Skocz do zawartości

PZL P1 Protoplasta wszystkich PZL-ek


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Bojan napisał:

próbnie złożyłem podwozie, nawet całkiem dobrze działa nie wiem tylko czy za miękkie czy za twarde, trudno wyczuć, czy jest może jakiś sposób na sprawdzenie twardości zawieszenia?

20210328_182342.jpg

20210328_182422.jpg

osie  kół to ze śrubek  będą cz y to tylko tak do przymierzenia ?

 

łozyskowanie  goleni podwozia ma tylko mjeden węzęł i jeden punkt podparcia czy będzie drugi ?

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2021 o 18:52, Bojan napisał:

mam 2 pakiety 3 celowe po 4000mAh wystarczy?

Obawiam się, że nie wystarczy. Pięknie budujesz, wspaniale wymyśliłeś podwozie, wszystko super :) ale nie jest lekko. W sześciu kg się nie zmieścisz. Silnik ma za duże KV, będzie brał dużo Amper . Jeśli masz pas startowy asfaltowy to może wystartujesz ale spodziewam się że polatasz 2-3 min i to na tzw. "rzęsach". Mój Pitts S12 Python  1370mm rozpiętości, waga do lotu 3900g, napęd  OS Motor 5025/375kv na 6s4000/70C latał do 6 minut jeśli nie kręciłem akrobacji ale to tylko 3,9 kg. ŚP Pioterek zbudował PZL24 2 m rozpiętości na 8 cel i ten model latał super. Jeśli nie czytałeś to polecam: https://pfmrc.eu/topic/41177-mój-pzl-p-24-puławski-z-modelesuchockipl-opis-budowy-loty/  trochę dużo tego ale warto poczytać . Model będzie piękny, super Ci idzie budowa oby dobrze latał. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszku, dziękuję z miłe słowa, czytałem że mamy trochę podobne modelarskie życiorysy a zwłaszcza początki, bo co do ilości wykonanych modeli to nie mam żadnych szans, choć trochę ich też zbudowałem...

Samolot, jak ważyłem poszczególne elementy to nie powinien przekroczyć 6kg ale...?

 

Co do napędu, to jak widzę, zdania są podzielone, ja nie mam rozeznania w silnikach o takiej mocy, kol. Kesto napisał że powinien pociągnąć, a jak nie to zawsze można wymienić na mocniejszy, np taki jaki zastosował śp Pioterek. Czytałem jego relację z budowy, aż trudno sobie wyobrazić, że już Go nie ma...

 

Mam jeszcze podobnej wielkości model, to "Big Lift" (do wynoszenia szybowców) na którym najpierw wypróbuje ten napęd aby nie ryzykować na P1.

Mam nadzieję, że będziesz dalej mi kibicował i dzielił się swoim doświadczeniem :)

A przy okazji zdjęcia z prac nad kadłubem, wszystkie elementy dobrze spasowane, więc przyjemnie się je składa i skleja.

 

20201226_164321 (2).jpg

20210330_173034.jpg

20210330_173049.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bojan napisał:

Mam jeszcze podobnej wielkości model, to "Big Lift" (do wynoszenia szybowców) na którym najpierw wypróbuje ten napęd aby nie ryzykować na P1.

Mam nadzieję, że będziesz dalej mi kibicował i dzielił się swoim doświadczeniem

To bardzo dobry pomysł, jak masz na czym przetestować napęd to koniecznie trzeba to zrobić.

Oczywiście, że Ci kibicuję od samego początku i mam nadzieję doczekać się szczęśliwego oblotu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobór silnika elektrycznego do modelu zawsze jest obarczony pewnymi kwestiami spornymi: a to duża masa (bo baterie ciężkie), a to ciąg mniejszy niż ciężar,  a to ktoś inny zrobił  inaczej i tak można bez końca. Generalnie zasada jest taka, że obciążenie mocy w modelu samolotu sportowego (warbirda) powinna wynosić od 300 do 350W na kilogram masy modelu. To jest punkt wyjścia. Przy modelu 6kg daje to moc silnika rzędu 1800 - 2100W. Oczywiście jeśli model wyjdzie cięższy, potrzebny będzie mocniejszy silnik, ale też dużo zależy od sposobu latania i preferencji pilota. Nie ma jednej recepty na dobór silnika. Są jedynie ogólne zasady, które można modyfikować w zależności od potrzeb. Jak już zrobisz model, to sam określisz, czy potrzebujesz czegoś mocniejszego, czy to wystarczy. Rób model dalej. Sam jestem zainteresowany zrobieniem PZL P-8 ?

 Przetestowanie napędu w innym modelu jest jak najbardziej dobrym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kesto napisał:

Dobór silnika elektrycznego do modelu zawsze jest obarczony pewnymi kwestiami spornymi: a to duża masa (bo baterie ciężkie), a to ciąg mniejszy niż ciężar,  a to ktoś inny zrobił  inaczej i tak można bez końca. Generalnie zasada jest taka, że obciążenie mocy w modelu samolotu sportowego (warbirda) powinna wynosić od 300 do 350W na kilogram masy modelu. To jest punkt wyjścia. Przy modelu 6kg daje to moc silnika rzędu 1800 - 2100W. Oczywiście jeśli model wyjdzie cięższy, potrzebny będzie mocniejszy silnik, ale też dużo zależy od sposobu latania i preferencji pilota. Nie ma jednej recepty na dobór silnika. Są jedynie ogólne zasady, które można modyfikować w zależności od potrzeb. Jak już zrobisz model, to sam określisz, czy potrzebujesz czegoś mocniejszego, czy to wystarczy. Rób model dalej. Sam jestem zainteresowany zrobieniem PZL P-8 ?

 Przetestowanie napędu w innym modelu jest jak najbardziej dobrym pomysłem.

W dniu 11.04.2021 o 13:39, Bojan napisał:

nie jest galareta, tylko normalna konsystencja jak farba akrylowa 

Xw

Dziękuję za wyczerpującą informację na temat doboru silnika, jak już będę znał wagę modelu to wtedy zajmę się doborem napędu i zasilania. 

4 godziny temu, filip_ek napisał:

Widzę na ściankach 5mm balsę. Czy tak gruba jest potrzebna? Konstrukcja wydaje mi się stabilna, więc czy cieńsza by nie starczyła? Pytam, bo nie wiem i nie chcę popełnić błędu w moich modelach, dając np. zbyt cienką.

balsa rzeczywiście ma 3mm i wzmocniona listewkami jest wystarczająco sztywna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik wybierałem ja i wg specyfikacji maksymalne osiągi to 15x8 - 22.2V / 1961W / 88.8A / 6.15kg 

Ludzie montują go w 9kg modelach o rozpiętości 5m (pewnie motoszybowiec) jak i do skali 1/4 jak można wyczytać w komentarzach na HK.

To nie jest akrobat tylko rekreacyjny model do latania makietowego jak się spodziewam.

Pełna moc tylko do startu by się przydała. Jedynie to pakiety mogą mieć za małą pojemność ale do oblotu wystarczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Do pokrycia balsy zastosowałem chyba nietypową metodę. Użyłem papieru japońskiego i lakieru akrylowo-poliuretanowego. Pokrycie, moim zdaniem, jest bardzo lekkie, wytrzymałe i elastyczne.

Do wyrównania powierzchni użyłem szpachli akrylowej, która świetnie łączy się z lakierem i b. ładnie się szlifuje, podobnie jak gips. Na wyszlifowana powierzchnię nakładam szpachlę w spreyu,

potem znowu szlif i lakier akrylowy również w spreyu. Wychodzi ładna gładka powierzchnia. Na sam koniec trysnę wszystko jeszcze lakierem bezbarwnym, półmatowym, który wyrówna oba kolory.

Dodatkowym plusem tej metody jest brak nieprzyjemnych i niezdrowych "zapachów" oraz że wszystkie użyte narzędzia można umyć wodą. 

Ciekawy jestem Waszej opinii na temat tej metody, czy ktoś już ja stosował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bojan napisał:

zastosowałem chyba nietypową metodę. Użyłem papieru japońskiego i lakieru akrylowo-poliuretanowego. 

zamiast lakieru akrylowo-poliuretanowego stosuję  wodny lakier poliuretanowy do podłóg co chyba na jedno wychodzi-  stosuję tę metodę przy oklejaniu pianki,  natomiast przy balsie bym  trochę zastanowił się bo to lakier wodny a balsa za wodą nie przepada.

Japonkę na balsę przyklejam caponem lub lakierem nitro( bezbarwnym)....

a reszta w Twoim wykonia to standard...3mam  ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.