Orange tak ma , jak są duże ustawione wychylenia/czułość to potrafi w małym modelu się zapętlić czyli wzbudzić w samo drganie.
ruch lotek powoduje drganie kadłuba na które reaguje jeszcze większymi ruchami lotek / sterów stabilizator aż w końcu lata cały sam po stole (mój mały piankowiec tak miał)
Pomogło podłączenie wyjścia AUX do odbiornika oraz zmniejszenie czułości do połowy na tyle , że dało się latać .
Inaczej nawet w powietrzu potrafił latac zygzakiem albo raczej pływać jak ryba.
Teraz używam w podobnym pinkowcu AEROSTAR i nie ma żadnych z nim problemów, no może tylko taki ,że po podpięciu zasilania model musi ok 5 sekund stać nieruchomo, żeby się stabilizator uzbroił.
Krótko mówiąc orange poza tym , że jest tani nie posiada za wiele zalet.