



-
Postów
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez Vesla
-
O przypadłościach PWS-ów też czytałem, ale PWS 50 jest tak brzydki, ze aż ładny i postanowiłem go zbudować. W planach jest jeszcze jeden brzydal RWD 4 :-) Teraz czekam na pogodę i poprawiam skrzydło. Zmieniłem mocowanie lotek z zawiasów na silikon. Zawiasy powodowały, ze lotka był odsunięta od skrzydła i pojawiła się w tym miejscu szczelina co wydatnie zmniejsza sprawność skrzydła i wprowadza dodatkowe opory. Zawiasy z silikonu zlikwidują szczelinę i mam nadzieję zmniejszą opory. Policzyłem liczbę Reynoldsa dla skrzydła na każde żebro. Tak to wygląda. Żebra są ponumerowane od 1 do 12. 1 to żebro przy kadłubie, 12 ostatnie na skrzydle. Nie wygląda to ładnie ale tragicznie też nie. Poprawnie będzie się zachowywać przy prędkości pow. 30km/h. Prędkość 25 km/h to ruletka i zakres krytyczny liczby RE dla połowy skrzydła. Linie oznaczone jako RE to zakres krytyczny liczby Reynoldsa. Dla lepszego rozeznani - skrzydło: Wnioski: Większa skala :-) Ale i tak to nie powstrzyma mnie przed oblotem. Mam pytanie, czy wprowadzać turbulatory?
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
No i bardzo ładny wyszedł ten patyczak. Kolejny w rodzinie :-) Ciekawe ile ich już jest. Czekamy na relacje z oblotu. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Mój patyczak ze zmodyfikowanym skrzydłem depronowy, waży do lotu ok 170g. Rozpiętość 800mm i jak już pisałem w spokojnym powietrzu śmiga aż się miło patrzy. Jest troszkę szybszy to fakt ale przy lądowaniu nie zachowuje się jak cegła. Masa zbytnio nie przeszkadza silnikowi, potrzeba niewiele więcej mocy to lotu prostego lub wznoszenia. -
Gratulacje, wysoki poziom jak zawsze. Tylko te koła takie czyste :-)
-
Dziękuję Jurku. Wątek czytam. Do mojego PWS podszedłem bardzo optymistycznie i bez doświadczenia w budowie modeli latających. Teraz nadrabiam braki w wiedzy i świetnie się bawię budując modele. A ten ładny samolot z uporem maniaka mam zamiar próbować ulotnić lub rozbić w trakcie prób :-) Michał: z turbulatorami możliwe, że będę jeszcze próbował. Niestety teraz u mnie leje i wieje. Loty wstrzymane. :-)
-
Wk..u to nawet przez chwilę nie miałem. A to już dziwne. Do ziemi szedł płasko ale widać przed przyziemieniem pochylił się na skrzydło. Skrzydło już naprawione została blizna. ;-) Połamane dzwigary wzmocniłem prętami węglowymi. I czekam znowu na wolny czas i pogodę.
-
Mea culpa, za słabo ściągałem ster wysokości. Byłem zbyt delikatny :-)
-
Wystartował ładnie. Na 20m wyròwnałem skręciłem w prawo i zacząłem zmniejszać wysokość. Mea culpa, za słabo sciągałem ster wysokości. Brakło może 1m wysokości. Efekt jak na zdjęciach. Reszta cała. Dostanie wzmocnienia węglowe i ponownie w górę. Nauczę go latać albo nie będzie nadawał się do naprawy. Niestety byłem sam i nie miał kto filmować.
-
Zgodnie z obliczeniami powinienem powiększyć ramię i stateczniki. Teraz jak wspomniałem, znajduję się na granicy. Model gotowy do loty. Masa po wyważeniu 780g z czego 70 to ołowiany balast na dziobie. Po odbudowie przytyło mu się o 180g :-) No cóż inna konstrukcja. Wyważony jest pomiędzy 25-30% cięciwy. Śmigło 9x4. Jak wcześniej pisałem miałem problem z zamocowaniem śmigła ale znalazłem drugą rurę aluminiową o delikatnie większej średnicy i wsadziłem jedną rurkę w drugą. Pasują na lekki wcisk. Idealnie :-0 Punkty wyważenia na skrzydle, pomarańcz to 20% dwa kolejne niebieskie to 25 i 30% Balast na dziobie, brakujące 100g jest u góry. Samolot w całej prezencji na równoważni suszarkowej mojego pomysłu :-) Moment równowagi :-0 Poproszę kolegów na "lotnisku" o filmowanie. Jak się zgodzą to będzie relacja. No zobaczymy, jeżeli pogoda dopisze to wracam "z tarczą lub na tarczy" " :-)
-
Lekki model? Trzymanie nadajnika? A co to ma do rzeczy? Awarie i wypadki się zdarzają. Nie chciałbym tym dostać w głowę idąc po chodniku. A już tym bardziej gdyby trafił moje dziecko. To tak jak ci kierowcy którzy robią sobie wyścigi po mieście.
-
To co wyprawia ten koleś to nadaje się na co najmniej "oklepanie maski" przez osoby będące w pobliżu. http://joemonster.org/filmy/71911/Bzyczacy_model_odrzutowca_made_in_china_za_140_USD._Warty_swojej_ceny Link jest do joemonster, mam nadzieję, że będzie działać.
-
No i model prawie skończony. Została tylko maska silnika. Na obecną chwilę można by go wyważyć i puścić bez maski. Model wygląda tak jak na poprzednich zdjęciach. Silnik wystaje na zewnątrz. Malować będę później. Prawdę powiedziawszy korci mnie to bardzo. Ale pomny ostatniej kraksy staram się być bardziej powściągliwy. Meteo zapowiada, że to ostatnie dni dobrej pogody. Od poniedziałku ma byc tylko gorzej. W niedziele i tak jadę polatać z samego rana to można by było go puścić. A Wy co o tym sądzicie? Polecielibyście bez maski? Czy może dorobilibyście ją i dopiero wtedy lecieli?
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Poprzednio pisząc o nowym (depronowym) skrzydle do patyczaka, nie byłem z niego zadowolony. Myślę, że na moja zaniżona ocena była spowodowana dosyć silnym wiatrem w dniu oblotów. Dzisiaj latałem przy bezwietrznej pogodzie i muszę przyznać, ze model lata świetnie. Klapy spisują się poprawnie. Jednym słowem super. Trochę gorzej jest z szybowaniem bez silnika, tutaj już opada szybciej niż przy klasycznym skrzydle ale do cegły mu daleko. Lądowanie też nie stanowi problemu. Masa jednak powoduje, ze silnik musi mieć większe obroty, latałem na 3/4 mocy w porównaniu na skrzydle typowym dla patyczaka, mogłem bez problemu latać na 1/2 mocy. Reasumując, jeżeli patyczak w wersji klasycznej ma służyć do nauki latania, to w wersji ze skrzydłem depronowym staje się samolotem przejściowym na kolejne modele. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ja mam koła na drucie. Wręgę wklejałem prosto. Regulowałem podładkami obserując zachowanie w locie. Ok. 2 stopni w prawo i 2 do dołu. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
No i problem z głowy :-) Ładnie się naciągnęło, pacjent będzie żył. Stateczniki da się przeżyć a latać będzie napewno. Ładnie to skrzydło wygląda z tym czerwonym kolorkiem. -
Ja miałem takie same problemy z PWS-50. Dobre plany w skali 1:48 otrzymałem od ich autora już po wybudowaniu modelu. :-) Budowałem z takich planów jakie znalazłem.
-
U Marka modele są wycinane z bloków EPP to taki inny styropian. Ja budowałem z arkuszy depronu. Materiał taki kupujesz w formie dużych arkuszy to i technika budowy jest inna.
-
Dziękuję, wybudowany jest z podkładów depronowych i balsy. Mateusz, popatrz jak ten powstawał. Oczywiście zbuduj coś prostszego, ten samolot to inna para kaloszy :-)
-
No właśnie na tym polega modelarstwo. Drukujesz plany i szablony w odpowiedniej wielkości. Przerysowujesz to na materiał np. depron (takie niebieskie lub zielone podkłady pod panele). Później to wycinasz i sklejasz. Tutaj możesz popatrzeć jak budowałem Jupitera. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49603-jupiter-junior-depron-relacja-z-budowy/ Elementy wycięte zostały ręcznie z podkładów depronowych. Poczytaj forum i zobacz jak to robią inni koledzy. Po kolei, krok po kroku. Zastanów się nad wyborem modelu i techniki. Pytaj, podpowiemy. Alternatywą jest zakup zestawu do budowy np To-Masz. Tutaj masz opis jak się go buduje: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49268-to-masz-polska-odpowied%C5%BA-na-magnuma/ Tutaj sklep: http://www.napolskimniebie.pl/index.php/sklep/trenery/to-masz-detail Zaletą tego zestawu jest to, że masz wszystkie elementy wycięte i zostaje je poskładać. Nadal musisz kupić wyposażenie do modelu. Pamiętaj model kosztuje 100zł do tego jeszcze radio i wyposażenie.
-
Tak, liczyłem długość ramienia statecznika i zapas stateczności modelu. Teraz po zmianach jestem w pobliżu dolnej granicy. Mógłbym jeszcze powiększyć statecznik o jakieś 30% ale to zostawię na później jeżeli okaże się, że wydłużenie nic nie dało.
-
Bardzo dobra decyzja. Zastanów się nad swoimi możliwościami i materiałem z jakie będziesz budował. Wybierz jeden z proponowanych wyżej modeli i do dzieła. Jak już wspomniałem, modele z depronu (pianki) są łatwiejsze w budowie. Możesz śmiało zacząć od takiego samolotu. Ale wybór zostawiam Tobie.
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
He he. Tez tak robilem. Kleilem tym modele kartonowe. -
Też mi to przyszło do głowy, ale to rozwiązanie wydawało mi się zbyt proste :-) Wygląda na to, że w prostocie siła :-)
-
Czytaj, buduj, popełniaj błędy i uczę się na nich. Przed Tobą wiele godzin najlepszej zabawy dla "małych i dużych chłopców".
-
Z proporcjami zmieniłem niewiele, wydłużyłem kadłub i trochę go podwyższyłem, dało mi to więcej miejsca na wyposażenie. Kokpit pozostał stary, reszta jak wspominałem jest nowa. Całość niepomalowanego poszycia i wszystko co pod nim to całkowicie nowa konstrukcja. Teraz widać skalę zniszczeń. Ze starej PWS-ki została część ogonowa, kokpit, skrzydła i atrapa silnika. Na obecną chwilę model wygląda tak: Wymaga doszlifowania, szpachlowania i malowania. Podwozie jest dużo większe w celu umożliwienia startów z trawy. Wystające ze skrzydeł owiewki goleni podwozia sa już tylko atrapami. Planuję połączy je z podwoziem głównym jakimiś elastycznymi elementami, żeby wyglądało i nie przeszkadzało. :-) Specjalnie podwyższyłem podwozie żeby zamontować śmigło 9x4. I tutaj mam małą "zagwozdkę". Oś silnika pasuje do śmigła 8x4. Żeby zamontować 9x4 musiałbym zastosować tulejkę dystansową (na zdjęciu nasadzona rurka aluminiowa), niestety dalej pozostaje lekki luz. Macie może pomysł jak go zniwelować? Śmigło 8x4 Śmigło 9x4 z tulejką dystansową. widoczny luz.