TeBe Opublikowano 22 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 22 Grudnia 2016 Śledzi nie wędziłem jeszcze, ale pagrus się trafił :-)
WRC Opublikowano 22 Grudnia 2016 Opublikowano 22 Grudnia 2016 To i ja się pochwalę, ser bialy wędzony
Tomasz D. Opublikowano 23 Grudnia 2016 Opublikowano 23 Grudnia 2016 Tak wyglądają uwędzone, jeszcze ciepłe śledziki: A tak "miejsce zbrodni" Plan zaczerpnięty z sieci, wykonanie własnoręczne.
TeBe Opublikowano 23 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 23 Grudnia 2016 Dziś kiełbasy. Czosnkowa już gotowa. Jeszcze delikatesowa i zamykam wędzarnie do lutego :-)
TeBe Opublikowano 23 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 23 Grudnia 2016 Ufff, zakończyłem sezon wędzarniczy. Można wrócić do modeli :-)
young Opublikowano 26 Grudnia 2016 Opublikowano 26 Grudnia 2016 Chyba pękłem :-) JA TEŻ.........................................
Tomasz D. Opublikowano 27 Grudnia 2016 Opublikowano 27 Grudnia 2016 Tadam! Na pierwszym planie półgęski a za nimi udka jeszcze w komorze.
TeBe Opublikowano 27 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2016 Przyjarane i usmolone. Nieco :-) Musimy Cię podszkolić ;-)
Tomasz D. Opublikowano 27 Grudnia 2016 Opublikowano 27 Grudnia 2016 Oczywiście, że wszelkie nauki przyjmę z wdzięcznością. Może w innym świetle inaczej to ocenisz. W wędzarni zdjęcie robione komórką bez bocznego światła wyszło tak ciemno.
TeBe Opublikowano 27 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2016 Jeśli używasz FB, to zapraszam do nas: https://www.facebook.com/groups/169073723117064/
Tomasz D. Opublikowano 27 Grudnia 2016 Opublikowano 27 Grudnia 2016 Zaczynałem swoją drogę w internecie od IRCa poprzez czaty, komunikatory itp ale przed powstaniem Facebooka powiedziałem sobie STOP. Obecnie wystarczają mi dwa fora (w tym to zacne grono) i na więcej nie mam czasu ani chęci, ale doceniam i dziękuję za zaproszenie. Może jakiś dialog przez PW? Tak tylko sugeruję... EDIT A tu w przekroju, sok aż cieknie
ssuchy Opublikowano 30 Grudnia 2016 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Łolaboga, aleście smaku narobili!!! Raz jadłem świeże śledzie dopiero co przywiezione z morza (z połowu małym kutrem i niemrożone), jeszcze gorące, wyjęte dopiero co z niedużej wędzarki (wędzenie na własne potrzeby, a nie przemysłowe, bo to jest różnica) - smaku nie zapomnę do końca życia. Nie ma to jak własne wyroby ze świeżych produktów! Sam co najwyżej mogę pochwalić się moim, tegorocznym winkiem (młodnik), które przed świętami ściągnąłem z gąsiorów: ; Wino jabłkowe, deserowe, półsłodkie ze starych odmian ("malinowe") z ekologicznej uprawy. 30-to letnie drzewa, własnoręcznie sadzone, NIEPRYSKANE, NIENAWOŻONE. Drzewka mi w tym roku wyjątkowo obrodziły. Podwójnej fermentacji naturalnej (tym razem bez dodatku "zewnętrznych" drożdży szlachetnych i chwała Bogu!) poddałem czysty sok (niemieszany z wodą i niepasteryzowany rzecz jasna, bo to by zabiło swojskie drożdże i wszystkie smaki i aromaty), jedynie dosładzany do uzyskania odpowiedniej "mocy" i bez żadnych innych dodatków/pierdołów. Mimo, że to młodnik wino już smakuje jak "ambrozja bogów" - ładnie się sklarowało bez "poganiania", mimo, że jabłka za wiele garbnika nie mają. Nieskromnie powiem, że mi się tym razem wyjątkowo udało ze względu na dobry rok dla tych jabłek, co potwierdzają wszyscy, którzy mieli okazję go "zakosztować". PS Na fotkach w tle papier "japonka" - jakby nie było to forum modelarskie! Życzę Wam dużo zdrowia i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, oraz rzecz jasna samych udanych wyrobów DIY.
Tomasz D. Opublikowano 30 Grudnia 2016 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Kurczę, musimy się kiedyś w trójkę spotkać w celach konsumpcyjnych. U mnie świeże śledzie codziennie na przystani (chyba, że sztormuje).
MareX Opublikowano 30 Grudnia 2016 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Do "Kolbergu" pojechałbym, choćby zaraz /choć to 15 h zwykłym "pośpiesznym"/, skosztować tych śledzików i nie tylko... /Kocham to miasto !!!/ Ale cóż mógłbym ze sobą przywieżć? Nasze "precle" , już zupełnie nie te, "łoscypki" - te sprzedawane obok dworca, nie zawierają w sobie grama sera owczego, dojścia do "śliwowicy łąckiej" żadnego nie posiadam... Może ogórki kwaszone "charsznickie" na przegrychę bym zabrał?...
ahaweto Opublikowano 30 Grudnia 2016 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Boże !!! Ja więcej nie zajrzę do tego tematu! Koledzy Moderatorzy jak możecie biernie się temu przyglądać. Przecież to jest forum modelarskie. Jak może jedna opcja "wędzarzy" narzucać innym swoje preferencje smakowe. Mamy demokrację i każdy je i pije co chce. Odbieram to jako wyjątkowo perfidne molestowanie kulinarne. Żądam zamknięcia lub całkowitego usunięcia tego tematu. Już w KK jest na to odpowiedni paragraf, cytuję z pamięci: "Kto przez publikację na forum publicznym zdjęć i barwnych, naszpikowanych pikantnymi szczegółami opisów potraw doprowadza innych do niemożliwego do opanowania ciągłego przełykania cieknącej ślinki oraz produkowania przez żołądek ogromnych ilości soków trawiennych, przez co poszkodowany odczuwa ogromne łaknienie oraz pragnienie a przez to odczuwa wyjątkowy i trudny do zniesienia dyskomfort psychiczny podlega karze..." dokładnie dalej nie pamiętam. Jedyna nadzieja w Brukseli. Urzędnicy Unii już uporali się z krzywizną bananów (niestety nie mam danych czy wszystkie banany się temu podporządkowały), wprowadzenie na listę potraw wyjątkowo szkodliwych dla zdrowia kiszonej kapusty i kiszonych ogórków, również z tym zrobią porządek. Wstępne dyrektywy już zostały wydane i stare tradycyjne metody konserwacji żywności zostaną zabronione. Nowe zalecenia czyli oprysk wyrobów mięsnych, chemicznymi preparatami owadobójczo-konserwującymi o smaku i zapachu wędzonki znacząco podniesie walory smakowe produktów mięsnych. Wpłynie to również na polepszenie zdrowia naszego przez całe wieki źle żywionego społeczeństwa. Poprzez zlekceważenie mojego wniosku może dojść do tego że koledzy "wędzarze" zaczną przyjeżdżać na pikniki modelarskie nie z modelami a ze swoimi dobrze wyposażonymi i wypasionymi wędzarniami a nam przyjdzie męczyć się i latać w oparach wydobywających się z tych urządzeń. W nadchodzący Nowym Roku kolegom którzy z taką pasją oddają się temu innemu hobby życzę żeby największą nagrodą dla Was były pomruki zadowolenia wydawane przez biesiadników przy konsumpcji Waszych wyrobów ! Smacznego !!! 2
Tomasz D. Opublikowano 31 Grudnia 2016 Opublikowano 31 Grudnia 2016 Adamie! Zapraszamy do stołu! Jakieś wpisowe sam wykombinujesz, prawda? 1
TeBe Opublikowano 31 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 31 Grudnia 2016 Ja zwykle na pikniki modelarskie przywożę wędzarnię elektryczną i wsad zapeklowany. A że ten sezon mam wolny od pracy, to będę ewangelizował :-)
Rekomendowane odpowiedzi