Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Obudziłem się dziś z dziwnym uczuciem, że zachowałem się nie po koleżeńsku za co bardzo Ciebie przepraszam.

Chcąc choć trochę poprawić nasze relacje podsunę kilka wniosków, może się przydadzą.

Przypuszczam, że nie otrzymałeś odpowiedzi od kolegów, bo w całej Twojej relacji nie znalazłem nawet 1 mm wymiarów.

Nikt nie ma pojęcia ile wynosi powierzchnia skrzydła,stateczników, rozstawu skrzydło statecznik itd. Bez tego nie ma CG i odpowiedzi na Twoje pytanie.

Robimy podobnej wielkości modele, nie w tej samej skali, bo Twój schowałby się w brzuchu mojego, ja musiałbym robić w rozpiętości chyba ze 2.5 m.

Jednak modele są wielkością podobne, nawet kółka będą takie same.

Ja przyjmowałem ogon około 220 g,ale po dodaniu klejów itd. jestem skłonny przyjąć taką masę. Dodałem 45 g w punkcie CG statecznika poziomego i CG modelu bardzo się zmieniło. Aby to bardziej uzmysłowić to chcąc nadal mieć poprawny CG to musiałbym mieścić 100 g ołowiu na ramieniu 0.5 m przed modelem. Oczywiście zrobię to gdy pomiary będą coraz dokładniejsze, a to nastąpi w miarę budowy modelu. wiele rzeczy się nie przewidzi i zresztą nie warto, lepiej budować w miarę dokładnie i ważyć co bardziej dokładnie umożliwi osiągnięcie CG, a on dla konkretnego modelu jest stały.

Jeszcze raz przepraszam za swoje zachowanie i mam nadzieję, że pomogłem.

Pozdrawiam

Ucieło mi zdanie, że zmianę CG dla modelu zmieniamy położeniem innych balastów, akumulatory itd.

Opublikowano

Robert doswiadczenie w budowie modeli ma takze ja tego nie odebralem jako pytanie bardziej stwierdzenie ze "jest tyle i tyle i moze to duzo moze malo ale sie tym nie przejmuje". To co piszesz o CG to mustang ma takie proporcje ze nie sadze zeby byl problem z wywazeniem modelu bo nie ma wcale krotkiego nosa a ogon tez nie jest przesadnie dlugi. To na co moze miec realnie wplyw masa ogona to na moje oko na bezwladnosc modelu ale to troche kwestia preferencji a nie tego czy model bedzie latal czy nie :)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Witam.

Pisząc w czyimś temacie zawsze mam problem, czy wnosze coś budujacego. 

Rozumiem, że wszystkie te moża przyjmujesz w oparciu autorytet robertusa. Zakladasz, że taki model przy takich zalozeniach linii, jest nie do spieprzenia. Na koniec co miałeś na mysli piszac bezwladnosc, NP? 

Pozdrawiam. 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Próbuję się bawić w pokrywy podwozia i nijak nie potrafię wymyślić jaka długa dźwignia powinna być i gdzie przymocowana aby się ładnie zamykało.
Ktoś mi mógłby wytłumaczyć jak podejść do zagadnienia? afa9147da565584c3a44f7c220edf9fe.jpg

Opublikowano

Witam. 

Moze jakis bowden. 

Pozdrawiam. 

Tak na szybko. 1695495975779..thumb.jpg.bd8def29ba479962b8406a9a46c76707.jpg

Opublikowano

Cześć. Najważniejsze żeby dźwignia serwa po zamknięciu pokrywy podwozia tworzyła w z popychaczem taki kąt aby pokrywa była zablokowana bez użycia energii serwa. Dzięki temu serwo nie będzie buczeć i ciągnąć prądu po zamknięciu podwozia. W skrajnych przypadkach sero potrafi się spalić.

Poniżej masz rysunek.

Dobór długości orczyka i popychacza to kwestia kilku prób i trafisz. 

IMG_20230924_103526.thumb.jpg.04d643d5c2b242c0edeb338cb43a5717.jpg

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Opublikowano

Witam. 

Myslalem raczej by wykorzystac istniejace serwo podwozia, bez dodatkowych. Jakis element "rozciagliwy" w koncowej fazie otwierania podwozia, kiedy klapka jest juz otwarta opozni moment jej zamykania nie powodujac kolizji z podwozie. "rociagliwy"-np. gumka recepturka?.

Opublikowano

Standardowo sie nie rozumiemy ?. Podwozie jest elektryczne? dlatego uzylem slowa serwo. Nic nie stoi na przeszkodzie, by podlaczyc bowdena do goleni podwozia. Zrob zdjecie mechanizmu podwozia. 

Unikasz dodatkowego serwa,klopotow ze zgraniem klapki z golenia, spalenia serwa. Ja w moim P47 zamierzam tak zrobic, malo tego caly naped ogona bedzie na dlugich bowdenach co obnizy ciezar ogona.

Pozdrawiam. 

Opublikowano

Mustang do startu ma drzwi podwoziowe zamknięte także patent z serwem w tym przypadku jest najlepszym rozwiązaniem. Dodatkowo przy tak małych serwach będzie to najlepsze i lekkie rozwiązanie. 

Opublikowano

Do tego trzeba dodatkowego kanalu. Pytanie robertusa raczej sugeruje, ze chce miec wszystko na jednym kanale co w domysle daje, ze nie przewidywal ponownego zamykania do startu. Przy dodatkowym serwie problem kolidowania nie istnieje, otwieram klapke, wypuszczam podwozie, zamykam klapke, laduje, koniec. 

W takim przypadku jego pytanie nie ma sensu, jest zbyt doswiadczony by nie policzyc dlugosci popychadła. 

Oczywiście można tego dokonać profilujac odpowiednio element otwierający i zamykajacy klapke, ale twoja propozycja niczego nie rozwiązuje. 

Opublikowano
W dniu 23.09.2023 o 19:38, robertus napisał:

Próbuję się bawić w pokrywy podwozia i nijak nie potrafię wymyślić jaka długa dźwignia powinna być i gdzie przymocowana aby się ładnie zamykało.

I gdzie tu pytanie o rozwiązanie na jednym kanale? Uparcie chcesz przeforsować swoją propozycję z bowdenem, szczerze to nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Opublikowano

?, podobno ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. 

Opublikowano

Ok, ale chodziło mi o to w jaki sposób napędzisz ten układ. Jak przeniesiesz napęd z golenia czy mechanizmu na klapkę.

Ja mam banalnie proste rozwiązanie na jeden kanał. Użycie door sequencera. Teraz praktycznie każdy nadajnik to ma a jak nie nadajnik to można kupić za kilka dolarów jako osobne urządzenie. 

Opublikowano
4 minuty temu, FockeWulf napisał:

Zobaczcie rozwiązania, które stosuje bodajże Lucjan w swoich modelach. Proste i skuteczne.

Znam je doskonale i je stosuje. Ciekaw jestem patentu z bowdenem. Przy pokrywach zamkniętych do startu mechaniczne napędy się nie sprawdzą bo bardzo komplikują układ. 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.