



-
Postów
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez Vesla
-
Tak Marcinie. Zakupy zrobione. Teraz czekać, kupiłem V912 bezszczotkowego i bez nadajnika http://www.banggood.com/WLtoys-V912-4CH-Brushless-RC-Helicopter-With-Gyro-BNF-p-945113.html do latania po domu i oswojenia się z takim czymś jak RC Heli, kupiłem malutki V911 plus worek części. Może skuszę nim synka do latania :-) http://www.amazon.co.uk/gp/product/B00DAXU2H0?psc=1&redirect=true&ref_=oh_aui_detailpage_o00_s00
-
Głowa puchnie od ilości informacji :-) Dziękuję za te podpowiedzi. 450 to świetny wybór ale na obecną chwilę nieosiągalny dla mnie finansowo. Zwłaszcza, że mój budżet RC muszę rozdzielić pomiędzy stałopłaty i planowane wiropłaty :-) Na obecną chwilę jestem właściwie przekonany do zakupu V912 mimo różnic w sterowaniu w stosunku do 450 (jak się nie ma co się lubi....) a z czasem jak mnie wiatraki wciągną to kto wie. Marcin, tutaj masz BNF bezszczotkowy http://www.banggood.com/WLtoys-V912-4CH-Brushless-RC-Helicopter-With-Gyro-BNF-p-945113.html
-
Właśnie go oglądam i chyba dzisiaj go kupie. Jeszcze myślę.
-
Jasne, że się nie obrażę. Zwłaszcza, że to jeden z moich typów :-) A w tej wersji jeszcze taniej. Też mam turnigy 9x. Na jednym z niemieckich forum znalazłem informacje, ze V912 binduje się z Turnigy 9x. tutaj masz video jak bindować. https://www.youtube.com/watch?v=H2CzzwQWeJQ Wadą jest konieczność każdorazowego bindowania za każdym razem jak wyłączymy helikopter. :-(
-
W opisie jest wymieniony żyroskop na wirniku. Ale co on daje to niech się wypowiedzą koledzy którzy mają więcej doświadczenia w tej materii.
-
Szukałem tej informacji na temat typu silnika i nigdzie nie mogłem znaleźć. Jeżeli tam jest silnik bezszczotkowy, jak piszesz to kolejny plus na rzecz v912.
-
Modele które wytypowałem to 4ch. Prawdę powiedziawszy nie jestem pewnie jakie mogą być dodatkowe funkcje sterowania dla modeli 6ch. Wszystkie podstawowe funkcje sterowania załatwiają 4ch (chyba, że się mylę) 450-i jeszcze nie kupię. Najpierw trzeba się otrzaskać z Helikopterami RC zanim sięgnę po coś większego. Zastanawiam się nad jednym z dwóch podanych poniżej. Wymiarami są podobne, części są dostępne, poziom cenowy zbliżony. Główne różnice to w ramie nośnej. http://www.banggood.com/WLtoys-V-2_4G-4CH-High-Simulation-Gyroscope-RC-Helicopter-RTF-p-922705.html rama jest z plastiku. http://www.amazon.co.uk/Super-Single-Helicopter-Upgrade-Version/dp/B00CHFAHCC/ref=redir_mobile_desktop?ie=UTF8&keywords=rc%20helicopter%20large&pi=AC_SX110_SY165&qid=1429877979&ref_=mp_s_a_1_1&sr=8-1 rama wykonana z aluminium.
-
Jeszcze jedno pytanie. Znalazłem taki heli: http://www.amazon.co.uk/gp/aw/d/B00CHFAHCC/ref=mp_s_a_1_1?qid=1429877979&sr=8-1&pi=AC_SX110_SY165&keywords=rc+helicopter+large Cena niewielka a jest dość duży. Na 450 jeszcze muszę uskładać. Jak myślicie, warto to kupić?
-
Dziękuję wszystkim za rady. Łukasz to co napisałeś dało mi do myślenia. Muszę to jeszcze raz przemyśleć i poszukać jakiejś "450-tki". Obudowę takiego heli można z czasem zmienić i "makietować". Tymczasem podłączę radio do symulatora. :-) Dziękuję.
-
Niestety z przyczyn lokalowych spalinowe modele odpadają. Dziękuję za wyjaśnienia skali modeli.
-
Ja klej w sztyfcie zmywam płynem do szyb. Po spryskaniu powierzchni wycieram ręcznikami papierowymi. Dobrze schodzi.
-
Świetnie wykonany, gratulacje. BTW Iskra ładniejsza :-)
-
Koledzy proszę o radę. Z góry uprzedzam, że szukałem :-) dlatego proszę nie gryźcie :-) Od jakiegoś czasu bierze mnie na wiropłaty. Przy stałopłatach pozostanę ale chciałbym powiększyć swoją flotę :-) (ale to fajnie brzmi) Dobrze, wszyscy już wiedzą, że chcę zakupić Helikopter i jestem początkujący w tej dziedzinie. Mimo to mam jakieś określone wymagania: - Chcę żeby ten helikopter wyglądał jak helikopter a nie cudo rodem z filmów SF. - Nie był mini ani mikro. (możliwość latania na dworze przy dobrej pogodzie). - Łatwy w naprawie (Dostępność części zamiennych) - Łatwy w pilotażu dla kogoś kto jeszcze nie latał helikopterem RC. Przeglądając sieć znalazłem dwa na przyzwoitym poziomie cenowym. Oba helikoptery podobnej wielkości (nie chcę mniejszych). Scale Lama (w oryginale radio jest trochę większe (trik wrednych marketingowców) http://www.banggood.com/WLtoys-V-2_4G-4CH-High-Simulation-Gyroscope-RC-Helicopter-RTF-p-922705.html MD 500 http://www.banggood.com/FX070C-2_4G-4CH-6-Axis-Gyro-Flybarless-MD500-Scale-RC-Helicopter-p-937539.html I jeszcze jedno pytanie, w opisach trafiłem na określenia skali helikoptera: 50, 450, 90 itp. Czy to jest średnica wirnika w calach?
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Podwozie to ja od początku wzmocniłem jak w czołgu T-34 :-D -
Aviatik D.1 i Fokker DVII (uproszczone) - relacja z budowy
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Modele ESA
Obloty Zacząłem od Fokkera. Wczoraj wieczorem wyszedłem na start i... pierwszy lot zakończony fatalną kraksą. Samolot zachował się jakby miał całkowicie tylne wyważenie, mimo iż wyważyłem go zgodnie z planami i wydawało się, że jest O.K. Nie było. Efekt: przetrącony kadłub i wyrwane zamocowania skrzydeł. Zielone paskudztwo z jakiego został zbudowany ma niewielką wytrzymałość. Jeżeli model myślał, że tak się wymiga od latania to był w błędzie. Wieczorem poklejony, dnia następnego stanął na starcie. Na dziobie przybyło mu 10gram. I poleciał. Martwi mnie, że większość czasu latałem na "dużym gazie" (znaczy samolot latał nie ja, żeby nie było :-) Tę słabą moc składam na karb wiatru, ale kolejne loty wykażą czy miałem rację. Silnik Silnik Turnigy 2730/1500kv (ciąg 290g - 410g) http://www.hobbyking...tor_1500kv.html Śmigło 7x3,5 https://www.youtube.com/watch?v=f_03XTKyOX8 Wiatr chwilami był porywisty. Ale samolocik jakoś sobie radził. W którymś z kolei, locie zaliczył kreta, niewielkiego ale wystarczającego, żeby to zielone paskudztwo rozsypało się w kluczowych miejscach. Wyrwany dziób i mocowania zastrzałów górnego płata. Model aktualnie przechodzi remont :-) Będę go naprawiał aż stwierdzę, że nie nadaje się do dalszej naprawy :-) -
Jupiter Junior - depron. Relacja z budowy.
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Pogoda się polepszyła to postanowiłem oblatać Jupitera. Miałem silne porywy wiatru ale i tak chciałem spróbować. Na całkowicie bezwietrzne warunki to mogę liczyć za jakieś 3-4 tygodnie. Pierwsze testy wykazały, że muszę dociążyć dziób jakieś 5 gram. Później zacząłem loty :-) Dlaczego się śmieję? Obejrzyjcie film. https://www.youtube.com/watch?v=oNsnC315s9A Jak widać na filmie przy pierwszym starcie wybudowało mi się śmigło. :-) Dokręciłem mocowanie i na start. Samolot poleciał, wiatr porwał go, obrócił a następnie ładnie wylądował (chciałbym tak umieć :-) Trzeci lot wyglądał podobnie. Porwany wiatrem samolot ląduje za moimi plecami :-) Podejrzewam, że Jupiter postanowił odmówić lotów w taką pogodę i dyskretnie dawał mi sygnały. Najpierw "wypluł" śmigło a w trzecim locie wybudował cały silnik :-) O dziwo w skrzynce zabrakło narzędzi do przykręcenia silnika. Pewnie też jego sprawka :-) -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Nowy sezon 2015 uważam za rozpoczęty. Oczywiście na pierwszy ogień poszedł patyczak. Radził sobie dzielnie mimo chwilami silnego wiatru. Niestety kolejne lądowanie zakończone zahaczeniem śmigłem o trawę i... wręga silnika wyrwana. To słaby punkt w patyczaku. Poprzedni sezon dał jej w kość i w końcu puścił klej. Właśnie się naprawia i do rana będzie jak nowy :-) -
Włodku, dziękuje. Ja mieszkam na południowym wybrzeżu (Portsmouth) i w poprzednich latach od kwietnia zaczynała się lotna pogoda. Rzadko kiedy było całkowicie bezwietrznie ale wiaterek 3-5m/s jest do zniesienia. Poprzedni rok przelatałem patyczakiem 130g masy i Gammą 500g masy i od maja do września latałem prawie co trzeci dzień (latałbym częściej ale obowiązki nie pozwalały). Tak więc nie wygląda to tragicznie. Do tego mam w okolicy dwa fajne, duże pola do grilowania i gry w piłkę itp. (Common Fields), otoczone z każdej praktycznie strony, wysokimi drzewami to daje mi osłonę przed wiatrami. Źle nie jest :-) Trzeba tylko być cierpliwym. Co do Irlandii to potwierdzam - chwilami głowę urywa :-)
-
Nie, no ja wysiadam. To nie jest pierwsza klasa, na to nie ma klasy, mistrzostwo samo w sobie. Rzucam modelarstwo i zajmę się puszczaniem kaczek na wodzie. Krzysztofie, proszę przyznaj, że to jest skala 1:1 :-)
-
Jupiter junior http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49603-jupiter-junior-depron-relacja-z-budowy/?hl=jupiter Oczywiście Q/S a nie S/Q. Poranne wstawanie mnie wykończy, człowiek ze zmęczenia głupieje. Piotrze dziękuję za czujność.
-
Włodku, tak idę jutro rano wstanę o 4:0), poczytam co napisaliście na forum do tego czasu i do pracy :-) A później 4 dni laby świątecznej :-)
-
Ha, ha. Prima Aprilis :-) Widzisz Bartku, pisałem posta gdy szykowałem się do pracy i dlatego tak wcześnie. Budowę modelu uważam za zakończoną. Czeka mnie już tylko oblot i dalsze użytkowanie (oby :-) Przeliczyłem jeszcze raz punkty wyważenia, wyszły bliżej proponowanych przez Schiera. Wymiary modelu: Rozpiętość 920 mm Długość 600 mm Powierzchnia nośna 15,41 dm2 Masa do lotu 600 g Obciążenie powierzchni nośnej 39,8 g/dm2 (jeżeli się nie pomyliłem :-) Model wyposażony jest w klapo-lotki, które też wychylają się w górę w funkcji hamulca :-) Jest częściowo rozbieralny, zdejmowana pokrywa silnika, kabina i odejmowany płat. Aczkolwiek demontaż modelu jest upierdliwy i większość czasu model będzie wisiał poskładany. Z niecierpliwością czekam na poprawę pogody ponieważ przez zimę kilka modeli mi się nazbierało :-)
-
Andrzeju - loty będą jak się pogoda uspokoi, teraz mam tutaj wiatry 40 mil/h. Bartku - fotografie rzeczywiste pokazują wiele :-), ale retusz był planowany od początku. Co do SC to został wyliczony darmowym programem Centre of Gravity v. 2.3. Link jest gdzieś na forum. Tak jak wspominasz lekko go dociążę na nos, przed pierwszym lotem. Obciążenie powierzchni policzę i podam. Co do powierzchni lotniska to zazwyczaj jest wykoszona, wiele osób gra tam w piłkę więc start to swoisty slalom pomiędzy graczami na wysokości i kolan. Kopiąc piłkę starają się oni trafić w model.
-
Bartku, tak źle to nie wygląda, sprężarka miała niskie ciśnienie więc wiele tam nie poleciało, wystarczył mały retusz. Model poskładany, masa do lotu 585gram. Test wykazał, że mam na śmigle PRAWE OBROTY!!!! Jak? Nie pytajcie, nie wiem. :-( Chciał latać do tyłu i tyle :-) Musiałem zdjąć cześć dolnego poszycia i zamienić połączenia dwóch kabli od silnika. Teraz działa poprawnie. Zostało wkleić poszycie i podretuszować. Strat wielkich nie ma, poszycie zeszło idealnie i bez zniszczeń :-) Wyliczony środek podparcia skrzydeł wyszedł na 48mm od krawędzi natarcia, dla profilu Clark można przyjąć ok.30% to jest 60mm dla mojego skrzydła. Na taki punkt wyważyłem na obecną chwilę. Zawsze mogę dodać jeszcze jakieś 10-30g na dziób i przesunąć wyważenie na bardziej przednie (ciężki nos). Co o tym sądzicie?
-
Miałem podobne problemy z swoim projektem. Nawet robiłem makiete pakietu z klocków lego.