Skocz do zawartości

EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Cybuch napisał:

Tę opcję mam dostępną z nadajnika.

Ja też i co z tego... dalej twierdzę że PB jest warty swojej ceny i potrzebny w dużych modelach. W 2.2m mam AR 9200, w 2.7m AR 12320 a w 3.1m PB.  Z mojego punktu widzenia bezpiecznie dla mnie moich dzieci i wszystkich na lotnisku, reszta zależy od pilota i splotu niesprzyjających okoliczności które mam nadzieję nie nastąpią.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za długo model który wniosłem na czas oczekiwania na blat zabawił na warsztacie , nawet nic nie zrobiłem przy tym modelu i nagle telefon że blat do odbioru.

Więc model wrócił na stojak i poczeka na tą swoją kabinkę, ja już mam na czym pracować z extrą więc wracamy do zabawy.

Ten nowy kamień to szał , wypolerowany że po części można się w nim przyjrzeć jak w lustrze ,  zdjęty prosto z obrabiarki więc jest prosty że strzelać z niego można.

I o to chodziło , na takim od początku chciałem budować , wymiary ma troszkę z zapasem więc jest szyty na miarę tej extry 300 KS.

Ciężki jak cholera ale na takim podłożu nie ma opcji na krzywy model, no i nie zapłaciłem za niego ani złotówki, kolega nie chciał pieniędzy:).

Na zdjęciu kadłub na nowym blacie, a na drugim zdjęciu część ogonowa jak przylega , i to bez żadnego obciążania itp , leży płasko i ani drgnie , i przylega idealnie na całej długości kadłuba nie ma najmniejszej szparki.

Żeby nie było że mi gdzieś ogon uciekł.

spacer.png

 

spacer.png

 

A teraz idę zeszlifować listwy i posklejać je w całość  :)

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Graffi_25 napisał:

Ja też i co z tego... dalej twierdzę że PB jest warty swojej ceny i potrzebny w dużych modelach. W 2.2m mam AR 9200, w 2.7m AR 12320 a w 3.1m PB.  Z mojego punktu widzenia bezpiecznie dla mnie moich dzieci i wszystkich na lotnisku, reszta zależy od pilota i splotu niesprzyjających okoliczności które mam nadzieję nie nastąpią.

Morze jestem nie douczony albo nieświadomy tego co robię jak napisał Rafał,ale nikt nie potrafi podać konkretów o konieczności stosowania tego urządzenia.Nie

twierdzę , że stosowanie PB jest czymś złym , ale czy warto płacić 1000 zł..
Skoro techniczny problem centrowania serw został wyjaśniony to co jeszcze PB ma tak magicznego co dba o nasze i innych bezpieczeństwo. Ja o tym nie wiem

,proszę o uświadomienie mnie.
Marcin wspominał , że dba o bezpieczeństwo rodziny itp , OK ,Mało kto dba o podstawę bezpiecznego latania ,latania w strefie. To jest podstawa bezpiecznego

latania.Tego PB nam nie zapewni.Marcin , Lataj w strefi a wszyscy będą bezpieczni.Koledzy jak myślicie , że ci mistrzowie latają na tym samym co my.??

 

  • Lubię to 1
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się zdecydowałem na power box bo wszystko się rozbija w moim przypadku o 500zł.

Ale rozumiem dlaczego Irek jest przeciwnikiem , przypadkiem natknąłem się gdzieś na temat zawodności tego typu urządzeń , akurat Power box był bardzo pozytywnie komentowany jako kompletnie niezawodny , ale wyłapałem takie zdjęcie co zrobił taki elektroniczny wspomagacz nie pamiętam marki ale było to droższe urządzenie od power box system.

Nie wiem czy zdjęcie da się dobrze powiększyć aby było widać co się stało z lotkami i sterami wysokości , model został unicestwiony.

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, enter1978 napisał:

Ja tam się zdecydowałem na power box bo wszystko się rozbija w moim przypadku o 500zł.

Ale rozumiem dlaczego Irek jest przeciwnikiem , przypadkiem natknąłem się gdzieś na temat zawodności tego typu urządzeń , akurat Power box był bardzo pozytywnie komentowany jako kompletnie niezawodny , ale wyłapałem takie zdjęcie co zrobił taki elektroniczny wspomagacz nie pamiętam marki ale było to droższe urządzenie od power box system.

Nie wiem czy zdjęcie da się dobrze powiększyć aby było widać co się stało z lotkami i sterami wysokości , model został unicestwiony.

spacer.png

Osobiście uważam , że im miej elektroniki tym lepiej . Pamiętajmy , że latamy na silnikach , które generują potężne drgania a wszystko jest lutowane cyną bezołowiową. Dzięki ???

49 minut temu, enter1978 napisał:

Ja tam się zdecydowałem na power box bo wszystko się rozbija w moim przypadku o 500zł.

Ale rozumiem dlaczego Irek jest przeciwnikiem , przypadkiem natknąłem się gdzieś na temat zawodności tego typu urządzeń , akurat Power box był bardzo pozytywnie komentowany jako kompletnie niezawodny , ale wyłapałem takie zdjęcie co zrobił taki elektroniczny wspomagacz nie pamiętam marki ale było to droższe urządzenie od power box system.

Nie wiem czy zdjęcie da się dobrze powiększyć aby było widać co się stało z lotkami i sterami wysokości , model został unicestwiony.

spacer.png

Jak masz nadajnik z ,którego jesteś w stanie wycentrować serwa to masz wszystko ogarnięte. Ten PB jest zbędny .Wystarczy jak zastosujesz ten wynalazek zwany płytką i 1000 zł. w kieszeni.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek, buduj dalej bo ta dyskusja o PB jest zabawna i jałowa...

Przed Tobą kupa pracy i raczej skup się na dokładności, czystości wykonania modelu...

Model nie jest mały a w miarę powstawania będzie cieszył coraz bardziej aczkolwiek z czasem nastapi przyzwyczajenie do wielkości ...?

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety moje radio nie ma funkcji matchowania serw , musiał bym każde serwo na osobnych kanałach miksować , endpointować , może nawet ustawiać jakieś krzywe wychyleń,  jak pomyślę to już mi się słabo robi , więc wolę dorzucić 500zł i mieć wszystkie niedogodności z głowy, szczególnie że dłubania w ustawieniach elektroniki to nie lubię.

4 godziny temu, Shock napisał:

Wiesiek, buduj dalej bo ta dyskusja o PB jest zabawna i jałowa...

 

4 godziny temu, Shock napisał:

Model nie jest mały a w miarę powstawania będzie cieszył coraz bardziej aczkolwiek z czasem nastapi przyzwyczajenie do wielkości ...

Tak zaraz idę coś podziałać , listwy już powinny być wyschnięte i gotowe:)

 

Co do rozmiarów to model jest ogromny , kiedyś  jak latałem modelami 1,2m to MX  był wielki , a po czasie przestał być duży i zrobił się po prostu normalny.

Mam dziś wolny dzień to teoretycznie jest opcja aby posklejać cały ten kadłub , ale to zobaczy się jak zejdę do piwnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak szybko z tym kadłubem , poszedłem do piwnicy przyszedł modelarz pogadaliśmy i godzina poszła , później zająłem się sklejaniem dupereli które odłożyłem na później i poszła następna godzina.

A teraz trzeba czekać dwie godziny aż klej wyschnie i dopiero można będzie zabrać się za sklejanie kadłuba , obstawiam że sklejenie go w całość zajmie godzinę.

I dziś go skleję bo się rozpaliłem do tej roboty:D.

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kadłub posklejany.

To nie jest Mx  ten kadłub to wyższa szkoła jazdy i naprawdę było ciężko skleić wszystko na raz klejem który dość szybko wysycha.

Popełniłem błąd składając kadłub na sucho ale bez listew , w szczególności tych u góry kadłuba dzielonych na dwie części .

Krzysztof napisał że trzeba skleić balsę z sosną ale sosna ma być 20mm krótsza od balsy , wiedziałem że tak ma być ale nie wiedziałem dlaczego , i gdybym włożył listwy podczas montażu na sucho zaskoczył bym o co w tym chodzi , ale tak nie zrobiłem.

Listew też nie skleiłem bo nie wiedząc po co ten uskok pomyślałem że skleję je podczas montażu kadłuba już finalnie na klej, a to był błąd fakt zaskoczyłem szybko o co chodzi ale na docinanie listew na miarę smarowanie klejem traciłem sporo czasu którego nie miałem.

Przyklejenie pierwszego boku było extremalnie trudne , drugi bok już nie był extremalnie trudny bo wiedziałem gdzie smarować klej , jakaś tam technika się już na pierwszym boku wyrobiła , więc wkleiłem go 3 razy szybciej też było trudno ale bez przesady.

Później wręgi , poszły łatwo i szybko i na koniec ustawiłem kadłub w osi bo bez ustawienia raczej sam z siebie prosto by się nie ustawił , ogon jest wiotki na boki i nie ustawiając go prosto raczej prawie na pewno wyszedł by krzywy.

Na koniec glazura na wierzch do dociśnięcia , kontrola czy jest prosty że można z niego strzelać i tyle , leży i schnie.

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Erwin napisał:

No to na wiosne oblot.

Nie , to model budowany na luzie , taka rozrywka , to musi potrwać , będzie jeszcze tak że będzie musiał swoje odstać jak mi wena przejdzie.

W każdym razie plan na jutro to zrobić garba , wkleję brakujące listwy , i pewnie zacznę robić statecznik pionowy, zobaczymy jak będzie z czasem.

Na pewno nie będę robił czegoś innego jak nie skończę kadłuba, bo ja tak mam odstawiam nieskończoną część i biorę coś nowego a tamto skończy się później.

Tym razem skończę całkowicie kadłub i dopiero zaatakuję stateczniki stery a na końcu skrzydła.

Ale jak bym tak systematycznie poświęcał modelowi tą godzinę wieczorkiem to na pewno do wiosny drewniana konstrukcja była by całkowicie skończona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kadłub wysechł , leży płasko , jest dobrze :).

Trochę klej powypływał więc mam trochę szlifowania .

Niestety dziś wróciłem trochę zmęczony , chęci brak więc nic nie robiłem , jedynie pociąłem deskę balsy 10mm na listwy na rozpórki ogona, może jutro je wkleję.

Kurcze jak go tak ogarnąłem wzrokiem i dołożyłem kierunek i maskę to chyba model będzie problematyczny w wyniesieniu z piwnicy.

Dobrze że mam ten kadłub , bo to sklejenie go w całość było tym czego bałem się najbardziej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listwy mam narazie wklejone te które musiały być wklejone podczas wklejania boków, czyli mam wklejone listwy u góry kadłuba pod kabiną i pod garbem, i jednolita listwa biegnąca przez środek kadłuba.

Reszta listew czeka na wklejenie bo jest do nich dobry dostęp, węgiel jest tylko od spodu kadłuba.

Kieszenie mogą być wklejone później , pierwsze chcę kupić rury dopiero jak kupię rury to na tych rurach zrobię kieszenie i wtedy je wkleję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, enter1978 napisał:

Listwy mam narazie wklejone te które musiały być wklejone podczas wklejania boków, czyli mam wklejone listwy u góry kadłuba pod kabiną i pod garbem, i jednolita listwa biegnąca przez środek kadłuba.

Reszta listew czeka na wklejenie bo jest do nich dobry dostęp, węgiel jest tylko od spodu kadłuba.

Kieszenie mogą być wklejone później , pierwsze chcę kupić rury dopiero jak kupię rury to na tych rurach zrobię kieszenie i wtedy je wkleję.

Z jakiego materiału planujesz rurę?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Cybuch napisał:

Z jakiego materiału planujesz rurę?

Kupię węgiel w carbon center , rura w skrzydła i rura w stateczniki kosztuje u nich 530zł plus pewnie z dwie dychy wysyłka.

Nie jest to najtańsza opcja ale mam kaliber dokładnie taki jak Krzychu zaprojektował.

Erwin tutaj zaświecił mi światełko że robię model jak by miał być na wiosnę , i ma rację więc muszę dać sobie na luz i oby budowa trwała jak najdłużej.

I tak nie wiadomo jak tym latać , model wciągnie taką kasiorę że nie wiadomo czy w ogóle tym latać ,  stanie się właścicielem modelu 2,7 nie jest łatwe Bo wydatki może nie bolą ale przynajmniej uwierają.

Fundusze na silnik dopięte , teraz chcę załatwić temat power boxa ale to dopiero 100zł mam na ten bajer , w lutym kupię te rury węglowe i większość wydatków będzie załatwiona , jeszcze zostaną serwa ale to jak już model będzie stał gotowy i oklejony więc nie prędko.

Ale jak fajnie się buduje:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, enter1978 napisał:

Kupię węgiel w carbon center , rura w skrzydła i rura w stateczniki kosztuje u nich 530zł plus pewnie z dwie dychy wysyłka.

Nie jest to najtańsza opcja ale mam kaliber dokładnie taki jak Krzychu zaprojektował.

Erwin tutaj zaświecił mi światełko że robię model jak by miał być na wiosnę , i ma rację więc muszę dać sobie na luz i oby budowa trwała jak najdłużej.

I tak nie wiadomo jak tym latać , model wciągnie taką kasiorę że nie wiadomo czy w ogóle tym latać ,  stanie się właścicielem modelu 2,7 nie jest łatwe Bo wydatki może nie bolą ale przynajmniej uwierają.

Fundusze na silnik dopięte , teraz chcę załatwić temat power boxa ale to dopiero 100zł mam na ten bajer , w lutym kupię te rury węglowe i większość wydatków będzie załatwiona , jeszcze zostaną serwa ale to jak już model będzie stał gotowy i oklejony więc nie prędko.

Ale jak fajnie się buduje:)

 

W takim razie nie polecam zabiegów na rurze docelowej . Istniej bowiem duże prawdopodobieństwo uszkodzenia jej. Morze być problem ze zdjęciem rękawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Cybuch napisał:

W takim razie nie polecam zabiegów na rurze docelowej . Istniej bowiem duże prawdopodobieństwo uszkodzenia jej. Morze być problem ze zjęciem rękawa.

Owijawz rurę celofanem kupionym w kwiaciarni, ja daję dwie warstwy. Rura schodzi sama

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.