Skocz do zawartości

Bartek Piękoś

Modelarz
  • Postów

    4 705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Bartek Piękoś

  1. Przy wielkości 1,6m to już chyba uzasadnione, zwłaszcza w perspektywie spaliniaka. Ale nie upieram się. Może będzie kryty japonką na lakier w wersji electro-light .
  2. Wielkie dzięki za wszystkie uwagi co do planów. Model ma być klasykiem, czyli drewno, żadnej pianki . Powierzchnia laminowana (i tu myślę tym większe pole dla odchudzenia konstrukcji; poprawcie mnie, jeśli się mylę). Chcę go zrobić tak lekko jak potrafię, ale bez specjalnego ciśnienia. Technicznie i wykończeniowo na poziomie półmakiety (z uproszczeniami). Nie wiem jeszcze jaki napęd dostanie: elektryczny na 90%, a jak nie to jakiegoś ASP '91. Jak elektryk, to pewnie coś na 6-8S, pewnie kV w okolicach 400. Czyli jak się do końca nie będę mógł zdecydować, to trzeba robić konstrukcję "na dwa fronty" (niedobrze). Może coś poradzicie? Najbliższe dwa dni jestem na wyjeździe, ale będę śledził wątek i starał się od razu odpisywać.
  3. Dzięki przemo. Przypadły jak przypadły. Nie mam porównania. Jak nie znajdę innych, to siędę i skonfrontuję je z innymi materiałami.
  4. Sławek, załączam pdf-a. Ale o ile wiem, przemo nie robił foki. Zresztą, może przemo zajrzy tu i coś skrobnie. FW-190-a8.pdf
  5. Mógłbyś nieco odpuścić z perfekcjonizmem (wiem, łatwo powiedzieć), skorzystać z gotowych planów + niezbędne modyfikacje i miałbyś w powietrzu model samolotu, który tak ci się podoba. A tak swoją drogą, masz wyrobione zdanie o tych planach Marutaki? A jak inni koledzy? No, nie dajcie się prosić
  6. No ładna jest i taka cholernie rasowa w locie. No i szwabska: będzie kij w mrowisko niektórych, a ja lubię prowokacje Oj, Sławek... gdyby twoje obawy były zasadne, to z kolei ja powinienem się głęboko zastanowić czy się nie porywam z motyką... Jak ci się tylko podoba to rób, nie zastanawiaj się. Jak jest motywacja to wszystko można zrobić. Tylko umówmy się, że najpierw ja zrobię, a potem ty, bo odwrotnie to zrobisz mi takie tło, że wrócę do zielonego paskudztwa Oglądam sobie te plany Marutaki i takie to fajne, takie poważne (i nie zielone ). Spróbuję je w najbliższym czasie porównać z jakimiś rzutami. Muszę zdobyć jakowąś monografię, albo co.
  7. Miał być Zero, ale Foka zawsze mi się podobała. Bardzo podobała. Na razie robię takie wstępne rozeznanie, ale cokolwiek tu zostanie napisane - nie pójdzie na marne, bo jak nie teraz, to kiedyś zrobię na pewno. Panowie, jakie plany byście polecili dla rozpiętości 1,4-1,6m? Napęd przewiduję elektryczny, choć pieron wie... Mam plany FW-190 Royal Marutaka (61 cali). Jak je oceniacie?
  8. Najgorszą rzeczą w śladach eksploatacji jest regularność, a mózg automatycznie dąży do symetrii, regularności i powtarzalności. I właśnie złamanie tego schematu w dobrym weatheringu jest chyba najtrudniejsze. Potem jest już łatwo. Dużo daje oglądanie zdjęć i realnych obiektów, podpatrywanie jak się brudzą. W twoim modelu jest już dużo lepiej. I więcej odwagi. Nie bój się, że teraz przesadzisz w drugą stronę. Nawet jeśli, to właśnie poprzez te skrajności "złapiesz" ten idealny kompromis. Gdyby chciało ci się jeszcze nad tym popracować, to ja bym jeszcze nieco "poprzerywał" te srebrne linie. Mało który samolot się tak zużywał. Na kadłubie za kabiną i w ogóle w części ogonowej praktycznie nie powinno ich być. Najwięcej będzie na okapotowaniu silnika, na górnej powierzchni skrzydeł i na krawędzi natarcia (bliżej kadłuba), zwłaszcza w okolicy luków amunicyjnych. Ale nawet tu nie powinny tworzyć tak "pięknych" linii. Do miejscowego zaciemniania (miedzy panelami, wyloty łusek w skrzydłach, okopcenia km-ów) polecam sproszkowane suche pastele nakładane pędzelkiem i zabezpieczane bezbarwnym. W ten sposób "zgasiłbyś" ten srebrny. P.S. Najlepsze ślady eksploatacji to takie, których nie widać (nie bierz dosłownie)
  9. Świetną robotę robisz, Tomek. Mam na myśli poszczególne modele/projekty, jak i twój cały wkład w forum. Szacuneczek.
  10. Oklejenie jest akceptowalne (doklej dół). Chcesz bez załamań - nie naciągaj/dociskaj zbyt poszycia podczas oklejania lub dodaj przed oklejaniem więcej podpórek pod poszycie. Jak masz tylko 4-6 na całym obwodzie, to nie ma siły, żeby poszycie się nie załamywało. Skłon/wykłon wyregulujesz podkładkami pod ten czerwony kołnierz. Życzliwa rada: uzupełnij podstawową wiedzę. Będziesz latał komuś nad głową. No i szkoda byłoby twojej pracy .
  11. No w dużej mierze rękami Dremela. Inaczej bym się chyba zajechał.
  12. Można też wstępnie pędzelek wytrzeć z farby (na papierze, chusteczce itp.). Pędzlujemy poprzez tzw. topowanie (uderzenia od góry) pół-suchym pędzlem. Na materiałach chłonnych może być na pędzlu trochę więcej farby, ale najlepsze efekty to jednak wstępnie wytarty pędzel i wielokrotne uderzenia.
  13. Pierniczysz.Wyszło dobrze. W dodatku to kolejny przykład, że dobrze zrobione oszklenie w znacznej mierze czyni model.
  14. Robert, no co ty ! Z tym kpiarzem to było z DUPO (Dużym Przymrużeniem Oka) .
  15. Fajnie, że wróciłeś do drewniaków. Te wstawki balsowe pod mocowanie skrzydeł - moim zdaniem, wycięcie pod bagnet skrzydeł będzie ci to rozrywać, zwłaszcza że masz poziomo słoje. Wzmocniłbym to sklejką.
  16. Kopyto prawie gotowe. Pokazuję kolejne etapy, bo dla mnie tak złożony kształt wcale nie jest prostą sprawą. Ja zawsze chętnie oglądam jakąś fotorelację z powstawania takich rzeczy, ale rzadko na nie trafiam. Przygotowanie szablonów oraz kolejność obrabiania płaszczyzn wydają się kluczowe. Może ktoś się zainspiruje, może ktoś podpowie na przyszłość, jak to robić lepiej. Jeszcze jedna uwaga: ostatni raz robię cokolwiek z planów (żeby nie wiem jak fantastycznych) bez ich wcześniejszej weryfikacji, chociażby na podstawie zdjęć. Plany, z których korzystam są do poprawki (zamieszczę w następnym poście). Niby przedstawiają wersję L, a tak naprawdę maska ma kształty wersji LX. A różnice są dość wyraźne. Postaram się to jeszcze skorygować, na ile się da. Stan na dziś 90% zrobione. Jeszcze zaokrąglenie przodu. Mam zamiar pozostawić surowe drewno.
  17. Dla zainteresowanych relacją z modyfikacji w pigułce i przedkładających druk nad ekran komputera : RC Przegląd Modelarski 1/2015 (109)
  18. Małe Dzieło Sztuki. W dwa dni. Impressive.
  19. Taki forumowy Gerwazy
  20. Czytałem u Whiteheada, że jak skłony/wykłon był w oryginale, to w modelu powinien być. Myślę, że niewiele zmienia tu fakt, że on pisał o makietach.
  21. To napisz, na czym polegał, a może ktoś skorzysta. Jak sprawdzałeś i jest sztywno to zostaw. Największe naprężenia (narażające kadłub) powstają przy lądowaniach.
  22. Po kilkudniowej przerwie spowodowanej nawałem pracy zawodowej (koniec roku szkolnego ), wróciłem do prac nad kopytem. Jak to u mnie, szybkich i spektakularnych postępów nie ma, ale codziennie staram się zrobić jak najwięcej. Krótka fotorelacja: Stan na dzisiaj. Idę w kimono . Dobranoc.
  23. Kupa roboty, ale jaka satysfakcja, nie? Ja bym w kółko siedział i tylko otwierał i zamykał .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.