Tomek

Rakiety i bomby też by się przydały

Michał. Może zamiast ordynarnych sprężynek na zewnątrz to po prostu drucik? O ile masz mocny mechanizm to spokojnie da sobie rade. Tu masz rysunek zasady działania "drucika" patrząc prosto od strony silników . Jasnozielone koło to przekrój goleni (kół nie rysowałem). niebieski to ścianki boczne Czerwony, otwarte klapki, czarne- zamknięte. Długość drucika w tym rysunku dla zamkniętych i otwartych klapek jest identyczna, jedynie przez ugięcie drutu spowodowane ruchem goleni ,klapka się zamyka. Jak byś mi narysował, nawet na tym rysunku, wszystkie wymiary z Twojego Łosia oraz jak szeroko mają się otwierać klapki, to narysował bym Ci gdzie i jakiej długości drut i orczyki zrobić, żeby zamykały się idealni i idealnie otwierały.

Pio I Ty w to wierzysz? Mniej więcej wyglądać to będzie tak. Rok 2076: Bartek pisze , że mu się ręce trzęsą i już źle widzi więc zainstalował, żyro,GPS i anty grawitacje. Tylko musiał kadłub przerobić bo mu się deflektory nie mieszczą

To całe szczęście , że osa bo mógł by się trafić bąk !

Wlatany jesteś idealnie w model , pięknie te beczki wyglądają. Musimy się z b-25 styknąć razem albo u mnie albo w Radomiu.

Nie Alana bym zapamiętam a poza tym tamten był typowo samolotowy.

Jest jeszcze system ze sterowaniem silnika,zawis 2m modelem robi się cpyknieciem przełącznika w radiu na YT są filmy ale sytemu nazwy nie pamiętam.

Moja 70A też tak się zachowuje.

Zanim polecisz to wszelkie kable połap opaskami zaciskowymi ,tak żeby się nie telepały, na filmie widać , że część masz połapane a część nie. Dodatkowo każdą śrubkę, jak już będziesz wiedział , że jest na miejscu, zaklej CA. Benzyna lubi rozkręcić model w powietrzu. W mojej pierwszej benzynie odpadło kółko, wymontował sie tłumnik typu kanister, wysunęło się skrzydło, na szczęście nie na tyle , żeby coś się stało.

Kłócicie się jak o mode w nadajniku Przedstawiajcie fakty za i przeciw swoich urządzeń i tyle . Każdy modelarz sam podejmie decyzje cz z ,czy bez , a morze z i jeszcze z GPS i autopilotem. Będzie rzeczowo i konkretnie , a nie przepychanki. Osobiście gdybym latał szybowcami i miałbym miejsce na dodatkową elektronikę to zastanowił bym sie nad auto powrotem do bazy. W makietach na zawodach już chyba wszyscy latają na żyro bo wykonanie figur na wietrze dużą makieta jest bez żyro bardzo ciężkie i traci się punkty. Więc bardzo chętnie poczytam o urządzeniach jakie konkretnie używacie w swoich modelach.

Zrobiłem sobie kolejne bomby ,bardziej makietowe: Niestety te największe nie wypadają z gondoli nawet po zmniejszeniu lotek. No i tyle było by makietowości.

Piknie Panie piknie

Przestaw się czasowo na mode 2, a gaz on/off

Ja pierdziu , ale super wygląda w całości.

Krzysiek moje też było w kopercie bąbelkowej . Sam listonosz się dziwił, że tak długo, bo on przynosi paczki z Niderlandów w max. 2 tygodnie.

No bez ręki , a nawet palca to bida.

Dziękuje. Co do modelu to chyba jest z Cyber Fly, bo strasznie dawno kupiony i długo czekał na swoją szansę. Jeszcze nie latał. A skrzynkę wyczyściłem jakby co.

Bardzo fajnie wygląda , dorobić efekty pirotechniczne i mamy Twardowski 3- DISCOVERY

Czy w wypadku remisu (a właśnie teraz taki mamy) nagroda zostanie przecięta szlifierką na pół, czy też będą dwie ??

Stefan Te bomby powstały na pałę, gdzieś w świadomości mam zakodowane , że tak wygląda bomba. Mogę zrobić bomby makietowe, ale wtedy musiał bym dział zmienić Przy okazji bomby ważą 10g i są niezniszczalne, nawet uderzenie o beton im nie szkodzi, mimo , że zawsze uderzają "dziobem".

Mówisz i masz

Ja dziś testowałem żyro na silnym wietrze moim piankowcem. Prowadził się rewelacyjnie.Byłem mocno zdziwiony i pozytywnie zaskoczony.

Na to najbardziej liczę Zaraz po dronach będzie to najlepsza ofensywna broń.

No i bomby spadły I to dwa razy. Efekt bardzo fajny. Ale filmu nie ma , byłem sam na lotnisku, a prowizorka z komórką nie zdała egzaminu:( Umówiłem się wstępnie z kolegami na czwartek, będzie miał kto nakręcić film. Szkoda tylko , że mieszczą się 2 bomby. Mniejszych nie chcę robić , bo będą kiepsko widoczne. Pokombinuje jeszcze , może uda się upchać trzecią bombę. Dziś zapomniałem włączyć timer i wylałem 8 minut. 2x więcej niż oryginał na większych pakietach i ciągle było pełno mocy. Trochę się przeraziłem jak zobaczyłem czas , ale na szczęście model już kołował z pasa do samochodu. Sprawdziłem też lot bez silnika, spokojnie można robić kółka przed lądowaniem, czuć że już nie jest to cegła Łanie kręci pętle i leniwie beczki. Przeciągnięcie na dużej wysokości w locie 50-60 stopni w górę spowodowało opadnięcie nosa w dół bez przechyłów na boki i nurkowanie aż do rozpędzenia się samolotu do prędkości lotu.

Zawsze mówię , żeby nie puszczać głodnych modeli !!!