Skocz do zawartości

samolocik

Modelarz
  • Postów

    2 943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez samolocik

  1. I jak tam skrzyneczka, jest już jakiś prototyp? Jeżeli nie to przyjdzie mi szukać skrzynki na rynku lub wykonać coś samemu Za 200 EUR to mogę zakupić box na dach do samochodu i wejdzie do niego zdecydowanie więcej modeli niż do skrzynki. Fakt, że nie zawsze można jechać samochodem itd. jakieś tam zalety skrzynki są.
  2. Nawet pokaz zaawansowanego programowania nadajnika z wytłumaczeniem jakie korzyści to daje byłby interesujący dla początkujących Kolegów. Tematów jak ryb w rzece :-) Takie "warsztaty" przyciągnęły by też więcej początkujących modelarzy na piknik a o edukację nam również chodzi. Należałoby tylko spisać kilka prostych reguł jak ma wyglądać prezentacja/warsztaty aby był zachowany podobny poziom.
  3. OK, usnąłem wpis, że się nie da i zmieniłem na właściwy. Jurek, możesz zostać trenerem kadry F3F, motywowanie mnie dobrze Ci wychodzi
  4. Cześć Wszystkim, co roku w różnych miejscach Polski odbywają się pikniki modelarskie na których sam czasem bywam. jest to fajna sprawa można spotkać wiele ciekawych osób, polatać, czasem powymieniać doświadczenia. Od czasu do czasu marzy mi się aby można było zorganizować jakieś 2-3 dniowe spotkanie gdzie skoncentrowalibyśmy się na technologii, technice i szkoleniach. Takie ala seminarium dla modelarzy. Czyli zaproszone osoby organizują warsztaty na których można by było na żywo poznać tajniki warsztatowe (klejenie, oklejanie folią, laminowanie, formowanie wytłoczek, malowanie aerografem) z dokładnym tłumaczeniem procesu może jakieś prezentacje dotyczące zasad doboru materiałów do danych technologii - może być też w trakcie pokazu wykonania. Inne osoby mogłyby prowadzić zajęcia z doboru sprzętu FPV i zasad lotów nawiązując do przepisów prawa, byłoby stoisko ubezpieczyciela z możliwością zakupienia polisy OC, w określonych godzinach można by było wystawić sprzęt na sprzedaż, itp., itd.Takie weekendowe szkolenio-targi wewnętrzne bez obecności firm sprzedających choć w sumie czemu nie. Może głupio piszę ale co mi tam. Jedyne, co mnie przeraża to trochę skala przedsięwzięcia bo trzeba by znaleźć miejsce w Polsce z dobrym dojazdem, niedrogimi noclegami i odpowiednio dużymi pomieszczeniami na organizację spotkań i warsztatów. Jeżeli nie w przyszłym roku to nawet za parę lat jeżeli coś takiego się odbędzie nawet na lokalną skalę jako część pikniku to już będzie coś.
  5. Fakt, to Graupner ma problem :-) najsłabszym elementem ich systemu jest instrukcja jego obsługi. Nadajnik mam dopiero parę dni a postępy w jego obsłudze może nie za szybko ale robię więc i to ustawienie przegryzę
  6. Problem w tym, że jak ustawiałem wartość wysokości w mikserze butterfly to działało to jak trymer wysokości, czyli wychylał się ster a przy ruch drążkiem pogłębiało się wychylenie. Szkoda, że ustawienie tego samego steru wysokości w funkcji flap jest proste jak drut a w funkcji buterfly pokręcone. Dla przykładu wrzucam ekraniki obu funkcji żeby było wiadomo o czym piszę. Przyjdzie posiedzieć nad tym mikserem jeszcze raz ale to już kiedy indziej ponieważ tak, czy inaczej osiągnąłem cel czyli proporcjonalne wychylanie płaszczyzn sterowych lotek i stat. poziomego do wychyleń drążka z ustawieniem wartości końcowych wychyleń. Poniżej fragment instrukcji ustawienia miksera butterfly, czyli wszystkie ekrany na których dokonujemy ustawień: Poniżej ekrany z ustawiania funkcji flap: Poniżej dla porównania fragment instrukcji ustawiania butterfly Futaby T10J.
  7. Funkcją "butterfly" udało się ustawić wyłącznie wychylenie lotek proporcjonalnie do wychylenia drążka gazu. Ponoć da się domiksować również wysokość więc muszę to rozgryźć. Podsumowując dotychczasowe spostrzeżenia dotyczące wyboru nadajnika: Nadajnik potrzebuję do małych modeli szybowców, musi mieć 4-5 faz lotów oraz podstawową telemetrię jak pomiar napięcia odbiornika, ew. pakietu silnika oraz mocy sygnału. Dodatkowym wymaganiem jest mały rozmiar odbiornika 6-cio kanałowego żeby zmieścić go wąskim kadłubie. Futaba T14SG obsługuje różne odbiorniki (S-FHSS, FASST, FASTest) jednakże jedyny dostępny odbiornik z podstawową telemetrią kosztuje w Polsce ok. 500pln i na dodatek jest za duży do modeli F3K. Jest co prawda tańszy 3-kanałowy za 360pln ale aby podłączyć do niego więcej niż 3 zwykłe serwa należy dokupić dekoder S-BUS na PWM za ok. 240pln... Inny nadajnik Futaby - T10J ma tańsze odbiorniki z telemetrią za 265pln ale również są to odbiorniki 8-mio kanałowe, czyli duże ale nie to jest głównym problemem - ten nadajnik ma dla szybowca możliwość zaprogramowania tylko dwóch faz lotu. Taranisa nie chciałem ze względu na jakość potencjometrów i plastików, cała reszta jest w nim jak najbardziej OK. Nawet jak dobrze poszukać to można znaleźć starszego typu odbiornik 6 kanałowy z podstawową telemetrią za ok. 120pln. Cena Taranisa w Polsce to od 900 do 1.050pln. Nadajnik Graupnera MZ-18 wpisał się w moje wymagania. Wystarczająca liczba kanałów, 6 faz lotu, 8 programowalnych mikserów, małe odbiorniki z przyzwoitym zasięgiem i podstawową telemetrią i w cenie 165pln. Za 400 pln więcej niż za Taranisa dostajemy nadajnik z kolorowym i dotykowym wyświetlaczem i przyzwoitymi przełącznikami, potencjometrami i drążkami. Co do programowania to po 6ciu godzinach męczenia nadajnika ustawiłem sobie model F3K z fazami lotów jaki i dokonałem aktualizacji oprogramowania nadajnika oraz wgrania komunikatów głosowych. Jakie dostrzegłem wady po tych paru godzinach? Pierwsza sprawa to zużycie prądu przez nadajnik. Wiem, że zrobiłem za mało testów ale gdyby nie akumulator LiPo 1S 6000mAh, który cudem wcisnąłem do nadajnika to nigdy by mi się nie udało zaprogramować modelu na jednym ładowaniu baterii. Kolorowy ekran zużywa sporo prądu więc można próbować ograniczyć zużycie zmniejszając kontrast, przyśpieszając włączenie wygaszacza ekranu itp. Druga sprawa to dowolność przyporządkowania kanałów odbiornika do funkcji. Niby fajnie itd. ale w rzeczywistości wygląda to mniej wygodnie. Mamy dwa osobne menu, w jednym są wymienione w kolejności od 1 do 9 dostępne funkcje (lotka 1, wysokość, ster kierunku, lotka 2, itd.) i do tych z góry dostępnych funkcji wybieramy czym (określony potencjometr, drążek, przełącznik) mają być aktywowane. W drugim menu te wylistowane w pierwszym menu funkcje które są w postaci cyferek od 1 do 9 bez żadnych opisów i przypisujemy je do numeru gniazda odbiornika. Problem w tym, że domyślne miksery działają dobrze wyłącznie wtedy kiedy lotki podłączymy do lotek, itd. a nie do inaczej pisanej funkcji. Można się również pogubić z w/w przyczyny braku opisów funkcji w drugim menu. Fajną sprawą jest wybór elementu sterującego który przypisujemy do funkcji poprzez poruszenie tym elementem (drążkiem ,przełącznikiem, itd.) ale zdażyło mi się, że menu przestało działać na ten sposób przypisywania a ręcznie nie można wpisać nazwy więc w efekcie musiałem wykasować cały model i zaprogramować go od początku. Generalnie jestem zadowolony z radia pomimo, że do większości rzeczy musiałem dojść sam sporo eksperymentując ponieważ instrukcja obsługi jest marna. Testy na łące pewnie już niedługo. Jedyne czego się boję to tego, że radio wyleci mi z ręki podczas zamachu modelem F3K. Trzymając go oburącz czuje spory komfort, natomiast trzymając w jednej ręce jest wrażenie, że przy zamachu może się wyślizgnąć. Z obu boków obudowa jest obła, bez wyraźnych ostrzej załamanych krawędzi ułatwiających jej pewne uchwycenie.
  8. Wężyk do paliwa 4/7mm? Koszulka termokurczliwa? Te są w przeróżnych średnicach. Sprężynka nasuwana? Przerobienie na snapa kulowego?
  9. fazy lotu można kopiować więc nie ma problemu z zabawą w programowanie 5 razy tych samych mikserów. Spróbuję sobie ustawić hamulec tak jak Kamil pisał funkcją butterfly. Mój nadajnik chodzi już 4 godziny na włączonym module i myślę, że dociągnie do 10godzin pracy.
  10. Bojów ciąg dalszy. Nie znalazłem funkcji umożliwiającej ustawienie płynnego hamowania na drążku gazu więc zabrałem się za dowolnie programowane miksery których jest 8 i po przypisaniu drążka gazu do wolnego kanału nr 6 musiałem po kolei domiksować obie lotki i wysokość. Zużyłem 3 miksery, zostało 5 wolnych więc da się z tym żyć. Następne będą fazy lotu. [edit] Ustawiłem sobie na razie jedna fazę lotu, na szczęście okazało się, że to prosta sprawa. Czyli na razie instrukcji do MX-20 nie ściągam. Mam już przepracowane do baterii LiPo i włączonym module nadajnika 3 godziny i na razie nadajnik wskazuje 3,9V. Jest dobrze. Co do samej instalacji odbiornika w kadłubie Virgosa to rozmiarowo odbiornik mieści się bez problemu w miejsce krótko zasięgowego Futaby. Jedyne co musiałem zrobić to zeszlifować dwie wtyczki od przedłużaczy lotek ponieważ były w standardzie Futaby, czyli z "płetwą" z jednej strony wtyczki, co uniemożliwia nieprawidłowe włożenie wtyczki do gniazda odbiornika bądź gniazda zasilania nadajnika.
  11. Programowanie za pomocą obrazków to nowa rzecz w nadajnikach tej klasy. Postanowiłem zaryzykować. Czy obrazki i ekran dotykowy są lepsze? Nie wiem. Na pewno chciałbym mieć ekran o takie rozdzielczości w normalnym nadajniku, wtedy sterowanie przyciskami byłoby wystarczająco wygodne gdybym mógł widzieć więcej informacji na jednym ekranie. Odwrotu od ekranów dotykowych/kolorowych w nadajnikach raczej nie ma. Ceny ekranów dotykowych są coraz niższe a technologia coraz modniejsza.
  12. Właśnie dzięki wskazówkom Kamila jestem już w trakcie aktualizacji oprogramowania nadajnika a potem wgram sobie komunikaty w innym języku bo Czeskiego ni w ząb nie rozumiem i ściągnę sobie z netu instrukcję od MX20 bo do mojego MZ-18 jest dużo obrazków a mało słów wyjaśniających używane funkcje. Liczę że w starszej instrukcji będzie lepiej. Sama aktualizacja najlepiej jest przedstawiona chyba tutaj: aczkolwiek na początku nawet miałem problemy z ustawieniem Mode 2 ponieważ jest w instrukcji o śrubkach ale nie jest napisane na jaką głębokość można śrubkę wkręcić i podczas wkręcania działy się różne rzeczy, no ale przeszedłem ten etap gry i jestem w następnym
  13. To miłe, tylko że ja jestem klientem a w opisie artykułu było że do nadajnika Hott więc zakupiłem. Wkurzyłem się. Akumulatorek został pozbawiony koszulki, jeden róg został delikatnie przygięty o 1mm a następnie akumulator został włożony na wcisk. Klapka może nie zamyka się tak super jak przy pakiecie NiMh ale zamyka się więc w końcu mam te 6000mAh... Przyznam, że instrukcja programowania nadajnika jest nad wyraz oszczędna, więc i owszem po małych bojach zaprogramowałem DLG ale na razie bez faz lotu. fazy zaprogramuję jak się pozbieram po szoku jakiego doznałem. W instrukcji menu "Function" ma więcej ikonek niż ja w nadajniku więc pewnie będę musiał uaktualnić jego oprogramowanie, o czym chyba nie ma za dużo w instrukcji jak zauważyłem.
  14. No i pierwszy problem. Lipo 6000mAh jest dosłownie o 2 milimetry za szerokie i nie wejdzie do komory nadajnika. A miało być do nadajników Hott. Jeżeli ktoś ma nadajnik MZ-24 lub inny i zmieści mu się moje LiPo to chętnie wymienię moje 6000mAh na używane 4000mA jeżeli jego wymiary są o 2-3mm mniejsze na szerokości lub pakiet jest krótszy. Dane mojego pakietu: http://www.graupner.de/en/products/33000.1/product.aspx
  15. Dziękuję za życzenia. I nie mogę się oderwać i instrukcja do przeczytania choć najwięcej w niej obrazków. Na razie obowiązki rodzinne więc jedyne co się udało to podłączyć pakiet LiPo do ładowania (fajna sprawa ma wyprowadzone 2 dwa kabelki więc jeden może być na stałe podłączony do nadajnika a drugim można go ładować). Wieczorem powinienem znaleźć więcej czasu i wtedy postaram się zaprogramować DLG; dobrze że jest długi weekend to do środy dam radę
  16. Nadajnik dotarł. Zestaw MZ-18 + odbiornik 12 kanałowy + 2 odbiorniki 6 kanałowe + dodatkowy akumulator do nadajnika LiPo 6000mAh + przesyłka wyniosło razem 1710pln. Za tą kwotę mogę mieć jedynie czysty nadajnik Futaba T14SG z akumulatorem i niczym więcej i to zamówiony w Austrii bo w kraju najniżej to 1850 pln. Z pierwszych wrażeń: - plastiki wyglądają ok, - przełączniki w zasadzie również są ok choć mam wrażenie, że w Futabie są lepszej jakości ale może być to tylko wrażenie, - mode nadajnika nie jest ustawione - wszystkie drążki w neutrum więc musze sobie doczytać i ustawić, - gumy antypoślizgowe do trzymania nadajnika wyglądają ok, czuje się w rękach że nadajnik nie wyleci przy byle okazji, ale... grube gumy powodują to, że boczne potencjometry obrotowe - te z dołu obudowy są słabo wyczuwalne po ich obróceniu w kierunku gumowych uchwytów, duże gorzej niż w Futabie. Na szczęście nie są to krytyczne potencjometry, - drążki dla osób kierujących tylko kciukami są tak ułożone, że jest to rzeczywiście komfortowe. Ani za nisko, ani za wysoko, rąk też nie muszę nadwyrężać, drążki sa po prostu tam gdzie trzeba, ciekawą sprawą dla mnie jest fakt, że potencjometry obrotowe - te na górze nadajnika nie wydają pojedynczego dźwięku po obrocie do pozycji neutrum ale wydają dźwięki w dwóch pozycjach, tj. jak potencjometr jest prawie w neutrum i leciutko za neutrum (w Futabie odgłos jest wyłącznie jeżeli jest to dokładnie neutrum). Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. W praktyce się okaże. Dolne, obrotowe potencjometry "slidery" wydają pojedynczy dźwięk tylko w pozycji neutrum, - mam zastrzeżenia do położenia bocznych przycisków menu zlokalizowanych po obu stronach ekranu LCD. Gdyby były bliżej ekranu - tam gdzie są naklejki to byłoby super. W obecnej pozycji łatwo je nacisnąć trzymając nadajnik oburącz. Mam nadzieję, że jest jakaś funkcja blokująca przyciski podczas lotu tak samo jak w Futabie jest blokada automatyczna i ręczna sensora poruszania się po menu, - nadajnik po wpięciu w smycz nie jest dobrze wyważony, lekko się przechyla w kierunku ciała ale da się jakoś z tym żyć. Zauważyłem w internecie że wersja MZ-24 ma uchwyt do wyważania, wersja moja MZ-18 takiego uchwytu nie posiada, - miłe jest to, że mogłem zakupić pakiet 6000mAh do nadajnika - 1 celowe lipo, powinien wejść do komory baterii bez większych problemów. Z kolorowym ekranem dla mnie taki pakiet zapewni pracę nadajnika o porównywalnej długości do standardowego akumulatora i ekranu dwukolorowego, czyli mam nadzieję do 6h. Generalnie wygląda wszystko ok. reszta wyjdzie w praniu, czyli podczas programowania i użytkowania
  17. Fajne to będzie jak będzie można sobie zaprogramować holownika z autopilotem aby wyholował model a potem holownik sam wyląduje a ja sobie będę latał szybowcem tylko wtedy nie będzie z kim na lotnisku pogadać i zjarać kiełbaski na grillu
  18. No i zamówiłem MZ-18. Dla moich potrzeb wystarczy. Ciężko było zdecydować po zebraniu wszystkich ZA i PRZECIW tym bardziej że cenowo nie ma aż tak dużych różnic jak się wszystko dokładnie policzy. Różnice w kosztach są widoczne w większych w sensie ilości serw i czujników telemetrycznych modelach więc tak naprawdę wybór pomiędzy Futabą T14SG a konkretnym nadajnikiem Graupnera zależał wyłącznie od typu modeli którymi latam i od Waszych opinii na temat jakości, osprzętu itd. Dziękuję za pomoc!
  19. Dziękuję Jurek, którego dokładnie wario używasz do DLG i zapisu logów czas/wysokość?
  20. Ja osobiście używałem już T8FG i przez chwilę T14SG więc wiem, że w szczególności ta druga (m. innymi poprawiony sensor dotykowy do sterowania) jest na prawdę dobrej jakości. Miałem również okazję serwisować nadajnik - zrobiło się jakieś zwarcie i trwało to 1 miesiąc a nie rok jak w przypadku serw gdzie trudniej jest stwierdzić czy winę ponosi nieprawidłowe użytkowanie, czy tez jest to wada fabryczna. Aczkolwiek raz serwisowałem serwo Hiteca i trwało to ca. 2 miesiące. więc wynik lepszy niż dla serw Futaby. Kamil - wiercenie dziur w FC28 dobrze świadczy o jakości plastiku użytego w nadajniku, a teraz już nie trzeba wiercić w nowych modelach Czy ktoś wie, jak długo w rzeczywistości działa nadajnik MZ 18 i MZ 24 na akumulatorach fabrycznych? MZ-18 ma bodajże 4 cele 2000mAh NiMh i zużycie prądu do 510mAh a MZ-24 ma 4000mAh Litowy i zużycie do 670mAh I jeszcze jedno ważne pytanie. Ile kosztuje czujnik napięcia który można podłączyć do odbiornika i do pakietu zasilającego silnik 3-6cel LiPo aby mierzyc jego napięcie. Nie chodzi o napięcie odbiornika bo to jest w standardzie ale o napięcie pakietu zasilającego silnik elektryczny. W futabie jest to odbiornik 8 kanałowy za 400-500pln 25pln za kabelek. Szukałem w naszych sklepach i nie znalazłem.
  21. Wyczyściłem co nieco skrzynkę. Dziękuję Wam za wszystkie opinie, zarówno te na forum jaki i na prv. Zamawiam jutro i raczej będzie to coś z linii MZ. Teraz idę się delikatnie zresetować aby mózg dokonał podczas snu właściwego wyboru Jak sprzęt dotrze na piątek to wstawię zdjęcie i cos tam napiszę co czuje osoba przesiadająca się z Futaby na Graupnera
  22. No to jest dylemat. Może ktoś z Kolegów używających nadajników serii MZ/MX jeszcze się odezwie. MZ 24 ma fajną walizeczkę w zestawie
  23. MZ wygląda kiepsko jeżeli chodzi o wykonanie (znowu źródło to YT) w porównaniu do MX 16/20. Dziękuję za informację o telemetrii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.