Skocz do zawartości

Irek M

Modelarz
  • Postów

    7 914
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Irek M

  1. Mówiąc o programowaniu miałem w tej chwili na myśli tylko przyporządkowanie kanałów. Programowanie ustawień kontrolera np. by latał na zadanej wysokości po punkt ;)ach nadal jest i będzie czarną magią .
  2. No i mały sukces; zamieniłem przewody ale na wtyczce i nareszcie jest reakcja sterolotek na wychylenia drążków. Fakt, że pozamieniane - wysokość działa "na lotkach" i odwrotnie ale to już drobnostka. Nie wiem tylko czy w takim podłączeniu przez kontroler mogę programować kanały z nadajnika czy już tylko w programie Inav. Silnik jeszcze nie zaskoczył ale to pewnie też jest już do ustawienia. Tak więc dzień przed szwedzką podróżą jestem zadowolony
  3. Przemek tak jak piszesz - żółty to sygnał, czerwony - plus, czarny masa. U mnie zamiast czerwonego jest brązowy. Dlatego wydawało mi się, że powinien pójść do +5V, a żółty jako sygnałowy do PM. Czarny jest raczej na swoim miejscu. Jeśli dobrze rozumuję to nie byłaby to zamiana dla świętego spokoju.
  4. Czy z tej fotki już widać, że przewody zółty i brązowy są pozamieniane miejscami? Brązowy to pewnie "+", a żółty to sygnał - więc żółty powinien być przylutowany do PM (?) Końce przewodów odbiornika pociągnąłem czerwonym kolorem
  5. Irek M

    LATANIE MALMÖ

    Sorry, że tu piszę ale nie mogę wejść do poczty by napisać bezpośrednio do kolegi Jarka. Więc bardzo dziękuję za namiary, o które prosiłem czas temu. Prywatnie pytałem czy mogę latać filmując most łączący Kalmar i wyspę Oland. Dziś napisałem maila na lotnisko w Kalmar i dostałem takie warunki lotu: https://kalmarolandairport.se/dokument/Info_UAV_Kalmar.pdf Rozumiem, że spełniając warunki czyli zgłaszając, podając lokalizację, czas trwania - będę mógł wykonać lot(?) Startowałbym z campingu na Oland po lewej stronie od mostu patrząc z Oland w kierunku Kalmaru. Nawet na mapce, którą podesłałeś kiedyś teren ten jest poza niebieskim prostokątem, który jest wyłączony z lotów(?) Wypływam za tydzień więc jeszcze mam trochę czasu na dokładne przeczytanie i przygotowanie się - jeśli dobrze pobieżnie zapoznałem się z info w podanym linku.
  6. Dzisiaj udało się wejść w ustawienia kontrolera, wczoraj nie udawało się bo najwyraźniej niechcąco zresetowałem przyciskiem. Więc niby mogłem już wejść we wszystkie ustawienia ale podobno - tak twierdzi brat - program nie widzi linku PPM. Po odkręceniu całej płytki okazuje się, że przewody odbiornika najprawdopodobniej są źle przylutowane - nie były w poziomie tak jak wskazuje miejsce na płytce. W sumie to nie dziwię się, że poprzedni właściciel wcale nie był skory do jakiejkolwiek pomocy zasłaniając się brakiem czasu. Czy próbując cokolwiek ustawić muszę mieć włączone zasilanie modelu i nadajnika(?) czy tylko USB pod kontroler i komp?
  7. Ja pierdziu, to jak ja to czytałem ...A wcześniej dziwiłem się po co mi dwie zworki...może gdyby jedna się zgubiła . Zaraz to sprawdzę.
  8. Oj, chyba nie jest tak jak sugerujecie. Rysunek wyraźnie pokazuje na których pinach ma być zworka 6 - 7. Po zmianie zworki na piny 3 - 4 w ogóle nie mogę zbindować odbiornika i nadajnika.
  9. Czyli całość muszę podpiąć po bindowaniu do programu Inav? Odbiornik był już bindowany Z Aurorą gdy zworka była na 6 i 7. Po bindowaniu i podłączeniu serw oraz zasilania wszystko działało jak należy. Ale przez kontroler nie wszystko działa.
  10. To teraz na polski ten tekst bo nie udało mi się go skopiować i wrzucić do tłumacza.
  11. Marek - przecież nawet na schemacie z Twego linku zworka jest na 6 i 7 więc jak mogą pisać co innego? E D Y T A - zamiana zworki na 3 i 4 też nic nie dała. Podłączając zasilanie modelu słychać tradycyjne kilka piknięć, drgnięcie sterolotek. Potem już tylko rytmiczne mruganie niebieskiej diody kontrolera.
  12. Na 6 i 7 górnych - tak było w instrukcji.
  13. Odgrzewam temat. Praktycznie od ostatniego wpisu nic nie robiłem. Podłączony odbiornik FrSky Delta-8 2.4GHz też nie zadziałał choć został zbindowany z Aurorą. W związku z tym mam pytanie - czy któryś z kolegów z okolic Gdańska sprawdziłby osobiście co jest nie tak? odgrzew
  14. Piotrek - najlepiej gdybyś teraz skontaktował się z kolegą forumowym (Kesto?), który już robił naszego chyba PWS...na pływakach. Powinien, jeśli zechce bardzo Ci pomóc z informacjami dot. budowy.
  15. Czyli silniki firmowe i nie za tanie . Te chyba akurat nie różnią się zbyt gabarytowo więc wybierzesz ten, na który stać finansowo. Benzyna mniej pali ale chyba trochę trudniej wyregulować gdyby co. Mój największy \OS to FS 120 - co odpowiada benzynie 20cm - i jest również zbliżony wymiarami do 20cm benzyny RCGF a nawet 30cm. Co to za model ma być?
  16. Zależy od konstrukcji modelu, znaczy typu samolotu. Silnik żarowy 4suw spali mniej niż tej samej pojemności 2suw. Ale benzynowy spali jeszcze mniej. Tyle, że benzynowy musi być o 1 lub dwa "numery" większej pojemności niż żarowy 4suw. W skrajnych przypadkach może być trudniej zabudować benzynowy.
  17. Nareszcie mój Zouave przewietrzył się. Jak to karabinem wojskowym lekko nie było; naprędce zamocowana wyższa muszka oraz trytkami diopter . Pierwsze 9 strzałów to wszystko w obwódkach czerwonych. Okazało się, że strzela za wysoko i mocno w lewo ale ze skupienia jestem bardzo zadowolony bo opinie o tym karabinie są takie, że kule latają wszędzie tylko nie do tarczy
  18. Marek - jak to wolne? Jak strajk to wszyscy strajkujący muszą być od 8 do 16. Zajęcia opiekuńcze jeśli przyjdą dzieci to prowadzą łamistrajki.
  19. Długość bagnetu typowa dla tego okresu - ok 57cm. karabin to Remington Zouave .58. Jutro miałem testować ale strajk niestety...
  20. Posiadam Canon PowerShot SX50HS. Ale nie jest to propozycja dla Ciebie Robert. Chę tylko powiedzieć, że zoom x100 - 200 nie widzę żadnej różnicy w utrzymaniu obiektu w kadrze wizjera czy ekranu.
  21. Irek M

    LATANIE MALMÖ

    Jarek, mógłbyś podać jakieś namiary do tego szwedzkiego związku modelarzy? Chciałbym trafić na kontakt z okolic Kalmaru
  22. Bogdan - pewnie masz dużo racji. Gdy przyszła prosto z fabryki to wrzeciono obracało się z takim łoskotem, że bałem się włączać ponownie. Po wyregulowaniu naciągu wszystko było OK. Co do noży - cały czas dopytuję jaki do czego. Po ponad 70 roboczogodzinach skrawanie idzie mi co raz lepiej. Na tych samych nożach dochodzę do gładzi jak na przedmiocie zakupionym jako wzornik. Natomiast bardzo chętnie wysłucham co jak poprawić by służyła mi jeszcze przez wiele, wiele sezonów . W taj chwili to pytanie czy te podkładki - z 1,5 - 2cm gumy - wywalić jak najszybciej czy nie.
  23. Dzięki Roman za wyjaśnienia. Może 1/3 z tego rozumiem ale doceniam chęć pomocy . O sztywności mojego materiału nie będę rozmawiał bo nie mam takiego doświadczenia by oceniać. Obrabiam mosiądz fi 18mm i 16mm oraz brąz fi 17mm. Według mnie to sztywny materiał na długości kilku kilkunastu cm. Dziś próbowałem przetoczyć taki kawałek na całej długości tokarki czyli 380 mm chyba - z podparciem konikiem - ustawiając na skrawanie 0,05 ale bez powodzenia bo w pewnym momencie tworzyły się te spiralnie wzdłużne wzory. Wygląda to jakbym ścisnął prostokątny "wałek" i skręcał go w osi długiej. Pewnie gdybym musiał wykonać to celowo to nigdy by się nie udało . E D Y T A - zapomniałbym o najważniejszym. Nie wykluczone, że sam sobie zgotowałem taki los...podkładając pod nóżki podstawy tokarki dodatkowe podkładki antywibracyjne(?)
  24. Witam po latach. Mam takie zapytanie spostrzeżenie. Toczę wałek mosiężny fi 18mm. Skrawam po 2 - 3 kreski na noniuszu więc leci raczej pył niż wióry ale powierzchnia gładziutka. Tyle że: na posuwie mechanicznym oddalając się od strony dociśniętej kłem konika zauważam, że do pewnego momentu muszę dociskać kieł mimo, że toczenie zaczynałem gdy był dociśnięty. Gdy przetoczę do określonej długości zatrzymuję tokarkę - tak, nóż nie odsunięty od materiału. Przełączam posuw na w drugą stronę i nóż znowu skrawa mimo, że nie zmieniałem jego położenia noniuszem. Czy to normalne jedno jak i drugie? Czasem też robił się taki wzorek wzdłużny na obwodzie materiału skrawanego jak gdyby nagle jakieś luzy pojawiły się. Opisuję to pewnie nie fachowo ale z pewnością wiecie o co chodzi. Wczoraj też pierwszy raz wykonywałem moletkowanie części gilzy. nie wiedziałem, że aż takiej siły trzeba przyłożyć by wyszło równo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.