



-
Postów
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez Vesla
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ja robiłem zawiasy z silikonu. -
Ran nie rozdrapujesz (płacz w rękaw), Spoko. Lotki działały prawidłowo. Bynajmniej przed startem, wychylały się w właściwe strony, to samo stery. Przez odwrotnie działający ster wysokości to uszkodziłem kiedyś inny samolot, szybko mnie to nauczyło dokładnie sprawdzać wychylenia przed startem.
-
Do PWS-ki mam tylko żuty z przekrojami kadłuba. Trzeba by je przerobić. Zresztą jak wspomniałem kadłub będę wydłużał. Mam tu w modelarskim sklepie płyty EPP to chyba się skuszę na budowę od podstaw, zwłaszcza, że przekrój kadłuba do zwykła skrzynka. Nie miałem różnicowego wychylenia lotek, wznios skrzydeł ok 5 stopni.
-
Co by nie powiedzieć to piloci przeżyli i są cali Liczyłem, że na większych kołach wystartuje z trawy, niestety klinował się w trawie i robił za kosiarkę. :-) Oczywiście, że będę odbudowywał a raczej budował od nowa. Mam tylko dylemat, zostawić skrzydła (są całe) i zbudować nowy kadłub czy całość budować od nowa w większej skali. Wykorzystanie skrzydeł przyśpieszy budowę. Zanim powstanie nowy kadłub to sobie trochę policzę i zmienię delikatnie kształt PWS-ki. Planuję lekko wydłużyć kadłub aby odsunąć statecznik od skrzydła. Sam statecznik też będzie powiększony. Budować planuję z EPP. Bartka Zlin mnie do tego przekonał. Mam nadzieję się wyrobić przed końcem sezonu (mam trochę na głowie a i wyjazd do Polski się szykuje), jak nie to trudno.
-
Bartku, jakiej grubości masz to EPP? Czy ono było w arkuszach czy też wycinasz z bloku?
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ja swojego patyczaka najpierw oklejałem potem wklejałem zawiasy. Łatwiej mi się oklejało. -
Bartku, właśnie chodzi o to, że go podrywało a ja chciałem go raczej popchnąć w dół. Silnik miał skłon do dołu. Stery działały we właściwym kierunku. Tomku, Co do naprawy lub wykonania kadłuba od nowa to się zastanowię tylko ochłonę :-)
-
I nie brakło :-) Już po samolocie. Kadłub zniszczony, silnik ma złamaną oś, podwozie wygięte, skrzydło wygląda na całe. W piz...u wylądował. Jedyne co mogę powiedzieć to, że mam wrażenie, że nie reagował na stery wysokości i kierunku. Sorki za jakość, filmowałem telefonem przyklejonym na taśmę do nadajnika :-) Stąd też trzaski. Już się zastanawiam nad PWS 50 ver.2, możliwe, że go zmodyfikuję pod wyliczoną stateczność. https://youtu.be/EaogHei-cxw Można napisać: "Case close" :-)
-
Zrobiłem pomiar ciągu i waga wskazała ok. 800g przy mocy maksymalnej. Na poprzednim śmigle musiał mieć 3/4 tego. Mam zamiar dzisiaj oblatać. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Postu mi nie zaśmiecacie. Z zainteresowaniem czytam to co piszecie. Zawsze to lepiej wiedzieć więcej :-)
-
Hamowni nie posiadam, jedyne co mogę zrobić to podczepić wagę do ogona i dać pełną moc.
-
Olku, dałem większe śmigło, zalecane dla tego silnika.
-
Wojtku, dzięki za linka. Szukałem czegoś podobnego, bo ten programik który dotychczas wykorzystywałem, kiepsko chodzi pod windą 8. Mirku, jak pogoda dopisze to jeszcze w tym tygodniu będę oblatywał PWS-kę.
-
Latające żelazko :-) Model fajny, oryginał brzydki :-) Jakby nie patrzeć to nie miałeś problemów z łukami i zaokrąglonymi elementami :-)
-
KayFranz (Krzysztof) - Dziękuję, odpisałem :-) Samolot naprawiony i wyważony. :-) Czeka na kolejny lot lub kraksę :-) Wyważyłem go na 25% cięciwy, czyli jest ciężki na nos, a że nos jest krótki to były kłopoty z wyważaniem. Wyważałem go na profesjonalnej wadze :-) zrobionej z suszarki do bielizny. :-) Improwizacja to podstawa. Zadanie swoje spełniła. Ogonem się nie zapierał mimo iż na zdjęciach tak to wygląda. Masa do lotu na obecną chwilę to 740g. Trochę mu się przytyło! (było 600g) Wymienione ma też koła na większe 85mm i powiększona płoza ogonowa. Mam nadzieję, że pozwolą na start z trawy. Zmienione też jest śmigło na większe 9x4 (koła dały większy prześwit), śmigło takie jest zalecane na ten pakiet i silnik. Wymieniona jest końcówka skrzydła (odbudowana od nowa), pomaluję po locie :-) Zlikwidowałem drgania lotek spowodowane luzami na snapach. Czekam na odpowiednią chwilę i w powietrze albo.... :-)
-
Tak dwie, trzy godziny przed zachodem slonca.
-
Wieje, wieje. Najlepsze miejsce do lotow z pieknym asfaltem po srodku jest nad samym morzem. Ja mam place rekreacyjne otoczone drzewami. Tam tylko trawa. No i trzymaj sie ponizej topow drzew. Czasami sa jednak dni bezwietrzne. Tak przez dwie, trzy godziny. ;-)
-
Krzysztofie, mocniejsze machanie też poćwiczę. :-) Olo, konia z rzędem temu kto mi tu w Portsmouth i okolicach znajdzie teren do lotów z jakimś kawałkiem betonki lub asfaltu do startu. Jak to wszystko zagrodzone, prywatne, zakaz, nakaz itp, itd. :-)
-
uffff nie mam słów. Świetna robota!
-
W trakcie remontu zmienię koła na większe, mam nadzieje, że pozwoli to na start z ziemi (trawy). 60mm koła na to nie pozwalają.
-
Na 30 to on byl wyważony. Masa do lotu 600g
-
He he, balsam na moje lenistwo. To też ciekawy wariant. Na ile % cięciwy byś proponował go wyważyć? Byľ na 30%.
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ładny, ładny. Z oblotem nie będzie problemów, patyczaki latają same, puść go i idź na piwo :-) Co do silnika, tutaj nic nie poradzę. -
:-) Na kolegów z forum można zawsze liczyć, dyskusja aż gorąco się robi :-) Dziękuję za zainteresowanie. Tabelka którą przedstawiłem odnosi się do wyliczeń w/g Schiera dla modeli RC. Na obecną chwilę powiększyłem plan sterów wysokości o 40% (75 to przesada) i dzisiaj takie wytnę. Zobaczę jak bardzo "źle" będą wyglądać ale zdaję sobie sprawę, ze jeżeli chcę go ulotnić to muszę pójść na kompromis. Przy tych sterach zostanie mi jeszcze dołożenie ciężaru na dziobie i wyważenie go w okolicach 20% cięciwy, może nawet cięższy na dziób. Zdaję sobie sprawę, że przy montażu większego statecznika będę mógł zamontować go bardziej z tyłu. Taki zabieg też powinien poprawić charakterystyki samolotu.
-
Wasza dyskusja przypomina to co dzieje się w mojej głowie :-) Istny kocioł pomysłów i idei. Przez weekend przekopałem książki Schiera, pomierzyłem PWS-kę, policzyłem całość w/g wzoru na wskaźnik stateczności, na koniec zrobiłem arkusz który pomaga mi w dobieraniu parametrów :-) Jak to wygląda? No średnio, fajnie by było całość policzyć zanim się zaczęło budować ale się nie chciało. No nic pocieszam się, że dzięki temu lepiej utrwali mi się to w pamięci. Wnioski? Schier podaje tabelkę dla orientacyjnego położenia punktu SC na średniej cięciwie zależnie od wskaźnika stateczności A. I tu wychodzi, że moim modelem wysiadam poza tabelę albo powinienem wyważyć na 15 lub 10% cięciwy :-) Zaradzić temu może powiększenie powierzchni statecznika i/lub odsunięcie go bardziej do tyłu (przebudowa kadłuba). Biorę pod uwagę sztukowanie kadłuba (przedłużenie części ogonowej). Z wykonanych obliczeń wyszło mi takie zestawienie jak w tabelce poniżej. Kol.2 o ile % powiększyć ster wysokości, kol. 3 o ile mm oddalić ster wysokości w stosunku do aktualnej pozycji, kol.4 punkt SC %. Wydaje mi się, że wariant 1 jest rozwiązaniem akceptowalnym, powiększenie steru statecznika o 40% i oddalenie go o 82mm. Alternatywą jest powiększenie o 40% i dołożenie masy na dziobie :-) Jeżeli nie będę chciał przesuwać statecznika to muszę go powiększyć o 75%! Lp. | Sh% | odl. mm | SC% | 1 | 40 | 82 | 20 | 2 | 40 | 172 | 25 | 3 | 75 | 0 | 20 | 4 | 75 | 82 | 25 | 5 | 75 | 172 | 30 | Tak to wygląda na obecna chwilę, czeka mnie ciekawy eksperyment :-) Właśnie przyszło mi do głowy na bazie tego co napisał Olek, że można też zmienić obrys statecznika na bardziej prostokątny (jest coś zbliżonego do delty). Ale to może na koniec :-)
-
Brak zwichrzenia, albo niezauważalnie małe. Usterzenie pionowe i poziome chyba wymienię, policzę tylko o ile powiększyć chyba, że z czapki wezmę 30% :-)