Skocz do zawartości

Fw 152H 1:12


model

Rekomendowane odpowiedzi

To nie dobrze, mi coś tam musi brzdąkać w tyle tak jak z radiem w pracy, wiadomo bez też można się obyć ;) ale jak ,,grają" to lepiej się pracuje :)

Na poważnie to 100% skupienia nad modelem i sklejaniem ale uszy słuchają :) trochę to trwało ( podzielność uwagi) dawno dawno temu to nic nie pamiętałem z filmu co tam opowiadają teraz to co innego to i to idzie bardzo dobrze ( sklejanie i słuchanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie małe pytanko, otóż jak wiadomo lądowanie nie zawsze idzie po myśli tak jak byśmy chcieli i na dodatek w skali 1:12 bez podwozia i na trawce , ile smigliełek się złamało to się już nie zliczy ? ( sprawę załatwia śmigło składane) otóż może to dziwnie zabrzmi (1:12) ale chciałbym zrobić klapy lub klapolotki co będzie lepsze? Czy bez różnicy? Ewentualne ryzyko oderwania klapy po uziemieniu biorę na siebie jestem tego świadomy. Wczoraj udało się polatać spitfire i me 163 i doszedłem do wniosku że klapy w tym drugim by sie stanowczo przydały ? przy lądowaniu piękny lot ślizgowy przez połowę łąki metr nad ziemią i ani mu się widzi lądować o prędkości nie wspomnę i chciałbym uniknąć tego w focke wulfie, co powiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy większości moich modeli którymi latam na łące a w których mam lub nie mam klap, ląduję w stylu "klapnięcie liścia"  tzn.: ograniczam prędkość manetką THR  a wysokość wytracam poprzez powolne zadzierania  nosa i na końcu "klapnięcie liścia" - jak na końcówce poniższego filmu. 

 

 

Raz zrobiłem eksperyment z klapolotkami - po załączeniu lotek do funkcji klap model momentalnie poszedł dziobem w dół, niewiele pomogła korekta sterem wysokości a i lotki w funkcji klapolotek miały w tym momencie bardzo ograniczoną skuteczność  manewrowania modelem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klapolotki w tym modelu to średni pomysł. Mała cięciwa na końcówce powoduje że model będzie mocno zrywał strugi i zamiast zwalniać do lądowania będziesz balansował na granicy przeciągnięcia i to na końcówce - czyli tzw death roll. Dodanie tam klap to proszenie się o problemy.

Klapy w centropłacie już prędzej. Lepiej jednak nauczyć się operować sterem wysokości jako hamulcem.

 

Już dawno temu Jarek Hajduk w "Modelarzu" w dziale poświęconym mechanice lotu pisał, że gazem reguluje się wysokość lotu, a prędkość sterem wysokości :)

54 minuty temu, RAFALR30 napisał:

Przy większości moich modeli którymi latam na łące a w których mam lub nie mam klap, ląduję w stylu "klapnięcie liścia"  tzn.: ograniczam prędkość manetką THR  a wysokość wytracam poprzez powolne zadzierania  nosa i na końcu "klapnięcie liścia" - jak na końcówce poniższego filmu. 

 

Tylko że modele kombat nie lądują na liścia - są za ciężkie. Obciążenie na poziomie 60-70g/dm2 to nie to samo co 30-40.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

zdecyduje się na klapy i będziemy testować. 

moim zdaniem, zerwiesz klapy przy każdym przyziemieniu.

 

Klapolotki nie zmieniają nic w budowie model bo to tylko ustawienie w nadajniku do lądowania i można się pobawić .

Słusznie pisze Przemek o balansowaniu na granicy przeciągnięcia przy wąskim skrzydle i lotkach opuszczonych w dół ale inaczej model zachowuje się gdy lotki wysuniesz niczym hamulce aerodynamiczne w górę ... model wchodzi na dodatni kąt natarcia i zwalnia, trzeba tylko pilnować opadania.

Na kilku modelach sprawdzałem różnice w ustawieniu do lądowania - lotki w górę albo lotki w dół i ostatecznie przekonałem się do ustawień w górę.

Model bezpieczniej się prowadzi w końcówce lotu i tak szybko nie zrywa jak przy ustawieniu w dół. Pytanie tylko zasadnicze czy koniecznie potrzebujesz mniejszej prędkości do lądowania. Tak jak na filmie Przemka, szybkie kombaty siadają na brzuchu bez problemu a złamane śmigła zdarzają się bardzo rzadko, wystarczy troche poćwiczyć.

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę ogólnie w moim przypadku to jest nie pisana zasada że nowy model zawsze w jakiś sposób uszkodzę zawyczaj jakieś draśnięcia skrzydła o jeden jedyny słupek na łące (Me 163) lub zerwanie śruby mocującej skrzydło ( spitfire) itp. Po takim chrzeście bojowym jak ręką odją nic a nic się nie dzieje, od czasu do czasu złamane śmigło ( z tym koniec przerzucam się na śmigiełko składane). Czyli nie warto robić sobie zachodu z klapami jednym słowem damy radę jak twierdzicie, jutro zabieram się za skrzydełko postaram się coś wrzucić, jak praca posuwa się do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzydełko się klei, w zasadzie jedna połowa ? wszystko według planu- dźwigary sosna 5x5 ,żebra i pokrycie balsa 1,5mm wznios 3 stopnie, zwichrzenie płata 2 stopnie. Musiałem wstawić kawałek rurki plastikowej co by nie mieć później kłopotu z przewodem od serwa- tower pro mg 12g.

 

IMG20210508151815.jpg

IMG20210508151831.jpg

IMG20210508151848.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciupka aktualizacja pierwsza wytłoczki vacu za mną ?

Oczywiście mądra głowa nie posłuchałem w tym wypadku Marka i zrobiłem po swojemu kopytko,ale przy kabinie tempesta zrobimy tak jak mi Marek poradził bo na gipsiku z bliska to powierzchnia wytłoczki pozostawia wiele do życzenia z daleka nie jest źle ;)

Piekarnik na 150 stopni rozgrzany, włożyłem na 30 sekund i cyk gotowe 

Płyta vivak 0,5 mm

 

 

IMG20210511153321.jpg

IMG20210511153333.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam pytanko zastanawiam się nad silnikiem dualsky 2814v2 jakie kv wybrać? 970kv czy 860kv jestem bardziej za baterią 4s . Śmigiełko składane w skali 1/12 czyli wychodzi rozmiar 11' bardziej dla silnika 860kv, 

Kolega poharatek w swoim drukowanym FW jakie ma kv ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowanie zaczęte, powierzchnia po pokryciu japonką na cellon pomalowana primerem motip akryl spray szlifowano i druga warstwa, potem kolory właściwe spód rlm 76, góra rlm 82-83, chyba przydało by się zrobić jakieś linie podziału blach co sądzicie ? Na sam koniec planuje wszystko zabezpieczyć lakierem bezbarwnym matowym w sprayu.

 

IMG20210614204716.jpg

IMG20210614204736.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linie podziału by się przydały, byle nie zbytnio przesadzone. Jeśli mogę coś poradzić to nie robił bym tego czarnym pisakiem. Model nie jest jakoś bardzo wielki i chyba nie wyglądało by to dobrze. Kol.Lucjan pięknie to zrobił w swoim modelu:

Próbował bym tej techniki właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.