Jacku, nie tędy droga. Naprawdę.
Na szkoleniu na UAVO przy wprowadzeniu do części BHP, ostrzegano nas, uczestników, że zdjęcia pokazujące skutki nieprawidłowej obsługi sprzętu będą drastyczne i że wrażliwi mogą zamknąć oczy. Pozostawiam otwartym pytanie, czy to obniżyło wartość szkoleniową szkolenia?
Jestem po kolacji i zrobiło mi się niedobrze.
Pisałem to już kilka razy i podtrzymuję, że takie zdjęcia nie powinny się pojawiać ot tak sobie, chyba że w odpowiednio zatytułowanym wątku. Nie wiem, czemu to ma służyć, ale na pewno nie zwiększa ostrożności i nie uczy, co już dawno udowodniono.
Zdrówka życzę, Marcin.
To strategicznie istotna wiadomość, więc gdzie jest jakaś adekwatna emo, w rodzaju: albo albo .
Wpuściłbyś postronnych obserwatorów w liczbie 1 (mam ok. 50km), czy chcesz oblatywać intymnie?
Przepiękny model.
Piękny start, wydaje się, że ma zdolność niezwykle łatwego, powolnego szybowania.
Gratulacje!
P.S.
Jak zobaczyłem lądowanie, to zadrżałem. Że też podwozie to wytrzymało.
Czy w takim razie większość zbalansowanych pakietów osiągałaby spodziewane sumaryczne napięcie? Raczej nie. W pakiecie 4S wystarczyłaby 1 cela o napięciu 4.19 i ładowarka balansując obniżałaby pozostałe trzy do 4.19. Razem 16.76. Nie widzę tego ani w moim Imaxie B6 ani w iChargerze 106B+. Przebieg procesu balansowania (z moich skromnych obserwacji) też tego nie potwierdza. Miejmy więc nadzieję, że nie jest tak źle i ładowarka nie "kradnie" nam napięcia na celach .
Moim zdaniem, opanowane masz to bardzo dobrze. Mi bardziej chodziło o to, że jeśli model na to pozwala przy tak dużym opadaniu i nie leci na skrzydło, to świadczy o jego niezłej stabilności. Takie zadarcie bez utraty stabilności poprzecznej kojarzę raczej z akrobatów. A tu pokazałeś, że działa w myśliwcu.
Startu mógłby Ci pozazdrościć prom Columbia
Lot bardzo fajny, zwłaszcza jak go uspokoiłeś.
Za to przy lądowaniu zobaczyłem po raz pierwszy chyba coś takiego - model opada, nad ziemią podnosi mocno nos, ale nie wznosi się (mimo sporej jeszcze prędkości), a tylko trochę zwalnia opadanie. Ciekawe, czy to efekt dość dużego obciążenia powierzchni. Fajnie, że zachował przy tym stabilność.
Gratulacje raz jeszcze!
Pamiętam jak mi taki jeden prawił, że w deproniakach uproszczenia są nie tyle naturalne, co wręcz mile widziane. Ale wy się chyba nie znacie .
Mnóstwo pracy włożyłeś i teraz już wiesz, że warto. Gratulacje!
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.