Skocz do zawartości

Kolejne weze w domu


Andrzej Klos

Rekomendowane odpowiedzi

Jakis czas temu przezylem chwile grozy gdy wszedlem do sypialni - spotkalem sie oko w oko z wezem!  Szybko zamknalem drzwi i zadzwonilem po lapacza wezow.  Ale nie wytrzymalem dlugo i poszedlem sprawdzic gdzie poszedl; schowal sie pod lozkiem:

 

20221216_125424.thumb.jpg.2ee5df2570104c19e6d8ddaab67a4ecd.jpg

 

Lapacz wezow znalazl go dopiero w lazience.  Okazal sie niegroznym wezem drzewnym ale bardzo duzy, twierdzi, ze nigdy tak duzego nie widzial!

 

20221216_133545.thumb.jpg.486585329a82ae14a3719452a2fc506c.jpg

 

20221216_133555.thumb.jpg.0088f7de589de7ee05d3ad57524173ca.jpg

 

20221216_133621.thumb.jpg.883f75f87804af419c847fd05cb12e3b.jpg

 

 

Bede musial zmienic furtke do domu.

20221216_130623.thumb.jpg.0e281326e61a65c59c35709465c28011.jpg

 

To juz nie pierwszy raz mialem weze w domu/ogrodzie:

 

20181012_184753.thumb.jpg.d0233accb99950e8639b0975627376c9.jpg

 

IMG_0854.thumb.jpg.982aa3642550e86b95f40275663f9d27.jpg

  • Lubię to 1
  • Zmieszany 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nieźle.

Australia to taki kraj, gdzie wszystko chce człowieka pożreć ;) 

Ale podobno też bardzo fajny do życia (tak przynajmniej słyszałem od osób, które były, ja jakoś się wybieram bo jeszcze tylko Australia i Nowa Zelandia jakoś mocno stymulują mój gen szwędaczka ;)  i na razie wybrać się nie mogę, może jeszcze kiedyś się uda).

Niedawno czytałem na jednym z portali o tajpanach australijskim i pustynnym, czyli jednych z najbardziej jadowitych węży świata, które właśnie zamieszkują Australię.

No cóż, dobrze że tylko na niepokoju się skończyło, nie daj się zjeść :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, musze przyznac, zyje sie w Australii dosyc przyjemnie.  Tylko niestety ostatnio bardzo podrozaly domy/mieszkania i ludzi nie stac kupno.  Ale to juz nie moj problem.

 

Tajpany Australisjskie zyja chyba daleko od Brisbane, chyba gdzies na pustyniach.  Natomiast sa w miastach inne bardzo jadowite weze, Eastern Brown Snake.  Bylo ich kilka w pracy, w warsztacie i na polu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu widać, że kobieta nie pisała.

To nie są pończochy tylko rajstopy...

 

A co do węża - jest piękny ❤️

Ogólnie - uwielbiam gady, to naprawdę fascynujące zwierzęta (i jako ciekawostka - ptaki też są gadami :D )

 

Kiedyś mi się taki przystojniak na lotnisku przydarzył:
 

1705241246686.thumb.jpg.adafba0a551334dfedb28ae0e7ced7ad.jpg

1705241246751.thumb.jpg.1e178a1ba9d0347584d3791960dabf2c.jpg

 

Samiec zwinki w umaszczeniu godowym :)

 

A z racji tego, że mieszkam gdzie mieszkam i mi takie ciekawe zwierzęta nie wchodzą do domu to czekam w kolejce u hodowcy :)

Chcę zakupić Czakuele :)

Zadziwiająco charyzmatyczne zwierze, gdy już pozna człowieka. Nawet aportować da się nauczyć :)

 

Wąż też mi się marzy (Najpewniej wąż zbożowy), ale to już raczej nie w tym mieszkaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Andrzej Klos napisał:

Jakis czas temu przezylem chwile grozy gdy wszedlem do sypialni - spotkalem sie oko w oko z wezem!  Szybko zamknalem drzwi i zadzwonilem po lapacza wezow.  Ale nie wytrzymalem dlugo i poszedlem sprawdzic gdzie poszedl; schowal sie pod lozkiem:

Ja to bym się tak wystraszył. Widać, że to już nie taki mały wąż.

 

Kolega ma węża zbożowego i jest "przyjazny", ale zobaczyć nawet takiego niegroźnego węża "na wolności" to chwila zaniepokojenia.

Ja gdybym miał taką sytuację, to chyba miałbym traumę do końca życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2024 o 15:13, Patryk Sokol napisał:

Od razu widać, że kobieta nie pisała.

To nie są pończochy tylko rajstopy...

 

A co do węża - jest piękny ❤️

Ogólnie - uwielbiam gady, to naprawdę fascynujące zwierzęta (i jako ciekawostka - ptaki też są gadami :D )

 

Kiedyś mi się taki przystojniak na lotnisku przydarzył:
 

1705241246686.thumb.jpg.adafba0a551334dfedb28ae0e7ced7ad.jpg

1705241246751.thumb.jpg.1e178a1ba9d0347584d3791960dabf2c.jpg

 

Samiec zwinki w umaszczeniu godowym :)

 

A z racji tego, że mieszkam gdzie mieszkam i mi takie ciekawe zwierzęta nie wchodzą do domu to czekam w kolejce u hodowcy :)

Chcę zakupić Czakuele :)

Zadziwiająco charyzmatyczne zwierze, gdy już pozna człowieka. Nawet aportować da się nauczyć :)

 

Wąż też mi się marzy (Najpewniej wąż zbożowy), ale to już raczej nie w tym mieszkaniu

Łapie termikę na ciemnym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2024 o 15:13, Patryk Sokol napisał:

Chcę zakupić Czakuele :)

Kolega mial kiedys Legwana (kawal bydlaka, z ogonem mial prawie 2m). Siedze kiedys u niego, a Legwan schodzi z konara (mial w pokoju olbrzymi konar z lampami, na ktorym legwan "mieszkal") i idzie sobie w strone lazienki. Kolega wtedy powiedzial ; idzie sie wysrac. Pomyslalem, CO on gada? A Legwan stanal pod wanna i czeka. Kolega wlozyl go do wanny, i w tej  wannie legwan zrobil WIELKA kupe (bardzo "ostro" smierdzaca zreszta)! Nie wierzylem wlasnym oczom!!! Pozniej to splukal, napuscil mu wody, Legwan sie potaplal pol godzinki i z powrotem na konar. Gdybym tego nie wiedzial, to bym w zyciu nie uwierzyl ?

 

Bedac kiedys w Mexico, lezelismy na jakiejs pieknej plazy i okoliczne Legwany (dziesiatki Legwanow!), schodzily ze skal wpadajacych do morza i lazily miedzy ludzmi, zupelnie sie ich nie obawiajac. Mozna je bylo karmic (ja robilem to platkami jakichs miejscowych kwiatow)

 

Weze w domu i garazu tez mam, ale na szczescie OGRODOWE ?

 

Moje ostatnie spotkanie z wezem mialem na Cyprze (6 tyg. temu).

 

 

IMG_1804.JPG

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.