Skocz do zawartości

Bartek Piękoś

Modelarz
  • Postów

    4 705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Bartek Piękoś

  1. Wreszcie przełamałem zimowo-wiosenną niemoc i ruszyłem z pracami przy chowanym podwoziu. Jutro może lub w weekend wytnę obecne golenie i ich mocowane i zacznę robić dalsze przymiarki. Na razie udało się w miarę bezinwazyjnie zdjąć poszycie i rozmontować napęd klap. (kliknięcie - większe foty) Tak planuję zrobić napęd klap Co do mechanizmu chowania podwozia: 1. mogę go zrobić sam - cholernie trudne, bo praktycznie nie mam do tego maszyn i będę musiał mocno kombinować (chociażby z wywierceniem idealnie prostopadłych otworów); a propos, znalazłem fajny sklep ze stopami alu PA11 i PA6 (obecnie 2017A) z formatkami w dużym wyborze http://metalszop.pl/ 2. wykorzystam coś z tego, co poniżej (najpewniej ten metalowy widelec, zabierak (?!), w którym osadzona jest goleń. Pokusą jest wykorzystanie całości fabrycznej, ale podobno elektronika jest zawodna, a i mechanicznie jest to nie najmocniejsze (łamią się trzpienie blokujące rotację goleni).
  2. Napisali, że w wersji spalinowej ciężar 2,5kg. Jeśli tak to 2,2kg da radę. Będziesz po prostu latał na skrzydłach, nie na silniku, ale może faktycznie to model ciut na wyrost. Może odezwie się ktoś, kto go budował i powie jaki ciężar tego modelu jest realny. A poza tym: google-> rc, model 1600mm->enter Celuj w ciężar ok. 2-2,2kg.
  3. Wariant mniejszy Piper Wariant większy Piper 1:6
  4. Ja mam nadzieję, że wątek będzie trwał merytorycznie, tak jak trwał przez kilka stron, a Kolega Jurek (cZyNo), jak przystało na zabawowego luzaka, którym chce być, przynajmniej tym razem sobie odpuści, pójdzie polatać i da innym liczyć, jeśli chcą i uważają, że to zasadne.
  5. Faktycznie, co włączenie, to inny wybór. Dzięki Konrad:) Z drugiej strony te 6PLN to śmiechu warte pieniądze. To pół paczki fajek
  6. Moim zdaniem, jeśli będziesz znał kąt tego załamania spodu (czyli jakby wzniosu) a do tego rzut od dołu na obrys klap zamkniętych - wszystko będzie jasne.
  7. Trzy rysunki wcześniej, rzut od spodu pokazuje, że klapy po zamknięciu były ciasno obok siebie (bez szczeliny/odstępu). Ja temu rysunkowi powyżej w kwestii klap (i takiej klinowej szczeliny między nimi) bym nie wierzył.
  8. Na zdjęciu, o którym pisze Seba, ja widzę, że osie klapy przykadłubowej i skrzydłowej są pod kątem (patrząc od tyłu), tak jakby jednak skrzydła miały wznios, albo przynajmniej miał je spód skrzydeł. Ten wznios umożliwia utrzymanie niewielkiej szczeliny między klapami przy ich ruchu i klapy nie wchodzą w kolizję, mimo załamania ich linii w rzucie z góry.
  9. Znaczy się nie ma wzniosu:).
  10. To nie było pytanie, tylko taki spontaniczny pomysł na wytłumaczenie, w jaki sposób klapy się schodzą przy zamykaniu. Pudło?
  11. To kup nowe. Kilkadziesiąt PLN za cenę spokoju to półdarmo.
  12. Bartek Piękoś

    ANTYWARSZTAT

    O, i to rozumiem!
  13. Bartek Piękoś

    ANTYWARSZTAT

    Postaram się krótko, choć dużo zostało powiedziane. Kacper, jeśli chodzi o pomoc/ratunek - możesz ze mną latać. Jak masz wątpliwości - zrozumiem. Uszczypliwości o uciekaniu (dość przykre ) i niezauważaniu apteczki "bo i po co" uważam za niepotrzebne w tej "luźnej dyskusji". Argument o kioskach, czasopismach itd. - dla mnie bez sensu. Segregujesz śmieci? Po co, skoro sąsiad nie segreguje. Nie na wszystkich/wszystko mam wpływ. Tam gdzie mam, staram się działać lub reagować na działanie innych. Marcin, życzenia zdrowia i braku konieczności udzielania pomocy szczerze odwzajemniam . Jak również to, aby nigdy nie przyszło Ci do głowy dzieci wychowywać bezstresowo . Dziękuję Ci za prośbę o oznaczenie wątku. P.S. Unia nie ma pomysłu na kompleksową politykę antynikotynową (lub nie chce mieć) i robi pseudo-akcje, na bazie wiedzy z lat 60-70-tych, ale nie chce mi się jeszcze raz o tym samym i bezsensowności tego. Kto chce - poczyta i będzie wiedział.
  14. Bartek Piękoś

    ANTYWARSZTAT

    Noooo, teraz to chyba przesadziłeś . Nie mam zamiaru chronić mojego dziecka przed treściami na forum modelarskim. Po obejrzeniu kilku obrazków czujesz się przygotowany? To jest zatem przykład szkolenia opartego o archaiczną metodologię uczenia. Sorry. Odzwierciedla ono przekonanie, że strasząc możemy czegokolwiek nauczyć. Powtarzam raz jeszcze, to daje znikome efekty edukacyjne (chociażby ze względu na takie zjawiska jak mechanizmy obronne i obronność percepcyjna). Wystarczy zaznajomić się ze współczesną wiedzą na temat uczenia i kształtowania postaw. Raz jeszcze apeluję: takie treści powinny być oznaczone i tak ulokowane, aby kontakt z nimi następował w sposób świadomy i celowy.
  15. Bartek Piękoś

    ANTYWARSZTAT

    Robert, nie warto, bo są jeszcze skutki uboczne. Na razie pojawił się rozcięty palec, ale zgodnie z już tu zarysowaną filozofią jesteśmy o krok od zdjęć dużo bardziej spektakularnych kontuzji, o większym walorze edukacyjnym. A jak ktoś uważa inaczej niż ja, to bardzo proszę, niech sobie założy wątek pod jednoznacznym tytułem, np: "Kontuzje, obrażenia, wypadki" i się edukuje. Ja sobie nie życzę przypadkowo na nie natrafiać na forum modelarskim i przynajmniej będzie łatwo takiego wątku unikać i jak będę przeglądał forum, to nie będę się martwił, że zostawiłem na ekranie rozbabrany paluch albo odciętą kończynę i poszedłem do kibla, a przed kompem na chwilę zasiadła jedna z moich pociech.
  16. Bartek Piękoś

    ANTYWARSZTAT

    Zaskoczę Cię. Moje reakcje na żywo są znacznie chłodniejsze, niż jak widzę takie rzeczy w w necie (już pomijam, że po kolacji). W stresie działam jak maszyna, potem to odchorowuję. Chyba nie rozumiesz intencji tego co napisałem, bo mój komfort/dyskomfort jest kwestią drugorzędną. Najważniejsza jest bezsensowność takich zdjęć, bo ona niczego nie uczy. Pisałem o tym i będę pisał i mam nadzieję, że parę osób się otrząśnie, że nie tędy droga. Znaczenie kilku obejrzanych zdjęć w konfrontacji z prawdziwym zdarzeniem i jego stresogennością jest znikome. Musiałbyś karmić się takimi materiałami non stop, jak dzieci drastycznymi grami komputerowymi. Wtedy jest efekt, ale nie sądzę, żebyś chciał. Pomijam już fakt, że gdyby uznać bzdurną ideę hartowania psychicznego poprzez pokazywanie obrażeń, to należałoby pokazywać, nie rozcięty paluszek, tylko coś poważniejszego. Z drugiej strony, jak ktoś zamieści zdjęcie wyłupanego śrubokrętem oka, to mam to (albo moje dzieci!) oglądać, bo nikt mnie nie uprzedził, że na forum modelarskim to znajdę!? Podobnie jak ogromna część społeczeństwa mylnie przypisujesz straszeniu jakąkolwiek rolę edukacyjną. O skuteczności działania decyduje znajomość i trening procedur. Pomijam jako oczywisty fakt, że osoba ratująca nie mdleje na widok kropelki krwi.Z urazem masz wiedzieć co zrobić, a nie go sobie oglądać w HD. I jeszcze jedno: idąc Twoim tokiem myślenia, zacieramy granicę między ratownikiem medycznym, a zwykłym zjadaczem chleba. Jeśli jednak uznamy, że ta granica powinna być cienka, tzn. zjadacz chleba powinien zachowywać się jak ratownik (!?), to nie przypadkowe wątki na forach są miejscem do szkolenia.
  17. Ładowarka może być Accucel 6 albo Imax B6 (podróba albo oryginał z hologramem). Co do pakietu, trudno mi podpowiedzieć konkretny, ale jak miałbym wybór brałbym 4S z silnikiem o niskim kV. Ty masz już kV1350 (niemało), więc może zostań przy 3S, a zainwestuj w wyższe C (30C i więcej). Pojemność - zależy od wielkości jaka Ci wejdzie i akceptowalnego dla Ciebie ciężaru. Marki: ja latam na Nano-Techach. Dobrze sprawują mi się dwa Zippy Compact (tańsze od N-T). Mogę je polecić.
  18. Nie, nie jest. Piotr, poczytaj - będziesz wiedział wszystko i będziesz mógł podejmować najlepsze dla siebie decyzje. Na razie trochę błądzisz, a jak Cię Kolega chciał naprowadzić, to po raz enty na tym forum wziąłeś do siebie i strzeliłeś focha. Naprawdę szkoda. Pozdrawiam również
  19. Bardzo fajnie uwieczniony i opisany trening.
  20. Ups! Myślę jedno piszę drugie. Maximy, oczywiście.
  21. Moim zdaniem, jeśli to Optima, a nie minima, to należy do tej samej technologicznie rodziny odbiorników i jako taka jest kompatybilna z Aurorą bez X. Do Aurory z X są Minimy.
  22. Pozostaje nadzieja, że przy Jaku pilot będzie inny, albo przy lądowaniu nie zaśnie .
  23. Bartek Piękoś

    ANTYWARSZTAT

    Chciałbym, żeby zdjęcia poharatanych części ciała nie były umieszczane bez ostrzeżenia (w "zwyczajnych" wątkach), to po drugie. A po pierwsze, zupełnie nie wiem, po co one na takim forum są, poza robieniem wrażenia, bo jak pisałem, nauka tą drogą nie zachodzi (choć z różnych powodów lubimy to sobie w mawiać) i ja tylko powtarzam wnioski z badań. Oj, daleko:) Wam pokazują materiały, bo to część Waszego przygotowania zawodowego/szkoleniowego, choć szczegółowe motywacje są mi nieznane (edukacja, uodparnianie, jedno i drugie?). Natomiast przeciętny człowiek NIE MUSI być odporny lub uodparniany poprzez oglądanie mniej/bardziej drastycznych zdjęć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.