Skocz do zawartości

Andrzej Klos

Modelarz
  • Postów

    1 560
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Odpowiedzi opublikowane przez Andrzej Klos

  1. Maciek,

    Gratuluje rozpoczecia tematu; problem bardzo ciekawy ale wymaga bardzo duzo wiedzy.  Nie mniej jednak nie przejmowal bym sie opiniami kolegow Arek czy Jurek.  Nikt nie urodzil sie majac duza wiedze, wiec przeciwnie, wiedze zdobywa sie z czasem i na bledach:

     

    Good decisions come from experience, experience comes from bad decisions.

     

    Niestety nie znajdziesz wiele tematow w jezyku Polskim, najlepiej chyba po Angielsku.

     

    Nie stratuje w zadnych zawodach F3F ale kupilem model Respect do zabawy. Nie znam zadnych innych F3F modeli ale model wydawal mi sie bardzo glosny tzn robil staraszny szum na wiekszych predkosciach.  Na zboczu/termice zalozylem 6 z 8 mozliwych balastow i polecialem tak wysoko jak tylko sie dalo; model prawie zniknal z pola widzenia.  W czasie pionowygo nurkowania model "wyl straszliwie" i wcale nie wydawal sie az taki szybki (wszystkie szpary zaklejone tasma).  Tak na oko, ot troche szybszy od dowazonego do podwojnej wagi modelu First+ (ale z szybszym profilem) z firmy Blejzyk a kosztowal 10 razy tyle..

     

    Proponuje zajac sie np nastepujacymi tematami:

     

    1.  Minimalizajca oporow interferencji; jest tego mnostwo na Internet w czasopismach fachowych, amatoskich etc.

    Mozna tez zaczerpnac wiedze z natury, zobacz jakie jest przejscie "skrzydla w kadlub" u ptakow  a takze np u rekina.

     

    post-12308-0-85222400-1496476665.png

     

    post-12308-0-29047400-1496476689_thumb.jpg

     

    post-12308-0-00395700-1496476711_thumb.jpg

     

    post-12308-0-59721000-1496476619_thumb.jpg

     

     

    2.  Nie jestem pewien czy rzeczywiscie trzeba uzyskac eliptyczny rozklad wspoczynnika sily nosnej w szybkim modelu.  Rozklad eliptyczny jest porzadany przy malych predkosciach np podczas krazenia ale przy duzej predkosci ma raczej male znaczenie a male cieciwy konieczne do uzyskania tego rozkladu powoduja duzy opor.  Nalezy jednak pamietac, ze wspolczynnik oporu nie jest az taki wazny a raczej wspolczynnik x powierzchnia.

     

     

    3. Wg #2, w czasopismie Journal of Aircraft Vol 30, No 4, July-Aug 1993 byl artykul gdzie autorzy twierdzili, ze policzyli (Ostrzezenie!!, za pomoca komputera ;) ) lepszy ksztalt skrzydla od eliptycznego unikajac ostrego zakonczenia.  Zrobilem wg tej metody kilka skrzydel do szybowcow i dziala bardzo dobrze; czesto bylem jedynym modelarzem na zboczu, ktory utrzymywal sie w powietrzu w slabych warunkach termicznych.   No poczatek wystarczy skopiowac +/- ten ksztalt skrzydla zwiekszajac wydluzenie do wymaganego + analiza np XFLR5.

     

    post-12308-0-01744900-1496476509_thumb.jpg

     

    post-12308-0-29836600-1496476542_thumb.jpg

     

      

    4.  Wszystko (no moze prawie) da sie policzyc i zoptimalizowac uzywajac programow np XLRF5 a takze 3D CFD; wbrew temu co twiedza Jurek i Arek.  To, ze ktos napisal, ze uzywal np XLRF5 do projektowania nie oznacza to ze zrobil to poprawnie.  Profilu nie da sie od tak poprostu narysowac. Konieczny jest komputer albo uzywac terminologi Jurka "koniec i kropka".  Trzeba tylko wiedziec co sie robi np do analizy, krawedz splywu profilu nie moze byc zerowa a takze nie powinno byc zbyt duzo paneli, szczegolnie w okolicy krawedzi splywu (problem matematyczny); wszystko jest opisane w wielu ksiazkach i artykulach.

     

    Dobrym przykladem konstrukcji lotniczej opracowanej praktycznie 100% na komputerze sa Poludniowo Afrykanskie szybowce JS; bez zadnego poprzedniego doswiadczenia w budowie/projektowaniu szybowcow zbudowali juz kilka typow, ktore praktycznie od samego poczatku okazaly sie jednymi z najlepszych na swiecie.  Podobnie skrzydlo Diana 2.

                   

    5.  Jesli chodzi o osiagi w zakrecie tez da sie policzyc, jest to np opisane w ksiazce A. Skarbinski, W Stafiej "Projektowanie i Konstrukcja Szybowcow" 1965, rozdzial o biegunowej krazenia i chyba takze w pozniejszych artykulach w "Technika Lotnicza i Astronautyczna".  W bibilotekach i ksiegarniach universyteckich (Warszawa, Rzeszow) napewno mozna tez dostac odpowiednie ksiazki czy artykuly.

    Pozycja zawiasu na lotki czy klapy a takze jej wychylenie mozna zoptimalizowac pod wzgledem oporow i oderwania warstwy brzegowej.

     

    6. Etc, etc..

     

     

    Jesli chodzi o wypowiedzi Jurka, no coz, jeszcze nie tak dawno (temat skrzydlo do Mosquito) twierdzil, ze nie potrzeba dokladnie wykonywac skrzydla i sprawdzanie krawedzi natarcia to kompletna bzdura, a teraz kilka miesiecy pozniej uwaza, ze nalezy je budowac z dokladoscia do 0.5mm (skad ten nagly przyplyw wiedzy? :D ).  Niestety, ciagle zle, dokladnosc w modelach musi byc jeszcze wieksza.  Skrzydla do prawdziwych szybowcow buduje sie z jeszcze wieksza dokladnosci (<0.1mm), wiec do modeli wyjdzie pewnie <0.05mm, aby osiagnac super wyniki.

     

    post-12308-0-02624200-1496476581_thumb.jpg

     

     

    Z calej tej Jurkowej wypowiedzi poruszyl jeden istotny punkt, ze skrzydlo musi byc dokladnie wykonane.  Jest to temat oczywiscie znany od wielu lat, juz w latach 30-tych szpachlowano i polerowano skrzydla aby uzyskac wieksza predkosc.  Jesli bedziesz uzywal forniru to rzeczywiscie dokladnosc nie bedzie zbyt wielka, no ale do tego sa mikrobalony + szlifowanie + cierpliwosc wiec czemu nie sprobowac.  Od czegos trzeba zaczac.

     

    Powodzenia.

    Andrzej     

     

     

    PS

    Mozesz podeslac analize, sprobuje zobaczyc czemu nie ma wynikow.  Niestety mam duzo pracy bo sytuacja ekonomiczna w Australii jest coraz truniejsza i trzeba robic za dwoch zeby utrzymac prace. Moj model CSS11 caly czas czeka.    

  2. Ta staroświecka konstrukcja jak ją nazywasz ma układ słoi wzdłuż materiału i może przenosić duże obciążenia.Tą nowoczesna jak ją zwiesz połamiesz w palcach,ponieważ słoje są w poprzek.

    Profil 0015 jest dobry do statecznika lub bardzo szybkiego modelu odrzutowca,a nie do wolnolatającego górnopłata.Lepsze już niesymetrycze z serii 24

    Błędnie dobrane materiały w tak małym modelu.

    Profil statecznika nośny-po co ,to nie swobodnie latający model.

    Podział kadłuba kiepski i w najgorszym miejscu tzn.w połowie kadłuba za skrzydłami.

    Wręgi w części ogonowej,chyba dla dodania wagi i jeszcze większych kłopotów z wyważeniem.

    Rura węglowa w skrzydle nic nie daje poza ciężarem,skrzydło nadal będzie się skręcać.

    To oczywiście nie wszystko,znalazło by się jeszcze kilka.

     

    -Sloje sa wzdluz, przynajmniej na niektorch zdjeciach kadluba

    - NACA 0015 jest za gruby zarowno na skrzydlo do szybkiego modelu odrzutowca jak i statecznika.  NACA 2415 pewnie i lepsza ale wiele samolotow mialo symetryczny profil skrzydla np Boeing B-17.  Tak jak pisalem duzo lepszy od orginalnego.

    - Tak, nosny profil statecznika poziomego to raczej nieporozumienie, chyba, zeby go odwrocic do gory nogami...

    - Najwiekszy moment od statecznika poziomego jest tuz za krawedzia splywu skrzydla a nie w polowie tej odleglosci. Lekkie wzmocnienie tego polaczenie zalatwi problem. 

    - Tak, wreg za skrzydlem moglo by byc mniej.

    - O rurze juz pisalem, keson lepszy.

     

    W sumie jeszcze raz gratuluje Marcinowi (pengo) za wniesienie zmian; niewszystko da sie od razu poprawic.

    A

  3. Ja tu nie widzę żadnej poprawności a same błędy

    Ja z kolei nie widze "samych" bledow; wprawdzie dzwigar weglowy w tym przypadku to tylko dodatkowy ciezar, ale ja myslalem raczej o tym,ze:

    - nie ma juz tej "staroswieckiej" kratownicy kadluba ale nowczesna konstrukcja

    - porzadne profile lotnicze/modelarskie Clark Y przedtem, teraz NACA0015.

     W sumie duzy krok do przodu w porownaniu z tradycyjnym Wicherkiem.

     

    A

  4. Dzisiaj wycielismy skrzydla.  Kolega zbudowal chyba 10-12 lat temu CNC maszyne do wycinania skrzydel ze styropianu.  Do elektoroniki, elektrycznosci a takze chemii sie nie wtracam wiec tylko uzywam i jestem zadowolony, ze nie musze wycinac profili.

     

    Kilka zdjec z procesu.

     

    post-12308-0-16914100-1492935974_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-18536000-1492936012_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-55883700-1492936057_thumb.jpg

     

     

    Podwozie bedzie od Parkzone Corsair, pasuje idelanie.

     

     

    post-12308-0-99526500-1492936092_thumb.jpg

     

     

    Pozostalo tylko zabrac do roboty ale w przyszlym tygodniu mnostwo pracy zawodowej wiec pewnie sie znowu przeciagnie.

    Ach zeby tak wygrac kilka milionow, wtedy tylko modele i wakacje..

     

    Czolem

    A

    • Lubię to 1
  5. Fajnie się nazywa :)

     

    Zapewne chodzi Ci o Caboolture?

    Jest moja ulubiona nazwa w Brisbane; oznacza w jednym z Aborygenskich jezykow "Place of the Carpet Snake".  Carpet snakes to stosunkowo duze (2-4m) weze dusiciele ale nie dla czlowieka.  Wieksze okazy potrafia jednak zjesc mniejsze psy.  Kilka lat temu mialem w ogrodzie takiego osobnika:

     

    post-12308-0-10994900-1492858406_thumb.jpg

  6. Znowu oderwalem sie od pracy nad CSS11 i naprawa Viggen.  Jutro ide wycinac skrzydla do CSS11.

     

    Nie moglem sobie jednak odmowic Airshow.  Dzisiaj na jednym ze sportowych lotnisk w Brisbane (Caboolture) byly pokazy lotnicze.  Znalazl sie tez tam Polski LiM (statycznie), kangury i mnostwo innych samolotow.  Dla mnie najwieksze wrazenie (jak zawsze) wywiera Mustang i glos jego silnika.

     

     

    post-12308-0-88420700-1492849909_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-97175800-1492849965_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-00495200-1492850105_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-86114300-1492850164_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-05742800-1492850346_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-53705700-1492850488_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-62215100-1492850632_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-69280700-1492850754_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-50372700-1492850882_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-68406000-1492850980_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-61090400-1492851094_thumb.jpg

     

     

     

    Ten Mustang w czesciach przechodzi naprawe i stacjonuje w Brisbane, mozna sie nim przeleciec, najtanszy lot to chyba A$900. za 20 minut lotu. Spodziewalem sie, ze dzwigar skrzydla bedzie wiekszy..

     

    Zalaczam kilka tez jego zdjec sprzed ~10 lat kiedy odnawialem licencje szybowcowa.  To bylo wielkie przezycie latac na jednym kregu z Mustang'iem.

     

     

    post-12308-0-85922700-1492849720_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-60349300-1492849772_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-48478800-1492849846_thumb.jpg

     

     

  7. On jest z pianki? Ja bym go zalaminował, może "wyglądu by nie miał" ale na wojnie to różnie bywało. Główny problem to... brak połowy prawego skrzydła, chyba torbacze zabrały?

     

     

    160 dolarów australijskich czy USD? 

     

    Jakby dobrze poszukać to pewnie by się znalazło trochę pełnowymiarowych samolotów w interiorze w Australii, z racji wielkości kraju i gęstości zaludnienia?

     

     

    A$160.

     

    Modelu nie bede naprawial, byl zbyt zniszczony.

     

    Sorry, nie rozumie zupelnie o co Ci chodzi w ostanim zdaniu.

     

     

     

    Wspomniałeś o tym, że prawdopodobnie zapomniałeś dokręcić śrubkę w popychaczu. Miałem dokładnie to samo, na podejściu puścił popychacz od wysokości co skończyło się gwałtownym nurkowaniem. U mnie obyło się bez strat (mniejsza masa, mała wysokość i prędkość).

     

    Nigdy nie bede wiedzial, wiekszosc modelu juz dawno jest na smieciach.

    A

  8. Koledzy,

    Do policzenia polozenia SC polecam zrobic prosty model z pianki, w skali oczywiscie z uwzglednieniem katow natarcia etc.  Przesuwasz SC do tylu powoli az przestanie latac; jest to Punkt Neutralny (NP).  Potem przesuwasz go do przodu o 10-20% Sredniej Cieciwy Aerodynamicznej , zalezy od modelu i odwagi pilota.

     

    Srednia Cieciwe Aerodynamiczna (Mean Aerodynamic Chord) mozna policzyc roznymi programami; ja uzywam Francuski program:

     

    https://tracfoil.com/cm/indexE.html

     

    Program wymaga pliku Msvbvm50.dll, ktory mozna scignac z Internet.

     

    Zrobilem to do mojego Viggen, ktory wlasnie przechodzi resurekcje (na czasie ;) ) po nieplanowanym "ladowaniu" na drzewie.  Roznica jest taka, ze policzylem w ramach treningu NP uzywajac XFLR5.  PN wyszedl bardzo dokladnie, model przestawal latac w NP a szybowal ladnie juz w 10% SCA.

     

     

    post-12308-0-85909500-1492324132_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-01854000-1492324094_thumb.jpg

     

     

    post-12308-0-13496600-1492324128_thumb.jpg

     

     

    Strona Internet o Viggen pisze zeby SC byl 25mm od krawedzi skrzydla; to ta kreseczka najbardziej z przodu.  Tak zrobilem w prototypie i kilka razy po wyrzucie uderzyl nosem w ziemie.  Teraz zrobie na 15%.

     

     

    Jest to bardzo prosta metoda, ale czesto stosowana.  Legenda glosi, ze glowni konstruktorzy Concord'a zastanawiali sie, ktore z analizowanych skrzydel zastosowac.  Zrobili podobne modele, i po probach z dachu budynku, wybrali ten, ktory lepiej latal  :D .

     

    Czolem

    A   

  9. Wojtek, poleci. Dowcip polega na tym, że bezogonowiec ze skosem (nie dotyczy "planków" albo w ograniczonym zakresie), poleci praktycznie na każdym profilu. Nawet na ClarkY, który Cm0 ma na poziomie 0,069. Trzeba tylko dać odpowiednio duże zwichrzenie geometryczne.

    Ja dodatkowo dołożyłem lotki, co zmieniło Clarka w profil "samostateczny", a zwichrzenie zrobiłem właśnie na tych lotkach.

     

    Profil zmodyfikowany przeze mnie wygląda tak jak na rysunku. Oczywiście kilku kolegów (Andrzej K?) się pewnie chwyci za głowę, że to jest masakra profilu i tak się nie robi, gdyby się chciało być w zgodzie z zasadami "sztuki aerodynamicznej". Będą mieli rację i też tak uważam! Nie wnikając głębiej w zagadnienie - tak też się da i efekty są wystarczająco dobre w tego typu samolocie. Najwyżej będzie trochę więcej "palił"  ;)

     

     

     

    Wojtek,

    Poczulem sie wezwany do tablicy.  ;)

     

    Jak pytales o zastosowany profil, chcialem napisac Clark-YH,  ale Piotrek mnie wyprzedzil z Clark Y.  W sumie profil, ktory zastosowales to Twoja modyfikacja/odmiana Clark YH.  Konsekwncje zastosowania profilu o tak duzej strzalce ugiecia (duzy moment) sa takie jak sam wymieniles; koniecznosc zastosowania wygietych do gory lotek i obnizone osiagi.

    No ale takie miales zalozenia i model lata poprawnie wiec jeszcze raz gratulacje, lubie wlasne konstrukcje (homebuilt). 

  10. Nie podobal mi sie za bardzo maly model w skali 1:8 wiec powiekszylem go do 1:7.5; rozpietosc teraz 1413mm.  Niby niewiele ale chyba bedzie lepiej.  Mam nadzieje, ze zmieszcze sie w 2kg wagi. 

    Jak zawsze troche analizy:

    Analiza sily nosnej skrzydla

     

    post-12308-0-95118400-1488086913.jpg

     

     

    Jak widac oderwanie w okolicy poczatku lotek tak jak to opisano w probach lotu.

     

     

    http://www.muzeumlotnictwa.pl/index.php/digitalizacja/katalog/1064

     

     

    Wyglada na to, ze  orginalny CSS11 nie mial zwichrzenia i model pewnie bedzie dobrze latal bez, ale zalozylem 1⁰ i teraz wyglada to tak:

     

    post-12308-0-60640600-1488086917.jpg

     

     

    Dobierajac profile tym razem staralem sie dobrac profile o wiekszym oporze bo chce miec tym razem model do relaxowego latania.  Do latania adrenalinowego mam podrasowanego Parkzone P-47 z silnikiem Turnigy G-15, 4S battery i wiekszym ESC i teraz lata 130km/godzine zamiast 60-70 km/godzine (orginal)!

     

    post-12308-0-22804800-1488086889_thumb.jpg

       

    Ponadto, model CSS11 nie ma klap i chce sie zmiescic na naszym malym lotnisku wiec wiekszy opor zapeweni wiekszy kat opadania.

     

    Jako profile wybralem:

    - przy kadlubie Clark Y - pogrubiony do 14% i z obnizona strzalka ugiecia z 3.5 do 2.5%

    - na koncowce orginalny Clark Y

     

    post-12308-0-68641800-1488086948_thumb.jpg

     

    Przeciagniecie wyglada tak (nie bede nudzil kolegow jak policzylem liczby Re bo zapewne kazdy to wie):

     

     

    post-12308-0-15574300-1488086958_thumb.jpg

     

     

    Silnik i smiglo dobralem (prawie) uzywajac programu Motocalc, gdzie specjanie ograniczylem wybor do silnikow Turnigy (cena) i srednica smigla do 11".  Program wygenerowal mnostwo mozliwosci ale zajme sie tym dopiero pozniej jak bede znal lepiej wage modelu.  Co ciekawe program pokazuje tez zachowanie w locie np:

    - optymalna predkosc 13.m/s=47km/godz

    - optymalny wspolczynnik sily nosnej  ~0.6.

     

    Wstawilem tez model do XFLR5

    Wprawdzie nie jest to szybowiec ale chcialem zobaczyc co wyjdzie.  Co ciekawe  to (przynajmniej dla mnie), ze XFLR tez pokazal, ze optymalny Cz jest okolo 0.5-0.6.  Dobranie katow skrzydla i statecznika (+3⁰ & -1⁰) zajelo bardzo duzo czasu i nie udalo mi sie wszystkiego sprowadzic idealnie w punkt tzn tak aby maksymalna doskonalosc, wytrymowany kat lotu, polozenia SC  i Cz byly dokladnie w idealnym punkcie ale roznice sa niewielkie okolo 1⁰.

     

    post-12308-0-19415400-1488086895_thumb.png

     

     

    Teraz tylko zmodyfikowac model CAD kadluba i mozna brac sie do recznej roboty, dosyc mam juz komputera!

    Czy sadziecie, ze uda mi sie zmiescic z tym modelem w 2kg?

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.