enter1978 Opublikowano 20 Listopada 2020 Autor Opublikowano 20 Listopada 2020 2 minuty temu, Cybuch napisał: To są kotwy do mocowania zbiorników wklejone w pokłogę z przodu kadłuba. Aha , wszystko jasne , przez podłużne otwory idzie pewnie rzep do zaciśnięcia zbiornika. Kurcze od dłuższego czasu zastanawiałem się co to jest. 1
Cybuch Opublikowano 20 Listopada 2020 Opublikowano 20 Listopada 2020 W kadłubie jest wręga mocująca kanistry. Radzę wzmocnić ją lotnicza sklejką 1mm. Te wycięcia na rurki silikonowe potrafią się szybko wyłamać. To sklejka topolowa bardzo krucha. Warto o tym pamiętać . 2
pawelmolin Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Może jednak Marcin udostępniłby wizualizację modelu.
mmodel Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 22 godziny temu, enter1978 napisał: Pewnie tak ale też trzeba mieć na czym to poukładać i czym podociskać. Ogólnie to chciałem zrobić to tak jak wszyscy , czy to dobra opcja? nie wiem ale raczej nie. Przyznam szczerze że robiłem to po raz pierwszy bo chciałem sklejać tak jak wszyscy , chodzi o sklejanie podwójnych części. Zbudowałem 3 kadłuby do mx-a bo zrobiłem dwa całe modele plus jeden kadłub nowy bo jeden model rozbiłem, w sumie wykonałem 3 kadłuby. Ale w żadnym nie sklejałem podwójnych części , jedynie szybki montaż na sucho i w razie potrzeby korekta wypustów , później rozbierałem całość rozrabiałem żywicę pędzel w dłoń i heja jedziemy z koksem , smarowałem wszystko co trzeba i podwójne i pojedyncze części i od razu je składałem i ściskałem. Jedyny problem to trzeba dobrze znać konstrukcję i kolejność montażu i trzeba wiedzieć co się robi. Ale za to taki przód kadłuba robiłem z 30 min i był gotowy a w Mx-sie to ten przód kadłuba wydaje mi się że jest trudniejszy do złożenia. Tutaj natomiast szlifowanie wypustów i otworów po sklejeniu podwójnych części zajęło mi z dwie godziny , a ileś tam czasu jeszcze przed wczoraj sklejałem podwójne części i nadal wszystko nie jest sklejone w całość bo dziś to skleję i będzie schło do jutra. Oby mi nie był potrzebny w przyszłości taki kadłub , ale gdyby , to raczej będę sklejał swoim sposobem Panowie, już po potokach z tym klejeniem wręg razem, ale może na przyszłość się przyda. W IKEA są worki próżniowe do pakowania( my to używamy do pakowania kołder itp. w domu), które są tanie i idealnie się sprawdzają właśnie w sklejaniu tego typu rzeczy. I dobrze jest wręgi zablokować wykałaczką tak jak jeden z kolegów radził.
enter1978 Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 10 godzin temu, Cybuch napisał: Te wycięcia na rurki silikonowe potrafią się szybko wyłamać Jeszcze tego nie montowałem , a jest opcja na kanistry więc pewnie poproszę Marcina o wycięcie takiej drugiej wręgi i dokleję drugą warstwę na kupę i ma być. Z kanistrami to nawet nie chodzi o kasę a o wagę , jak nie patrzeć to kilogram balastu , a kompletnie nie wiem czego się spodziewać po modelu , będzie przeszkadzał kilogram czy będzie obojętny ? w modelu 2,2m przeszkadza mimo że model lata fajnie i poprawnie to balast przeszkadza np, spin knif edge wersja lekka robi fajniej , niby tak samo ale ciężki model z cichym wydechem dużo szybciej wytraca wysokość , a lekki kręci się i kręci i kręci. (ale i tak lubię ten cichy model bo przyjemnie się nim lata mimo nadwagi) Wracając do extry, przód kadłuba zastygł i już nawet dziś wkomponowałem na sucho dół domku silnika który jest również półką w kadłubie , tak że dziś ten spód domku wkleję na żywicę i chyba powklejam dwie ostatnie wręgi z tej przedniej części kadłuba. I to jak wyschnie to chyba trzeba będzie przynieść płytę z kamienia i resztę sklejać na płaskiej równiej powierzchni. Mam nadzieję że ten kamień który mam to wystarczy , on ma 160cm długości
Cybuch Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 6 minut temu, enter1978 napisał: Jeszcze tego nie montowałem , a jest opcja na kanistry więc pewnie poproszę Marcina o wycięcie takiej drugiej wręgi i dokleję drugą warstwę na kupę i ma być. Z kanistrami to nawet nie chodzi o kasę a o wagę , jak nie patrzeć to kilogram balastu , a kompletnie nie wiem czego się spodziewać po modelu , będzie przeszkadzał kilogram czy będzie obojętny ? w modelu 2,2m przeszkadza mimo że model lata fajnie i poprawnie to balast przeszkadza np, spin knif edge wersja lekka robi fajniej , niby tak samo ale ciężki model z cichym wydechem dużo szybciej wytraca wysokość , a lekki kręci się i kręci i kręci. (ale i tak lubię ten cichy model bo przyjemnie się nim lata mimo nadwagi) Wracając do extry, przód kadłuba zastygł i już nawet dziś wkomponowałem na sucho dół domku silnika który jest również półką w kadłubie , tak że dziś ten spód domku wkleję na żywicę i chyba powklejam dwie ostatnie wręgi z tej przedniej części kadłuba. I to jak wyschnie to chyba trzeba będzie przynieść płytę z kamienia i resztę sklejać na płaskiej równiej powierzchni. Mam nadzieję że ten kamień który mam to wystarczy , on ma 160cm długości Jakiej używasz żywicy ?.
enter1978 Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 10 minut temu, Cybuch napisał: Jakiej używasz żywicy ?. L285 z utwardzaczem H286.
kszczech Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Wiesław, ten domek też trzeba było sklejać z włożonymi na sucho pozostałymi elementami kadłuba. Pisałem o tym. Taki sposób wyklucza ewentualne zwichrowane. To wzmocnienie na rury mam narysowane. Ale że ja preferuje puszki to zapomniałem umieścić na formatkach. Hej
enter1978 Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 26 minut temu, kszczech napisał: Wiesław, ten domek też trzeba było sklejać z włożonymi na sucho pozostałymi elementami kadłuba. Pisałem o tym Krzysiu spokojnie ta cała podwójna część czyli spód domku i półka jest już na miejscu wklejona na żywicę i schnie. Całość pasowała jak ulał choć mała logistyka była potrzebna do włożenia tego. 30 minut temu, kszczech napisał: Ale że ja preferuje puszki to zapomniałem umieścić na formatkach Kłopot w tym że ja też wolę latać na puszkach , ale słuchać wolę kanistra. Tłumiki to na razie niewiadoma , przyszły sezon będę latał na kanistrze to jak polatam to podejmę decyzję, na razie gaz chodzi byle jak , to znaczy teraz nawet nie jest źle po wstępnym ustawieniu krzywej gazu , ale ja mam w tym modelu nie dość że zamiast sztywnego popychacza to mam linkę , i na dodatek mam dźwignię na serwie sporo dłuższą niż na gaźniku , przez co serwo wykonuje bardzo mały ruch i coś tak czuję że tutaj jest problem z precyzją gazu. Wszystko ponaprawiam ale zabiore się za to jak mi się trochę znudzi budowa nowego modelu, bo narazie to jestem napalony na tą budowę że gdzie mi tam w głowie jakieś gazy i popychacze. Wieczorem pójdę zamontować nakrętki kłowe to od razu zrobię jakieś zdjęcie tego co ulepiłem , jak by były jakieś żaluzje do mojej pracy to jeszcze jest możliwość coś zmienić czy poprawić.
enter1978 Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 Tyle mam sklejone na dzień dzisiejszy.
Cybuch Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 8 godzin temu, enter1978 napisał: L285 z utwardzaczem H286. Dobry niemiecki patent , ale przeznaczenie jej jest inne , dla czego właśnie żywica?. Jak jeszcze nie wyszlifowałeś wszystkich elementów to mam fajne narzędzie do tego celu , które doskonale szlifuje powierzchnie jednocześnie z włoskami po frezie . Dwie operacje za jednym zamachem. Wiesiu,popełniłeś mały błąd. Ta podstawa mocowania podwozia do obrysu kadłuba powinna być zeszlifowana przed wklejeniem - teraz będziesz się barował. Zanim pokleisz , pomyśl o czymś takim.
kszczech Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Oj Wiesław, Wiesław. Żebyś nie żałował. Mam nadzieję że nie zwichrowales tego domku. Bo będzie potem kłopot. Zobacz wpis z relacji z 25 września 2018. Caly domek robić w jeden wieczór na żywice a resztę, boki, dół, górę i wręgi na sucho bez kleju złożyć. I całość na prostym stole położyć i mocno obciążyć. Do wyschnięcia żywicy. !!!
Cybuch Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 4 minuty temu, kszczech napisał: Oj Wiesław, Wiesław. Żebyś nie żałował. Mam nadzieję że nie zwichrowales tego domku. Bo będzie potem kłopot. Zobacz wpis z relacji z 25 września 2018. Caly domek robić w jeden wieczór na żywice a resztę, boki, dół, górę i wręgi na sucho bez kleju złożyć. I całość na prostym stole położyć i mocno obciążyć. Do wyschnięcia żywicy. !!! Krzysiu , pocieszaj i podaj radę jak poprawić.?
enter1978 Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 Godzinę temu, Cybuch napisał: Zanim pokleisz , pomyśl o czymś takim. Patent ciekawy i na pewno mocowanie podwozia jest wytrzymalsze. Ale ciekawi mnie czy to podczas jakiegoś awaryjnego lądowania tam gdzie się lądować nie da nie spowoduje rozdarcia kadłuba że będzie nie do naprawy. Bo samo mocowanie miałem tą przyjemność wyłamać gdy posadziłem model metr przed miedzą na polu, wymiana mocowania na nowe zajęło z 3 godziny i model jeszcze tego samego dnia latał, za mocne podwozie zdewastowało by kadłub że nadawał by się tylko do wymiany. Chętnie usłyszę opinię na ten temat. 24 minuty temu, kszczech napisał: Mam nadzieję że nie zwichrowales tego domku Na pewno domek jest prosty , ja za jednym razem skleiłem całość to co na zdjęciu widać i dokładnie pościskałem wszędzie ściskami , a dziś wkleiłem tylko tą półkę która po części jest spodem domku. Wklejana półka pasowała jak ulał , nic nie doszlifowywałem pasowała idealnie , a jak by coś gdzieś uciekło to raczej nie weszła by jak w masło , a dokładnie tak poszło, gdy wypusty i wszystkie otwory były posmarowane żywicą to te połówki dosłownie wśliznęły się na miejsce. Zauważ że ściski są tylko na środku tej półki aby dwie połówki na takiej samej wysokości były , nie ma ścisków gdzie ta półka przylega do boków , bo nie ma takiej potrzeby siedzi na miejscu idealnie i bez ściskania, myślę że gdyby coś się rozjechało to nie za bardzo by to tak pasowało.
Cybuch Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 34 minuty temu, enter1978 napisał: Patent ciekawy i na pewno mocowanie podwozia jest wytrzymalsze. Ale ciekawi mnie czy to podczas jakiegoś awaryjnego lądowania tam gdzie się lądować nie da nie spowoduje rozdarcia kadłuba że będzie nie do naprawy. Bo samo mocowanie miałem tą przyjemność wyłamać gdy posadziłem model metr przed miedzą na polu, wymiana mocowania na nowe zajęło z 3 godziny i model jeszcze tego samego dnia latał, za mocne podwozie zdewastowało by kadłub że nadawał by się tylko do wymiany. Chętnie usłyszę opinię na ten temat. Na pewno domek jest prosty , ja za jednym razem skleiłem całość to co na zdjęciu widać i dokładnie pościskałem wszędzie ściskami , a dziś wkleiłem tylko tą półkę która po części jest spodem domku. Wklejana półka pasowała jak ulał , nic nie doszlifowywałem pasowała idealnie , a jak by coś gdzieś uciekło to raczej nie weszła by jak w masło , a dokładnie tak poszło, gdy wypusty i wszystkie otwory były posmarowane żywicą to te połówki dosłownie wśliznęły się na miejsce. Zauważ że ściski są tylko na środku tej półki aby dwie połówki na takiej samej wysokości były , nie ma ścisków gdzie ta półka przylega do boków , bo nie ma takiej potrzeby siedzi na miejscu idealnie i bez ściskania, myślę że gdyby coś się rozjechało to nie za bardzo by to tak pasowało. Wszystko wyjdzie dalej. Co do podwozia to do wyboru , albo przy delikatnie 'twardym' lądowaniu wyskoczy tylko podwozie , a morze przy tym rozwiązaniu by wytrzymało . Jak dupniesz porządnie to i tak sypie się wszystko. Patent sprawdzony , kompromisowy. Polecam. Mam kumpla , kury maił problemy z lądowaniami i notorycznie je wyłamywał z częścią kadłuba. Postanowił zrobić delikatniejsze jego mocowanie . Efekt zadziwiający , podwozie odpadało po starcie , to nie fantazje ? 51 minut temu, enter1978 napisał: Patent ciekawy i na pewno mocowanie podwozia jest wytrzymalsze. Ale ciekawi mnie czy to podczas jakiegoś awaryjnego lądowania tam gdzie się lądować nie da nie spowoduje rozdarcia kadłuba że będzie nie do naprawy. Bo samo mocowanie miałem tą przyjemność wyłamać gdy posadziłem model metr przed miedzą na polu, wymiana mocowania na nowe zajęło z 3 godziny i model jeszcze tego samego dnia latał, za mocne podwozie zdewastowało by kadłub że nadawał by się tylko do wymiany. Chętnie usłyszę opinię na ten temat. Na pewno domek jest prosty , ja za jednym razem skleiłem całość to co na zdjęciu widać i dokładnie pościskałem wszędzie ściskami , a dziś wkleiłem tylko tą półkę która po części jest spodem domku. Wklejana półka pasowała jak ulał , nic nie doszlifowywałem pasowała idealnie , a jak by coś gdzieś uciekło to raczej nie weszła by jak w masło , a dokładnie tak poszło, gdy wypusty i wszystkie otwory były posmarowane żywicą to te połówki dosłownie wśliznęły się na miejsce. Zauważ że ściski są tylko na środku tej półki aby dwie połówki na takiej samej wysokości były , nie ma ścisków gdzie ta półka przylega do boków , bo nie ma takiej potrzeby siedzi na miejscu idealnie i bez ściskania, myślę że gdyby coś się rozjechało to nie za bardzo by to tak pasowało. To , że półka i inne pasowały wcale nie oznacza , że przednia część kadłuba nie jest skręcona . Krzysiu Tobie o tym napisał - Słuchaj Fachowca. Przednia część kadłuba skręcona 1mm. w części ogonowej wyniesie ok. 0,5cm. .Jak poradzisz sobie z poziomowaniem stateczników ?.
Cybuch Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 3 godziny temu, enter1978 napisał: Tyle mam sklejone na dzień dzisiejszy. 16 minut temu, Cybuch napisał: Wiesiu , czy nie było by dobrym zadbać troszkę o tę estetykę klejenia ?. 1
Shock Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ... Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety . Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona. P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem
Michal3013 Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 7 minut temu, Shock napisał: Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ... Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety . Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona. P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem Jeśli o mnie chodzi to cyjanoakryl jest lepszy, gdyż wpija się w drewno i spoina jest trwalsza. Lecz nie do wszystkiego się nadaje...
Cybuch Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Godzinę temu, Shock napisał: Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ... Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety . Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona. P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem OK .faktycznie tu masz rację. Nie chcę narzucać się czym kto ma pracować .Dla tego zadałem pytanie Wiesiowi - czemu żywica. Żywica ma inne przeznaczenie.Jet krucha i ciężka. Do klejenia drewna są kleje do drewna. No wreszcie nie jestem sam. Ja też używam Rakoll u i mogę po godzinie działać dalej.Tak jest klejona Extra. Godzinę temu, Michal3013 napisał: Jeśli o mnie chodzi to cyjanoakryl jest lepszy, gdyż wpija się w drewno i spoina jest trwalsza. Lecz nie do wszystkiego się nadaje... Dobra dobra , tym klejem możesz sobie kleić papierzoki. Godzinę temu, Shock napisał: Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ... Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety . Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona. P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem Rafał , święte słowa i dodam od siebie , bez alergicznych powikłań. Godzinę temu, Shock napisał: Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ... Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety . Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona. P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem Rafał , właśnie tą ostatnią fotkę edytowałem pod temat i wyskoczyła gdzie indziej.Sam byłem zaskoczony.
Michal3013 Opublikowano 22 Listopada 2020 Opublikowano 22 Listopada 2020 9 godzin temu, Cybuch napisał: Dobra dobra , tym klejem możesz sobie kleić papierzoki. ......
Rekomendowane odpowiedzi