coś takiego wykombinowałem w "El Draco", znajdziesz gdzieś w postach. Później uznałem, ze nie ma co kombinować i dałem oddzielne serwo na oddzielnym kanale sterująe niezależnie szotami bezana. Z "El Draco" to jest dziwna sprawa, na razie wstrzymałem prace do czasu przetestowania trochę innego systemu szotów, który wymyśliłem na potrzeby innego jachtu. Ponieważ udalo mi się, pomimo dziwnego i mocno zwariowanego rynku jachtów kupić nowego "Kopciuszka", ten już będzie miał III w nazwie, pomyślałem o nowym jachcie na jacht. Na "Cinderelli III" biorąc pod uwagę że będę pływał w 1-3 osób jest tyle miejsca, ze spokojnie zmieszczę dużo większe modele, co nie udawało się na Conradzie. Zmieści się nawet mały 6" teleskop, muszę do niego tylko dorobić skrzynkę transportową. Na zdjęciach: mój nowy Kopciuszek, na drugim zdjęciu przyszłe malowanie, nawijak w El Draco, nowy większy jacht na jacht, sylwetką przypomina dużo mniejszego IOR-500 No proszę, cóż za piękny jach, prawdziwy okręt, czy dobrze widzę Janmor 28 ? Do takiego jachtu to nie jeden model zmieścisz do środka... czy to co teraz budujesz, to będzie pływało razem z nowym jachtem, widzę że kształtem nawiązujesz do nowej łodzi? Pracę szotociągów najpierw przetestuje, zobaczę jak będą się wychylały bomy a potym przymocuję bloczki, myślę że nie powinno być z tym większego problemu. Pokleiłem drugi komplet żagli z ripstou, no i przymierzam się do płetwy miecza. Wyciąłem ze skleiki 4mm, będzie miała długość 45 cm od stępki, zostanie wyprofilowana i oblaminowana, no i chcę odlać bulbę, tak ok. 1 kg, czy to zda egzamin? nie wiem, chyba zobaczę dopiero na wodzie.....
niziel Opublikowano 12 Grudnia 2021 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2021 No i wyregulowałem "szotociągi" i myślę że jest ok. Przy maksymalnym wychyleniu, bom zatrzymuje się ok 1cm od wanty, a oba bomy są równolegle. Pry wybranych żaglach, bom jest prawie w osi. Ostatecznie zamontowałem na bomie już bloczki. Jeszcze pozostał do zrobienie miecz z balastem, prace trwają ?. Poxdrawiam Paweł
niziel Opublikowano 13 Grudnia 2021 Autor Opublikowano 13 Grudnia 2021 2 godziny temu, mr.jaro napisał: Reguluj dalej. W zaglowkach RC oba zagle nie powinny "zamykac" sie do zera. Wartosci orientacyjne dla pozycji "zamknietej" grota to okolo 5°, dla foka jakie 3-5° wiecej, a wiec okolo 8-10°. Dopiero w pozycji calkowicie "otwartej" fok i grot moga miec ten sam kat wychylenia - zwykle okolo 95°. Ale ten temat juz przeciez byl tutaj wczesniej walkowany. Poza tym w lodkach RC o ozaglowaniu typu "bermuda" sterowanym jednym mechaniznmem (bez wzgledu na to, czy chodzi o winde, czy serwo z ramieniem), fok pozbawiony bomu nie bedzie wlasciwie funkcjonowal. Jest to jedna z istotnych roznic w stosunku do lodek zalogowych. Ale to chyba tez juz bylo tutaj walkowane. Pawel, nie gniewaj sie, ale otrzymujesz w tym watku sporo istotnych rad, niektore z nich powracaja kilkakrotnie, a Ty niewiadomo dlaczego robisz swoje. Jak czego nie do konca rozumiesz lub nie jestes pewien, to pytaj i to jeszcze zanim sie napracujesz. Ja juz nawet pomijam fakt, ze wybrales sobie do miniaturyzacji bardzo niewdzieczny obiekt, bo Omega nie da sie bezkompromisowo przelozyc na model RC, a jezeli juz budujesz takowy, to nalezy zadbac przede wszystkim o to, by w miare dobrze plywal nawet, jesli w wyniku tego bedzie odbiegal wygladem od oryginalu. I tutaj wcale nie mam na mysli podobienstwa formy kadluba badz zagli, lecz rozwiazania konstrukcyjne decydujace o wlasciwosciach aero- i hydrodynamicznych modelu. Inaczej od razu mozna sobie oszczedzic trudu na kombinacje ze zdalnym sterowaniem, ograniczajac sie jedynie do wykonania modelu na polke. Jarku, oczywiście nie gniewam się, i wiem że bez Waszych rad z wieloma tematami sam bym sobie nie poradził, za co jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczny. Ale spróbuję sie trochę wybronić. Napisałem że: "Przy wybranych żaglach, bom jest prawie w osi." na zdjęciu dobrze tego nie widać, ale bom w pozycji "zamkniętej" ma kilka stopni rozwarcia. lie ? nie wiem, nie zmierzyłem, ale na pewno nie "zamyka" się całkowicie (pamiętałem o Twoich uwagach). Natomiast kąta wychylenia bomów 95 st, nie uzyskam, ponieważ ogranicza mnie tu wanta, jedyne co mogę jeszcze zrobić, to zbliżyć się maksymalnie do niej z bomem, zyskam jeszcze kilka stopni. Fok natomiast, może faktycznie powinienem dać mu trochę więcej "luzu". Zauważ, że fok dostał już bom, nie zwracaj uwagi jak się na nim układa ten żagiel, to prześcieradło, do pływania jest już inny zrobiony i dopasowany do bomu żagiel z ripstopu, ale do tych prób nie chciało mi się go zakładać. Reasumując, postaram się jeszcze trochę zwiększyć kąt "zamkniętech" żagli, tak 8-10st, ale z ich otwarciem nie wiele już mogę zrobić (wanta). Raz jeszcze dziękuję za wszelkie uwagi, szczególnie te krytyczne. Pozdrawiam Paweł
niziel Opublikowano 13 Grudnia 2021 Autor Opublikowano 13 Grudnia 2021 Dokonałem jeszcze kilku małych korekt, i starałem się na zdjeciach lepiej pokazać kąty przy pełnym wybraniu i całkowitym poluzowaniu szotów. Teraz bom dotyka prawie wanty, a bom foka jest trochę bardziej wychylony niż bom grota. Powinno być teraz dobrze, mam nadzieję ?. Pozdrawiam Paweł
Rekomendowane odpowiedzi