Skocz do zawartości

.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, zalesvw napisał:

Przy kupnie silnika do auta, zawsze proszę o możliwość zdjęcia głowicy i sam oceniam stan, jeśli sprzedawca się nie zgadza najczęściej rezygnuję

Ciekawa opcja zakupu jednak w mojej ocenie mało realna...

Z pozycji sprzedawcy nie wyobrażam sobie rozbierania silnika dla satysfakcji klienta. Kupno używki zawsze niesie ze sobą pewne ryzyko i trzeba to mieć wkalkulowane w zakup. O ile weryfikacja stopnia sprężania jest możliwa "bezinwazyjnie" i wiele mówiąca o silniku to warto skorzystać co sam kiedyś uczyniłem i sprzedawca bez problemu wyraził zgodę.

 

Co do nalotów w moich silnikach to o każdym (nowym) mógłbym powiedzieć ile wylatał litrów benzyny wraz z ilością paliwa na docieranie z olejem mineralnym. Kiedyś bawiłem się w obliczanie jak to przekłada się na czas pracy ale już nie pamiętam takich danych.

Sprzedając zawsze wiedziałem i informowałem ile motor wypalił uważając że to żadna tajemnica i nie ma jakichś obaw czy powiem ok. 20 czy 50 litrów bo nijak to przełożyć na stan ...

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki ciekawy temat odnośnie trwałości silników modelarskich zszedł na wycieczki osobiste, Panowie więcej dystansu, jeżeli ktoś od kogoś coś kupił i nie spełnia wymagań to załatwcie to w inny sposób, a jeżeli oceniacie książkę po okładce to już całkiem odpuście. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczy się stan silnika, a ten można ocenić dopiero organoleptycznie i/lub na hamowni. Obrotomierz do ręki i już wszystko wiadomo...

Aaa i jeszcze jedno, ja silniczków nie sprzedaję tylko kupuję :-)))

Sprzedawać będę na starość jak mi na lekarstwa zabraknie, albo uczynią to dopiero moi spadkobiercy i pozytywnie się zdziwią.

W sporej ilości nabytych przeze mnie motorków kilka razy się naciąłem, ale co najmniej tyleż samo razy kupiłem okazyjnie - prawo wielkich liczb Bernoulliego po prostu działa!!!

Każdy do tematu podchodzi inaczej.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłem silnik  CMB 15 od wielokrotnego Mistrza Świata i zapłaciłem za niego dwa razy więcej jak silnik nowy rasowany i sprzedawany   przez tego  Mistrza silnik miał wypalone dużo litrów  paliwa. Ale  mnie to  nie interesowało,  interesowało  mnie jedynie co tam w środku było rzeźbione bo nigdy nie słyszałem ani nigdy nie widziałem silnika tak chodzącego. Okazało się że wszystko co rzeźbione zaprzeczało zdrowemu rozsądkowi . Rurę rezonansowa też miała parametry nie do uwierzenia .

Na podstawie tej 15 rasowałem swoje CMB 7,5ccm i chodził tak jak ta 15 o dziwo też ją sprzedałem dwa razy drożej  po wypaleniu wielu litrów paliwa . Także dla mnie te litry nic nie mówią. A ile tych silników nie rasowanych rozleciało mi się przy docieraniu  pozostawię dla siebie.

.  

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, elpazo napisał:

Kiedyś kupiłem silnik  CMB 15 od wielokrotnego Mistrza Świata i zapłaciłem za niego dwa razy więcej jak silnik nowy rasowany i sprzedawany   przez tego  Mistrza silnik miał wypalone dużo litrów  paliwa. Ale  mnie to  nie interesowało,  interesowało  mnie jedynie co tam w środku było rzeźbione bo nigdy nie słyszałem ani nigdy nie widziałem silnika tak chodzącego. Okazało się że wszystko co rzeźbione zaprzeczało zdrowemu rozsądkowi . Rurę rezonansowa też miała parametry nie do uwierzenia .

Na podstawie tej 15 rasowałem swoje CMB 7,5ccm i chodził tak jak ta 15 o dziwo też ją sprzedałem dwa razy drożej  po wypaleniu wielu litrów paliwa . Także dla mnie te litry nic nie mówią. A ile tych silników nie rasowanych rozleciało mi się przy docieraniu  pozostawię dla siebie.

.  

Wiedza kosztuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Paweł Praus napisał:

Wiedza kosztuje..

a brak wiedzy boli......i w ten że sposób temat  stał się  "no name" , i nie jest  to broń Boże żadna wycieczka  osobista , co w sposób subtelny zasugerował Kuba , tylko  proste stwierdzenie faktu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Shock napisał:

Pewien punkt regulaminu mówi...

 

3. Zastanów się dobrze nad nazwą swego tematu.

temat  przez zakładającego został zatytułowany  " Nalot......", Grzegorz zasugerował  zmianę na "Resurs "....

kazdy temat dotyczący silników jest ciekawy i  coś wnoszący.  Tak  jak,  Paweł napisał,  "wiedza kosztuje"... przy wymianie info na Forum dostajemy ją  niejako  gratis

 

Mój post dotyczył zamiany pierwszego tytułu na kropkę. Sugestia Grześka była jak najbardziej słuszna i w gestii autora tematu była ewentualna zmiana tego tytułu. Shock.

Ogólnie sam temat bardzo ciekawy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • temat został zablokowany
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.