



-
Postów
911 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez JacekK
-
Gdyby tam były to bym nie pisał przecież że nie ma.... Potrzebuję 16 szt, to takie po 15-20 zł mnie nie do końca interesują
-
Raczej pracujące. Szukam właśnie mikro sprężynek rozciąganych - takich z dwoma oczkami na końcach i dość mocnych. Fi powiedzmy 3, długość 10-15mm. Tyle że nigdzie nie ma. Bo na samej galanterii wędkarskiej się tego dobrze nie naciągnie. Obciążenie powierzchni wychodzi na poziomie 64g/dm.
-
Koła praktycznie na gotowo. Ja wiedziałem że one tam w środku są, jak tylko zobaczyłem je na półce w markecie budowlanym Jeszcze kolor wymaga ingerencji, ale to później. A tak to wygląda na modelu: Tu kółka jeszcze przed malowaniem:
-
Bo liczysz że trafisz na rysunki konstrukcyjne i złożeniowe jak z biura Williego Messerschmitta. A to jest WWI - licencia poetica - samoloty były często robione przez zakłady produkujące poprzednio np. meble, albo fortepiany... Do tego np. Fokker głównie objeżdżał zakłady kooperujące z egzemplarzem samolotu i chłopcy kopiowali sobie dokumentację w różnej formie. Potem jednostki frontowe też robiły cuda aby utrzymać "szmatopłaty" w służbie, przerabiały nietrafione pomysły producentów etc. Więc zarówno wzory malowań, kolory na nich występujące, liczby żeber i tym podobne należy traktować z przymrużeniem oka. Są egzemplarze udokumentowane świetnie oraz takie gdzie znamy tylko nr boczny. Arek - napis jest poprawnie, więc zdjęcie też...
-
To nie były szycia, tylko sznurowanie poszycia kadłuba - taka wczesna wersja luku inspekcyjnego Oczka i zaplecione linką dwa bryty płótna.
-
Zerknij na modele Wingnut, oni bardzo dobrze je opracowują. Na logikę wygodniejeszy dostęp zapewniało obustronne sznurowanie...
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
JacekK odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Tylko ta z Twoich planów na printscreenie ma 2200 mm -
Spoko, na razie przerabiam to: ma niewątpliwą zaletę - kosztuje 8,40/szt A oponka się pięknie wytoczyła, z tarnamidu dotoczyłem tulejki na oś i teraz tylko zakryć te wózkowe szpryszki... Zanim zaczniecie - poczekajcie na efekt końcowy
-
Nie Wcale Bo żeby nie kopiować skomplikowanego systemu Fokkera z wahaczami w kadłubie, zrobiłem całe podwozie amortyzowane na resorach piórowych...
-
Wiem, w razie Wu mam jeszcze na oku Du-Bro 118mm lub Williams Bros 130mm - ale ceny mi się mało podobają...
-
Wreszcie udało mi się odebrać komplet elementów podwozia z drutu sprężynowego 4mm. Lutownica 100W czekała już dawno, więc przystąpiłem do lutowania. Jak na pierwszy raz myślę że nie jest bardzo źle. Podwozie wyszło prosto i sztywno. Doszliśmy w ten sposób do kół - i tutaj porażka Dokopałem się do informacji że E. III miał koła w rozmiarze 710mm średnicy co w mojej skali przekłada się na ~123 mm. A moje piękne szprychowe koła mają 101... Mam drugie - zupełnie inne, z Castoramy, które mają 127 mm i na nich się skupię. Na tych mniejszych wygląda po prostu śmiesznie...
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
JacekK odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Często wewnętrzne naprężenia materiału powodują że po odcięciu części obwodu detalu, materiał wstaje. Jeśli wstaje, to ustawioną ogniskową soczewki (odległość od detalu) trafia szlag a stały pozostaje tylko posuw, bo moc też idzie w komin a nie na materiał... Pomijając już niejednorodność takich materiałów jak balsa. A jak ustawisz moc z zapasem, to ci zjara materiał zamiast ciąć... -
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
JacekK odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Żeby uniknąć wystraszonego wzroku pilota, to albo lataj lepiej Albo powiększ mu tęczówki. To nie ma być koło wpisane w białko, tylko dużo większe. -
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
JacekK odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
Większe wychylenia ustawiasz do góry. Dlatego ja robię jak na rysunku -
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
JacekK odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
-
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
JacekK odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
Węgle kup jedynki. Nie zganiaj na mnie: Potrzebujesz węgli fi 1mm na dźwigary - Marek kiedyś dawał, nie wiem jak teraz. Potrzeba po 4 na płat czyli 8, plus ze dwa na jakieś w kadłubie czy sterach. Do tego na zastrzały albo 1x5 ze 4-6 szt albo listewki sosna powiedzmy 6x2.- wyraźnie Ci pisałem. Klej zawiasy na POR, klej na gorąco jest za sztywny wg. mnie - latam na samym POR-ze i wystarcza. Jak Ci ktoś przyrżnie na kolizyjnym to nic nie pomoże, a łatwość naprawy jest nieoceniona. Dawaj, dawaj - dobrze Ci idzie. PS. co do serw - umieść jak Ci wygodnie, najlepiej pionowo w płacie wzdłuż osi podłużnej płatowca. Może być po środku lotki. Pamiętaj aby otwór popychacza który jest w lotce wypadał nad osią obrotu lotki czyli na spoinie z PORa. -
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
JacekK odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
Wklej jeszcze drugi dźwigar do płatów. Równolegle do tamtego, w odległości z 60-70mm. Tylko krótszy o połowę. W sensie gdzieś tak do połowy rozpiętości. -
Bartek, Paweł - przepraszam jeśli kogoś uraziłem - każdy z nas ma swoją ulubioną metodę. Spraye owszem to wygoda, ale ja przez 30 lat siedziałem w modelach redukcyjnych. I od jakichś 15 lat stosowałem malowanko aerografem lub przy większych kwestiach pistolet lakierniczy. Mam dostęp do powietrza, hali i spokoju - dlatego tak maluję. Oczywiście w kuchni z aerkiem też szalałem ale pistoletu bym nie pchał, bo żona by mnie "killim" Ale nikt mi nie wmówi że malując sprayami nie trzeba maskować - historia ta sama, poza myciem sprzętu. W sprayach nie lubię też ich nieprzewidywalności, nie wiesz kiedy zacznie się kończyć, siądzie ciśnienie. To kapryśne stworki, nawet Tamiya, która ma z kolei bardzo ograniczoną paletę. Poza tym mam regulację stosunku powietrze/farba i mogę kłaść mikro mgiełkę lub wylewać na gładko. A spray? Jak chcę na szybko prysnąć druciane podwozie na czarno - wtedy jest OK. Tyle. Dlatego nie przekonujmy się już nawzajem, bo każdy ma swoje racje mniej lub bardziej sensowne
-
No te to znam. Bardzo fajne zestawy arizony tylko cena taka na później Jest jeszcze RC batteries - natknąłem się na nich z okazji Eindeckera. Właściwie to załóżmy wątek pod tytułem: " ZESTAWY SAMOLOTÓW Z WIELKIEJ WOJNY, CZY WWI" i już nie śmiećmy koledze. A admin niechaj to wrzuci do nowego tematu. Bo temat fajny
-
Właśnie Irku, dawaj namiary na te małe manufakturki co produkują kity po 3000-5000 Eur Ja wiem, że Niemiec się ceni, bo u nich małe szczypce boczne potrafią kosztować 200 Euro... A Krzysiek - monografii jest zatrzęsienie. Do czego potrzebujesz?
-
Krzychu, no co ty? Przecież właśnie większość WWI to cztery patyki i rozpórki. Czyli że odwzorowanie konstrukcji jest łatwe, bez laserów, blach, laminatów, żywic, frezowania i takich tam. Przekroje kwadratowe lub leciutko zaokrąglone. Jakbyś nie miał laserowych kitów, czy laminatów to nie było by tylu WWII
-
Piknie Cieszę się że nie zrezygnowałeś pomimo przeciwności losu. Szkoda by było, bo bardzo mało Wielkiej Wojny na naszym forum. Zresztą widać to również w wyborze zestawów ARF czy RTF - meśki, spity etc. do wyboru, do koloru - każda skala, spalina, elektryk co chcesz. A jak znaleźć coś WWI to albo discontinued - jak Hangar 9 DVII i Camel albo w ogóle nie produkowane... Szkoda, bo to zacny okres w lotnictwie. Tym cenniejsze takie relacje z budowy
-
Dobra już sobie chyba wyjaśniliśmy wszystko: nie maluje natryskowo bo nie ma prądu. Koniec z mojej strony.
-
Nie bardziej profi, tylko zwyczajnie łatwiej.