Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lotki skończone , jeszcze trochę dosychają ale obie lotki są zrobione z obu stron.

Nie mają jedynie otworów na dźwignie , teoretycznie jutro może je okleję.

I to był by koniec sklejania konstrukcji na soudal 66A , do wklejenia zostają zawiasy i mocowania skrzydeł ale to na żywicę.

No i mam pytanie jakimi śrubami przykręcane są skrzydła , plastikowymi czy metalowymi? metalowe lubią się odkręcić , nawet nakrętki samohamowne się odkręcają , a plastikowe śrubki niby się nie odkręcają ale są słabe , no i nie wiem.

Za to wiem że mam dobre śmigło , podobno to nie jest kwestia trochę lepiej lub trochę inaczej model lata , tylko po przesiadce na falcona odczucia są takie jak by się zupełnie innym modelem latało.

Jak się nic nie posra to do końca miesiąca model uruchomię , bo po wklejeniu lotek na zawiasy zostanie mi wykonać przewody zasilające serwa lotek i wyciąć kołpak śmigła , no i dopieścić jakieś drobiazgi w stylu wkleić nakrętki kłowe w kabinkę itp.

Mam tez dylemat z drugim odbiornikiem , kosztuje prawie 400zł i szkoda mi kasy a taki odbiornik mam w czerwonym Mx-sie , raz że już pewnie nie będzie latał a dwa to że mam odbiornik z sprzedanego w zeszłym roku modelu tyle że ma 6 kanałów i leży bezużytecznie , a do tego Mx-a nawet jak bym chciał nim gdzieś polecieć to jego napędza 5 kanałów bo lotki mam na kablu Y więc zalegający odbiornik jest szyty na miarę.

Więc chyba zabiorę odbiornik 8 kanałów z Mx-a i zamontuję go w extrze , jest identyczny jak ten który już w modelu jest zamontowany , a ja tym sposobem będę cztery stówki do przodu i będę miał dwa odbiorniki w modelu.

spacer.png

 

I okazuje się że sie potknąłem , na pierwszych dwóch żeberkach od kadłuba wypełnienie ma być jak na żeberkach gdzie sa dźwignie, czyli nie paseczki na żeberkach a ma być większy kawałek balsy.

Poprawiamy to :)

Opublikowano
23 godziny temu, pawelmolin napisał:

Martwi mnie brak na rynku materiałów do budowy; do tej pory zakupiłem do niej silnik i dwa tłumiki. 

Jeśli masz na myśli problemy z dostępnością balsy, szczególnie 2mm to kupiłem ostatnio takie deski w sklepie bocianmix, są dostępne, mają dobrą jakość i są lekkie. Wcześniej próbowałem szczęścia z balsą ze sklepu Conrad i jest tragedia  balsa 2 mm ma tam grubość 2,5-2,9 mm i gęstość jak dębina :).

Opublikowano

 

10 godzin temu, koniorc napisał:

Jeśli masz na myśli problemy z dostępnością balsy, szczególnie 2mm to kupiłem ostatnio takie deski w sklepie bocianmix, są dostępne, mają dobrą jakość i są lekkie. Wcześniej próbowałem szczęścia z balsą ze sklepu Conrad i jest tragedia  balsa 2 mm ma tam grubość 2,5-2,9 mm i gęstość jak dębina :).

Dzięki za informację. Zanim rozpocznę budowę to muszę mieć wszystko skompletowane. 

Opublikowano

Skończyłem oklejanie , łatwo nie było bo wczoraj zacząłem oklejać lotki i przypadkiem przestawiło mi się żelazko na max , a gdy chciałem przyprasować już oklejoną lotkę błyskawicznie wypaliła się dziura , więc wnerwiłem sie i rzuciłem to w cholerę.

Dziś mi przeszło i obdarłem przepaloną lotkę i oklejałem na nowo , kłopot w tym że folii zaczęło brakować , więc jedna lotka to folia hobby king na końcu sztukowana na zakładkę , a druga oklejona folią oracower.

Nie widać różnicy to jest OK.

Teraz trzeba to wkleić na zawiasy i tez mam problem , bo  w domu nie ma warunków bo ekipa która miała wykonać meble i je zamontować się spóźnia , w jednym pokoju mam zawartośc pozostałych dwóch pokoi , nie ma jak przejść po pokoju i jeszcze mi tu skrzydeł tylko brakuje.

A w piwnicy jest zimno jak w lodówce , i w takiej temperaturze raczej żywica nie będzie schła, jakoś to muszę rozwiązać.

Folia nie jest idealna , zdarzają się pęcherzyki z powietrzem ale ani mi się śni teraz z tym bawić , folię przeprasuję na tip top  po pierwszym lataniu , jak się model wygrzeje w słońcu to żeby jak był ładnie przygotowany w modelarni to jak się upiecze w słońcu z pół dnia to i tak się wszystko pomarszczy

spacer.png

 

Opublikowano

Skrzydła prawie skończone, jeszcze trzeba wkleić te języki mocujące skrzydła do kadłuba i nakleić fragment malowania na lotki.

Dziś niby mam wolne ale czasu na model nie mam , ale jutro pewnie wykonam przedłużacze serw i może uzbroję skrzydła w serwa i popychacze.

Ja już widzę jak go uruchamiam:), może w przyszły weekend coś zadziałam w tej sprawie , bo na przyszły tydzień zostaje mi powycinać otwory wentylacyjne w masce , upiąć kilka kabli w kadłubie , poustawiać serwa lotek i wyciąć i pomalować kołpak śmigła.

Udało się uprosić żonkę na wklejenie zawiasów i wysuszenie skrzydeł w domu gdzie jest gorąco, bo w zimnej piwnicy pewnie żywica by nie wystygła a tak w domu po jednej nocy wszystko wyschło na amen.

Irek a jak u ciebie sytuacja z extrą?

spacer.png

 

spacer.png

 

Opublikowano

Kołpak śmigła wycięty i pomalowany .

Dziś walczyłem z przedłużaczami serw lotek , zrobiłem je wyszło fajnie ale za dużo czasu mi to zajęło.

Chyba dziś jeszcze wkleję te języki mocujące skrzydła do kadłuba , to na jutro zostało by mi zamontować serwa lotek i zostanie wycięcie w masce wentylacji , upięcie kilku kabli , i teoretycznie można odpalać.

Muszę jeszcze kupić plastikowe śruby do mocowania kabinki i tą elektryczną pompkę do paliwa , nie mam zamiaru cisnąć butelki po oranżadzie Helena aby nalać litr benzyny , to ciśnięcie tej butelki trwa już kilka lat w modelach 2,2m gdzie mam pół litra do zatankowania a i tak tego nie lubię, a tutaj trzeba wcisnąć litr , więc pora na zmiany:).

No wszystko wskazuje na to że w przyszły weekend uruchomię ten model

spacer.png

Opublikowano

Temat powoli sie kończy ,  ale zastanawia mnie jedna sprawa odnośnie matchowania serw.

Dziś zakończyłem temat prawego skrzydła , zostało uzbrojone , serwa na miejscu , popychacze dorobiłem , poustawiałem wychylenia , lotka chodzi , jest dobrze:).

Ale zastanawiałem się jak ustawiacie dwa serwa na jednym sterze aby były zgrane idealnie.

Ja to robiłem tak że ustawiłem serwo przy kadłubie manualnie a do niego dograłem serwo na skraju skrzydła za pomocą power boxa , w nim jest wybór które serwo do którego ma być skalibrowane.

Tyle że nawet jak ustawię sobie np neutrum tak że śrubka przechodzi leciutko przez dźwignię i snapa to po skręceniu wszystkiego serwa lekko bzyczą.

Ja to wywnioskowałem jeszcze przy sterze kierunku niby śrubki lekko weszły w snapy i dźwignie ale serwa bzyczały .

Więc zacząłem experymentować i okazało się że takie skręcone juz na amen dźwignie i snapy można jeszcze raz dostroić , mimo że wszystko jest skręcone i nic nie da się manualnie wyczuć jak tam śrubki siedzą w snapach , to po małej korekcie serwa zmieniają wydawany dźwięk w złą stronę bzyczenie się nasila ale korekta we właściwą stronę 5-7 pyknięć guziczkiem i serwa całkowicie zamilkną i nie wydają żadnego dźwięku , czyli nie ma żadnych naprężeń, tak mi się przynajmniej wydaje.

Czy tak się to ostatecznie dostraja? na słuch? czy jak się to fachowo robi?

Opublikowano
W dniu 12.06.2021 o 09:51, enter1978 napisał:

Skrzydła prawie skończone, jeszcze trzeba wkleić te języki mocujące skrzydła do kadłuba i nakleić fragment malowania na lotki.

Dziś niby mam wolne ale czasu na model nie mam , ale jutro pewnie wykonam przedłużacze serw i może uzbroję skrzydła w serwa i popychacze.

Ja już widzę jak go uruchamiam:), może w przyszły weekend coś zadziałam w tej sprawie , bo na przyszły tydzień zostaje mi powycinać otwory wentylacyjne w masce , upiąć kilka kabli w kadłubie , poustawiać serwa lotek i wyciąć i pomalować kołpak śmigła.

Udało się uprosić żonkę na wklejenie zawiasów i wysuszenie skrzydeł w domu gdzie jest gorąco, bo w zimnej piwnicy pewnie żywica by nie wystygła a tak w domu po jednej nocy wszystko wyschło na amen.

Irek a jak u ciebie sytuacja z extrą?

spacer.png

 

spacer.png

 

Irek a jak u ciebie sytuacja z extrą?

Wiesiu , miło ,że pytasz. Extra czeka a ja w tej chwili nie mam głowy dla modelarki - kłopoty rodzinne . Choroba bliskiej osoby.

Opublikowano

No więc nadszedł ten wielki dzień że skończyłem model, nie jest wyważony , nie mam jeszcze pomysłu na zabezpieczenie wtyczek MPX przed rozpięciem , nie ma mocowania akumulatorów bo będę widział gdzie będą po warzeniu, nie ma kratek wentylacyjnych pod kadłubem  nawet nie są jeszcze oklejone folią, nie ma drugiego odbiornika to znaczy jest ale jeszcze nie w modelu bo nie jest skonfigurowany .

Ale ogólnie model zbudowany i gotowy do uruchomienia , i chciałem go dziś spróbować uruchomić ale przełożę to na jutro bo pogoda jest taka że tylko dotknąć i będzie lało , a nie uśmiecha mi się uciekać przed deszczem.

Jedyny problem jaki pozostał to zapakowanie go do auta , myślę że się zmieści bo niedawno woziłem deski 2,60m i wchodziły bez problemu i jeszcze był luz to może i model zapakuje , a oblot planuję na następny weekend bo mam wolne od pracy , w ten weekend pracuję to go nie oblatam a w następny będzie oblot i zobaczymy czy wejdzie do auta.

Oczywiście z jutrzejszego uruchomienia będzie jakiś film i jakieś zdjęcia.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

U mnie silnik ,po tym jak "odezwał" się na ssaniu , to odpalił po pierwszym zakręceniu śmigła :)   Na Falconie 28x10 kręci 6400 wylatane jakieś 3 godziny .

 

 

IMG_20210615_205431.jpg

Opublikowano

No i odpalił :).

Zagadał bardzo ładnie kilka machnięć śmigłem i odpalił , wypalił pół zbiornika i dostałem trochę h...... z balkonu od jakiejś starszej babci , bo jej przeszkadza.

Zapala ładnie uruchamiałem go wiele razy bo popracował minutę czy dwie i gasiłem do ostygnięcia.

Jedyny mankament to że zimny troszkę się dławi , tak słabo reaguje na gaz , ale to po chwili to mija, i nie podoba mi się jak schodzi z obrotów po dodaniu gwałtownie gazu ale nie wkręcając go na wysokie obroty , to schodząc z obrotów schodzi poniżej ustalonych a czasami nawet zgaśnie , nie zawsze ale się zdarza.

Z wyważeniem będzie słabo , strzelam że 300-400g na dziobie trzeba będzie dołożyć.

A po za tym wszystko fajnie i po myśli poszło.

Kilka zdjęć i film , ale film bez gazowania bo babka mnie atakowała.

spacer.png

 

spacer.png

 

spacer.png

 

spacer.png

 

I żeby nie było, model jest przywiązany.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
20 godzin temu, darkarll napisał:

U mnie silnik ,po tym jak "odezwał" się na ssaniu , to odpalił po pierwszym zakręceniu śmigła :)   Na Falconie 28x10 kręci 6400 wylatane jakieś 3 godziny

A to ja mam pytanie, czy korygowałeś zapłon? pytam z ciekawości bo silnik ładnie odpala i nie ma się czego czepiać prócz tego zejścia z wyższych obrotów na minimalne , ale to tez nie często ma miejsce że silnik zwolni za bardzo, ale to sobie będe ustawiał jak wypali trochę paliwa , na razie wypalił pół zbiornika chodzi dobrze to nie ma co w tej chwili kręcić.

Ale czujnik położenia wału mam fabrycznie do końca opóźniony , też tak masz?

Opublikowano

Po trzech konsultacjach problem rozwiązany.

Jedno serwo na kierunek które jest w ogonie waży równo 100g , wraz z dźwignią i popychaczem.

Więc na kierunek pójdzie jedno serwo 35KG takie mam najmocniejsze na stanie i obecnie jest na gazie i jest 20g lżejsze od tego co jest obecnie.

No i najciekawsze to rura dźwigarowa w statecznikach , mam tam duralową rurkę 16mm z ścianką 2mm, waga tej rurki? ....... 130g.

Więc pożegnam się z tą rurką , na jej miejsce pójdzie rurka z carbon center która waży 34g.

Dzięki zabiegowi z serwami i wymianie rurki z ogona zniknie 220g , a to wystarczy do bezproblemowego wyważenia modelu, a nawet pewnie pakiety trzeba będzie cofnąć bo obecnie są w domku silnika , więc jest dobrze.

A urywając 200g z ogona cały model będzie lżejszy o tą wartość i będzie warzył 12,8kg  , i to też podobno jest dobra waga bo chłopaki mają modele poniżej 12kg ale bez kapci , a wiem że ktoś ma ten model i warzy 13,8kg i tez lata bardzo dobrze.

To teraz trzeba poczekać na nową rurkę  i jakoś trzeba myśleć o oblocie.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Wiesio śledzę twoją relację od początku mam ten model(niebieski na końcu relacji Krzyśka),nie wtrącam się bo uważam że każdy buduje model jak chce.

ten SC to mi nie pasuje,mam gp123 waga podobna rurkę dural na stateczniku,2serwa 35kg na tyle,pakiety na pólce pul-pul i jeszcze dokleiłem 30g na podwozie tylne możesz sprawdzić to jeszcze raz

Opublikowano
1 godzinę temu, jacek misiek napisał:

nie wtrącam się bo uważam że każdy buduje model jak chce.

ten SC to mi nie pasuje,

To nie za dobrze , sugestie są potrzebne a szczególnie kiepskiemu budowniczemu.

Fajnie że się odezwałeś bo trudno złapać modelarza na forum modelarskim , jak ktoś ma czas to śmiga na lotnisku , zresztą sam niedługo jadę polatać tylko czekam na auto.

Co do środka ciężkości to każdy lubi inaczej , mi zachowanie twojego modelu bardzo odpowiada.

Faktycznie dziwne jest to że masz kilkadziesiąt gram lżejszy silnik, nie wiem jakie masz wydechy bo na filmie ciężko wywnioskować ale jak masz puszki to masz o wiele lżejszy dziób od mojego , mówisz że masz również serwa steru kierunku w ogonie i to dwie sztuki, rurę również masz duralową i jeszcze dociążałeś ogon , to co za cholera? wychodzi na to że masz zupełnie gdzie indziej środek ciężkości niż ja.

Mógł byś zrobić znak na kadłubie w którym miejscu model ci się wywarza?  i zrobić zdjęcie i je wstawić?

Ja otrzymałem jedną recepturę odnośnie wyważenia tego modelu , model jest wywarzany na rurze ale na środku maski ma leżeć 200g balastu ,  po wyważeniu z tym balastem , balast wyrzucam z maski i model gotowy do lotu, i ma latać prosto ale minimalnie jest przeważony na ogon.

Kłopot w tym że aby tak wyważyć mój model muszę na domku silnika załadować 530g balastu i to takiego na stałe z którym trzeba by latać, stąd strategia aby z ogona pozbyć się 200g , i wtedy model wyważy się według tej receptury bez dodawania wagi gdziekolwiek.

Ale ty możesz mieć środek ciężkości gdzie indziej i przyznam że chciał bym go poznać.

 

 

 

Opublikowano

Z ogona zdjąłem 200-210g  model jeszcze nie wywarzany bo nie jest poskładany ale musi być OK.

Dzis dotarła rurka 16 x 14 x 540 mm , z carbon center , nie wiem ile dokładnie kosztowała ale coś tam żonka się modliła że 130zł zapłaciła bo akurat na nią kurier trafił;).

I tu mam pytanie , rury węglowe do tego modelu sa drogie jak cholera , na pewno pakowanie do transportu to pierwsza liga , na pewno rury sa wysokiej jakości ale tanio nie jest.

A tak się składa że po 3 latach używania modelu 2,2m rura węglowa w statecznikach kwalifikowała się do wymiany bo się powycierała , a pracowała w kartonowych kieszeniach.

Tutaj kieszenie są laminatowe i tak się zastanawiam czy te rury nie będą się wycierać? czy smarujecie czymś rury węglowe aby zmniejszyć tarcie?

Planowałem oblatac model w piątek albo w sobotę , ale jest tak upalnie że się mocno zastanawiam , silnik jest nowy nie popracował na ziemi nawet , pyrkanie na postoju mi się nie podoba w taki upał bo silnik się błyskawicznie nagrzewa i bardzo długo stygnie.

Z oblotem to się zobaczy , jak będę miał czas na pilnowanie silnika na ziemi że trochę czasu przepracuje to może i model  oblatam , a jak nie to poczekam na jakiś chłodniejszy dzień gdzie uruchamianie nie będzie wyglądało tak że silnik pracuje 2 minuty i stygnie 30min.

Ale ciekawi mnie czy powinno się te rury dźwigarowe czymś posmarować?

Opublikowano

Ja w mojej Ekstrze, ktora sprzedalem a teraz zaluje :( mialem rurke weglowa owinieta tasma bezbarwna ale to zalezy jakie masz pasowanie i czy tasma sie zmiesci razem z rurka do kieszeni.

Opublikowano
27 minut temu, jacek misiek napisał:

Wiesiu sorry że nie odpisywałe ale mam pracę że do domu nie zawsze się wraca w ten weekend sprawdze to podam w cm. od natarcia

Ok dzięki .

22 minuty temu, ret1911 napisał:

Ja w mojej Ekstrze, ktora sprzedalem a teraz zaluje :( mialem rurke weglowa owinieta tasma bezbarwna ale to zalezy jakie masz pasowanie i czy tasma sie zmiesci razem z rurka do kieszeni.

Nie ma szans , kieszenie są idealnie spasowane, ale myslałem o czymś w rodzaju wypastowania rur np woskiem tym którego używałem jako rozdzielacza , nic się nie klei nic nie spływa i nie brudzi , a po wypolerowaniu jest bardzo śliski.

Nie masz co żałować sprzedaży modelu , jak nie ten to inny , problemem w staniu sie posiadaczem modelu jest zakup silnika i serwomechanizmów , samo zbudowanie modelu nie jest żadnym wyzwaniem , potrzebny jest czas i chęci.

Mimo że już mam model 2,7m nie latany to nie latany ale mam,  to wciąż jestem zdania że model Mx-a jest najtańszą i najlepszą opcją do relaksacyjnego polatania i nie tylko , nie ma że model do czegoś się nie nadaje , zrobi wszystko, ograniczeniem są umiejętności i fantazja.

Z pewnością 2,7 lata lepiej , będzie stabilniejszy , ma większa bezwładność , i ogólnie jest szał , ale ma i wady jest upierdliwy w przechowaniu i w transporcie ale największym problemem są koszty wyposażenia przez co cały model do tanich nie należy.

Mój czerwony Mx przekroczył 1000zł ale nie przekroczył 1300zł i to model gotowy do lotu , tartak wziąłem w promocji , nawet w zeszłym roku Marcin organizował wyprzedaże , silnika nie kupiłem bo koledzy wsparli i przysłali co komu zalegało a nadawało się do użytku , po zmontowaniu części silnika od kolegów silnik śmiga drugi rok , klasa 55ccm jest bardzo popularna więc można i coś używanego wyhaczyć za symboliczne pieniądze więc silnik da się przeskoczyć , kupiłem dwie rolki folii , rurkę z stówkę , serwa budżetowe i coś tam z drobnicy.

I za tysiąc z haczkiem mam ładny model i masę radości , a że trzeba go sobie było zbudować? no coś za coś ale 70% tego modelu zrobiłem w pracy , zamiast czytać gazety sklejałem np skrzydła:).

Na pewno będzie radość z extry 2,7m , ale nie wydaje mi się aby ten model był zbyt intensywnie używany , po prostu 2,2m jest mobilniejszy , nie muszę się szykować planować i pakować, ot mam wolny czas wrzucam model do auta i pojechał , no chyba że ktoś ma auto że model 2,7 wchodzi z taką łatwością jak do mojego auta model 2,2m , to wtedy juz jest inna historia z tym transportem.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.