Skocz do zawartości

EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu


Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno będzie radość z extry 2,7m , ale nie wydaje mi się aby ten model był zbyt intensywnie używany , po prostu 2,2m jest mobilniejszy , nie muszę się szykować planować i pakować, ot mam wolny czas wrzucam model do auta i pojechał , no chyba że ktoś ma auto że model 2,7 wchodzi z taką łatwością jak do mojego auta model 2,2m , to wtedy juz jest inna historia z tym transportem.

Sam nie wiesz czego chcesz .

Wybieraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Cybuch napisał:

Sam nie wiesz czego chcesz

Nie latałem takim modelem , nie wiem jak to jest to mam mieszane uczucia.

Ale krótka historia.

Zaczynałem od modeli 1100 - 1200mm radość była bo modele latały , ale w pewnym momencie stałem się posiadaczem modelu 1,4m i to był szał , okazało się że mniejsze modele latają byle jak bez względu kto je robił i to strata czasu i pieniędzy, tylko model 1420mm ma potencjał i to dopiero lata, pamiętam jak jeden z kolegów który miał ten sam model powiedział że to jakoś lata w porównaniu z pianką , nie bardzo to rozumiałem bo według mnie model był świetny.

W między czasie stałem się posiadaczem modelu 1,8m , był to model budżetowy i to nie był rasowy model 3D ot zdecydowałem sie na pierwszego akrobata spalinowego , za co posypała się krytyka bo do nauki podobno kupuje się trenera , do dziś nie wiem co mógł bym ćwiczyć trenerem w stylu pipera , to była bzdura totalna , do ćwiczenia jest potrzebny model który dobrze lata , najlepiej w  każdej pozycji i to cała filozofia, akurat budżetowy model szału nie robił ale to juz było coś.

W końcu postanowiłem zbudować model Mx-a 2,2m nie mając doświadczenia w budowaniu i nie mając z tym do czynienia , co niektórzy pukali sie w czoło bo to się nie mogło udać bo budowa modelu to nie tak hop siup , a nauka w trakcie budowy jest uciążliwa.

Ale dałem radę i model poleciał , i po wlataniu sie w model okazało się że model 1,4m lata byle jak i to strata czasu i pieniędzy , a model 3D 2,2m to dopiero lata , efekt był taki że pozbyłem się modelu 1,4m i zostałem z modelami 2,2m mimo że model 1,4m było łatwiej wrzucić do auta przestało mi przeszkadzać to że muszę auto przygotować do zapakowania modelu 2,2m, co nie jest takim wielki wyzwaniem.

I coś czuję że z modelem 2,7 będzie ta sama historia , po wlataniu się nic innego nie będzie mogło się z nim równać , problem transportu i koszty jakoś się przełknie i zostanie zabawa.

Ale nie sądzę aby model 2,2m został zdyskwalifikowany przez 2,7m tak jak model 2,2m zdyskwalifikował model 1,4m.

 

Co do extry 2,7, po modyfikacjach model dał się wyważyć na rurze z 200g balastu na środku maski , i to juz jest coś.

Ogólnie jest gotowy do oblotu , ma juz kratki wentylacyjne pod kadłubem i niby wszystko jest dopięte na ostatni guzik , nie ma fragmentów niebieskich paseczków na lotkach , nie ma laminatowych wzmocnień na językach mocujących skrzydła i nie ma nakrętek kłowych w skrzydłach tam gdzie skrzydło z tyłu ma być przykręcane plastikową śrubą, i to tyle i jutro to załatwię bo to zajęcie na 30min.

A kiedy poleci? tego nie wiem:)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, enter1978 napisał:

W końcu postanowiłem zbudować model Mx-a 2,2m nie mając doświadczenia w budowaniu i nie mając z tym do czynienia , co niektórzy pukali sie w czoło bo to się nie mogło udać bo budowa modelu to nie tak hop siup , a nauka w trakcie budowy jest uciążliwa.

 

Ja spotkałem się z identyczną reakcją kolegów. Z 2 metrowego motoszybowca przesiadłem się na 2,2m YAK 54 . Cykora miałem ogromnego , i udało się i szyderstwa umilkły. Oczywiście tylko ja do dzisiaj buduję takie modele.

Wiesiu , dzisiaj odpaliłem MVVS a w Christenie i wielkie pozytywne zaskoczenie. Zastosowałem nowy tłumik , co za piękna praca , symfonia dla ucha , cichutki - bajka , oczywiście kanister.

To nie to samo co chińskie badziewie.

 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Cybuch napisał:

To nie to samo co chińskie badziewie

Nie wiem jaki masz tłumik , ja kilka lat temu na pikniku w Radzyniu usłyszałem Darka Veloxa , ani nie wiedziałem czyj to model lata ani co tam jest pod maską ale bardzo raził po oczach dżwięk tego modelu, był bardo miękki cichy i przyjemny , na tyle to mnie zaciekawiło że zapytałem kogoś obok co tam jest za tłumik , powiedział mi że to JMB.

Nie było mowy o takim wydechu w modelu bo wtedy latałem extrą 1,8m i prawie 6kg do lotu , to jeszcze mu tłumika tylko brakowało , ale w głowie zostało że kiedyś chciał bym miec model który tak brzmi.

Czas płynął , modele się zmieniły , podniosłem troszkę poprzeczkę i dziś mam w każdym modelu kanister JMB  a w extrze 2,7m to mam nawet dwa kanistry:D, niestety jak zwykle tanio nie było dwa kanistry i dwa kolana i 1150zł poszłooo.

Ale brzmi bardzo dobrze:).

Kurcze myślałem że dziś uruchomię model niech się silnik pokręci trochę , oglądałem pogodę nadawali odpowiednią temperaturę miało być pięknie, niestety nadawali też deszcz i leje od rana i już na uruchamiałem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca zrobiłem co chciałem bo nie zamontowałem nakrętek kłowych w skrzydła bo umknęło mi że ich nie kupiłem, jutro się to załatwi.

Co do zapakowania modelu do auta , model po przymiarkach.

Nie jest źle ale mogło być lepiej.

Do pierwszego Leona model wchodzi cały z sterem kierunku  na stojąco , fajne jest to że stoi na kołach ale muszę odkręcać śmigło i kołpak bo nie zamknę klapy , a przeszkadza bardziej smigło niż kołpak wszystko się rozbija o 5cm  , tak czy siak bez śmigła z kołpakiem wchodzi nieźle i chyba na razie tego się będę trzymał.

W późniejszym czasie pomyślę nad położeniem go na boku i wjechaniem sterem kierunku nad deskę pod szybę ale to będzie wymagało wykonania jakiegoś stojaka pod kadłub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mam model po oblocie :D.

Oczywiście do oblotu uzyłem swojej fantazji , i nie ustawiłem żadnego expo i dałem extremalne wychylenia , pierwszy lot trwał max minutę bo od razu wylądowałem aby ustawić expo.

Mam z tego film ale wstawię go kiedyś bo jest w poprzek i trzeba go obrócić.

Drugi lot który był tak na prawde pierwszym , był z expo ale wciąż na maksymalnych wychyleniach , i w tym locie okazało się że model jest nieźle wyważony i nie ma się czego czepić bo jest dobrze.

A kolejne dwa filmy to już są z expo i fazami lotu , ustawiłem drugą fazę 60% tego co było do oblotu.

Modle fajny że ho ho , bardzo stabilny i przewidywalny a ja się go boję jak diabli więc emocje są i będą jeszcze długo.

Wygląda na to że ten model to będzie wielki skok w przód  odnośnie pilotażu , ale pierwsze Wiesiek musi na nim wylatać z 40 godzin i się z nim oswoić i go poznać.

Nic się nie odkręciło nic się nie poluzowało oblot był udany.

A teraz negatywne wrażenia.

Silnik kiepsko zapala jak postoi , chodzi ładnie i całkiem fajnie ale kaprysi przy uruchamianiu , ale to nowiutki motorek więc niech się dotrze to się go wtedy lepiej poustawia.

Model absolutnie się nie nadaje na moje podwórko na wsi , to model na lotnisko.

Jest upierdliwy w transporcie , żeby było łatwo i sprawnie i szybko muszę mieć pokrowiec na skrzydła w którym będą tez rury i śrubki potrzebne do montażu , a nie jak dziś zabrałem każdą część modelu osobno , osobno to pakowałem i zabrałem większość narzędzi z piwnicy , a później się z tym bujałem przez godzinę aby to wszystko upchnąć w aucie.

No i muszę miec kanister na paliwo z pompką elektryczną.

Więc jest radość , jestem bardzo zadowolony , a z niedociągnięciami i logistyką się uporam że będę ten model pakował 2 min.

Czy było warto? zdecydowanie  Tak, mam  świetny model przed którym będę czół respekt przez najbliższe 2 lata.

 

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, enter1978 napisał:

 

Silnik kiepsko zapala jak postoi , chodzi ładnie i całkiem fajnie ale kaprysi przy uruchamianiu , ale to nowiutki motorek więc niech się dotrze to się go wtedy lepiej poustawia.

 

 

 

 

Wygląda jak by było za mało gazu , przy odpalaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesław, znamy się od pewnego czasu i często rozmawiamy. Jesteś bardzo rozsądną i rozgarniętą osobą.

Więc się pewnie nie obrazisz jak kilka zdań opierdzielenia dostaniesz. Może początkujący modelarze przeczytają to i wyciągną wnioski na przyszłość.

 

Po rocznej budowie modelu, wsadzeniu kupę kasy, wielkich nadziei na długie latanie robisz oblot na maksymalnych wychyleniach, bez expo, bez stanów lotu.

Co Ci pierdyknęło w głowę?  Szkoda Ci było 5 minut na zaprogramowanie? Co Tobą kierowało? Nie rozumiem Twojego postępowania.

 

Po drugie. Często czytam nawet na tym forum zdanie "bezpieczeństwo jest najważniejsze". Guzik prawda. Powtarzają to w tych kretyńskich telewizjach i mediach i tak się to rozpowszechniło. Bezpieczeństwo nie jest najważniejsze. Gdyby tak było to Kolumb nie odkrył by Ameryki, ludzie nie zdobywali by najwyższych szczytów, nie opływali by samotnie ziemi, nie latali by samolotami, nie powstało by wiele wynalazków. Jednym słowem byliby ciepłymi kluchami.

Ale jednak musi być jakaś granica rozsądku. Odpalanie silnika i kołowanie wśród dzieci i dorosłych. Lądowanie pomiędzy ludźmi. To już naprawdę przesada.

Zrobisz komuś krzywdę, rozniesie się po Polsce i wszyscy na tym ucierpimy bo wprowadzą jakieś ograniczenia. Nie rób tak proszę.

 

Widzę, że samolot zachowuje się poprawnie. Cieszę się bardzo, że Ci się podoba.

Może polatamy razem w niedalekiej przyszłości.

 

Aha, i nie przesadzaj z zawisami na silniku na dotarciu.

 

Pozdrawiam

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu , ludzie których widać są właścicielami lotniska, hangaru, samolotu pasażerskiego itp itd , raz że niesmacznie było by przeganiac kogoś z jego własnej posesji, a druga sprawa że ja jak wystartowałem to pilnowałem samolotu a nie gdzie kto chodzi, ale wczoraj to był wyjątek i latałem tam na ich prośbę , normalnie latam sam jak palec i na drugim końcu pasa startowego a przynajmniej stoję na wysokości rękawa aby latać jak najdalej od zabudowań.

 

Co do silnika to faktycznie może by z odrobiną gazu lepiej odpalał , ale nie koniecznie bo jak wystygnie tak że jest ciepły ale nie gorący to nie chce nawet gadać bez ssania , tak że trzeba go będzie podregulować.

 

Dlaczego na tak dużych wychyleniach robiłem oblot ? bo Mx-a na takich wychyleniach ogarniam z palcem w tyłku , niestety ten model to nie Mx i trochę mnie zaskoczył swoją zwrotnością , po prostu ciężka kobyła prawie 13kg lata z większą lekkością niż Mx 7kg.

Ale wychylenia nie były wielkim problemem , i tak wiekszość będzie latał z tymi dużymi wychyleniami , problemem był brak expo w połączeniu z tymi dużymi wychyleniami.

Dlaczego nie dałem expo? bo miałem to zrobić jak zamontuję drugi odbiornik, drugiego odbiornika nie zamontowałem jeszcze a o expo zapomniałem:).

Dziękuję za gratulację i krytykę , ten model to największe moje osiągnięcie modelarskie , model jest kozacki to będzie się czym pobawić.

Dziś jeszcze może zrobie jakiś prowizoryczny pokrowiec z pianki aby ułatwić sobie życie.

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, pawelmolin napisał:

Czy mógłbyś podać miejsce środka ciężkości, jakie wybrałeś przed oblotem?

Przepis na wyważenie tego modelu dostałem od jednego z właścicieli tego modelu i sprawdza się znakomicie , jest bardzo dobrze, dokładnie tak jak lubię.

Dokładny środek ciężkości wypadnie gdzies na tylnej ściance rury a może i kilka milimetrów dalej czyli dokładnie tam gdzie nie ma go jak złapać.

Więc model wywarzałem na rurze ale do wyważenia kładłem 200g balsatu na wierzchu na środku maski, balast leżał a ja wywarzałem model, jak się mniej więcej wyważył na rurze, balast z maski wyrzuciłem i model gotowy do oblotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek, Ty mnie załamujesz chłopie. Model miał być gotowy na przyszły rok a Ty go pyknąłeś jeszcze na ten sezon. Gratulacje. Ja się za swoje modele nie mogę zabrać, a Ty tak konsekwentnie, każdego dnia... Heh, pozazdrościć samozaparcia! Model kozacki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, FockeWulf napisał:

Wiesiek, Ty mnie załamujesz chłopie. Model miał być gotowy na przyszły rok a Ty go pyknąłeś jeszcze na ten sezon. Gratulacje

:D Zagalopowałem się:)

 

Odwróciłem film z pierwszego startu , i za ten lot dostałem ochrzan od Krzysztofa.

Zapomniałem ustawić expo ale pamiętałem ustawić zajebiste wychylenia , czyli jeden z lepszych sposobów na rozwalenie modelu przy oblocie;).

Ale jakoś poleciał , jak kogoś interesuje to niżej film z pierwszego krótkiego startu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.