-
Postów
7 945 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Irek M
-
I mój piękny wątek o broni XIX wiecznej i jej replikach szlag trafił...
-
Nakrętka bez przeciw nakrętki odkręciła się gdy silnik zaczął pracować. Już myśleliśmy, że mamy go ale smigło sobie poleciało. Gniazda zaworów są szczelne bo już pisałem, że mogę dmuchać tylko gdy naciskam któryś z zaworów. Też chcę się skupiać tylko z tą nieszczelnością na igle.
-
Jarek nie zwróciłem uwagi na to , że mieszkasz w Niemczech. Tak, tam obowiązują inne zasady posiadania broni. I tak na przykład u nas broń czarnoprochową oryginał wyproduk. do roku 1885 lub jej replikę rozdzielnego ładowania i zapłonu mogę posiadać bez żadnego zezwolenia. Do tej broni zaliczają się oczywiście i rewolwery. U was w Niemczech by posiadać taki rewolwer muszę już posiadać zezwolenie. Niemcy obchodzą ten przepis rozwiercając lub zaspawując5 komór jeśli to 6 strzałowy i 4 komory jeśli 5 strzałowy.
-
Wojtek, miejsca na szczelinomierz było wystarczająco. śmigło odkręciło się bo nie było przeciw nakrętki. Jednak głowicy nie będę odkręcał bo prędzej zniszczę gniazda śrubek imbusowych. Ale może nie trzeba bo wydaje mi się, że zawory ścisłe przylegają do gniazd. Po czym tak sądzę? Mogę się mylić ale gdy dmuchałem w kanał dolotowy zaworu ssania to nic dało rady. Gdy go nacisnąłem wtedy dmuchając śmigło wykonywało obrót. To samo z zaworem wydechowym. Dekla tylnego też nie dam rady wyjąć by dostać się do korbowodu.
-
No właśnie Wojtek. Pamiętam, że kiedyś któryś z kolegów pytał o to więc otwierałem w swoim ASP by zrobić zdjęcie tych oznaczeń. Dziś już nie mam czasu by to wszystko posprawdzać ale jak napisałem uporamy się z tym tak czy inaczej. To jest silnik kolegi, któremu zaproponowałem pomoc w uruchomieniu. Jest to chyba starszy typ bo np. śrubkę wolnych obrotów ma na zewnątrz jak w dwusuwach. W moim FS 91, który kupiłem z 13-14 lat temu śrubka ta jest zabudowana. Więc jest to kolejny element do sprawdzenia.
-
Czarek, tak czy siak ja go odpalę. Myślałem tylko, że pójdzie to angażując znacznie mniej działań. Na 5 4suwów, które mam teraz przed sobą tylko w obu 91 mam taki znacznik na piaście( przyznam, że nigdy nie zwracałem na to uwagi) i w 120. Nie mam na 61 i 30 ASP.
-
Grzesiek, pisałem, że wymieniałem igłę. Inne wkręcane do tego gaźnika nie likwidowały przedmuchu ale ta igła wkręcona do gaźnika innego 4suwa zamykała ją idealnie po wkręceniu. Udało mi się odkręcić gaźnik i wstępnie przedmuchać; stwierdzam, że jest trochę lepiej . Odkręciłem też dekielek boczny ślimaka rozrządu ale by to sprawdzić musiałbym też odkręcić pokrywę zaworów i co sprawdzić? Na ślimaku nie ma żadnych znaków by sprawdzić czy są prawidłowo założone. Pewnie głowicę też powinienem odkręcić by sprawdzić gniazda zaworów. Do soboty jest trochę czasu więc wszystko możliwe .
-
Zawory sprawdzałem, rozrządu nie ale nie podejrzewam aż takiej ingerencji. Odpalanie przez zatykanie wydechu świadczy o patrochach lub zanieczyszczeniach. Ani o rozrządzie ani o zaworach nie chciałbym teraz mówić tylko o tych przedmuchach przy całkowicie wkręconej igle. Oring jest. Ale to samo działo się gdy wkręcałem igłę od innego 91, a nawet ASP 61
-
Jarek - mnie broń gazowa nigdy nie interesowała wiec nie pomogę. Natomiast wiem, że na broń gazową musisz mieć pozwolenie! To samo dotyczy gazu w sprayu. Bez pozwolenia możesz posiadać u użyć gazu pieprzowego ale jak wspomniał jeden z kolegów w pomieszczeniu zamkniętym może działać na obie strony.
-
Próbując uruchomić ten silnik zauważyłem pewną nieszczelność: gdy igła składu mieszanki jest całkowicie wkręcona to i tak mogę - z większym oporem niż gdy wykręcona ale jednak - dmuchać do króćca dopływu paliwa do gaźnika gdy przepustnica jest całkowicie otwarta. W żadnym innym silniku nie jest to możliwe - sprawdziłem na 4rech. Gdy zamykam przepustnicę całkowicie to oczywiście przez mechanizm konstrukcji silnika przedmuch ustaje. Nie pomagała też zamiana igieł. Sama igła wydaje się tej samej długości co pozostałe. Próbując uruchomić ten silnik udało się tylko połowicznie: zaskakiwał gdy zatykałem tłumik. Myślałem , że zabrudzony gaźnik ale rozkręciłem ile się dało i nic nie widać by coś blokowało przepływ. Tylko to co opisałem. Co mam z tym zrobić?
-
-
Łukasz - po części masz rację. Dawno nie odpalałem swoich czy też kolegów tych większych silników więc musiało troszkę potrwać zanim to wszystko sobie przypomniałem . I sedno problemu - stary olej w gaźniku. Nie będę już rozkręcał bo to się "przetrze" przy następnym odpaleniu - może jutro jeśli nie będzie padało i będę miał gdzie go przykręcić. Silnik pewnie już by działał bo go już uruchomiliśmy. Zapomniałem o tym, że często zatyka się tłumik by zassało paliwo. Gdy już działał to chyba zbyt szybko chciałem zmniejszyć obroty wtedy zgasł. Gdy znowu działał ale nierówno chciałem podregulować igłę składu mieszanki ale chyba wtedy odkręciło się śmigło. Pierwszy raz coś takiego widziałem ale w końcu przeciwnakrętka do czegoś służy. Od razu mogłem wkręcić swoją ale wyszło jak wyszło. Gdy Patryk pojechał jeszcze trochę szukałem zgubionej nakrętki i podkładki ale jak kamień w wodę...
-
Jutro będę w "swoim" lidlu to sprawdzę. Też wydawało mi się , że są ale to było jeszcze przed świętami.
-
Mam ten silnik i bardzo ładnie odpala i pracuje. Mogę pomóc jeśli będzie trzeba.
-
BRoman, a dokładniej? Bo na pewno nie Hs - 129.
-
No niestety co było na kamerkę poszło na strzelawki i to pare razy . A poważnie to zrezygnowałem z tej , którą chciałem Orllo Pro shark bo niestety nie miała wejścia HDMI. Na przełomie lutego i marca mają jakaś nowość wypuścić. Chyba, że do tego czasu cos podobnego lub lepszego wypatrzę.
-
Dystans wciąż ten sam prawie 49m. Ale już robię sobie mocowanie na prętach, które mogę wbić pod samą skarpą. Wtedy uzyskam 50 m z małym zapasem.
-
Dzisiejsze poświąteczne hulanki z Sharps. Pierwsze foto to trafienia tylko pociskami typu choinka. Druga fotka to samo plus pozostałe pociski i kule.
-
Marek - skoro wyczytałeś "róże" to i powinieneś przeczytać "fiołki" , a nie kołki . Mniemam, że twój wpis dotyczył tylko i wyłącznie tego błędu ortograficznego. Ale jeśli nie to wyjaśniamy, że w tym modelu skrzydła mocowane są na bagnecie - rurze, a w moim większym bardziej na kołkach niż bagnecie.
-
A ja dziwię się, że w ogóle wam odpowiedziało alledrogo. Kilka razy pisałem/zgłaszałem powiedzmy nieprawidłowości ale nigdy mi nie odpowiedzieli. Za to co jakiś czas dostaję maila upominającego mnie, że nie wpłaciłem im 5zł - nawet nie wiem za co. Nigdy też nie dostałem odpowiedzi o co chodzi skoro kupuję , a nie sprzedaję.
-
Moje też były z wędkarskiego. Mam jeszcze pare do mniejszych modeli. Tylko cięte były w 2,5m odcinki.
-
Marek, ale jaka linka w wędkarskim? Chyba nie masz na myśli ani żyłki ani zwykłej plecionki wędkarskiej? Przy tej skali to linka stalowa pleciona nawet 1mm byłaby dobra. Są sklepy online sprzedające takie w odcinkach 5m od 0,3 do 1 czy 1,2mm. Jak Marek zauważył naciąg jest tu bardzo ważny bo to nie ozdoba tylko pracujący więc i same linki i kotwiczenie ich musi być solidne (chyba) . Mnie przy lądowaniu rwały się plecionki o wytrzymałości 20 pare kg, a krętliki morski o wytrzymałości 60kg rozciągały się. A to wszystko w modelu Pfalz o rozp. chyba ze 180cm. Dlatego zmieniłem wersję na górnopłata gdzie mocowanie skrzydła będzie solidniejsze czyli naciąg nie będzie już tak ważny. Natomiast z Moim Fokkerem idzie jak po grudzie....
-
Aż boję się dyskutować z kolegą Piotrem bo może okazać się , że miał dużo wspólnego ze środowiskiem szkół SP 18 lub SP 32 bądź z pewnymi osobami z ulicy Białystoczek... . Dla siebie czarny proch dla dzieci coś z auto... . Z Sharpsa to akurat szybko strzela się .
-
Dlatego tak bardzo chcę mieć kamerkę o jak największej ilości klatek na sekundę. Kto strzelał z CP to wie, że ludzkie oko tego nie obserwuje tak szybko to się dzieje. Gdybym taki efekt widział podczas strzelania to bałbym się to coś wziąć do rąk .
-
Tak, duża ilość klatek. Niestety z mojej winy wyszło okropnie ale to było w hd 720 i 120 kl/sek. Niedlugo będzie 240 kl/sek w hd;