Skocz do zawartości

COVID-19 SZCZEPIONKA ZA lub PRZECIW


Artur Lis
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, robertus napisał:

Jacek

Przechorowałem już, wiadomo, że następnym razem będzie lżej bo przeciwciała już mam swoje. Ten argument do mnie w ogóle nie przemawia. Nie widzę sensu szczepić się po przechorowaniu zwłaszcza jeśli przechodziłem lekko.

W tej sytuacji szczepionka nie daje żadnych plusów, bo

A. Mogę się zaszczepić i zachorować ponownie 

B. Mogę się  nie szczepić i też zachorować ponownie.

W obu przypadkach mam przeciwciała i odpowiedź organizmu będzie szybsza i sprawniejsza niż za pierwszym razem.

Dla rodziny pytam.

 

Tak, ale po szczepieniu masz dużo mniejszą szansę, że coś Ci się stanie. Znów jak pasy bezpieczeństwa...

 

Poza tym nie traktuj szczepienia, jak jakąś monumentalna procedurę medyczną, pokroju operacji chirurgicznej czy coś. Codziennie masz kontakt z większą ilością patogenów niż to co masz w szczepionce przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Szczepienie to pareset mikrogramów mRNA, albo zdeaktywowanego patogenu. Kontakt z COVIDem zrobić Ci gramy materiału genetycznego i atykwnego patogenu w tydzień, jeśli nie będziesz miał odporności

Chodzi mi głównie o substancje pomocnicze. Po co mam sobie wprowadzać jakieś śmieci gdy zysk jest średni.

RTG płuc też sobie nikt nie robi co roku, choć raz na rok jest bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, robertus napisał:

Wielka szkoda, że rzetelny głos fachowców ginie w  zalewających nas informacjach. Straszą wirusem i chorobą, ale i straszą szczepionką, grunt, żeby newsy były w mediach do klikania i nabijania reklam

A to niestety prawda i sam na to klnę...

Nie wiem co mam Ci powiedzieć, poza wpisywaniem intersujących Cię tematów COVIDOwych ze słowami meta analysis w:
https://scholar.google.com/

Teraz, robertus napisał:

Chodzi mi głównie o substancje pomocnicze.

Ale tam nic strasznego nie ma, a tym bardziej nie ma nic strasznego w dużych dawkach.

 

Sprawdź sobie kiedyś jakie wynalazki znajdziesz w ogórkach kiszonych (nawet tych domowych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, d9Jacek napisał:

Ok,

dopytam  specjalisty:) i dostaniesz  pełną, absolutnie wiarygodną odpowiedz.....i nie będzie to informacja od "siostry Bożenny"?

Dzięki z góry.

33 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

A, że czasem maja skutku uboczne (ja miałem np. piękny siny pas na klatce piersiowej po wypadku), to ich potencjalne skutki uboczne są mniej groźne niż jazda bez pasów.

Tylko tyle i aż tyle... Jak dla mnie to bardzo dużo.

Bardzo ciekawa analogia. Znalem osobę, która nie zapinała pasów po tym jak wyleciała przez przednią szybę, bo... nie miała zapiętych pasów. I to jej uratowało życie. W tym jednym zdarzeniu na nie wiem, na milion? Zapięcie pasów groziło śmiercią.

Teraz wyobraź sobie, że to jest osoba, która nie chce się szczepić bo słyszała, że po szczepionkach dostaje się wstrząsu, autyzmu albo umiera na zakrzepicę. Jak ją przekonasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, robertus napisał:

Dzięki z góry.

Bardzo ciekawa analogia. Znalem osobę, która nie zapinała pasów po tym jak wyleciała przez przednią szybę, bo... nie miała zapiętych pasów. I to jej uratowało życie. W tym jednym zdarzeniu na nie wiem, na milion? Zapięcie pasów groziło śmiercią.

Teraz wyobraź sobie, że to jest osoba, która nie chce się szczepić bo słyszała, że po szczepionkach dostaje się wstrząsu, autyzmu albo umiera na zakrzepicę. Jak ją przekonasz?

Paradoksalnie używając tego co tu napisałeś.

Tym, że ma rzędy wielkości większą szansę, że brak zapiętych pasów (brak szczepienia) zrobi jej krzywdę niż zapięte pasy (szczepienie). To jest jedyny racjonalny argument

 

Problem polega na tym, że jest takie zjawisko:
https://en.wikipedia.org/wiki/Omission_bias

 

Niemniej, mam inne pytanie do Ciebie - czy uważasz, że ta argumentacja jest rozsądna? W sensie, czy sam byś w ten sposób argumentował nie zapięcie pasów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Niemniej, mam inne pytanie do Ciebie - czy uważasz, że ta argumentacja jest rozsądna? W sensie, czy sam byś w ten sposób argumentował nie zapięcie pasów?

Nie, pasy zawsze zapinam. Gdy wiozłem tą osobę to się z nią pokłóciłem, że nie ruszę dopóki nie zapnie pasów. Nie było to przyjemne również dla mnie, bo to bliska osoba, ale rozsądne argumenty i podawanie statystyk, linków czy liczb nie działa w takich sytuacjach. Tak jak nie działa na osoby, które nie chcą lub boją się zaszczepić i ja je rozumiem. Choćby nie wiem ile było wiarygodnych informacji, że szczepienie jest bardzo dobre dla populacji i o tym, że jak NOPy są, to są to promile, albo i mniej w populacji to dla tego promila populacji  co miał pecha to są poważne sprawy. " Co z tego, że milion osób będzie żyło, jak ja nie". Gdzieś tam na początku wklejałem link do dokumentu o szczepieniu i śmierci dzieci.

Strach przed szczepionkami nie bierze się znikąd, jest podsycany przez informacje, że firmy farmaceutyczne zatajają badania i fałszują dokumentacje, bo liczy się dla nich tylko pieniądz, a lekarze przepisują dany lek, który jest dwa razy droższy od zamiennika, bo dostali od hurtowni wycieczkę na Karaiby.

Sorry, chyba odbiegłem od tematu za bardzo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

Codziennie masz kontakt z większą ilością patogenów niż to co masz w szczepionce przecież.

 

A to w zastrzyku są patogeny, a nie konstrukty genetyczne wymyślone przez komputer, który został nakarmiony danymi opartymi o sekwencjonowanie wirusa z Wuhan?
Wirusa, który zdążył w tysiącach odmian się zmutować i już pewnie w ogóle nie istnieje w pierwotnej postaci...

 

12 godzin temu, robertus napisał:

Chodzi mi głównie o substancje pomocnicze. Po co mam sobie wprowadzać jakieś śmieci gdy zysk jest średni.

 

12 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

Ale tam nic strasznego nie ma, a tym bardziej nie ma nic strasznego w dużych dawkach.

 

Poza tym, można sobie powtarzać, że co mnie nie zabije to wzmocni. To takie romantyczne...

 

 

12 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

Ale tam nic strasznego nie ma, a tym bardziej nie ma nic strasznego w dużych dawkach.

Sprawdź sobie kiedyś jakie wynalazki znajdziesz w ogórkach kiszonych (nawet tych domowych)

 

Patryku, podajesz sobie ogórki kiszone domięśniowo?
Och, to też jest takie romantyczne.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Kropka napisał:

.......podajesz sobie ogórki kiszone domięśniowo?
Och, to też jest takie romantyczne.

??.....Agnieszko , a co jezeli per rectum , hmmmm ?

13 godzin temu, robertus napisał:

Dla rodziny pytam.

Robert,

poniżej odpowiedz  na nurtujące Cie pytania, mam nadzieję , że pomogłem

"no właśnie nie do końca.
Po przechorowaniu przede wszystkim występują przeciwciała przeciwko nukleoproteinie N, które nie dość że zanikają stosunkowo szybko, to jeszcze mają niskie zdolności seroneutralizacji wirusa. Inaczej jest w przypadku szczepień, gdzie wytwarzane są głównie przeciwciała przeciwko glikoproteinie kolca (białku S). Pomijam drobiazg, że większość osób, które przebyły COVID-19, przeszła go bez- lub skąpoobjawowo, gdzie poziom przeciwciał jest jeszcze niższy.
A jeśli chodzi zaś o możliwość zachorowania po zaszczepieniu, to maleje ona radykalnie. Dotyczy to zwłaszcza jej ciężkiej postaci i związanego z tym ryzyka hospitalizacji.
Na całym świecie zaleca się szczepienie ozdrowieńców, kwestia tego iloma dawkami. Ja w takiej sytuacji rozważałbym podanie jednodawkowej szczepionki J&J.  "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kropka napisał:

 

A to w zastrzyku są patogeny, a nie konstrukty genetyczne wymyślone przez komputer, który został nakarmiony danymi opartymi o sekwencjonowanie wirusa z Wuhan?
Wirusa, który zdążył w tysiącach odmian się zmutować i już pewnie w ogóle nie istnieje w pierwotnej postaci...

No więc bzdura.

Po pierwsze - to taka sama sekwencja RNA niezależnie od tego jak została wyprodukowana, nie ma znaczenia skąd atomy weźmiesz uzyskasz to samo. Nierozróżnialność cząstek jest podstawową zasadą w chemii, niezlżnie od tego czy jest organiczna, czy nie.

Po drugie - To jest półbzdura. Tzn. mutowanie wirusa jest procesem stochastycznym, a nie procesem losowym. Tzn. owszem może zajść mutacja w części RNA kodującej białko SPIKE, ale to jest mało prawdopodobne, gdyż od tego białka zależy mechanizm jakim wirus infekuje komórki. W efekcie jest bardzo mało możliwych mutacji na tym białku, po których wirus wciąż będzie tak zaraźliwy. Z tego też powodu to właśnie to białko wybrano jako białko na które mamy uzyskiwać reakcję układu odpornościowego.

Po trzecie - koronowirusy są wyjątkowo mało podatne na mutacje. Jakby były tak podatne jak grypa, to mielibyśmy dużo większy problem niż mamy.

Po czwarte - każda bujająca sie po świecie w większej ilości odmiana COVIDa ma zsekwencjonowany genom. Sama możesz sobie porównać co się zmieniło. Ale to mogło by podważyć Twój argument prawda,?

 

 

I to wszystko co Ci tu napisałem jest w internecie..

Cytat

Poza tym, można sobie powtarzać, że co mnie nie zabije to wzmocni. To takie romantyczne...

Kolejna bzdura.

Po pierwsze - nigdy nie sugerowałem tak bzdurnej tezy

Po drugie - czy coś jest trucizną zależy od dawki i tyle

Po trzecie - wszystko co masz w szczepieniu jest metabolizowane i ma swój czas półtrwania w krwiobiegu. To nie jest tak, że przez lata te substancję się zbierają.

 

Innymi słowy - jakbyś się szprycowała szczepionką codziennie, to może efekt bo to jakiś miało (bo to co tam jest mogło być zbyt powoli usuwane z organizmu), ale raz, czy dwa do roku to totalnie whatever.

A jak nie wierzysz, to już były przypadki, że ktoś dostał szczepienie bez rozcieńczenia (czyli 5 dawek na raz). Póki co bez strat.

 

Cytat

Patryku, podajesz sobie ogórki kiszone domięśniowo?
Och, to też jest takie romantyczne.

I to już nie wiem co ma być, ale chyba próba manipulacji.

Przede wszystkim droga metabolizmu różnych substancji nie zawsze zależy od drogi podania. Wszelkiego rodzaju białkowe rzeczy - pewnie metabolizm zależy od tego którędy wejdzie. Z kolei większość chemii nieorganicznej, jest metabolizowana niezależnie od tego gdzie się to podaje. Formaldehyd (której sporo więcej w ogórkach niż w dowolnym szczpeieniu), pospolita sól, czy sole glinu są metabolizowane dopiero w krwiobiegu, żołądek nic z tym nie robi.

 

Ale @Kropka jestem wielkim fanem jak całkowicie pominęłaś mój wywód o tym dlaczego COVIDa nie możemy olać.

Tak bardzo boisz się konkretnych liczb, że się do tego nie odniesiesz?

 

 

13 godzin temu, robertus napisał:

Nie, pasy zawsze zapinam. Gdy wiozłem tą osobę to się z nią pokłóciłem, że nie ruszę dopóki nie zapnie pasów. Nie było to przyjemne również dla mnie, bo to bliska osoba, ale rozsądne argumenty i podawanie statystyk, linków czy liczb nie działa w takich sytuacjach.

Ale co ma w tej sytuacji działać?

Bo jeśli alternatywą jest to co wydarzyło się na Samoa, gdzie ruch antyszczepionkowy doprowadził do epidemii odry i śmierci masy dzieci, to mnie to zwyczajnie przeraża.

 

Cytat

Tak jak nie działa na osoby, które nie chcą lub boją się zaszczepić i ja je rozumiem. Choćby nie wiem ile było wiarygodnych informacji, że szczepienie jest bardzo dobre dla populacji i o tym, że jak NOPy są, to są to promile, albo i mniej w populacji to dla tego promila populacji  co miał pecha to są poważne sprawy. " Co z tego, że milion osób będzie żyło, jak ja nie". Gdzieś tam na początku wklejałem link do dokumentu o szczepieniu i śmierci dzieci.

No tylko ,że ten argument merytorycznie po prostu nie stoi...

Cytat

Strach przed szczepionkami nie bierze się znikąd, jest podsycany przez informacje, że firmy farmaceutyczne zatajają badania i fałszują dokumentacje, bo liczy się dla nich tylko pieniądz, a lekarze przepisują dany lek, który jest dwa razy droższy od zamiennika, bo dostali od hurtowni wycieczkę na Karaiby.

 

A to jest bardzo duży problem całego systemu edukacji, który zwyczajnie nie daje narzędzi do walki z bzdurnymi informacjami. Większość z tych rzeczy, to manipulacje, nad którymi jak posiedzisz to dokopujesz się bzdur. Tyle, że ludzie nie kopią, bo panikują. Dodaj do tego błędne poczucie, że brak podejmowania akcji jest bezpieczniejszy niż jej podjęcie, efekt potwierdzenia i poczucie oblężonej twierdzy i jesteśmy w dupie...

Jakbym miał założyć foliową czapkę to bym powiedział, że żadnemu systemowi u władzy wręcz zależy, żeby ludzie nie potrafili weryfikować informacji, więc nawet nie liczę żeby to się mogło zmienić.

Szczerze - ja nie mam na to rozwiązania...

A najbardziej mnie przeraża, że szczepienia to tylko jedna z rzeczy z którymi mamy przez to problem. A kryzys klimatyczny już za rogiem...

Ogólnie ja z grubsza rozumiem o co Ci chodzi, ale jeśli chodzi o decydowanie po emocjach, to niestety nie do mnie. Ja jestem prostym inżynierem, pracuję ze statystyką i prawdopodobieństwem na co dzień, wiec ja po prostu widzę wykres i już wiem jak działa temat...

Do odniesień do emocji, to trzeba by chyba marketingowców pozatrudniać. Tyle, że wtedy byśmy mieli billboardy z dziećmi chorującymi na odrę, czy ludźmi pod respiratorem... Brr...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Formaldehyd (której sporo więcej w ogórkach niż w dowolnym szczpeieniu), pospolita sól, czy sole glinu są metabolizowane dopiero w krwiobiegu, żołądek nic z tym nie robi....

Patryk,

nie  żebym si ę czepiał ale jak  już piszesz  to  dokładnie i systemowo

1/formaldehyd ......czyzby bakterie fermentacji mlekowej  produkowały go ?? a może " produkuja"  alkohol metylowy  wszak  formaldehyd  jest produktem utlenienia tegoż ?

2/"pospolita sól " doprecyzuj, ja wiem  o co chodzi ale w takich rozważaniach niezbedna jest precyzja  wypowiedzi. Jak sam pewnie wiesz i pamiętasz  jest wiele nazw zwyczajowych  zawierarących w  w swej nazwie słowo "sól "....Mam nadzieję , że nie miałes na mysli  "soli glauberskiej "?

3/sole  glinu....no prosze  a to ciekawostka.... bardzo proszę o dokładne , podkreslam dokładne  wyjasnienie  co to za sole(  a jak wiesz  sól  to związek  zawierający anion + reszta kwasowa)  i jakiego kwasu tam sie znajdują....

4/ żoładek  może nie  ale sole glinu z żołądkiem to  już tak

chyba wdepnąłes na grząski dla siebie temat??

23 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

Jakbym miał założyć foliową czapkę ....

nie zakładaj, bo przegrzejesz go na łączach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

 

Według CDC po 90 dniach. Ale zanim od razu powiesz, nie mam zamiaru bronić czegokolwiek, co ktokolwiek z rządu gada.

Po prostu obecne wytyczne według wytycznych CDC mówią o 90 dniach.

A jak będzie to szczepienie po 100 dnach albo 80 po ? to coś się stanie?

 

Ok

 

A jak nie będzie ani po 90 ani po 100 dniach anie w ogóle nie będzie szczepienia to co wtedy ?

 

Bardziej mnie zastanawia klauzula bezkarności to raz, dwa to wymagany podpis osoby szczepiącej się, że robi to z własnej nie przymusowej woli ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

Przede wszystkim droga metabolizmu różnych substancji nie zawsze zależy od drogi podania. Wszelkiego rodzaju białkowe rzeczy - pewnie metabolizm zależy od tego którędy wejdzie.
Z kolei większość chemii nieorganicznej, jest metabolizowana niezależnie od tego gdzie się to podaje. Formaldehyd (której sporo więcej w ogórkach niż w dowolnym szczpeieniu), pospolita sól, czy sole glinu są metabolizowane dopiero w krwiobiegu, żołądek nic z tym nie robi

 

 

Czemu uczepiłeś się ogórków, przyjmujesz je domięśniowo?
Odnośnie soli glinu, to z tego co kojarzę przy podaniu doustnym są one wydalane z organizmu. Całkiem inaczej jest przy podaniu z pominięciem układu pokarmowego i stąd ten szum o glinie zawartym w zastrzykach.
No ale chyba nie ma sensu wkraczać w substancje towarzyszące mRNA w zastrzyku, skoro sam mRNA jest tu głównym bohaterem (niektórzy myślą że pozytywnym, inni że negatywnym).

 

1 godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

 @Kropkajestem wielkim fanem jak całkowicie pominęłaś mój wywód o tym dlaczego COVIDa nie możemy olać.

Tak bardzo boisz się konkretnych liczb, że się do tego nie odniesiesz?

 

O jakich liczbach mówisz?

 

1 godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

(..)

Po drugie - czy coś jest trucizną zależy od dawki i tyle

Po trzecie - wszystko co masz w szczepieniu jest metabolizowane i ma swój czas półtrwania w krwiobiegu. To nie jest tak, że przez lata te substancję się zbierają.

 

Będę zachwycona, jeżeli przy tym wszystkim co wieszczone jest na najbliższą przyszłość (a do tej pory się znakomicie sprawdza i teorie spiskowe stają się rzeczywistością),
będę mogła powiedzieć że myliłam się. Że będą mogła za rok stwierdzić w tym samym miejscu, iż serwowane zastrzyki są opracowane i masowo serwowane li tylko z troski o dobrze rozumiane publiczne zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, d9Jacek napisał:

Patryk,

nie  żebym si ę czepiał ale jak  już piszesz  to  dokładnie i systemowo

1/formaldehyd ......czyzby bakterie fermentacji mlekowej  produkowały go ?? a może " produkuja"  alkohol metylowy  wszak  formaldehyd  jest produktem utlenienia tegoż ?

Formaldehyd masz od samego poczatku w ogórkach nawet jak sa świeże. 

Jest też produktem ubocznym fermentacji w śladowych ilościach (ale wciąż większych niż w szczepieniu) 

Cytat

2/"pospolita sól " doprecyzuj, ja wiem  o co chodzi ale w takich rozważaniach niezbedna jest precyzja  wypowiedzi. Jak sam pewnie wiesz i pamiętasz  jest wiele nazw zwyczajowych  zawierarących w  w swej nazwie słowo "sól "....Mam nadzieję , że nie miałes na mysli  "soli glauberskiej 

E nie ściemniaj. Doskonale wiesz, że chodzi o sól kuchenną (w końcu najbardziej pospolita) 

Cytat

3/sole  glinu....no prosze  a to ciekawostka.... bardzo proszę o dokładne , podkreslam dokładne  wyjasnienie  co to za sole(  a jak wiesz  sól  to związek  zawierający anion + reszta kwasowa)  i jakiego kwasu tam sie znajdują....

Wszystkie te wktóre ulegają jedynie hydrolizie. Daleko nie szukać chlorek glinu

Cytat

4/ żoładek  może nie  ale sole glinu z żołądkiem to  już tak

Nie rozumiem

6 minut temu, Kropka napisał:

 

Czemu uczepiłeś się ogórków, przyjmujesz je domięśniowo?
Odnośnie soli glinu, to z tego co kojarzę przy podaniu doustnym są one wydalane z organizmu. Całkiem inaczej jest przy podaniu z pominięciem układu pokarmowego i stąd ten szum o glinie zawartym w zastrzykach.
No ale chyba nie ma sensu wkraczać w substancje towarzyszące mRNA w zastrzyku, skoro sam mRNA jest tu głównym bohaterem (niektórzy myślą że pozytywnym, inni że negatywnym).

Wcąż nie udalo Ci sie przzedstawić co w nim negatywnego. 

Wyjaśnij jaki jest mechanizm, że on robi krzywdę, albo siedź cicho. Najgorsze jest to, że sam podsuwam co musisz napisać, żeby to wyjaśnic, a wciąż to olewasz. 

I sole glinu jak najbardziej są wydalane z organizmu po zastrzyku. Inaczej by się stan zapalny nie kończył. 

 

6 minut temu, Kropka napisał:

O jakich liczbach mówisz?

 

Z tego postu który jest bezpośrednią odpowiedzią na Twój:

Jasno wyjaśniłem czemu nie można olać Covida, zdjąć masek itp.

 

 

6 minut temu, Kropka napisał:

 


 

 

Będę zachwycona, jeżeli przy tym wszystkim co wieszczone jest na najbliższą przyszłość (a do tej pory się znakomicie sprawdza i teorie spiskowe stają się rzeczywistością),
będę mogła powiedzieć że myliłam się. Że będą mogła za rok stwierdzić w tym samym miejscu, iż serwowane zastrzyki są opracowane i masowo serwowane li tylko z troski o dobrze rozumiane publiczne zdrowie.

 

O i pięknie,będziemy mieli konkrety. 

Jakie to teorie spiskowe się sprawdzają? Opowiedz to ocenimy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Wyjaśnij jaki jest mechanizm, że on robi krzywdę, albo siedź cicho.

 

Swą opryskliwością, arogancją zbliżasz się bardzo szybko do momentu, gdy włączę ignorowane Twej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • temat został zablokowany
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.