Skocz do zawartości

Bartek Piękoś

Modelarz
  • Postów

    4 705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Bartek Piękoś

  1. Oddychamy pyłem balsowym, pracujemy z klejami CA, żywicami epoksy- i poliestrowymi, których szkodliwość jest powszechnie znana. Kupowanie "specjalistycznych" olejów to może być ruletka i to bardzo droga. Nie zawsze dobranie oleju do modelu lub typu agregatu jest gwarancją sukcesu. Piszę z doświadczenia swojego i kolegów. Olej transformatorowy się sprawdza. Ale kto bogatemu zabroni....
  2. Obsłuży, jeśli przestaniesz zakładać, że wydajność agregatu musi być zbliżona (najlepiej większa) od zapotrzebowania aero. Aerograf napędzasz powietrzem o określonych parametrach, a nie agregatem o określonych parametrach. Aerogafowi wszystko jedno skąd powietrze pochodzi. Pożądane parametry powietrza spokojnie uzyskać możesz z "lodówkowca" z agregatem w dobrym stanie technicznym oraz ze zbiornikiem wyrównawczym o odpowiedniej pojemności. EDIT: Inna sprawa, że podawany przez ciebie model aero TG-138 z dyszą 0,3mm trudno uznać za coś choćby zbliżonego do pistoletu lakierniczego. Taki pistolet, o zapotrzebowaniu 50 i więcej litrów powietrza na minutę, kupisz w podobnej cenie co ten TG. Ale tu już albo potężny agregat albo normalny z lodówy (też są różne) i większy zbiornik na powietrze.
  3. "...u nas niedostepne (trzeba sprowadzac z Japonii). " Nie wiem, czy pisząc o dostępności miałeś na myśli Niemcy czy Polskę, na wszelki wypadek informuję, że w Polsce są dostępne. Damian, fajne malowanie: pewnie czasochłonne, ale efektowne.
  4. Raczej za dużo. Nie wiem jaki to jest ten Twój agregat. Jeśli to jakiś odzysk z urządzeń chłodniczych to znalezienie oleju dedykowanego może być ważne. W agregatach lodówkowych często po zużyciu oleju oryginalnego wlewa się olej transformatorowy. Producent agregatu powinien podawać jaki olej wlać i jaka ilość. Olejów nie mieszamy. Wylewasz stary i w całości uzupełniasz nowym. Odwadniacz tuż za agregatem = czystsza instalacja. Oleju w zbiorniku wyrównawczym nie powinno już być, ew. jakieś śladowe ilości. Inaczej aerograf może wyrzucać drobinki oleju. Olej w instalacji potrafi też źle wpłynąć na jej szczelność (uszczelki, uszczelnienia) oraz pracę zaworów (zwrotnego, odprężającego, itd).
  5. Tomek, ile do tej pory ci poszło słoiczków? Pytam, bo jestem ciekaw, czy to ja tak nieekonomicznie maluję czy to norma.
  6. Jak się mocno nie grzeje ani nie pluje olejem to poziom jest o.k. Nie wierciłbym - ryzyko dostania się opiłków do środka i uszkodzenia cylindra/tłoka. Podanych agregatów nie znam.
  7. No nie... a mój ciągle takie bidny, blady. Chyba się w końcu zmobilizuję.
  8. Jestem pod wrażeniem twojego tempa (bez oznak spadku jakości). Kiedy ty to wszystko robisz?
  9. Paweł, a takich literek innych drobiazgów nie wyciąłby ploter?
  10. Kapitalnie to wygląda. Byłbym wdzięczny za 2-3 zdjęcia pokazujące konstrukcję skrzydła. Pisałeś, że jest bardzo sztywna.
  11. Cytat: "U mnie występuje problem z samym agregatem, silnik odłącza uzwojenie rozruchowe termikiem- efekt, nie załączy się kompresor zaraz po wyłączeniu tylko jak wystygnie silnik. Kompresor jak dla mnie do wymiany" Prostym rozwiązaniem jest właśnie wymiana butli na odpowiednio większą. Zbliżymy wówczas cykl pracy agregatu do tego, w jakim pracuje w lodówce. "który potrzebuje extremalnie stabilnego ciśnienia powietrza" Kacper, jeśli dobrze rozumiem tą stabilność ciśnienia (bez pulsacji od agregatu), to rozwiązaniem polecanym powszechnie na forach modelarstwa redukcyjnego (gdzie stałe ciśnienie jest ważne) jest zastosowanie zbiornika wyrównawczego. To rozwiązanie jest akurat tanie. I sprawdza się. Pytanie co to znaczy "extremalnie" stabilne?
  12. Moje argumenty to działanie mojego kompresora oraz cała masa porad (w tym specjalistów z branży - patrz: elektroda.pl) i relacji w internecie z budowy kompresorów modelarskich na bazie najróżniejszych agregatów lodówkowych, dobrze spełniających zadania, dla których je stworzono. Temat "lodówkowca" jest dość prosty. Tak można do niego podchodzić i być skutecznym. Bez akademickich wykładów i pasjonujących potyczek na sensowne i logiczne argumenty, aż do niuansów ocierających się o granicę absurdu. Skąd wiesz, ile mój kompresor napełnia zbiornik? 1/48 czy 1/72 ? Nie ma to jak podkoloryzować w odpowiednim momencie, nie? Oczywiście podkoloryzować aerografem, przy wsparciu niebywale skuteczego agregatu. Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś, ani tego co ja napisałem o tym zaworze i jego roli, ani tego, co napisał bart. Wróć sobie do mojego tekstu, który wydaje ci się ignorowaniem konieczności instalowania zaworu bezpieczeństwa. Przeczytaj raz jeszcze. I nie wyrażaj na forum swego mniemania, że uważam ten zawór za zbędny. Nie "wynikałoby", tylko ty ją tak rozumiesz. Nie podoba mi się twój protekcjonalno/jowialny sposób odnoszenia się do mnie. I nie ty jesteś od instruowania mnie, jak mam na niego reagować. Słońca życzę, duuużo słońca Z mojej strony definitywny koniec.
  13. Dzięki za zaangażowaną i ciekawą dyskusję . Żałuję, że nie mam biegłości w czytaniu tych wykresów (choć coś tam łapię). Nałożyłem omawiane przez kolegów profile NACA2415 i 23015 na obrys żebra (już z uwzględnieniem poszycia). Żebru (żebrowi? żubrowi! ) bliższy jest chyba 2415. Ten drugi to inna bajka. Poszukam jeszcze najbardziej zbliżonego. Podobno na profilu z planów model lata bez zarzutu, takie są powtarzalne opinie. Moim zdaniem jednak (na podst. filmów na YT) lata dość szybko, tak też ląduje. Ponawiam pytanie: co koledzy sądzą o zaimplementowaniu do Foki Clarka Y? Inna opcja to NACA2415 przechodząca na końcówkach w Clarka y powiedzmy 12% (strzelam te procenty).
  14. Dzięki za wyjaśnienia .
  15. Czy dobrze rozumiem: łączyć miedź z laminatem poprzez lutowanie?
  16. Z jakiego materiału są te dźwignie pośrednie, te lutowane? Lutujesz to zwykłą cyną, czy czymś specjalnym? Da radę lutownicą pistoletową 100W? Pytam, bo szykuje się do modyfikacji napędu klap w Corsairze i chyba czeka mnie taka robótka.
  17. Kozacko, chociaż pewnie dopiero na żywo robi wrażenie. Opisz jak (i z czego) robiłeś pasy, bo ładne.
  18. Kolego Jarku, nie zamierzam wdawać się w polemiki merytoryczne na poziomie wiedzy, który jest mi niedostępny, bo zawodowo w tym nie siedzę. Chciałem zwrócić uwagę to na to, byś nie sugerował koledze, który jest zadowolony, bo właśnie zrobił własny kompresor, że ma źle dobraną butlę. Bo masz rację i jej nie masz. Masz, bo w teorii (i szczególnych okolicznościach, kiedy sprzęt jest bardzo obciążony itd.) w praktyce takie rady się przydadzą. Nie masz, bo do naszych modelarskich celów taka strrrrasznie fachowa wiedza i wymogi techniczne są niepotrzebne, a przynajmniej niekonieczne. Prowadzą nierzadko to napinania się, zniechęcają, powodują, że ludzie porzucają coś zanim na dobre zaczną. Lubisz konstruować i/lub kupować rzeczy profesjonalne, bo takie spełniają twoje oczekiwania - buduj, kupuj, wolna wola. Edit: Co do zaworu bezpieczeństwa to bart07 mnie wyręczył. Na koniec prośba do ciebie (nie po raz pierwszy, nie tylko ode mnie, nie tylko na tym forum): powstrzymaj się przed mentorskim tonem i uwagami wygłaszanymi z poziomu stratosfery do zagubionych, nie myślących itd. Internet przydaje wielu niesłychanej odwagi. W realu też tak z ludźmi rozmawiasz? (nie odpowiadaj na to pytanie). Pozdrawiam
  19. Kolega to chyba doktorat z "lodówkowców" chce zrobić . Ad rem Większa butla (do pewnych granic, oczywiście) to "zdrowszy" cykl pracy agregatu. W naturalnych warunkach on tak właśnie pracuje. Doskonale kolega wie, a przynajmniej powinien, ilu użytkowników takich kompresorów lodówkowych po nabiciu butli i zużyciu powietrza ma problemy z restartem, bo urządzenia rozruchowe nie "zdążają" się schłodzić przed ponownym uruchomieniem. Ilość miejsca jakie komuś zajmuje w domu kompresor, to już chyba nie nasza sprawa, prawda? Wydajność sprężarki dobrana do wydajności aerografu.... Pierwsze słyszę. Teoretycznie jak najbardziej, ale... Nigdy, nawet w modelarstwie redukcyjnym, normalnej wielkości agregat lodówkowy "nie nadążał" za moim zwykłym aerografem. W RC powierzchnie są dużo większe i wbrew temu co piszesz, bardzo często maluje się na pełnym otwarciu dyszy. Stąd... Zatem powszechnie stosowaną zasadą doboru agregatu, sprawdzoną w praktyce przez całe zastępy twórców i użytkowników "lodówkowców," jest stan techniczny agregatu (ogromna większość z nas ma go z odzysku) dający "rozsądny" stopień sprężania, a wydajność powinna być taka, by napełnianie butli nie trwało wieki. To zresztą pi razy oko określić nam też powinno wielkość butli. I tyle. Dziwię się, że zachęcasz do rezygnacji z wyłącznika ciśnieniowego i poleganie na zaworze bezpieczeństwa. Ani to funkcjonalne, ani bezpieczne, ani tanie. A sprężarkę lodówkową można zatłuc dość łatwo. Wystarczy nie wiedzieć paru istotnych rzeczy. Tylko paru.... P.S. Co to jest reduktor z manometrem i zaworem regulacyjnym? Ten zawór to jakiś dodatkowy, oprócz tego do redukcji? Max85: sprzęt jest o.k. Butla też . Niech ci służy.
  20. Wygląda bardzo nowocześnie. Folię kleiłeś żelazkiem? Zajrzyj na skrzynkę .
  21. 1.0 przypomina mi moją konstrukcję. Wzruszyłem się. Gratulacje.
  22. Ile waży teraz, ew. jaką wagę przewidujesz do "rzutu"?
  23. Bardzo ładne lądowanie.
  24. Dziękuje bardzo. (chociaż to nie debiut ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.