A teraz fakty, byłem jakieś 3-4 lata temu z dzieckiem aby pierwszy raz oblatać w bezpiecznym i przyjaznym miejscu - lotnisku sportowym w Pobiedniku Easy Stara. Podszedłem do Panów modelarzy, bodajże było ich trzech, z których dwóch zabawiało się śmigłowcem spalinowym a jeden latał malutkim akrobatem Aero Cruser. Zapytałem Pana od Aero Crusera, czy możemy polatać. W odpowiedzi usłyszałem, że możemy jeżeli zapłacę mu 20 PLN lub jestem członkiem Aeroklubu. 20 PLN za kilkadziesiąd sekund lotu (to był mój pierwszy sterowany model) to stanowczo za dużo, więc podziękowaliśmy i pojechaliśmy szukać innego miejsca. Pamiętam że w ten dzień mieszkając w Krakowie przejechałem z 90km aby znaleźć miejsce do latania. Jakiś czas później spotkałem tego samego modelarza, który proponował mi opłatę, tym razem na Stradomce w towarzystwie innych modelarzy. Wszyscy puszczali szybowce, a ja próbowałe wypuścić swojego Easy Stara. Próbowałem ale niestety zabrałem pakiet z niepasującym złączem. Na moje szczęście był w towarzystwie wspomnianych modelarzy starszy modelarz po 60-tce, który pomógł mi z podłączeniem pakietu. On poprostu nie chciał dopuścić do sytuacji abym musiał odejść ze zbocza i nie zaznać frajdy z latania i to będę mu zawsze pamiętał . A Pan od Aero crusera, ktory wcześniej latał akrobatem? Pamiętam, że rozwalił koledze szybowiec przy próbie lądowania.
Ale jeżeli piszesz, że jest inaczej to przyjmuję to do wiadomości i chętnie kiedyś skorzystam jak będe miał większy model.